Uważacie że wszelkie zasiłki typu dla bezrobotych powinny być zniesione?

ja jestem przeciwny po prostu dawania z wspólnej puli podatków kasy komuś za nic. za darmo. na dowolne przeznaczenie. czemu niby? szczególnie że zasiłki biorą głównie ludzie pracujący na czarno a nie faktycznie bezrobotni.

" szczególnie że zasiłki biorą głównie ludzie pracujący na czarno a nie faktycznie bezrobotni. " podaj źródło tych danych obawiam się że grupka oszustów powoduje opinię o całosci bezrobotnych

wielbiciel mi oczywiście też chodziło o cały łańcuch zmian. nie że nagle likwidują zasiłek dla bezrobotnych bo wiadomo że dla wielu ludzi to te kilka stów to i tak dużo. Tylko ta kase co idzie na zasiłek dla bezrobotnych czy inne zasiłki zamiast dawać tak o, masz i wydawaj na co chcesz , to stworzyć taki system który wpłynie na poprawę życia tych osób i ich rodzin. Np system pracy tymczasowej. do czasu znalezienia normalnej pracy

jeszcze jeden element łańcucha: obniżenie podatków i kosztów zatrudnienia ---> ograniczenie szarej strefy, która w PL wg GUSu wytwarza już nieco ponad 30 % PKB (haha), a z której nie ma żadnych wpływów do budżetu

Sory, ale właśnie po to płaci się podatki, żeby były takie systemy ubezpieczeniowe, że jak tracisz pracę to masz na jakiś czas ochronę. A że jesteś przeciwny... Co z tego... Kto inny może napisać, że skoro jeździ samochodem to nie będzie płacić na tramwaje, albo więziennictwo, albo szpitale bo leczy się prywatnie...

pupa1977 ---> ja wolę system, gdzie płacę minimalne podatki, nie ma tych ubezpieczeń, ale praca jest na każdym rogu - jak tracę jedną, w ciągu 1-2 tyg. mam następną Tym razem to znowu ja/ ---> jakikolwiek system oparty na działalności państwa generuje KOSZTY, duże koszty, za które musimy zabulić; nie opłaca się. Czy nie lepiej po prostu płacić niskie podatki, ale żeby w miarę dobrze płatnej pracy było więcej? Dużo więcej? No chyba lepiej.

Para moich przyjaciół pracuje na czarno a do tego jeszcze niedawno mieli prawo do zasiłku. Ze względów logicznych nie brali ślubu dlatego ona bierze dodatkowo zasiłek na dzieciaki a odkąd im sie skonczyły zasilki co miesiąć stoja pod MOPSem po zapomogi. W aktach urodzenia dzieci jako ojciec figuruje N.N. co pozwala na długoletnie sepienie pieniędzy. Cały wieloletni związek przemyslany, opłacalny i realizowany zgodnie z zalożeniem. Jest mnóstwo osób które maja niezłe bonusy z socjalu bo w Polsce nikt tego nie sprawdza.

Autorze !!! prosiłem o źródło i olałeś mój post. Zawsze piszesz rzeczy niesprawdzone ???

"maksymalne uproszczenie prawa w wielu dziedzinach ---> maksymalne okrojenie opieki państwa (m.in. zasiłki dla bezrobotnych, lewe renty, KRUSy, emerytury kanadyjskie, i wiele innych) oraz biurokracji (okrojenie co najmniej o 3/4 państwowych instytucji, urzędów skarbowych, ZUSów itd.) ---> drastyczna obniżka podatków i kosztów zatrudnienia ---> wyraźne zwiększenie popytu krajowego, jak i inwestycji w całej gospodarce ---> silny wzrost PKB ---> znaczące zwiększenie miejsc pracy ---> rynek pracownika (pracodawcy rywalizują o pracowników, głównie wynagrodzeniem) ---> wzrost wynagrodzeń ---> efekt: jest robota i opłaca się do niej iść zamiast zbijać bąki na kuroniówce/lewej rencie itd. " Rozumiem, że zamknięcie wielu instytucji i zlikwidowanie tym samym miejsc pracy ma przyczynić sie do obniżenia bezrobocia? :O ->Tym razem to znowu ja "ja jestem przeciwny po prostu dawania z wspólnej puli podatków kasy komuś za nic. za darmo. na dowolne przeznaczenie. czemu niby? szczególnie że zasiłki biorą głównie ludzie pracujący na czarno a nie faktycznie bezrobotni." Czy ktoś kto pracuje min. rok i odprowadza podatki a potem traci pracę, nie ma prawa potem korzystać ze "wspólnej póli podatków"?

to nie jest tak że jak płacisz podatki to masz do czegoś prawo:P ci co nie płaca podatków tak samo korzystają z zasiłku, socjalu,służby zdrowia itd..

pupa1977 ---> ja wolę system, gdzie płacę minimalne podatki, nie ma tych ubezpieczeń, ale praca jest na każdym rogu - jak tracę jedną, w ciągu 1-2 tyg. mam następną Ja tez wolę. Tylko chyba to nie takie hop-siup jak większość mysli. Gdyby było to takie proste, dawno juz by to zrobiono. Przecież rząd ma ekspertów i masa ludzi siedzi i myśli nad tym. U nas ogólnie mało osób pracuje - tylko 58% dorosłych - masa kobiet na wsi jest nie pracująca i dla nich i tak nie ma i na razie nie będzie pracy. Po prostu mało kapitału do inwestycji, mało zakładów, za dużo osób pracuje w rolnictwie. Jakby nagle i gwałtownie zmniejszyc podatki to państwo pewnie by zbankrutowało - w duzym stopniu utrzymuje się choćby z rent i emerytur - co też sa opodatkowane. TO nie jest tak, że zmniejszysz podatki i bez kapitału pojawią sie nagle jak grzyby po deszczu zakłady.

zaraz jakimiś źrółem zarzucę . ale to co napisałem to na podstawie własnych doświadczeń. pracowałem sobie kiedyś w budowlance, dorabiałem. I tam wszyscy na czarno i pobierali jak tylko się dało zasiłek! a zarabiali po 3tys na rekę:/

"Szara strefa mężczyzn Naukowcy biorący udział w projekcie postanowili dokładniej przyjrzeć się tym jak ich nazwali 900 tysiącom „pozornych bezrobotnych. Podzielili ich na dwie grupy. Tych, co pracują na czarno, jest aż 42 procent, czyli około 360 tysięcy. Pozostali 58 procent, 540 tysięcy nigdzie nie pracują i z różnych powodów pracy legalnej podjąć nie chcą lub nie mogą. Pracujący na czarno bezrobotni najczęściej pochodzą ze wsi (46 procent) i znajdują zajęcie głównie w rolnictwie, ogrodnictwie, budownictwie i handlu (aż 62 procent). Dominują wśród nich mężczyźni 67 procent. Najwięcej wśród nich jest tych, którzy przekroczyli już 45. rok życia, bo 36 procent. Tylko 1 procent ma wykształcenie powyżej średniego. Najczęściej nie mają żadnego zawodu. Popyt na swoje kwalifikacje mogą znaleźć wyłącznie w szarej strefie, gdzie zarabia się grosze. Nawet 850 złotych najniższego wynagrodzenia legalnie nie zapłaci im nikt. Więc albo dostaną pracę nielegalnie, albo wcale i w domu nie będzie co włożyć do garnka tłumaczy Czapiński. " źródło: http://www.przekroj.pl/wydarzenia_kraj_artykul,1078.html wynika to z tego że nie mają wykształcenia ...z pośró wymienionej grupy bezrobotnych: "Tylko 1 procent ma wykształcenie powyżej średniego."

Limonetka2010 ---> "Rozumiem, że zamknięcie wielu instytucji i zlikwidowanie tym samym miejsc pracy ma przyczynić sie do obniżenia bezrobocia?" Oczywiście, ponieważ umożliwiłoby to znaczną obniżkę podatków i znaczny wzrost gospodarczy. Ci ludzie znaleźliby pracę w gospodarce, gdzie zajmowaliby się czymś produktywnym, a nie idiotycznym, nikomu niepotrzebnym przerzucaniem papierów z kąta w kąt, za co jeszcze trzeba im - o zgrozo - zapłacić! pupa1977 ---> "Ja tez wolę. Tylko chyba to nie takie hop-siup jak większość mysli. Gdyby było to takie proste, dawno juz by to zrobiono. Przecież rząd ma ekspertów i masa ludzi siedzi i myśli nad tym." Błędne założenie. O święta naiwności, wierzysz, że rząd pracuje na Twoją korzyść?? Dla Twojego dobra? haha, od kiedy?? :D "Po prostu mało kapitału do inwestycji, mało zakładów" No jasne, że nie ma kapitału, bo rząd zabiera kilkadziesiąt %, które marnuje w totalnie nieefektywnym systemie, zamiast zostawić w gospodarce. "Jakby nagle i gwałtownie zmniejszyc podatki" Oczywistym jest, że na takie zmiany potrzeba co najmniej kilku lat. "TO nie jest tak, że zmniejszysz podatki i bez kapitału pojawią sie nagle jak grzyby po deszczu zakłady." Zostaw ludziom 3/4 tego, co im się zabiera, zaczną więcej kupować, będzie większy popyt. Tyle wystarczy. Część firm jakiś kapitał posiada, ponadto inwestycje można sfinansować z kredytu, a z tym każdy przedsiębiorca poradzi sobie doskonale, byle państwo mu nie przeszkadzało, nie rzucało kłód pod nogi i byle popyt był na tyle duży, żeby ów przedsiębiorca wiedział, że nie wtopi i spokojnie pospłaca kredyty.

zgadzam się z wielbicielem. pomarańczko. masz źródło. 42 % z 900tys bezrobotnych pracuje na czarno. Bezrobotni według zawodów * 426 tysięcy nie ma żadnego zawodu * 237 tysięcy bezrobotnych to sprzedawcy * 200 tysięcy robotnicy * 73 tysiące ślusarze * 66 tysięcy krawcy * 60 tysięcy pracownicy biurowi * 64 tysiące murarze * 63 tysiące kucharze * 48 tysięcy sprzątaczki * 47 tysięcy mechanicy samochodów osobowych i ciężarówek * 41 tysięcy technicy ekonomiści * 30 tysięcy ekonomiści z wyższym wykształceniem * 21 tysięcy cukiernicy * 20 tysięcy fryzjerzy Dane urzędów pracy za I kwartał 2005 roku Bezrobocie według „Diagnozy społecznej 2005 * 11,9 procent aktywnych zawodowo szuka pracy, jest gotowych ją podjąć i ma niższy dochód niż 850 złotych miesięcznie * 5,7 procent aktywnych zawodowo pracuje na czarno lub nie jest zainteresowanych legalną pracą * 67 procent spośród bezrobotnych pracujących na czarno to mężczyźni * 22,4 procent tych, którzy pobierają zasiłek dla bezrobotnych, pracuje i zarabia więcej niż 850 złotych * 68 procent spośród bezrobotnych niezainteresowanych legalną pracą to kobiety „Diagnoza... to badania panelowe prowadzone od 2000 roku przez Radę Monitoringu Społecznego przy Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Warszawie pod kierunkiem profesora Janusza Czapińskiego. Ostatnie w marcu 2005 roku objęły reprezentatywną próbę ogólnopolską 3730 gospodarstw domowych, ankiety wypełniło 8648 osób w wieku od 16 lat. Główny sponsor: Commercial Union. Bezrobocie według GUS * 17,8 procent aktywnych zawodowo Polaków było bez pracy w sierpniu 2005 roku * najwięcej bezrobotnych żyje w województwach mazowieckim (339 tysięcy) i dolnośląskim (239 tysięcy) * najwyższa stopa bezrobocia (27,4 procent) jest w województwie warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim (25,3 procent) i lubuskim (24,5 procent) * najbardziej dotkniętymi bezrobociem powiatami w Polsce są powiat łobeski w zachodniopomorskim (40,3 procent), braniewski w warmińsko-mazurskim (39,9 proc.) oraz szydłowiecki na Mazowszu (39,1 procent) * najniższy wskaźnik bezrobocia mają województwa małopolskie (13,9 procent) i mazowieckie (14,4 procent) * największa grupa bezrobotnych (41 procent) to osoby w wieku 15-24 lata

a ja proponuję zmniejszyć renty ,emerytury , pensje i odprawy posłom i byłym posłom i tym podobnym , a za te pieniądze tworzyć miejsca pracy ( kiedyś słyszałam że jakiś tam były działacz ma emeryture w wys. 8000 zł) a wtedy sam problem z zasiłkami się częściowo rozwiaze

mamy rok 2010 dziękuje za stare dane :-)

I żeby nie było... oczywiście nie jestem za tym, żeby w ogóle zlikwidować pomoc państwa, bo są ludzie, którzy np. z powodu choroby czy kalectwa pracować nie mogą. Jakiś socjal musi być, ale minimalny.

Jak już coś uogólniasz że większosc bezrobotnych to oszusci to podaj aktualne dane :-) przez 5 lat mogli uszczelnic system ...

nie ma znaczenia że dane są nieaktualne. bo mechanizm się nie zmienił. no chyba że wierzysz że przez 5 lat nastąpiła jakaś rewolucja w tej materii i bezrobotni to tylko CI co na serio nie mogą znaleźć żadnej pracy:D jest tak samo..tylko bezrobotnych jest mniej/więcej a procenty są takie same.

mechanizm się nie zmienił no a co masz na poparcie tej tezy ... swoje domysły ? uważam że takie generalizowanie to robienie krzywdy wielu bezrobotnym na zasiłku którzy nie oszukują i przeżywają prawdziwy dramat nie mogąc znaleźc pracy bo np. ukonczyli 50 lat więc może więcej pokory chłopcze ... sam na własnej skórze nie doswiadczyłeś bezrobocia a chcesz ludziom zabierac pomoc ...

Tym razem to znowu ja/ głupia cipa z Ciebie :D :D

cdscdscscs ---> chodzi o to, żeby zabrać większość pomocy, ale w zamian dać pracę, w miarę dobrze płatną. Patrzysz tylko na część tego o czym mowa i próbujesz manipulować. Nieładnie :p

cds widziałem, bo u mnie w domu przed laty było nieciekawie. a te dane z 2005 roku. 42% z 900tys bezrobotnych pracuje na czarno. myślisz że teraz jest naczej? jest tak samo bo nie możliwe jest wyżyć z zasiłków praktycznie. chyba że się na serio dobrze kombinuje i kręci. dlatego nic dziwnego że ok połowy bezrobotnych pracuje w szarej strefie.

autor w tytule sugeruje, że za np. 500 zł zasiłku bezrobotnego lepiej utworzyć miejsce pracy dla tej osoby - niby ok, ale tylko dopóki to miejsce pracy jest rentowne. Jeśli do jego pracy trzeba dokładać, to oczywiście bardziej opłaca się dać mu to 500 zł do ręki - niech wyda na produkty do których produkcji nie trzeba dokładać. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest obniżenie kosztów pracy.

Pomysł 2 bazienki - pięknie, ale jak masz zamiar to kontrolować? Podłączysz osobę do wariografu i zapytasz: czy chce Ci się pracować?

nie chodzi o to by państwo tworzyło miejsca pracy dla bezrobotnych :P (ewentualie na zasadzie pracy tymczasowej) tylko by sprzyjało tworzeniu się tych miejsc pracy.

odnośnie pomysłu 2 to da się lepiej kontrolować przeznaczenie pomocy socjalnej dla rodzin.l ale na pewno nie można tego robić kosztem dzieci. co jak co ale o w miare szczęsliwe dziecińśtwo, odpowiednią edukację dzieciakó państwo powinno dbać bo w dłuższej perspektywie to się opłaci. inaczej wyrosną kolejni berobotni i kryminaliści.