guz tarczycy3

Potwierdzam tsh po nieboraczku powinno byc jak najnizsze, ale tez bez przesady 0,006 moze byc pod warunkiem ze dobrze sie z tym czujesz i ze serce nie wariuje.

taki post piękny napisałam wczoraj i go nie ma a połowy już nie pamietam:) w skócie chodziło o to żeby się nie dać, nie zamartwiać, posłac Lainke chociaz prywatnie na zabiegi jakieś i że to grnada ze o zdrowi u decydują limity chyba wszystko

witajcie Konwalia nic sie nie martw, Iwona i SEbek mają racje TSH powinno byc jak najniższe, oczywiscie jesli zle sie z nim czujesz powinnas powiedziec o tym endo moze zmniejszy ci dawke hormonu.... ostatnio znalazłam stronkę, na której były szczegółowe objawy nadczynności..az sie za głowe zlapałam, poki co pare z nich mnie dopadło: problem z oczami, wypadanie włosów, i ostatnio czesto nagle zaczyna mnie mdlić ale po krótkim czasie przechodzi, ale oczywiscie najwazniejszy objaw: UTRATA MASY CIAŁA mnie omija :(, pocieszam sie tym ze chociaz nie tyje, waga stoji a dodam ze praca siedząca, wszedzie autem no i nie potrafie sobie odmówic słodyczy wiec moze tyle dobrego... za tydzien jade z małym na usg jamy brzusznej i sie okaze co z jego nerkami czy czeka nas operacja....poki co staram sie o tym nie myslec ... no to sie rozpisałam achaaaaa Dawid GRATULACJEE!!!!!! pozdrawiam wszystkich

Dzięki Kochane i Kochani.... Tg-72 ng/ml, ciut za dużo,ale nie ma tragedii, prawda? Z tym eutyroxem, to taka dziwna sprawa... nic nie piję i nie jem przez godzinę po przyjęciu, ale nie wiedziałam, ze nie wolno popijać mineralną ;-) Dzięki! A wiecie co mi siostra przyniosła ostatnio jako alternatywę Calperosu? A-Z Coral Calcium. Pije się to nawet fajnie, zobaczymy jaki będzie miało wpływ na wyniki...Nie wprowadzają mi zmian co do terminu jodu, czyli postanowione, że 40-stkę obchodzę w IO. No cóż... może nie ma co świętować... Pozdrawiam,gorąco , choć już tak na prawdę zimno się zrobiło!

Konwalijko, trzymaj się. Tak niskie tsh może być powodem kłopotów z miesiączką. A zresztą, bywa tak przecież czasem, trochę stresu, kłopoty ze zdrowiem i juz są jakieś zawirowania. Przy okazji pragnę pogratulować Davidowi- naprawdę ładny wynik! ;-) Ważne, ze żona czuje się dobrze.

Kochane dziewczyny i chłopaki.... zdiagnozono u mnie raka brodawczakowatego tarczycy. Usrany lekko jestem. Napiszcie proszę jak to może być...Bo na razie to tylko piję.....cholera młody jeszcze jestem...45 lat,,....Do luftu!!!!!Syn mnie nakierował na to forum....Napiszcie coś proszę!!!!

Slavo- ano jak jest?Nie jest w sumie źle, nie Kochani? Powiem Ci jakie ja widzę "zalety" tego stanu... Każdy pewnie odczuwa inaczej. Może utworzymy ranking? Doceniam osobiście, że nie boli, że nie jest śmiertelny- leczony oczywiscie, leczenie nie jest bardzo inwazyjne( w porównaniu z klasyczną chemią, radioterapią). A nawet jak coś jest nie tak- to i tak nie jest źle. Choroba sama w sobie nie jest dokuczliwa, wiadomo nazywa się rak- ale jak dla nie podobienstwa na tym się kończą ( na szczęście).Ogromną zaletą natomiast jest to, ze spotkaliśmy się na tym forum. Tutaj zostałam przeprowadzona przez okres operacji, informacji o raku, jodowaniu. Tu dostalam wsparcie , informację i kopa w tyłek jak zachciało mi się rozklejać :-) . No i jest nas więcej takich właśnie egzemplarzy. Nawet jak jogoś coś dopada- to tu jest szansa,ze ktoś się z tym spotkał wcześniej i wie o co chodzi. Więc głowa do góry i pytaj, pytaj, pytaj. Pozdro dla syna ;-D

slavo Spokojnie, Twe młode życie nie zostanie zakończone z powodu raka takczycy:) Nebraska Ci co-nie-co napisała. Poczytaj trochę i na pewno się uspokoisz. Raka masz zdiagnozowanego z bipopsji zapewne? Teraz na pewno wytną Ci tarczycę a wiarygodny wynik bedziesz miał dopiero po badaniu histopatologicznym. Mojej przyjaciółce z biopsji wyszedł brodawczak, a badanie histopatolog nie wykazało. Nie pij za dużo:) Od strony tarczycowej będzie ok, a wątróbka wysiądzie;)

Slavo65 Głowa do góry- tak jak Ci już napisali wcześniej- to jeszcze niczego nie oznacza. Też miałam takiego samego skorupiaka, w marcu pozbyłam się niemiłego gościa, i poza tym że rano na dzień dobry łykam małą białą tabletkę a na szyi mam drugi uśmiech to moje życie toczy się dalej. Pozdrawiam

Kochani,trzymajcie kciuki,dzisiaj już jadę,jutro o 15 operacja.

Dzięki za słowa wsparcia.Jestem mniej usrany dzięki wam.Tyreoglobulina u mnie jest 555 to chyba swiadczy o masywnosci guza, ale generalnie pierwsze rozpoznanie mówiło Graves Basedov.A na dziś jest 10x ponad norme , i jak to rozumieć? Pozdrawiam was serdecznie i to dzięki synowi znalazlem to forum i jestem mu wdzięczny.

elcia Trzymam kciuki slavo Jak duży jest twój guz?

elcia77 Będzie dobrze

Hej! Czeka mnie operacja wycięcia tarczycy i wszystkich węzłów chłonnych w Gliwicach. Interesują mnie wszystkie informację dot. Gliwic, samej operacji.....

agulka1980 Na forum znajdziesz mnóstwo informacji na interesujący Cię temat, wystarczy tylko przejrzeć forum i poprzednie fora guz tarczycy i guz tarczycy2. Jeśli jeszcze będziesz miała jakieś pytania to pisz, sama miałam operację w Gliwicach i chętnie Ci pomogę.

Dzięki, ale przy małym dziecku trudno znaleźć chwile tylko dla siebie. Może i dobrze...przynajmniej nie zaprzątam sobie głowy operacją. Jak się czułaś po operacji? Długo dochodziłaś do siebie? Jaka jest opieka? Trudno będzie mi się rozstać z córą, praktycznie jesteśmy same...

agulka1980 Masz rację za dużo nie myśl... Inie martw się, ja też zostawiłam w domku synka za którym strasznie tęskniłam, ale najważniejsze dla dziecka to mieć zdrową mamusię. Po operacji szybko dochodzi się do siebie na drugi dzień jest już OK. Ja operację miałam w piątek, wyszłam ze szpitala w poniedziałek. Jak dla mnie opieka była OK, lekarze mało mówią, ale jak się zada pytania to chętnie odpowiadają. Głowa do góry

agulka Najważniejsze, żebyś była zdrowa dla swojego dziecka:) Ja, gdy szłam na operację zostawiłam w domu dwie córy: 7 mcy i 4 lata.

Właśnie nadrabiam zaległości.....w czytaniu Waszych wypowiedzi. Mam pytanie: czy odpowiednią dawkę leków ustala szpital, czy "nasz" endo? Czy te badania z krwii robi się często? ...... Dziewczyny dzięki za wsparcie.....operacja dopiero w styczniu.

WItam Was ponownie. Dziekuję za korespondencję. Parę dni mnie nie było. U mnie z tym guzem to jest a raczej było śmiesznie. Guza najpierw teoretycznie nie było, tylko lewypłat tarczycy zaczął sie dziwnie zachowywać. Jak pisałem rozpoznanioe Basedova i na to byłem leczony. Oczywiści najpierw go , Basedowa sam zdiagnozowalem na podstawie początkowych objawów ( dokladnie zrobiła to moja "oczytana" żona u której w styczniu rozpoznano Haszhimoto.) oczywiscie wszytkie badania zrobiłem za swoje pieniądze. I z tym w kwietniu poszedłem do dwóch różnych endo. I tak byłem leczony, przedłem w tym czasie od totalnej nadczynności do niedoczynności TSH 16. I nagle ten lewy płat zaczął rosnąć.We wrześniu zacząłem czuc przyrost a poźniej, może dwa miesiące temu jakieś wybrzuszenie (guzek). I tak pochodziłem z tym do polowy listopada. Na dziś, to te guzki to naczynia przeżutów wychodzące poza strukture tarczycy. Wielkość dwa tyg temu 2,2x15 cm. Tarczyca stale rośnie. Naczynia limfatyzne po obu stronach bardzo powiekszone. Zaczęlo mnie to boleć. Ból zaczał schodzić na obojczyki, szczególnie lewy. Po wyniku biopsji zacząłem szukać ratunku i tak trafiłem do specjalistki endo poleconej mi przez siostrę. Byłem w ten poniedziałek. I tu najważniejsze!!!!! Ona znalazła guza pierwotnego. Mały skurczybyk 8x6 mm. Ale jak powiedziała, na dzis to już nie ma znaczenia po posiał. Dzieki tej Pani juz wczoraj zostałem przyjęty w Gliwicach. Zawiozlem płytki do analizy, oddałem krew na całkiem rozbudowaną analitykę. W przyszłym tygodniu ponowna biopsja. Zobaczymy. Na dziś jestem strasznie słaby. Dosłownie nie mam siły chodzić. Napiszcie czy na podstawie powyższego ten rak juz posiał do rganizmu? Czy jeśli tak, co robi się z takimi ogniskami? Czy je niszczy jod? I kiedy wreszcie pozbędę sie tego dziadowstwa???? Czy operują w grudniu w Gliwicach. Dzięki raz jeszcze za poprzednie słowa wsparcia. Obiecuję juz na bieżąco uczestniczyć w forum. Pozdrawiam

Kochani ,ja już po,dzisiaj wróciłam do domku,ciężko,ale wszystko do przeżycia,napiszę więcej jak odzyskam trochę siły,pozdrawiam wszystkich.

Elcia,trzymaj się jak się wzmocnisz to opisz jak było,ja się baaaaaaardzo boję operacji; 14 idę ustalać termin::((

Slavo Nie przejmuj się tak bardzo. Moim zdaniem twoje objawy to nerwica. Spokojnie jesteś w dobrych rękach.

Witam was wszystkich po dłuższej nieobecności mam do was pytanie jestem już cztery miesiące po operacji a moja blizna jest okropna- gruba i jeszcze mnie czasami boli , a smaruje ja systematycznie no-skarem i nie wiem czy smarować dalej, czy może zmienić na jakiś inny specyfik. Czy ktoś z was tak miał, a do wszystkich oczekujących na operację ? strach ma wielkie oczy. U mnie też biposja wykryła raka brodawczaka a po operacji okazało sie że to tylko był mikrorak i pani doktor powiedzialła że jestem zdrowa , więc trzymajcie się i nie stresujcie się za wcześnie.

kochane , przechodzimy na inny link, bo się gubię??? A ja odebralam wyniki tarczycy po 4 tyg brania od zdiagnozowania guzka litotorbielowatego 0,5 cm wynik biopsji byl bez zmian zlosliwych duzo makrofagow i limfocytow i kilka komorek pcherzykow moje poprzednie wyniki przed braniem leków 4 tyg temu to TSH 2,530 norma 0,27-420 FT3 4,37 norma 2,40- 6,30 FT4 11,91 norma 12-22 Dzisiejsze wyniki TSH 0,712 mlU/L norma 0,27-420 FT3 5,27 pmol/l norma 2,40- 6,30 FT4 15,55 pmol/l norma 12-22 ft 4 ladnie skoczylo, tsh spadlo mocno, ale xchyba nie wlazlam w nadczynnosc jeszcze..? Tylko mam wrazenie,ze teraz po tych 4 tyg czuje gulke jak przelykam ze spuszczona glowa, ana prosto nie, moze te tabsy mi powieszyly tarczyce?? hmm hmm do endo jade dopiero 13.12 do szczecina teraz na tapecie mam powiekszony wezel pod pacha, ide w sobote do chirurga bo peirsi czyste, cos tylko pod lupa widze zaczerwienienie pod pacha, pocieszam sie ,ze to meiszek wlosowy bo ciazy, po zatrzymanej laktacji mi wylazl ten wezel,ale spory bo 2,6 cm, a max powinien meic 1, niby prawidlowa ma strukture wg lekarza, Jak nie urok to:)) Te co sie martwia ciaza i tarczycya, moja olezanka miala wycieta i sie stara i nei ma przeciwskazan, druga z wycieta urodzila syna( miala cos zlosliwego) ja tez panikowalam,ale wazne tak jak pisza dziewczyny ,zeby zdiagnozowac i sie pozbyc, ja na razie nie mam operacji,ale nie wiem co endo powie, moze ten 0,5 cm i bez cech zlosliwosc jest do obserwacji, choc sama chetnie pewnei bym go wyciela w cholere,zeby miec spokoj...

matyldzia a jezeli mozna wiedziec do jakiego endo chodzisz?bo ja tez tam sie lecze

Witam! Nie było mni tu od połowy wrzesnia, wakacje, operacja, rekonwalescencja, odpoczynek i powrót do pracy. Dla przypomnienia nadczynnośc tarczycy - choroba Gravesa Basedowa. 10 miesięcy choroby , duże trudności przy zbijaniu nadczynności, wiele badań itp. W końcu trafiłam na wspaniałego lekarza, poprowadził mnie tak,że dzień przed operacją miałam świetnie ustabilizowaną tarczycę i spokojnie mogłam dac się pokroić. Sama operacja krótka, stan po operacji bardzo dobry, opieka w szpitalu -Warszawa ul.Banacha fantastyczna. Po operacji zostałam wypisana na 3 dobe do domu z zaleceniem- nie forsowania się. Po 6 tygodniach wróciłam do pracy. Blizna ładnie sie zagoiła, świetny chirurg zalecił smarowanie jej po miesiącu od operacji żelem na blizny. Głos wrócił prawie do normy, choć kołysanki dla dzieciaczka jeszcze mi nie wychodzą!!!!!! Mam pytanie dotyczace żelu na blizny? Jest tego tak dużo,że trudno się zdecydowac. Chirurg zalecił mi Contactubex, smarować mocno 2 razy dziennie przez 3 m. Może ktoś z Was ma dobr doświadczenia lub złe z jakimiś żelami , maściami i mógłby polecić? Pierwsza wizyta u endo była 2 tygodnie po operacji, zwiększam stopniowo dawki leku. Kolejna w przyszłym tygodniu , wraz z wynikiem tsh i morfologi. Wszytkich którzy czekaja na operację uspokajam!!!! Nie warto sie denerwować!!!!!!! Po niej jest ok. Ja mam to za sobą i cieszę sie że jest ok. wynik histopatologiczny był juz po 2 tygodniach-ok.!!!!!!!!!!! I to najważniejsza dla mnie informacja !!!!!! Pozdrawiam !!!!!!!!!!!

jestem tu nowa, dostałam skierowanie na operację tarczycy i nie wiem gdzie się z tym udać, jak załatwić szpital itp. jestem ze śląska, jestem bardzo zagubiona, proszę może mi kto doradzi, mogę za operację zapłacić tylko nie wiem gdzie się mam zgłosić. proszę pomużcie

alka 45 ja miałam operację w Chorzowie Batorym miałam do wyboru jeszcze Bytom i Katowice ale tam oczekiwania na termin sa odlegleeeeeeeeeeeeeeeeeeee że ho ho! jak coś pisz na gg. 2307666 chętnie pommogę, sama jestem z Rudy Sl. pozdrawiam

Dziękuję ci Olczak za szybką odpowiedź. Zastanawiam się czy już szukać szpital, który by mnie przyjął, czy czekać na po nowym roku, bo chciałabym święta mieć spokojne. Ale mówisz, że trzeba długo czekać, tylko jak długo? Doradź mi coś, proszę. Dobrze,że jest takie forum, dla takich jak ja, przestraszonych i zielonych pod tym względem. Pozdrawiam.