Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mega_Paszteciara

Czy wy też się tak sztafirujecie, jak te laski, które mijam na ulicy?

Polecane posty

nie odbierz tego jakos zlosliwie, bo jestem ciekawa. czyli siedzisz caly dzien w domu przykladowo i co? nie mozesz sie po oczach podrapac bo sobie makijaż zmyjesz, nie mozesz sobie pozwolic na drzemke.. bo trzeba ciuchy pozdejmowac.. ciezko mi to sobie wybrazic. ja jak przekraczam próg mieszkania, to od razu dzinsy zacynaja mnie uwierac. przed kompem lubie siedziec po turecku, spodniczka by mi to utrudniala lubie tez sie czasami tarzac po podlodze z psem i nie wobrazam sobie w takich momentach zwracac uwage na ciuchy czy sie nie zniszcza.. a sie niszczą. albo co chwila sie z paproszkow czy siersci otrzepywac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no to sprawa w sumie jasna. tez kupuje ciuchy tej firmy, wlasnie po to by miec ciuchy do zniszczenia po domu :D te oryginalne i markowe oszczędzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nogi są świetne
Lubię o siebie dbać i być zadbana. Nawet po domu lubię wyglądać przyzwoicie. Nie chodzę nigdy w brudnych lub dziurawych ubraniach, dresach itp., z tłustymi włosami albo nieczesanymi od 2 dni, ani z włochatymi nogami. Muszę być czysta, gładka i pachnąca. Wychodząc na jakieś spotkania ogarniam się bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1
weź lepiej zacznij bardziej zwracać uwagę na wygląd, zwłaszcza że twój mąż to "pedancik". każdy facet chce mieć fajną kobietę przy sobie, a nie robola w dresach. postaw na elegancje a nie wygode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie kupuje markowych bo pare razy zainwestowalam w spodnie nexta za 6 razy tyle co primarka i po 2 tygodniach odprula sie listwa na dole :( no teraz siedze w domu wiec moge ci opisac moj dzien: 9 pobudka, ochlapanie buzi i zejscie na dol na sniadanie (facet spi do 10tej lub dluzej) po sniadaniu prysznic, umycie wlosow, wysuszenie plus minimalistyczny makijaz, wlosy w kitke bo szlam na jazde konna wrocilam, przebralam sie z ciuchow do jazdy (tak, nie jezdzilam w tych spodniach co mam do pracy) w dzinsy w ktorych bylam wczoraj w pracy, bluzke na ramiaczkach i na to druga z rekawem 3/4 w ktorych czasem chodze do pracy przelecialam sie ze scierka i wytarlam kurze aktualnie siedze na kafe i w miedzyczasie gotuje obiad, makaron z sosem indyjskim i warzywami, nawet fartucha nie zalozylam bo nie ma do czego :) nie tre oczu, bo nie mam takiej potrzeby, nie ucinam drzemek, bawie sie z moimi kotami, sierc otrzepuje od czasu do czasu. jak bawie sie z kotem przed wyjsciem do pracy to po prostu przelece szczotka ubranie i gotowe. nie widze powodu dla ktorego mialabym miec 2 rodzaje ubran, po domu i do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a bo ty masz zycie jak ja na wakacjach :D ja jak wyjezdzam do domku za miastem, tez sie ogarniam z rana.. bo jest jakos tak inaczej. duzo ludzi, chodzi sie to tu to tam..na podwórko i w ogole. ale w mieszkaniu jest inaczej. siedze sama zamknieta na 4 spusty to sie niczym nie przejmuje. nie poruszalam kwestii higieny. ja się myję codziennie, bo codziennie z domu gdzies wychodze i nie wyobrazam sobie z tlustymi wlosami wyjsc chodzby z psem.. ubrania nosze czyste i schludne, ale chodzi mi o to, ze mam taki luz.. ze jak sie pobrudze czy cos zniszcze to mi nie szkoda :P zdejmuje/wyrzucam i mam z czachy. a jakbym chodzila w ciuchach wyjsciowych to potem prac trzeba, uprasowac, siersc sciagnac itp naturalnie i tak to robie, ale szjida by mi bylo dokladac sobie dodatkowej pracy przy ciuchach tylko po to zeby moc w nich po domu chodzic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×