Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiolaa__28

Dziewczyny 20-paroletnie a gotowanie. Czy kobieta musi umieć gotować?

Polecane posty

Gość ja bym może lubiła..
Ja może bym lubiła gotować, ale mam uraz po moim ex... Mieszkaliśmy razem, on gotował świetnie, był kiedyś nawet kucharzem w jakiejś knajpie, ale z czystego lenistwa nie gotował w domu, twierdził że to zadanie kobiety. Wolał spędzać całe dnie przy grze komputerowej :O No a ja zakochana, to siedzialam w kuchni i pichciłam.... Starałam się, szukałam przepisów.... Ale jemu nigdy nic nie smakowało. Wciąż mnie pouczał (jako osoba znająca się na kuchni) - to bym zrobił tak i tak, tu mogłaś dodać to i to, a tamto powinno się robić tak a nie tak. Ale sam nic zrobić nie chciał. Uważał że jego rady są mi potrzebne abym "stała się kucharką idealną". Chciał mnie wychować po prostu. Teraz jestem z innym i nienawidze gotowania. Wręcz panicznie boję się krytyki. Wolę więc robić proste rzeczy z mrożonek czy zupek w proszku, żeby nie można było mnie skrytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo je przypadkowo
Mialo byc 22 laat:-o skupilam sie na tytule "20.." i stad ta gafa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo z was niedołęgi życiowe
nie musicie lubić gotować, sprzątać,prać, prasować czy cokolwiek. Ale nie umieć tego? To wstyd. To jest do odrobienia taka praca domowa, jak w szkole. Nie każdy musi lubić matematykę, ale dodawać i odejmować to trzeba umieć. Tak samo z takimi rzeczami. Gotować mężowi jajka i ziemniaki na obiad? Nawet ja tym bym się nie potrafiła żywić. A co dopiero zmuszać kogoś do tego. Nie to, że nie lubię jajek i ziemniaków - ale to na obiad się nie nadaje dla dorosłego, zdrowego człowieka. Drogie Panie. Chyba się wam pomyliło, że trzeba nad "skomplikowanymi " daniami stać pół dnia w kuchni. I stare gospodynie też to wiedzą. Wystarczy kurczaka z przyprawami zapakować w folię - i do piekarnika. Sam się upiecze, nie trzeba mu towarzyszyć w piekarniku, dla mnie to mniej roboty niż bawienie się w kotlety. Albo razem z warzywami do garnucha na parę - szybko, smacznie, ZDROWO. Ryż ugotować to problem? Przestańcie. Zupy? - Zupa -krem. Wrzuca się wszystko do magicznego garnucha i zupa się sama robi, wystarczy przyprawić. Każdy posiłek dziennie robię na świeżo, wszystko zdrowe i smaczne. Na 5 posiłków dziennie - robota przy nich zajmuje mi łącznie 2h. A czasem robię obiady na kilka dni. Dodam, że studiuję, pracuję, czytam książki, do tego codziennie ćwiczę, mam czas, żeby spotkać się ze znajomymi, posprzątać, zrobić pranie, i być razem z facetem. Ja potrafię, a inne nie? Dziwne. To jakoś dziwnie zaradna życiowo jestem chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwjana
a ja umiem i lubię gotować a mam 23 lata ;) ale gdybym nie lubiła to po prostu bym nie robiła, nie ma co się zmuszać. w dzisiejszych czasach nie ma problemu by dostać coś na wynos, kupić coś w garmazerce czy się przejśc do stołówki. jak ktoś nie lubi gotować to po co ma się męczyć? tym bardziej, że teraz zazwyczaj zarówno kobiety jak i mężczyźni pracują zawodowo, więc dlaczego tylko od kobiet wymaga się umiejętności gotowania i stania przy garach? zresztą- chce mąż jeść dobrze? niech nauczy się gotowac, jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inik
Jestem facetem, mam 60 lat i 4 wnucząt i z doświadczenia mogę powiedzieć, że umiejętność gotowania przez kobietę jest całkowicie ZBĘDNA. No, może czasem przyda się umiejętność zaparzenia kawy. Za to NIEZBĘDNA jest umiejętność współdziałnia w łóżku, zrobienia loda i gotowość do seksu. I umiejętnie wyciszana zazdrość. To jest PODSTAWĄ dobrego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy kobieta
Musi udawać że umie to zrobić, mężczyzna jak chcę potrafi dużo rzeczy robić sam. Powinien mieć własną dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Ja mam 28 lat, umiem gotowac i nie wyobrazam sobie miec meza, dzieci i nie gotowac. Gotuje gdzies od 18 roku zycia. Najpierw proste rzeczy, a potem gdy w wieku 24 lat zamieszkalam ze swoim przyszlym mezem, to zaczelam wiecej gotowac i piec. No bo jak spracowanemu mezczyznie, po calym dniu fizycznej pracy nie dac obiadu? Gotowanie to nic trudnego. Wystarczy poszukac proste przepisy na Internecie lub kupic ksiazke kucharska i tyle. Dostalam od mojej mamy na 27 urodziny swietna ksiazke kuchnia polska - jest super, bo tam sa proste potrawy a co najwazniejsze - sa takie skladniki, ktore kupie w kazdym polskim sklepie... Zauwazylam, ze taraz malo osob gotuje, a co dopiero piecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi umieć
mąż jak ma na Imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci powiem
ja gotuje choć tego nie uwielbiam, ale wolę sama coś upichcić niż żywić sie mrożonkami. Zup tylko kilka umiem, ale one są stosunkowo proste, męża nauczyłam jeść zupy, bo sama je bardzo lubie. Na drugie kotlety, czasem kupuje gotowe mięsko i mąż robi na grillu, do tego sałatka i obiad z głowy. Poza tym jak już robie np. kotlety to zrobie na 2-3 dni. Nie prasuje ciuchów, sprzątam rzadko, cieszę się życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam gotować:) gotuję od 16 roku życia(a nawet wcześniej niektóre potrawy)...wychodzi mi to genialnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...No super...
Wg mnie kobieta powinna umieć gotować. Bo przecież całe życie nie można żywić się mrożonkami i zupkami w proszku. A jak pojawią się dzieci? To podasz zupke w proszku? No proszę Cię! Nie trzeba lubić gotować, ale można nauczyć się robić kilka prostych potraw. Ja mam 20 lat i gotuję. Nie mam pracy, szukam jej obecnie to wykonuje wszystkie czynności domowe. Nie wyobrażam sobie, że moi rodzice wracają po 10 godzinach pracy, a ja im dam mrożonkę. Tak jak moje dojrzewające rodzeństwo, wracają ze szkoły i mają dostać jakiś bubel. Zupy robię tylko jak mam dużo nauki. Czasem moja mama jest w domu, bo jej się nie chce iść to ona robi obiad. Jest dużo prostych przepisów jak ci się nie chce gotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemdziesiat siedem
heheh mrozonki ze sklepu... i Wam to smakuje w ogole???? wspolczuje... ja lubie gotowac, zupy nie az tak bardzo ale drugie danie - owszem :D a fast foody tez robie sama - kebaby, tortille, lasagne, pizza itp :D (oczywiscie bułki do kebabów czy ciasto na tortille tez robie sama:) smak nie do porownania z jedzeniem z maków i innych :F chociaz najbardziej uwielbiam piec ciastaaaa i tortyyy :D:D Jak mozna tego nie lubic??? jak mozna kogos karmic mrozonkami???? LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ty jesz
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemdziesiat siedem
ja co jem? czy kto?:) czy ta co nie lubi gotowac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfffgfgfgg
ja jestem wegetarianką wiec nie musze gotowac. mężowi mogę gotować ale tylko też jakies dania wege 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemdziesiat siedem
jezeli maz tez wege to spoko...ale jak miesozerny to bedzie miał bube :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BLLLALALALALAL
mam 22 lata i uważam, że umiem gotować. nie potrafie ugotować czegos skomplikowanego jak dla mnie w stylu pierogi, bigos (tego to nawet nie probowalam) nie umiem również piec ciast. Nie czuje sie z tego powodu niedorajda w kuchni. umiem ugotować wiele rzeczy typu: rozne kotlety, miesa z sosem, dania z makaronami, dania z ryzem, zupy, pieczenie, rozne placki, kopytka, sałatki, surówki, ryby. myślę, że tyle wystarczy :D w mojej kuchni nie ma nudy i chlopak chodzi zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi umiec, ale nie musi lubic
Gotowanie nie musi byc Twoja pasja. Ja nienawidze sprzatac, a musze to robic by nie zarosnac brudem. Robie, bo musze. Gotowanie to tez czynnosc, ktora trzeba wykonywac, bo trzeba jesc. Jesli cie stac mozesz kupowac gotowe, ale kto od ciebie wymaga wymyslnych dan? gotuj to co gotujesz, delikatnie rozszerz swoj jadlospis, bo na frytkach daleko nie , pociagniecie. Ale sa dania proste i szybkie. Coz nie musisz tego kochac robic i byc perfekcjonistka, ale robic to musisz wiec polub sie troche z kuchnia, bo inaczej wykitujesz. Jesc przeciez trzeba. Ja tez nie potrafie gotowac nie wiadomo czego, ale musze to robic, bo nie moge chodzic tylko po restauracjach. Nie biore sie za nic trudnego, bo tez nie lubie gotowac. Ale cos tam zrobic potrafie. Z mezem musisz porozmawiac i ustalic jasne zasady. Nie jestes jego sluzaca. W malzenstwie musi panowac podzial pobowiazkow, dzielenie sie nimi. Nie moze wszystko spadac na zone. No, ale ostatecznie od gotowania na pewno sie nie uwolnisz chyba, ze przekonasz do tego meza, ale widze ze i on chetny nie jest. Dla wlasnego dobra przyloz sie do tego, bo bedzie to czynnosc, ktora niestety musisz robic zawsze do konca swoich dni. Ja mam 20 lat i pierwszy raz samodzielna w kuchni zaczelam byc dwa lata temu kiedy sie wyprowadzilam z domu, w domu nic nie robilam procz sniadan, ale wszystkiego mozna sie nauczyc nawet jesli nie jest to nasza pasja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdfffgfgfgg
nie bylabym z kims kto wpieprza mieso, brzydze sie takimi ludźmi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swrfgthyjhgfdswdfgh
uwazam tak samo jak autorka i mam 25 lat. marze zeby poznac faceta ktory uwielbia gotowac a wiem ze sa tacy-np. moj kolega. uwielbia gotowac, pracowal jako kucharz, teraz pracuje w innym zawodzie ale gotowac kocha i zawsze robi pyszne obiady. dla mnie to tez strata czasu, siedziec tyle przy garach zeby potem zdjesc w ciagu 3 minut. w dodatku jest to takie zmudne, nie chce mi sie, totalna nuda, rutyna. i jak ktos pisal wyzej zbieram latwe przepisy i proste i co sie da to zamrazam i mam w dni w ktorych nie chce mi sie kiwnac palcem w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilyloo
Ja LUBIĘ gotować, choć zwykle są to prostsze rzeczy (ziemniaki a nie kopytka itp)... Bigos robię tylko w okolicy świąt, ale raz na jakiś czas zrobienie gołąbków mi się zdarzy. Piekę ciasta, szarlotka wychodzi mi rewelacyjna (lepsza niż teściowej). Ryby - typu karp - preferuję smażone w mące a nie pieczone. Lubię kuchnię włoską i często robię pizze, makarony, czy lasagne (niestety wszystko ciężkostrawne). Pierogów nie lepię choć może dziś zrobię wyjątek. Za to zupy mi ZUPEŁNIE nie wychodzą. Jeszcze jakieś warzywne doprawione koncentratem w miarę, ale rosół (na mięsie) wychodzi mi zielony cokolwiek bym nie zrobiła... Pieczenie w folii czy gotowanie na parze to prościzna - nie wiem czemu ktoś, kto wrzuca warzywa i kurczaka do parowaru ma się za świetną kucharkę. Autorka PYTA o normalne potrawy z kuchni polskiej a nie kurczaka i warzywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 i umiem gotować. Mało tego, bardzo to lubię :) Gotowania uczyła mnie mama gdy byłam nastolatką, miałam mniej niż 15 lat na pewno. Wtedy robiłam pierwsze swoje zupy jarzynowe :) Gdy już miałam 15 lat to zrobiłam swój pierwszy 2 - daniowy obiad. A potem to już szybko poszło. Na początku wzorowałam się na mamie, ale potem robiłam już po swojemu. Zdecydowanie lubię/kocham gotować i chyba idzie mi to dobrze, bo wiele osób chwali moją kuchnię, a już w szczególności narzeczony. Nigdy jeszcze mu się nie zdarzyło, żeby czegoś nie zjadł, a wprost przeciwnie zajada ze smakiem i jeszcze mnie nieraz po rękach całuje hehe. Gotuję jednak potrawy, które lubię lub na które mam ochotę/chcę spróbować, a lubię poznawać nowe smaki. Np. nie lubię żołądków, owoców morza i nic z nich nie przyrządzam. Gotuję/robię np. *zupy - i te podstawowe typu rosół, pomidorowa ale też i strogonow, krem z zielonego groszku, serowa, porowa, dyyniowa itd. *kotlety różne mięsne, rybne ale też i z warzyw lub mieszane *makaron spaghetti z różnymi sosami, nie tylko bolońskim ale i primavera, carbonara, szpinakowym itd. *krokiety z przeróżnymi nadzieniami *przeróżne placki np. z ziemniaków, dyni, cukinii itd. *różne pizze/zapiekanki *paszteciki z mięsem/leczo/ *przeróżne kluchy *różne sałatki/surówki *różne dodatki do obiadów *piekę pasztety itd. itp i mnóstwo innych rzeczy Piekę/robię też ciasta/ciastka. Uważam, że kobieta powinna gotować, a jeśli robi to dobrze, to super. Ale nic na siłę, jeśli bardzo tego nie lubi, i nie ma w rodzinie kogoś kto mógłby to robić, to niech gotuje tyle ile umie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 25 i umiem gotować. Mało tego, bardzo to lubię :) Gotowania uczyła mnie mama gdy byłam nastolatką, miałam mniej niż 15 lat na pewno. Wtedy robiłam pierwsze swoje zupy jarzynowe :) Gdy już miałam 15 lat to zrobiłam swój pierwszy 2 - daniowy obiad. A potem to już szybko poszło. Na początku wzorowałam się na mamie, ale potem robiłam już po swojemu. Zdecydowanie lubię/kocham gotować i chyba idzie mi to dobrze, bo wiele osób chwali moją kuchnię, a już w szczególności narzeczony. Nigdy jeszcze mu się nie zdarzyło, żeby czegoś nie zjadł, a wprost przeciwnie zajada ze smakiem i jeszcze mnie nieraz po rękach całuje hehe. Gotuję jednak potrawy, które lubię lub na które mam ochotę/chcę spróbować, a lubię poznawać nowe smaki. Np. nie lubię żołądków, owoców morza i nic z nich nie przyrządzam. Gotuję/robię np. *zupy - i te podstawowe typu rosół, pomidorowa ale też i strogonow, krem z zielonego groszku, serowa, porowa, dyyniowa itd. *kotlety różne mięsne, rybne ale też i z warzyw lub mieszane *makaron spaghetti z różnymi sosami, nie tylko bolońskim ale i primavera, carbonara, szpinakowym itd. *krokiety z przeróżnymi nadzieniami *przeróżne placki np. z ziemniaków, dyni, cukinii itd. *różne pizze/zapiekanki *paszteciki z mięsem/leczo/ *przeróżne kluchy *różne sałatki/surówki *różne dodatki do obiadów *piekę pasztety itd. itp i mnóstwo innych rzeczy Piekę/robię też ciasta/ciastka. Uważam, że kobieta powinna gotować, a jeśli robi to dobrze, to super. Ale nic na siłę, jeśli bardzo tego nie lubi, i nie ma w rodzinie kogoś kto mógłby to robić, to niech gotuje tyle ile umie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjja
Mam 21 lat, mieszkam już sama. Matka nie nauczyła mnie gotować. Wszystko co umiem to z przepisów z neta. Nigdy nie robiłam jeszcze bigosu, bo nie mam ochoty na niego. Na razie robię też proste potrawy typu sałatka z kurczakiem, schab z ziemniakami, placki z jabłkami, spaghetti, ryż itd. Czy to lubię? Ani tak ani nie. Ale jak coś mi wyjdzie i smakuje to jestem zadowolona :) Myślę, że gotowanie to coś, co każdy powinien opanować, bo jeść trzeba a fajnie byłoby odżywiać się w domu i zdrowo na dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjja
Piekę też ciasta, czasem zrobię pierogi i zamrożę lub zupę ;) To wbrew pozorom jest bardzo łatwe i nie zajmuje dużo czasu.. Mi najwięcej czasu zajmuje sprzątanie.. Nienawidzę sprzątać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
gotowanie, to nie jest żadna czarna magia, tylko lenistwo w najczystrzej postaci! Mało kto lubi gotować i sprzątać. Ale wstyd nie umieć. Jestem z twojego pokolenia i potrafię świetnie gotować. A nauczyłam się dopiero jak zamieszkałam z facetem. Wcześniej nawet naleśnika usmażyć nie potrafiłam. A jeżeli już ma się dzieci, to obciach podwójny. Jak można karmić dzieci frytkami i podobnym gównem? Trujesz je swoim lenistwem , tłumacząc się, że jesteś kuchennym nieudacznikiem. Dla chcącego nic trudnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5678uytrfghj
a ja uwielbiam sprzatac, gotowadz nienawidze. moge i zmywac po obiedzie byle ktos mi gotowal :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkhgiygigpig
a ja mam 25 lat i uwielbiam gotowac, bigos - żaden problem, fasolka po bretońsku, schab ze śliwką, sos śliwkowy, zrazy zawijane, roladki marynowane, oststanio się za szynkę pekolwaną wzięłam - uwielbiam jeśc dobre rzeczy, zreszta razem z drugą połówką te sliwki w mięsie upychamy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twims
Jak można nie umieć gotować? :D Bierzesz gotowy przepis i jedziesz. Grunt, żeby się zabierać za w miarę proste i mało czasochłonne potrawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×