Za kazdym razem po spotkaniu jest koniec

hmm,daleko mi do rozbijania jakiś związków,jesli w jakimś jest to raczej odpuszcze.Tak w zasadzie to ja na 99% mysle,że jest i za wiele się nie spodziewam.No ale zobaczymy. Aggie,ale w zasadzie i tak nie masz nic do stracenia bo w zasadzie z tą koleżanką nie masz obecnie do czynienia.Może go zaproś i tyle? Bedzie sie zastanawiał czy Cię zna skoro znasz jego siostrę,o ile jakoś zauważy,że ją znasz.Serio,wyslij mu zaproszenie.Mamy tydzień brania spraw w swoje ręce,Ty wysyłasz do niego zaproszenie,a ja w piatek zabieram się za swojego:D

no dobra, przekonałaś mnie chyba:)

Tak!!! Bedziesz później narzekać,że nie spróbowałaś.Mamy umowę,Ty wysyłasz zaproszenie,a ja jak mi się uda zagaduje do tego z pracy.Kurcze,coś musi ruszyć w koncu:D

no i wysłałam;) co to znaczy 'jak mi się uda' - zagadaj i już hehe:D i tak uważam, że Twoja sprawa jest łatwiejsza, nie ma tu tych powiązań siostra-znajoma itp:O, w sumie już myślę że mogłam się do niej w takim razie nie odzywać teraz bo tak to podejrzane to jest:O No nic, ale jak coś to najwyzej coś wymyślę:D

bo nie wiem czy go zobacze na korytarzu.Nie Aggie wcale nie jest łatwiej bo ja go mam na codzień i jak coś nie wyjdzie to bede go nadal widzieć a może też być tak,że pojawią się w pracy jakieś plotki.Wcale nie jest łatwiej

jak coś się domyśli to pokombinujemy jakąś wymówke:D

no dobrze racja:) Tak czy inaczej, na serio trzeba brać sprawy w swoje ręce, ja niby tak od dawna robię, ale tak to ciężko idzie:O

hehe,mi też coś opornie to branie spraw w swoje rece idzie no ale zobaczymy.będe się powoli zbierać,ale jutro czekam na relacje czy się odezwał i co napisał:)trzymam kciuki,dobranoc

no trzymaj się:) Dam znać ogólnie o wszelakich postępach jeśli takie będą:) Głowa do góry, powodzenia, dobranoc

Sorki dziewczyny,jestem troche zamotana i stad ta pomylka,niemniej jednak mialam dobre intencje:) Rozmawialam na skype z jednym nowym wielbicielem....a w zasadzie pobowalam rozmawiac,bo rozesmial sie...i w szczerosci tego usmiechu zobaczylam gigantyczne cmentarzysko zepsutych i usunietych zebow,przyznaje sie stchorzylam,ucieklam,wymiekam ...ech ide sobie zrobic kawe

hehe;) to zacytuję Ci moją mamę: "oj Boże, nie patrz tak na te zęby":D a ja mam do pracy na 14.00 i się zastanawiam gdzie mogłabym się zapisać, na jaki sport np albo inne rzeczy, jeszcze przed wakacjami aby było tam trochę facetów...czyli np nie aerobik:O macie może jakiś pomysł? tenis odpada bo mnie po prostu nie stać na to teraz, myślałam o jakimś karate albo cos w tym stylu może podzwonię tu i tam....

Aggie na siłownie sie zapisz...tam faceci są:D

na siłownię chodziłam całą zimę i owszem ćwiczenia fajne ale z ludźmi to tak róznie.

Anulla,o rany,może to trochę płytkie patrzeć na zęby ale to też świadczy o tym czy ktoś o siebie dba.Nie mówie,że trzeba mieć usmiech rodem z Hollywood ale zepsute zęby?Fuj.Jak nie dba o siebie to jakby mógł zadbać w przyszłości tez o kogoś innego?;) Aggie, to może na karate się zapisz?:D ja o tym myślałam...

też właśnie myślę o karate:)

Hehe,odlotek,ten topik został już dawno zawłszaczony przez dziewczyny,nie ma tu żadnego faceta więc trochę się spóźniłeś. Aggie,to nawet dobra sprawa chociaż kontuzyjna

wysłałam kilka maili z pytaniem o karate i jeszcze tenis stołowy...bo umiem trochę grać ale chciałabym poćwiczyć i podszkolić się w tym....heh jeszcze bilet kupiłam na mecz siatkówki hehe, pewnie nikt nie będizie chciał iść to pójdę sama:O W sumie to wszytko po to żeby ogólnie gdzieś wychodzić i coś z sobą robić....no ale wiadomo o co chodzi dokladnie:O A niby mówi się, ze jak sie nie szuka to sie znajdzie, więc może nic nie powinnyśmy jednak robić:O Jeszcze dzisiaj idę na rolki w takie miejsce gdzie jest dużo rolkarzy hehe:D o ile nie będzie padać:)

Niby tak,ale też faktem jest,że książe nie zajedzie pod naszą furtkę wiec jak nie bedzie się wychodziło to zmniejsza się szanse.Tylko samej jakoś tak głupio:/

no głupio głupio samej, szczególnie do czegoś co wymaga przynajmniej dwóch osób, jak ten tenis np.....no ale zrobię coś z tym faktem przed wakacjami jednak:) postaram sie, przynajmniej. Na serio szkoda że nie mieszkamy bliżesz siebie wszystkie to na pewno byśmy coś wymyśliły:)

no w moim przypadku dziewczyny właśnie nie szukałam a znalazłam przypadkiem...ale oczywiście u was może być inaczej. Aggie dobre pomysły masz z karate itp tylko żeby to wszystko zrealizować, bo czasem pomysłów miliony a nic z tego nie wychodzi....no ale jak się chce to można, ja wam życzę powodzenia, zobaczycie ze minął czarne dni.

*miną

Dziewczyny,ja nie czepiam sie drobiazgow,ten facet mial caly zgnily przod i co 2 zab wystap,to nie byla kwestia kosmetyki stomatologicznej,tylko poprostu to bylo niehigieniczne...niech ma krzywe,ale czyste i zdrowe zeby,zwlaszcza ze stac go na to bo pobiera wyplate w euro.nie ma wytlumaczenia na niechlujstwo i brud

blee,to jakiś flejtuch

to jest ciekawe, że ktoś z grobem w buzi ma czelność startować do jakiejś dziewczyny:O nie zrozumiem tego świata;)

Aggie,wbrew pozorom brat mojego ex,mlody chlopak mial i ma straszne branie,choc zabki jak ogryzki z jablka (w takim ksztalcie) objedzone prochnica i czarne,caly przod,a panny za nim tak szaleja ze szok...hmmm,moze ma inne atrybuty nieco nizej:)ha,ha

okropnośc,jak takiego pocałować jak ma cmentarzysko w buzi i pewnie nieprzyjemny oddech skoro zęby mu sie psują:/kaplica

no nie wiem, ja nie wyobrażam sobie np całować się z kimś takim:O:O poza tym próchnicą można się zarazić....ech.....no ale różne są laski oczywiście..... a ten taki co mi się podobał na nk nie przyjął zaproszenia mojego, w sumie się nie dziwię, wkońcu mnie nie zna, poza tym wkurzyłam się znowu na moją zwolenniczkę sympatii,bo powiedziałam jej żeby poszła ze mną jutro i z taką jeszcze inną na te juwenalia to usłyszałam że: 'z gówniarzerią się nie zamierza integrować':O...... jadę na rolki za chwilę do parku:D i tyle u mnie.

haha,z gównarzerią? A ona to ile lat ma haha;) cóż uznała,że wszystko zapewni jej sympatia najwidoczniej,chłopaka,przyjaciół i rozrywkę.szkoda gadać. ale jesteś pewna,że się logował i nie przyjał zaproszenia.Może się od wczoraj nie logował wcale? Szkoda:(

nom z gówniarzerią dlatego że juwenalia są głównie dla studentów, młodziezy itp (choć oczywiście chodzą ludzie w różnym wieku) i napisała że nie chce tam spotkać 3/4 swoich uczniów (też jest nauczycielką)....oczywiście juwenalia to nie tylko picie piwa i szlajanie się po mieście, przynajmniej u mnie, są otwarte muzea, koncerty, zabawy itp i na serio chodzą i starzy i młodzi, różni....osobiście wcale nie uważam żeby to było 'zadawanie się z chołotą' ja idę, niech robi co chce;) no w sumie nie jestem pewna, może się nie logował od wczoraj, zobaczymy

a tam,ja jestem rok starsza a też czasami chodze na juwe.bo niby dlaczego mam nie chodzic,taka stara ie jestem;-p ee,pewnie się nie logowal jeszcze,tak wiec cierpliwosci.i trzymaj kciuki jutro bo ja z kolei robię akcję z moim blondim:D