Co sądzicie o takim kolesiu?

cześć StuProcentuś

Desperado- no i wywołało to pierwszą sprzeczkę między nami.... No ale ja uważam, że jesteś grzeczna, ale wydaje Ci się, że jak wypijesz i zapalisz, pójdziesz z chłopakiem na koncert czy (może) do łóżka- to otworzysz dla Siebie bramy piekieł.... Wmówiono nam, młodym, że głębszy oddech jest zły, że mamy żyć w gorsetach. Guzik prawda.

Desperado- no i wywołało to pierwszą sprzeczkę między nami.... No ale ja uważam, że jesteś grzeczna, ale wydaje Ci się, że jak wypijesz i zapalisz, pójdziesz z chłopakiem na koncert czy (może) do łóżka- to otworzysz dla Siebie bramy piekieł.... Wmówiono nam, młodym, że głębszy oddech jest zły, że mamy żyć w gorsetach. Guzik prawda.

Wmawiaja nam w szkołach, kościołach i domach- że jak słuchamy KATA, lub puścimy głośniej bąka to jesteśmy Belzebubami, czartami i chooj wie kim. Prawdziwe zło to nie ściągać na klasówce, czy zapalić papierosa nie mając przepisowej osiemnastki na karku. Ludzie- nie dajcie się na to nabrać. Oni tak pieprzą, bo muszą, bo im tak kazali/wyuczyli.

Ha!!! Po długich dniach słuchania tylko Sopor Aeternus powróciłem dziś do black metalu!!! Kur* wa!! Blackowy duch we mnie nie umarł, wziął wolne na czas budowy i zapier*dolu. Więcej tam nie pomagam w tym roku. (nie pytajcie, czemu) Nadszedł czas aby rozejrzeć się za jakąś pracą (pierwszą w moim życiu) :))

jesteście?

To świetnie Cześć, Sto Procent

Co tam u Ciebie?

piszę, piszę jak oszalały, wklejam na blogaska coraz częściej... Życzę zdrówka pieskowi i nie złostliwuj się, Waćpanno, bo to kasocie wredzi i lico spochmurza.

Znów piszę neologizmo-staropolszczyzną :D

jesteś ? Pisz coś Tok tu mi

krasocie wredzi- urodzie szkodzi :D NA blogasek zapraszam- piszę jak szalony

Proszę bardzo :))) A ja jestem Master of literóweks :D

ja też zbliżam się do posiadania nałogu... Niestety, nie potrafię sobie odmówiść alko :( Niech Waćpanna nie kopci cygariuszy, zębiska od tego żółtowacieją i w oddechu nietęga woń ma siedlisko. Posmakujże lepiej browarnicy, lub winiacza, miast kurzyć smolistości.

Zatem- nadobnie czynisz! Niechaj browary na niedomiar klienteli nie lamentują w Polszcze nigdy! Dola człecza, gdy jej odjąć skołowanie napitkami- niewydolną się jawi.

,,Killera" widziałem raz- w 1998 roku w 1/8, właściwie jakieś urywki. Sequelu- nigdy. Czemu zapytowujesz? Jakiś acan tamże staropolszczyzną pogadywał?

W zaprzeszłości, gdym pacholęciem biegał w krótkich galotach- strudzonym był i ksztyna tortu obficie nasączonego likierem mi pod czerepem zaszumiała niewąsko.

od tych chwil sromotnych bibancjusz ze mnie się zrobił pełną gębą .

metal, chlańsko, pisanie- jeśli to jest zła droga- to nie chcę iść po tej dobrej :)

Dla mnie zła droga to: - starwienie życia na modlitwę do nieistniejących postaci - małżeństwo i trwanie w nim z osobą, której się nie kocha - nijakość - strawienie życia na pobycie w zakonie/ stanie kapłańskim- patrz pkt 1 - praca niedająca satysfakcji - przes*ranie życia na garowaniu w więzieniu etc

* nia modlitwie

nie chce mi się myśleć nad dalszymi punktami, ale oczywiście, można ją rozwinąć :)

właśnie- mniej słów- mniej błędów :D

tak, tylko skądś już ją znam :)

o matko.... Nie wiem, czy moje wypociny są godne takiego zaszczytu... Czuję się, jakbym miał dostać Nagrodę Nobla :) Proszę bardzo :)

Dzięki :) Wiem, że nie ma poezji bez odbiorców, ale w zasadzie nie obchodzi mnie, czy ktoś to czyta, czy nie, nie płaczę po nocach widząc w statystykach, że nikt nie wszedł np przez 1 dzień :) Piszę bo lubię, to moja pasja- i tyle. Czy jeśli ktoś skacze ze spadochronem- robi to dla kogoś? Albo zbiera znaczki - też dla siebie :) W każdej pasji jest posmak egocentryzmu. Kurde- właśnie wymyśliłem, sentencję :)

dziękuję jeszcze raz :) Idę pooejmować Morfeusza (choć nie jestem gejem) :) Dorej nocki, niech Ci aniołeczki słodkie kołysaneczki śpiewają nad uszkiem :)

Wszystko dopięte na ostatni guzik- ślub za dwa tygodnie. Ściąłem włosy i brodę, aby ładnie wyglądać przed ołtarzem- a nie jak jakiś kudłaty obszczymur. Zespół disco- polo zamówiony, szampan bezalkoholowy również (nie chcemy pijaństwa na weselu, jesteśmy przecież abstynentami). Dziś byłem u spowiedzi- przeprosiłem Pana Boga w Trójcy Jedynego za grzech niewiary, ksiądz dał mi rozgrzeszenie, przyjąłem Najświętszy Sakrament, oczyściłem duszę z czerni.

Żartowałem :)

Wczoraj znów nie mogłem pisać- wiadomo, dlaczego :D :D