Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawstydzona matka

Wstyd mi za moją 22 letnią córkę. Przeczytajcie proszę !!

Polecane posty

Pozwól jej żyć własnym życiem . Ale jednocześnie daj jej do zrozumienia , że u ciebie ma zawsze wsparcie bez względu na to jak postąpi. Nie wypominaj , nie dyskutuj , nie oceniaj. Po prostu - kochaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyttraaa
Mnie tez wstyd za takie laski, powinna dostać po twarzy 5 razy to by zmądrzała, zaciążyła i boi się że jej mąż ją zostawi jak ona pójdzie na studia, że biedaczek tego nie zniesie, przecież ona musi go pilnować, potem i tak ją puści kantem a ona będzie garnki szorować, bo ani me ani be

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyttraaa
Powinnaś interweniować kobieto ,póki ona młoda , przecież to dziecko jeszcze, nie gadaj z nią tylko weż ją stamtąd siła, a on jak kocha to poczeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was hipokrytki
Te co się wypowiadają, że też ich życie kręci sie 24 h wokol dziecka... ale tez nie pracowalyscie nigdy i nie pracujecie, nie macie studiow, siedzicie na głowie teściom ? Bo jak nie, to to nie jest taka sama sytuacja. No chyba, że też jestescie na utrzymaniu mężą i tęsciow, to sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyttraaa
Tu sie wypowiadają same kocmołuchy co tylko rozkładać nogi potrafiły, to był ich szczyt marzeń, i teraz chcą żeby wszystkie inne miały nie lepiej niz one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozecie pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi wstyd za ciebie
jak ci wstyd !!??/ to chyba dobrze ze zajmuje sie dzieckiem ! inne jak wpadna za mlodu to podrzucaja dziecko komu popadnie, zeby sie wyszlaec, wyrwac, ona pokazuje ze jest odpowiedzialna, odchowa dziecko moze pwroci na studia, albo i nie, studia dzis to pic na wode, a licza sie znajomosci, ja tez siedze 2 lata z synkiem w domu, nie wyobrazam sobie zeby mogl sie ktos nim opiekowac (tak do 3 lat) maz zarabia sporo, ja jestem po studiach, tez nie latam na imprezy i do kolezanek, czuje sie spelniona jako matka, i jako zona, na prace przyjdzie czas, teraz maly najwazniejszy, jezli corka mieszka u tesciow , to chyba daje rade wytrzymac, chlopak pracuje, ona odchowa dziecko pojdzie do pracy, i jakos bedzie nie trzeba miec od razu kokosow, nie wszyscy maja pieniadze , coz, nie sa one najwazniejsz a mi wstyd za ciebie, ze dla ciebie najwazniejsze jest to ze corka nie wychodzi do kolezanek, fajna matka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi wstyd za ciebie
a te co sie wypowiadja ..ze z nasz hipokrytki bo nie pracujemy, nie pracowalsymy, a jestesmy na utrzymaniu mezow hahahha, no tak , a co moze zazdrosc was zzera, ze takim kobietom jest dobrze? to ze nie pracuje a wychowuje dziecko to nasz wspolna decyzja, maz zarabia ale ja pracuje w domu, on wraca ma obiad, ma dom, ma szczesliwe dziecko i zone, a ja za rok ide do pracy, teraz mam czas na rodzine, i tak jest fajnie, a zadna kura domowa nie jestem, nie kazda kobieta moze sobie pozwolic na bycie z dzieckiem w domu, a uwierzcie mi to zaprocentuje:) nigdy nie piszcie ze "jestes na utzrymaniu meza" bo"maz zarabia", to co ? jesli komus taki uklad odpowiada, jesli jemu to sprawia przyjemnosc to nic ludziom do tego: pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia2525
do zawstydzona matka : Czasy się zmieniły teraz studia to nie jest priorytet, trzeba mieć chęci do roboty , liczy się praktyka , a nie papier. Wystarczy zajrzeć na strone urzedu pracy . Jeśli córka ma czas to może podjąć jakieś kursy, szkolenia, pójść na angielski, niemiecki itp. Studia nie daja gwarancji na ustabilizowanie sytuacji finansowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za hipokrytki
Wiesz, co, najpierw sprawdź znaczenie słowa "hipokryzja" zanim się nim poslużysz, albo je powtórzysz. Napisałam, że z kafeterianek wyszła tu hipokryzja, bo jak jakaś dziewczyna na forum pisze, że ma 20 lat, dziecko, jest na utrzymaniu mężą to zaraz wszyscy na nią pomyje wylewają, a tu nagle wszystkie bronią córki autorki. A to, że Ciebie mąż utrzymuje, to akurat mało mnie obchodzi i już się tak nie chwal, że mąż wraca na ciepły obiad, jakby to był nie wiadomo jaki wyczyn. Ja też mam rodzinę, mam dziecko, i coś jeszcze poza tym i potrafię to ze sobą pogodzić, z czego jestem dumna. Tak więc, z całym szacunkiem, ale na prawdę nie wiem czego miałabym Ci zazdrościć ? No ale mam nadzieję, że chociaż się dowartościowałaś trochę :) Zresztą pisałam wyraźnie, że jeżeli ktoś siedzi w domu na utrzymaniu męża, a mąż zarabia wystarczająco dużo, żeby utrzymać rodzinę, to spoko.... więc czytaj uważnie i ze zrozumieniem, a uniknie się niepotrzebnych nieporozumień. Jeżeli mieszkasz z mężem "na swoim", mąż zarabia tyle, że zdołacie się samodzielnie utrzymać i porównujesz swoją sytuację do sytuacji córki autorki, która mieszka z teściami nieprzychylnymi jej, a jej mąż zarabia kiepsko , to coś z Tobą nie tak, że nie widzisz różnicy pomiędzy tymi dwiema sytuacjami. Piszecie, że córka autorki sama wybrała taki styl życia, to trochę śmieszne, biorąc pod uwagę , że sama nie zdołałaby się z mężem utrzymać, to chyba nie bardzo miala wybór, prawda ? I pieniądze, owszem, nie są najważniejsze, ale są potrzebne choćby w takiej ilości , żeby utrzymać rodzinę. Teściowie są nieprzychylnie nastawieni i robią córce autorki przykre uwagi... no ale tak, na pewno jest to wymarzony styl życia, który sobie wybrala :) Nie wiem, jak Wy, ale ja nie chcialabym siedzieć na głowie teściom, tym bardziej gdybym byla bez pracy. Styl życia można sobie wybierać, jaki się tylko chce, kiedy można samodzielnie funkcjonować, a nie być uzależnionym od osób trzecich. A tak jest w przypadku córki autorki, skoro bez teściow by sobie nie poradzili. Co do tego, że córka autorki nie ma koleżanek, napisala tak tylko jeden raz, a wy się tego uczepiłyście, jak rzep psiego ogona :o Poza tym , przecież ciągłe siedzenie w domu, tylko w towarzystwie męża i dzieci i nie wychodzenie choćby na kawe ze znajomymi czy coś, jest nawet pod względem psychologicznym niezdrowe. Powinno się mieć jeszcze coś poza domem, żeby móc się choć na chwilę oderwać. Przynajmniej tak mi się wydaje. Może córka autorki unika znajomych, bo sama się wstydzi ? Tego też nie można wykluczyć. Ja się nie dziwię, że autorka się martwi o córkę. No wybaczcie, ale chyba Ona zna swoją córkę lepiej niż Wy i sama wie i widzi, czy córka jest szczęsliwa, czy nie i widocznie ma powody, żeby się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram wpis powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up podnośniczek
upu up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaitana
Może jej taki układ odpowiada? Może ona kocha męża i dziecko i nie chce się z nimi rozstawać tylko dlatego, żeby iść na studia. Zresztą po co jej studia, jak mąż zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwalaja mnie takie laski
"Zresztą po co jej studia, jak mąż zarabia?" Po to, żeby sie rozwijać ? Żeby się realizować ? Żeby mieć wykształcenie ? Ciekawe, co zrobicie jedna z druga, jak nie daj Boże męża zabrankie, albo was zostawi... a nooo sorry zapomnialam bedziecie zyc z alimentow, w koncu po co iść do pracy jak za darmo daja kase nie >

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro corka moglaby isc na studia, a nie chce, to moze faktycznie boi sie o dziecko, ze tesciowie przejeli by wieksza kontrole nad dzieckiem. Jesli sie nie zgodza, to najlatwiej uderzyc przez dziecko... Nie uwierze tez, ze jest jej super z mezem i dzieckiem i nie ma potrzeby zealizowania sie, ambicji, skoro w domu nie jest wesolo, a i nie przelewa sie... Mysle, ze jako matka powinnas z nia szczerze porozmawiac, skoro piszesz, ze mozesz ja wesprzec finansowo,to moze jakis zlobek, przedszkole dla malej jak nie chce malej z tesciami zostawic... a jak nie bedzie chciala studiowac, to niech poszuka pracy, wtedy bedzie bardziej niezalezna wobec tesciow i meza to i sytuacja moze w domu sie choc troszke polepszy, a i malej bedzie mogla zapewnic lepszy byt niz ma teraz... A i jak nie zgodzi sie z tesciami, to tez nie wiadomo jak dlugo da rade psychicznie tam wytrzymac, ale zawsze bedzie miala juz jakies zabespieczenie w razie czego, albo bedzie miala wieksze szanse z mezem cos wynajac, bo chyba cale zycie kisic sie wszyscy nie beda, a juz zwlaszcza oni z dzieckiem w jednym pokoju.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×