dzsiaj pije, musze zapic dola, kto dolaczy

chlopak mi wczoraj powiedzial, ze za bardzo mnie szanuje wiec nie chce zebym brnela dalej w ten zwaizek, bo on nie umie kochac (mnie?) niby na razie w ogole (zdradzony przez zone), a tatus moj powiedzial mi dzisiaj, ze jestem zerem zawodowym bo pomimo, ze mam studia, znam jezyki siedze na stanowisku referenta w urzedzie i nie mam ambicji kierowniczych, do tego jestem rozwodka, a mialam wedlug niego super meza, ktorego nie docenialam itd..czuje sie wspaniale poprostu super "dowartosciowana", nieszczesliwie zakochana i wiecznie ponizana przez wlasnego rodziciela, czytaj cale zycie,..kolezanki rowniez samotne przyjda na wodke o 19 i pojdziemy wystrojone zapic dolki na miasto..dodam ze jestem piekna nie dlatego, ze brak mi skromnosci tylko zeby pocieszyc te, ktorym wydaje sie, ze uroda ma tu tzn w zyciu jakiekolwiek znaczenie..:(:(:(

oj Mała, ja wlasnie otworzylam piwo :) pije z Toba juz

kuknę tu wieczorem...bede miał wino to sie nawialim razem ;)

to super Sara ja kupilam mala zoladkowa i sprite i tez juz zrobilam malego drinka..

lubie winko takze na zdrowie

a teraz sobie zapale, normalnie nie pale ale w takich sytuacjach robie wyjatek..ciekawe czy jutro bedzie mi lzej..

czasami chcialabym cofnac czas i zmienic pare rzeczy czasami wydaje mi sie, ze jestem teraz zdecydowanie silniejsza niz kiedys wiec niby jest lepiej i nic bym nie zmienila..ale nadal czuje sie jak latwopalni..nie potrafie byc suka

eee nie przejmuj sie widocznie tak mialo byc :/ ja pije na dola chyba ;/

kurde wódeczki tez bym sie napila, jakos mi smutno jest ostatnio, czuje sie ze cos sie w moim zyciu skonczylo

tez nie potrafie byc suka, jestem za wrazliwa i do siebie wszytko biore, olac pewnych rzeczy nie umiem glowie jesli tycza sie faceta za ktorym glupia jestem. tez jaram :O

Sara i to jest nasz blad..wrazliwosc zbytnia uczuciowosc..faceci wola zolzy mimo, ze oficjalnie zaprzeczaja..ale za takimi szaleja takie ich kreca..uleglosc czulosc ich zniecheca..nie maja poczucia niepewnosci, ktorego potrzebuja..

nigdy nie wolno im pokazac, jak nam na nich zalezy..czuja sie wtedy panami sytuacji i staja sie zimni i na za duzo sobie pozwalaja..

oj kochana skad to znam... juz chleje wino do 20 chyba padne

ja chcialam byc dla tego faceta ostoja po burzy, wiec pokazalam mu, ze mam dobre serce, ze mi na nim bardzo zalezy..a on co?? hmm koniec zdobywania koniec zabawy..i badz tu madry??

ja musze wyjsc dzisiaj..poprostu na sile..i jak sie rozkrece to bede dobrze bawic..w sumie to jestem chyba optymistka..albo naiwna wciaz mam nadzieje..

ja cie czytam to jakbym siebie czytala, to samo zrobilam i teraz czuje ze sie jebie...

a najbardziej mnie w moim zyciu wkurwia to, ze moj "kochany" tatus nigdy mnie nie wspieral, nie komplementowal nie wpoil poczucia wartosci nie dal tej sily zeby zawsze wierzyc w siebie bez wzgledu na wszystko..wiecznie mi ublizal i mysle, ze stad te moje wieczne porazki uczuciowe..za bardzo "rzucam" sie na faceta, ktory odrobine cZulosci mi okaze..zenada wiem

tez się przyłącze:) Otwieram browarka...mm.. pycha.

no to pijemy

Sara bo to wszystko to jedne wielkie kurestwo..zeby stworzyc udany zwiazek, z kims na kim nam zalezy trzeba wiecznie grac, udawac zajeta, niezdobyta, tajemnicza, co za koszmar...raz pokazesz slabosc i on ma Cie w garsci..no mozna to jeszcze odkrecac ale znowu trzeba ze soba walczyc, ze swoimi uczuciami, zapomniec, ze sie go kocha..

Cux na zrdrowie, moge wodeczka sie podzielic

wiem :/ zrobilam ten sam blad pokazalam cala siebie, nikogo nie gralam i teraz czuje ze to sie wali,mozna mowic ze niby ok ale to sie czuje do cholery. skad jestes? sama bym poszla chlac gdzies

albo byc z kims komu na nas bardziej zalezy niz nam na nim..czytaj mniej nas pociaga sexulanie denerwuje lekko ale jest za nami..

z Lodzi a Ty?

Sara u mnie wszystko starcone ale jak ty z nim wciaz jestes to wciaz masz szanse utrzec mu nosa..poprostu badz mila jak brzoskwinia i wycofaj sie lekko..nie miej czasu dla niego chodzby Cie skrecalo znajdz se jakies zajecie kurwa skoczki spadochronowe szydelkowanie byle by sie z nim nie widywac..i nie pisz ze tesknisz itd niech on sie zacznie martwic..

i nie pisz esem po pijaku!! tak jak ja:(

dziewczyny też bym się z wami napiła ale barek pusty a mam takiego doła że nie chce mi się nawet z domu wychodzić żeby coś kupić

kochać czy nie kochać olej tatusia, ja słuchałam mamusi i też nie za dobrze na tym wyszłam chociaż ona jest zachwycona. Mam na myśli swoje małżeństwo.

zasuwaj do sklepu:) my pijemy w domu tak do 22 to zdazysz sie dolaczyc:)

Nie bardzo mam jak. Siedzę sama z dzieckiem. Za pózno żeby zostawic ją samą w domu, za mała jest. Ale na zdrowie. Wypijcie za mnie.