do ludzi ze wsi: ile byscie oddali żeby mieszkać w Warszawie??

honor, duszę? tradycje, cnote, co byscie w stanie byli stracić by tylko mieszkać w tym cudownym miescie i wyrwać sie ze wsi??

jeszcze dopłacę, żeby zamieszkać na wsi

trzy krowy i dorodnego wieprza

a gdzie ono niby jest cudowne..... świata nie znasz.

pewnie nic. Watpie zeby ktos ze wsi wybral Warszawe. Sorry Gregory. Ja mieszkam w Krakowie i mysle jakby sie tu na wies wyrwac :O

je**c warszawę

wszędzie tylko nie w Warszawie! u tych goroli posranych

A ja mieszkam 25 km od sporego miasta i za oknem ...pasą się krowy sąsiada :D

Kocham Warszawę

wiedziałem , że to bedzie temat prowokacja ... żaden wieśniak nie przyzna się do swoich wielkomiejskich zapędów .... Krakusy to wiadomo , chłopomani to i wieś nie dziwi...

ja pochodzę ze wsi. 10 mieszkam w warszawie. i 10 lat jej nienawidzę!!!!!!!!!!!!!! mam odwagę sie przyznać buraku! do tego, że niedlugo wrócę w swoje strony również!! bo warszawa to tak napradę jeden wielki syf................

chlopomani:D woalabym na wsi mieszkac niz w betonie,sorry

Większosc wspolczesnych warszwiaków to ludzie z prowincji,czy wies czy w-wa to jedno i to samo,tylko budynki większe:P

Warszawa, to też wiocha tylko trochę większa ; )

wszystkiego best pankracku dziś :* mnie pobito dziś na smętarzu w Wawie :(

Dziękuję serdecznie, azaliż czy warto było na cmentarz ów żydowski się wybierać?

Wolę mieszkać na wsi lub na peryferiach miasta. wolę mieć domek z ogródkiem niż mieszkać w bloku tak jak mieszkam przez całe zycie. mam nadzieję że kiedyś to moje marzenie się spełni

ludzie nieoświeceni być może szczury sutenerskie nie wiedzą , iż mieszkać w mieście znaczy mieszkac w kamienicy, w luksusowym apartamencie tudzież na poddaszu a niekoniecznym jest od razu przytaczanie marginalnych sytuacji jakoby każdy mieszczuch w bloku miał żywot swój pędzić

Pankracy Le Bouville z Ciebie to niezly wiesnior musi byc:D

Ktos musialby mi dobrze doplacic zebym sie tam przeniosla :P

Żadnej Warszawy ani Krakowa... Wolę swoją spokojną wioskę :) Świerze powietrze,cisza...i nie daleko do miasta :)

dałam żeby z warszawy uciec na wieś!!! nigdy nie wróce

życie w mieście bez względu na wielkość miasta to życie wśród: spalin i smrodu, bliskiego zaściennego sąsiedztwa (bez względu na to czy to mieszkanie czy to apartament ) , hałasu, obsranych trawników przez psy itd dużo tego wymieniać

jestem szczęśliwa że mieszkam na pięknej wsi - do warszawy to tylko jako turystka

ja mieszkam w gdyni ... i chciałabym sie przeprowadzic na wies...zdala od tego wyscigu szczurów .. myśle , ze kiedys sie przeniose

Dla mnie zgaadką jest, co w Warszawie robią ludzie, którzy jej TAAAAAAK nienawidzą? Won do siebie ;)

ja też chce mieć dom :( tak z 15 km od jakiejś aglomeracji kraków jest do niczego, a co dopiero mowic o warszawie

15km od miasta a to dobre ... sorry ale to chyba żart ... 15 km od miasta to same osiedla domkow i zero spokoju , firmy , fabryki ... widze co sie dzieje na okolo 3 city... ja mysle o conajmniej 100km

właśnie właśnie , jako było to powiedziane na pewnym portalu "Nie podoba się w Wawie to won do siebie gastarbeiterzy" . Uważam , że przyjezdni oraz mieszkańcy z 1-2 pokoleń powinni płacić wyższe podatki, Co więcej ostatnio moi sąsiedzi, plebejusze, zgłosili 1 zameldowaną osobe i jedną zamieszkującą , a osób mieszka 3 , chcieli oszczędzić na rachunkach, niechybnie ! zgłosiłem sprawę gdzie należy i dziś ci państwo płacą jeszcze frycowe