powiem wam ze bardzo mało ludzi ubiera swoje dzieci ładnie

bez gustu i tyle bo o kasie nie móiwe

Sztuką jest ubrać dziecko wygodnie, a nie jak pannę na wiejski odpust.

ale mozna i wygodnie i ładnie ...co to za problem

i wygodnie i ładnie? Sprecyzuj myśl?

po prostu gustownie u mnie w miescie tylko ja ładnie córke ubieram i ..taka jeszcze kobita :D

po co dzieci ubierac ladnie jak sie syfia caly czas, tarzaja w ziemi, obklejaja roznymi paskudstwami ;)

No ale nie odpowiedziałaś na moje pytanie? Jak według ciebie jest wygodnie, ładnie i gustownie? Opisz to.

No tak, po co ubierac ladnie, jak sie usyfia.. :o To moze od razu przydziac w worek, skoro to takie nieistotne.... :o

w worku niewygodnie... Nie popadajmy w skrajnosci ;) Ale po co ubierac ladnie z gustem. Wystarczy dresik i heja ;)

Dresik tez moze byc z gustem lub kiczowatym badziewiem.

no ale i dresik moze byc ładny ,a moze byc i wsiurski nie wiem co mam ci tłumaczyc

moze byc kiczowatym badziewiem. Co za roznica w czym dziecko siedzi w piaskownicy, zjezdza na zjezdzalni, wywala sie na trawie, zjada czekolade czy loda :D

No właśnie opisz nam tutaj jak wygląda taki dzienny wygodny gustowny strój twojej panny?

dla kogoś innego może być szczytem bezguścia, nie pomyślałaś o tym?

bo wiekszosc matek nie stac na ladne ubranka. Niektore kupuja jakies najtansze szmatki w lumpach uwazajac ze dziecku wszystko jedno w czym chodzi. Nie mam nic do lupeksow ale tam tez sa z pewnoscia te lepsze i gorsze ubranka

Jesli sama chodze gustownie ubrana, to nie wysle dziecka w zracym dresiku w ksiezniczki Disneya do piasku. Niech sobie brudzi gustowny dresik :p

jezu jak mam ci opisac? moja ma bardzo ale to naprawde duzo ciuchów i zalezy wszystko od sytuacji-inaczej na urodziny/ do znajomych/piasku to ze ja swietnie ubieram ma przełozenie na komplementy i ...świetna sprzedaz na ll :D

Do "nie przeszkadzacie" --> matko, z takim podejściem to powodzenia życzę... Dziecko nie ma świadomości do końca czy jest ładnie ubrane czy nie. Ale to, jak teraz je ubierasz będzie mieć wpływ na to, jak samo będzie się ubierać za jakiś czas. Ciekawe, jak Ty wyglądasz, pewnie totalna tragedia, skoro masz takie podejście :/ Rozumiem też, że nie kąpiesz dziecka ani siebie, bo po co, skoro i tak za jakiś czas się znów spocicie?

ja jak ide z dzieckiem sie bawic to tez sie gustownie nie ubieram tylko w dresik... I wszystko mi jedno co brudzi moje dziecko, rownie dobrze moze to byc dresik disneya, co za ronica dla mnie. A juz tym bardziej dla mojego brzdaca ;) Jak widac to przeszkadza tylko zupelnie obcym osobom, hehehe :D

ale szczerze ? to fakt-b czesto jaka matka taka córka dzisiaj własnie widziałam na miescie taką seksbombę..tanią ;) masakra-normalnie wies tanczy i spiewa i niestety ale ta mała (tak moze 3- 4 lat) ubrana była w podobny desen :O

a co ma wspolnego higiena z rodzajem portkow, bo nie wiem? ;) To jak mnie rodzice kiedys ubierali nie mialao wplywu na to jak sie teraz ubieram. Z reguly to nie ma zadnego znaczenia, bo nie byloby skinow, metalowcow, punkow :D

Ojej, zadałam ci banalne pytanie! Czytaj ze zrozumieniem. Napisałam jak wygląda jej codzienny strój, bo przecież nikt nie przebiera dziecka kilka razy dziennie, inaczej do sklepu, inaczej do domu, inaczej na huśtawki. Boisz się że twoje "gustownie" okaże się "tandetnie" i niewygodnie?

Mnie nie przeszkadza, jak inne matki ubieraja swoje dzieci. ich sprawa. Dbam o to, zeby moje dziecko bylo ladnie ubrane. Ubranie jest pewnym kodem porozumiewawczym. Jesli kogos nie znasz, to najpierw patrzysz, jak wyglada, jak jest ubrany. Jak na placu zabaw zejdzie sie duzo mam, to zapewne dresiary usiada w jednej kupie, bardziej eleganckie mamy w drugiej. Jak cie widza, tak cie pisza. Dlatego dbam o to, jak wychodze do ludzi. U siebie po podworku i w domu chodze sobie dresach. Ale jak gdzies ide, to ubieram sie inaczej.

tu nie chodzi by miec super nie wiedomio ile kasy (chodż zgodze sie-eksluzywne marki kosztuja ,i w polsce to i ch raczej nie ma) ale o wyczucie -zeby nie zrobic z dziecka chioinki a jak juz dziewczynka to musowo róź a najlepiej ostry

na placu zabaw nie siadam z zadnymi mamami :P

ale jak ja mam ci opisać ?! napisze-szary swewterk ,czarne spodenki lub jeansy + kapelusik i to moze byc równie wsiurskie a rózwniez z zajebiste co ci da opis? :O

albo wg ciebie gustowne ciuchy na podwórko :-)

ale okej pokusze sie (mówie o mijej prawie 2 latce) np lato uwielbiam sukieneczki z podwyzszonym stanem motywy kwiatowe raczej kolory pastelowe jak zdobienia to b. delikatne wystarczy np kokardka czy cos w ten desen mała ma b.duzo tunik cos w stylu monsoona (uwielbiam te marke) tunika + getry dla mnie super uwielbiam tez tzw styl wiejski fajna sukieneczka +chusteczka na głowe akurat mam to szczescie-ze tesciowa robi naprawde pieknie na szydełko mamy misterne ciuszki -poncha sto kapelusików i czapeczek kurtki w kształcie grzybków płaszczyki dwurzedwowe z wełny taki styl małej ang.arystokratki ;) .... no co ..długo mam jeszcze pisac

A to ma droga "nie przesadzacie", że sama napisałaś, że cytuję " po co dzieci ubierac ladnie jak sie syfia caly czas, tarzaja w ziemi, obklejaja roznymi paskudstwami ". To po co się myć jak i tak się pobrudzi? Ot, taka absurdalna ta Twoja logika, najlepiej nie pierz też ciuchów, bo i tak się pobrudzą :/ To tylko Tobie się wydaje, że nikt nie zwraca uwagi. Jak ktoś wygląda kiepsko, to aż się niemiło patrzy.

acha no no haft- ażur .to tez uwielbiam nie cierpie pstrokacizny , b.ostrych kolorów i zdobiencekiny ,napisy ...) nie podoba mi sie jak dziecko wygląda jak stara malenka ....