Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PyzuniaT

Czy ja jestem nienormalna ze

Polecane posty

Gość PyzuniaT

Czy ja jestem nienormalna ze cieszy mnie fakt, ze ex chlopak ktory mnie zdradzil i ktorego wywalilam z domu co tydzien zaglada na moj profil na NK (rozstalismy sie 2 lata temu)? To jakies zadoscuczynienie ze nie moze przestac zagladac :D a ja nie zagladam do niego i juz! Glupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
naturalne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
No wiem :( ale naprawde mnie to zranilo, i dlatego teraz sie ciesze :D ciesze sie tez, ze ja juz dawno przestalam go sledzic i obserwowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCC...
Tak trymaj .Nie zaglądaj na jego profij Dupek pewnie teraz żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
No to Ty się uwolniłaś, a on widać nie, i chcąc nie chcąc to cieszy i daje satysfakcje, choć pewnie znawcy uznają to za niskie i niegodne uczucie;p a to całkiem naturalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
oj, napisalas/es "naturalne" nie "naturalnie" :D ale wstyd mi troche, ze po 2 latach, jednak jakies emocje to wzbudza. Chcialabym go miec totalnie gdzies, ale widac nie mam. Skoro mnie to dowartosciowuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
och, takie rzeczy zawsze przyjemnie łechcą. Nawet jakby Ci nie zalezalo juz zupełnie, a on przyszedłby z bukietem kwiatów i błagał o powrót, to choćbyś podziękowała grzecznie i zamknęła drzwi, to i tak byś się się w lusterku do siebie zalotnie pewno uśmiechnęła z satysfakcji;p to normalne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
No w sumie masz racje :) ale to jednak kurcze dziecinne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
nie, to nie dziecinne a ludzkie i podejrzewam ze jakby akcja miala miejsce 50 lat pozniej, zamkneialbys mu drzwi przed nosem, podeszla do owego lustra co 50 lat temu i powiedziala sobie: ha! wiec mimo lat nadal jestem zajebista i trup męski sie sciele, hehe!;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
Czyli Wy Kobietki tez tak macie? O wredne z nas zolzy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
myslisz ze oni tak nie mają?;p oni też prężą mięśnie, zaczesują brwi i stwierdzają ze są zajebisci skoro baba dalej za nim lata;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
Pewnie maja :) dlatego jestem z siebie dumna, ze "zachowalam twarz", wykopalam gada z domu, nigdy sie z nim nie skontaktowalam i ze juz od wielu miesiecy nie sledze jego prywatnosci :D (a kiedy sledzilam, to z falszywego konta, hahaha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
Ale mimo wszystko chcialabym juz o tym nie myslec i po prostu cieszyc sie zyciem, majac na to zlewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehwhwhwh
a co, myslisz o tym ciagle i nie cieszysz sie zyciem? Tam wyżej było,że już Cię nie obchodzi przecie tylko satysfakcja pozostala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliweczka w kropeczki
Autorko mam to samo co Ty :D Tez czuje ogromna satysfakcje i radosc? Mnie regularnie odwiedza 2ch bylych. Z jednym bylam 6 lat/nie jestem 6 (od 4 lat zonaty) a 2 to byla tylko roczna znajomosc/nie jestem z nim 2 lata. Najbardziej zastanawia mnie sens takich odwiedzin. Dlaczego wchodza na konto bylych partnerek? Ja kiedys tez ich sledzilam ale od roku nie wchodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PyzuniaT
Nie, jestem w zwiazku i czuje sie duzo szczesliwsza niz w poprzednim, ale jest mi glupio ze w ogole mnie to rusza, bo powinnam byc ponad to. Nie wiem, czemu zaglada... moj to byl taki typ troche socjopata i mysle ze dojadlam mu do zywego, ze nie skomlalam i nie chcialam wrocic, jak wszystkie pozostale. Np. z obecna z ktora mnie zdradzil, o ile wiem nadal jest, ale ona juz do mnie pisala, ze ja oszukuje. Ale wybaczyla, a ja spuscilam na drzewo. I mysle ze to go tak boli, ale to tylko zgadywanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×