Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ozam

guz tarczycy3

Polecane posty

Gość malgorzataxxz
Witajcie, czytam wasze forum i zastanawia mnie jedno pytanie, czy zawsze guz oznacza operację??? Miesiąc temu moja lekarka znalazła u mnie 3-cm guza i kazała zastanowić się nad operacją. Mam już wyznaczony termin biopsji, TSH i FT$ w normie. Od 4 m-cy jestem na Eutoryxie (mam niedoczynność) i czuję się fantastycznie, waga spada, cera się poprawiła, miesiaczka wreeeeeeeeeeeszcie regularna i bezbolesna. Zastaawiam sę jedynie nad zabiegiem, czy faktycznie jest on konieczny......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgorzataxxz operacja nie zawsze jest konieczna, ja mialam ucisk na tchawice i trzeba bylo wyciac, tym bardziej ze chce miec dzieci( nie mam na razie), jednak Twoj guz jest porownywalny z moim ( 33mm/25mm ), takze chyba lepiej go wyciac, ale decyzja nalezy do Ciebie *hmm* podstawa do leczenia guzow tarczycy jest dobry endokrynolog, ktory Ci wszystko wyjasni, najprawdopodobiniej teraz dostaniesz skierowanie na biopsje i bedzie decyzja co dalej, nie ma sie co przejmowac!! :) Guzy tarczycy ma 3/4 kobiet choc polowa z nich nawet nie wie ze je ma!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgorzataxxz Guz jest duży, więc operacja jest konieczna. Płat tarczycy ma ok. 5 cm, a Twój guz 3 cm....Więc sobie wyobraź jak to wygląda. Przede wszystkim powinnaś zrobić biopsję. Też miałam takiej wielkości guza, było mnóstwo obaw, tym bardziej, że nie miałam ani nie- ani nadczynności, czułam się świetnie. Biopsja wyszła ok, ale lekarz powiedział, że nie jest do końca wiarygodnym wynikiem, bo można nie wbić się w komóki nowotworowe. Zdecydowałam się na operację i cieszę się, że mam to za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olczak86
witam ;] Tak sie zastanawiam, jeżeli nie mam niedo ani nadczynnośći tarczycy, wyniki tsh mam w normie, to czy po operacji usunięcia 3,5 cm guza będę musiała brać jakieś hormony? aha i jeszcze jedno ile bylyście na l4? dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak86 Witam, z tego co sie zorientowalam rzadko po operacji jeden plat produkuje odpowiednia ilosc hormonow i przejmuje "obowiazki" drugiego plata, jestem ponad tydzien po operacji i od pierwszego dnia po niej biore Letrox 50. Ja przed operacja rowniez wszystkie badania hormonow tarczycy ( tsh, ft3, ft4) mialam w normie, zobaczymy jak teraz bede miala. nie martw sie mawet jesli bedziesz na hormonach pozniej to nic, wiekszosc kobiet Lyka rano letrox badz eutyrox. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgorzata xxz myślę ,ze decyzja co do operacji zależy od tego jakiego rodzaju jest to guz, z tego co ja się dowiedziałam guzki powyżej 3 cm już się raczej usuwa bez względu na wynik biopsji ale twój może okazać się np. torbielą niegroźną zmianą .Zaczekaj spokojnie na wynik biopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jestem coraz bardziej spanikowany , doradzcie mi prosze co zabrać na oddział zamknięty(w ogóle jak to brzmi "zamknięty").Z tego co czytałem, to dużo wody mineralnej, cytryny, jakieś cukierki do ssania tak?co jeszcze?skoro jod mam mieć podany w piątek to jak myślicie kiedy wyjdę .Tak naprawdę wolałbym dostać jod i nie robić scyntografii, o wiele spokojniejszy byłbym. Tak kiedyś chyba leczyli zanim medycyny poszła do przodu-o ile mniej stresu było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olczak86 Po operacji zawsze jest niedoczynność, więc euthyrox konieczny, mniejsza lub większa dawka. Też nie miałam nie ani nadczynności, a teraz moja dawka to 100. Ja na L4 byłam 4 mce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja własnie dostałam wypis ze szpitala po badaniach kontrolnych. Najbardziej cieszy mnie zapis "Cech aktywnego procesu nowotworowego nie stwierdza się":)) Dawid polecałaby też herbatkę moczopędną i na przeczyszczenie:)) przydaje się. W naszym przypadku wiedza jest zbawienna, ponieważ lekarze potrafią sobie radzić z chorobą i wiedzą jak nas leczyć. Lepiej się zdecydowanie nie cofać. Kiedyś nowotwór oznaczał wyrok, dzisiaj dzięki postępowi w medycynie już nie. Postęp medycyny czyli między innymi i scytygrafia są w naszym przypadku zbawienne i tak to traktuj. Ja się poddaję każdemu zabiegowi, który przybliża mnie do wyleczenia czego i Tobie życzę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie odebrałam wyniki biopsji. Zmiany są łagodne, bez komórek "podejżanych". Ulżyło mi :) W czwartek idę do endokrynologa i zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid Zabierz ksiazki, gazety, krzyzowki (ksiazki tylko takie, ktorych nie bedzie zal Ci zostawic) obys nie trafil do pokoju jednoosobowego. Jezeli Joddostaniesz w piatek to wyjdziesz w poniedzialek o ile bedziesz promieniowal w normie. Duzo zalezy od tego ile bedziesz wydalal płynow dlatego tak wazne jest picie duzych ilosci wody, ale jeszcze wiecej zalezy od tego ile Chirurg zostawil Ci resztek tarczycy im wiecej tym wiecej jodu zostanie w Tobie i moze sie zdazyc ze przetrzymaja Cie jeden dzien dluzej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dawid mi sie tam starsznie chciało jesc ale to pewnie z nudów, w poniedziałek bedziesz miał scyntygrafie i wypis do domciu dasz rade:) a ja własnie wróciłam od endo, wynik TSH 0,015 (0,270-4,2) ft4 26,80 (12,00-22,00) ft3 5,41 (3,93-7,70) TG 0,26 (1,4-78) jest dobrze:) , obecnie jestem na dawce euthoryx 225 a poniewaz czuje sie cały czas zmeczona(potrafie w pracy na 15 minut zasnąć i to bardzo mocno:() i jestem nerwowa kazał mi zmniejszyc do 200.....w czwratek mam usg szyji ale powiedział ze mam byc spokojna bo tam na pewno nic nie bedzie TG jest bardzo niskie wiec luz:) no i tyle.... Rerenia jestem z Ciebie dumna:) tak mnie na początku denerwowałać tymi swoimi lękami a teraz prosze jaka dzielna i pomocna dla innych, BRAWO!!!:) Sebcio dawno Cie nie bylo co tam u Ciebie??? pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haniaa80 nadal sie wszystkim denerwuje, ale juz nie tak jak na poczatku, dzieki Wam daje rade!! najwazniejsze ze operacje mam juz za soba, teraz czekam jak na szpilkach na wynik hist-pat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za informacje i ciepłe słowa niestety jestem coraz bardziej tym wszystkim zdołowany a szczególnie ta scyntografią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja również mam problemy z tarczycą... teraz już wiemy z mężem, skąd ten problem z zajściem w ciąże - przynajmniej tak mów mi moja gin i jestem jej za to wdzięczna, bo moja lekarz rodzinna zupełnie to zignorowała na USG wyszło, iż mam powiększoną tarczyce: lewy płat 15x22x45mm prawy - 14x18x38 mm do tego w lewym płacie widoczne zmiany ogniskowe z hypoechogenicznymi otoczkami o wym. 14x13mm, 10x11mm, 6x7mm. TSH z końca 2009 4,7 przy normie 0,4-4,2 marca 2010 2,89 przy zakresie ref. 1,35-1,95 z lipca 2010 1,39 przy normie 0,4-4,0 wizyta u endo dopiero 24 sierpnia, no ale najważniejsze, że udało mi się dostać. Choć mam żal do swojego lekarza pierwszego kontaktu o to, że zignorował i moje objawy i wyniki. Mimo, iż sygnalizowałam je od marca tamtego roku. Na razie zastanawiają mnie te guzki i trochę martwią. Ale liczę, iż nie jest to nic poważnego. Choć lekarz robiący USG powiedział, by udać się szybko do endo, bo wygląda to poważnie. Mam nadzieję, że zarówno mi, jak i Wam uda się szybko rozwiązać problem z tarczycą. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy przed pobraniem krwi na TSH nie można brać Letroxu? Endo powiedziała, że mój niski wynik jest zafałszowany bo rano łyknęłam tabletkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konw@lia
witam wszystkich cieplutko:)...RERENIA jak sie czujesz zgadzam aie z HANIAA80 dzielna z Ciebie kobietka...DAWID scyntygrafii sie nie boj zobaczysz wszystko bedzie dobrze...ja tez sie balam do tego mam klaustrofobie i dalam rade TY tez dasz...i nie ma co sie nakrecec, ja podgladalam jak to wyglada na monitorze i pozniej tak sobie nawkrecalam ze looo bo widzialam jak swieca mi jelita pecherz i chyba zoladek a tu sie okazalo ze tak ma byc a ja juz plakalam...tak samo resztki tarczycy swieca i to podobno tez o niczym zlym nie swiadczy tak poprostu jest...wez sobie wode, cytryny, kwasne cukierki,gumy cos do czytania cos dobrego do jedzenia bo z nudow to ma sie zachcianki resztki mydla,szamponu i innych kosmetykow ktorych uzywasz na codzien, wszystko co CI zostanie pozniej bedziesz musial wyrzucic...oddzial zamkniety bo faktycznie nie wolno opuszczac pokojow, ale w wiekszosci sa telewizory...jak bedziesz chcial byc z kims w pokoju to poprosisz i pielegniarki ulokuja Cie z ta osoba...nie jest tam zle, naprawde da sie wytrzymac...pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid Nie panikuj!!! Głowa do góry będzie dobrze, jeszcze nic nie wiesz- nie nakręcaj się. Ja sama jeszcze niedawno strasznie panikowałam, wystarczy przeczytać moje wcześniejsze posty. Jod w Gliwicach miałam w maju, scyntygrafia wyszła mi zła- po tygodniu miałam powtórkową- znowu coś im się nie podobało to za miesiąc zrobili mi tomografię i okazało się że wszystko jest dobrze. W styczniu mam diagnostykę. Wiem co piszę- strach to nasz najgorszy doradca-!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula Nie obraź się, ale nie wpadłaś na to, żeby pójść do endo mając takie tsh i problemy z zajściem w ciążę? Najwyższy czas, żebyś to zrobiła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megan91
Cheysula udaj się do endo z wynikami badań tsh, ft3, ft4 to ułatwi sprawę. Ten wynik z marca to zapewne nie tsh, a któryś z hormonów. Wielu lekarzy pierwszego kontaktu a i też ginekolodzy nie zwracają na tarczycę uwagi, dopiero jak dochodzi do poronienia albo nie zachodzi w się ciąże. Nie martw się na zapas!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwonagos oczywiście, że wpadłam szkoda tylko, że mój rodzinny nie podzielał mojego entuzjazmu, co do pomysłu i powiedział, że za pół roku trzeba powtórzyć badanie i wtedy coś zadecydujemy... zupełnie mnie uspokoiła, że czasem tak jest, a potem wszystko wraca do normy (cytując "Norma jest nieznacznie przekroczona więc nie ma co popadać w histerię, zobaczymy co za pół roku badania pokażą.") Tylko i wyłącznie, dzięki temu, że miałam przy sobie badania i pokazałam je ginowi, gdy mówiłam o problemach z zajściem w ciążę, poinformowano mnie, że powinnam udać się do endo i jakie badania powinnam jeszcze wykonać. Oczywiście, żadnych skierowań nie dostałam, bo wypisuje je rodzinny, a ten uważał, że nic mi nie jest. Prywatnie wykonałam USG i TSH kosztowało to trochę kasy i czasu. No, ale chociaż wiem wstępnie co jest na rzeczy. Do endo zarejestrowałam się miesiąc temu i niestety takie terminy, że dopiero pod koniec tego miesiąca będę na wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już prawie spakowany i gotowy na jutro do Gliwic na jodowanie, strach mnie zżera w sumie to już mnie zżarł!Wolałbym chyba nie znać wyniku scyntografii Dziękuje wszystkim za wsparcie, trzymajcie się , powodzenia!Życzę Wszystkim i sobie powrotu do zdrowia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny,długo się nie odzywałam ale cały czas czytam to forum,dzisiaj właśnie wróciłam od endokrynologa u którego byłam na kasę chorych,wizyta trwała razem z wywiadem trzy minuty,przepisał euthyrox 25,i powiedział że guzy po tym się wchłoną,przypomnę że guzy mam trzy jeden duży bo ma 2 cm,i co wy na to? internista mówiła że szybko trzeba wycinać ,endo prywatnie mówił że konieczna biopsja a ten mnie wyleczy tabletkami,och brak mi słów Pozdrawiam Was serdecznie Rerenia odzyskałaś już siły po operacji? Dawid trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cheysula nie obraz sie ale jesli by chodzilo o mnie i o zajscie w ciaze to bym wszystko zrobila jak najszybciej i tak tez zrobilam, od momentu kiedy sie dowiedzialam ze mam guzy na tarczycy (przyp 04.05.2010) do operacji (przyp 29.07.2010) minęęło niespalna trzy miesiace!! Takze dziewczyno do dziela bo nei ma co czekac!! i chce dodac ze nie kosztowalo mnie to zawrotnych pieniedzy( niecale 600 zl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elcia77 czuje sie niezle, naprawde szybko dochodze do siebie!! myslalam ze bedzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawid życzę powodzenia i 3mam kciuki za pozytywne rezultaty rerenia problemy z zajściem w ciąże diagnozuje się po dwóch latach bezowocnych starań, ja poszłam z tym problemem zaledwie po niecałym roku od rozpoczęcia starań... o guzach dowiedziałam się wykonując USG pod koniec lipca 2010 i tak profilaktycznie umówiłam się do endo wcześniej, dzięki temu pod koniec sierpnia 2010 będę miała wizytę... co do wyników TSH zawierzyłam lekarzowi pierwszego kontaktu, w końcu on ma odpowiednie wykształcenie, doświadczenie... nie miałam nigdy do niego zastrzeżeń, tym bardziej, że tylko dzięki jego spostrzegawczości i zaciętości na czas zdiagnozowano u mnie zapalenie mięśnia sercowego... dziwię się zatem, że zarzucacie mi opieszałość... no, ale nie ważne... niecałe 600zł, gratuluję, bardzo mało wydałaś, ja jak leczyłam się u kardiologa na dzień dobry zostawiłam 500zł potem było z górki ogólnie by wyleczyć serce wydałam 2000zł w niecałe 3 miesiące, potem trafiłam do szpitala na NFZ i na szczęście wydatki nie były tak wielkie.. ogólnie rok wycięty z życiorysu, a teraz przyplątała się tarczyca... ciekawe co jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×