Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 16.05.2010.

Jak doszło do tego że jesteście razem ??????????????????????????????????????????

Polecane posty

Gość 16.05.2010.

Opiszcie po krótce jak to się stało że jestesćie razem :) Napiszcie : - w jakich okolicznościach się poznaliście - kto kogo poderwał - kto pierwszy wyznał miłość i jak do tego doszło Ze mną było tak : Siedziałam sobie sama w parku i czytałam AVON :D Podszedł do mnie jakiś chłopak i usiadł obok na ławce. Zobaczył że przeglądam strony z perfumami. Zagadał mówiąc że te (wskazał palcem które ) są świetne bo takie ma jego siostra. I tak zaczęliśmy gadać ;) Okazało się że złapaliśmy wspólny język i na zakończenike pogawędki odrazu wymieniliśmy się nr tel. Spotkaliśmy się znowu , później jeszcze raz , kolejny itd ... Na dziesiątej "randce" powiedział mi "Asia, rób co chcesz ale ja dłużej nie wytrzymam" Po chwili złapał mnie mocno, objął i przytulił. Też się przytuliłam. Później spojrzał mi w oczy i powiedział "Nie wytrzymam dłużej bez Ciebie". Pocałował mnie w policzek. A póxniej powiedział że bał się w usta bo nigdy tego nie robił i nie chciał się ośmieszyć. No to ja go pocałowałam pierwsza. Spodobało mu się i cały czas chciał mnie całować. Szybko się nauczył ;) No a teraz po trzech latach planujemy coś na poważnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16.05.2010.
oczywiście po tej akcji na ławce cała scena potoczyła sie bardzo szybko :classic_cool: najpierw ja mu soczyscie obciągnęłam :classic_cool: oczywiscie z połykiem bo jakze inaczej a potem on zabrał mnie na lody :D jestem taka szczęsliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16.05.2010.
daruj sobie podszyw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Deep
Ładne opowiadanie;) A dzisiaj tak pada..jak na złosc.. Ja tez dłużej tak nie wytrzymam bez Mojego Kochania:):classic_cool: ale opowiadanie takie ciepłe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16.05.2010.
Pani Deep - opowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja opowiem o sobie i moim Skarbie :)Oboje mamy tel w Plusie i poznaliśmy się dzięki usłudze FunSkan. To było 14 lutego 2009. 27 sie po raz pierwszy spotkaliśmy i zaczely sie kolejne spotkania. A teraz jestesmy ze soba juz ponad rok i zapowiada sie ze bedzie duzo duzo dłużej :) Aha, jestem jego pierwsza dziewczyna, tzn pierwszy raz ze mna sie calowal i nie tylko :P Taka jest nasza historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nikim nie byłam i nie będę
Ale fajnie się czyta. :) Niech ktoś jeszcze wpisze swoją historię, proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleneczka
16.05.2010.--> ale romantyczna historia - gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznaliśmy się na koncercie metallicy, mieliśmy miejscówki koło siebie i on zagadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cztery lata temu wlepił mi mandat, ja zapłaciłam pieniędzmi, a on mi oddał w naturze :classic_cool: nie musiał mnie podrywać i nic mówić, wiedziałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w 86 roku
polazlam sobie na dyskoteke do warszawskich hybryd i tam sie poznalismy....poprosil mnie do tanca i od tamtej pory tanczymy do dzis razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętam, że nie chciało mi się wtedy iść na imprezę bo miałam już dość tego, że nikogo nie umiem poznać i nikt się mną nie interesuje...Ale, że kuzynka ma dar przekonywania, to w końcu poszłam No i w pewnym momencie poprosił mnie do tańca, chociaż kompletnie tańczyć nie umiał - jednak jego uśmiech, bezpośredniość i przede wszystkim OCZY, magia jaka wtedy między nami od razu zaistniała - to było niesamowite. Możecie wierzyć lub nie ale czułam przeskakujące iskierki, takie coś zdarza się raz w życiu... Jesteśmy razem prawie dwa lata i nigdy nie czułam się tak kochana ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nikim nie byłam i nie będę
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja 5 lat temu umówiłam sie z jego kolegą na randke... poszliśmy do baru gdzie on( moj obecny) grał z bilarda... niestety jego kolega przstał mnie interesować:] zdobyłam jego nr tel i prosto z mostu napisałam ze byłam w tym barze co on i sie zakochałam w nim od pierwszego wejrzenia... umółwiliśmy sie i od tamtej pory jestesmy razem i jest cudnie;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mojego też poznałam
16 maja tyle że rok temu :) było cudownie, nie miałam z kim iść na koncert ulubionego zespołu, wzięłam jego, poźniej noc muzeów...codzienne spotkania przy ksiezycu, nietoperze, wisła... najpierw przez tydzień nic...pózniej za rączke, pozniej całowalismy , poznalismy swoich rodziców...pol roku pozniej dal mi pierscionek ;) bardzo go kocham ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujjyukjkkiu
przez pomyłkę;) z racji tego ze klocilam sie z owczesnym chlopakiem wykasowalam ze zlosci jego numer i tak piszac smsy w nerwach wpisalam zly numer i poslalam w swiat.ten ktory dostal tego smsa zadzwonil bo byl zaintrygowany o co ktos obcy robi mu awanture i tak od slowa do slowa zaczelismy pisac do siebie, czesto dzwonil i wyszla z tego znajomosc az postanowilismy sie spotkac i jestesmy razem juz 2 i pol roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega brata
i jakoś tak kilka razy były podchody, te podchody trwały od czasu kiedy miałam 14 lat do moich osiemnastych urodzin, za trzecim razem ja zrobiłam pierwszy krok, kiedy od znajomego usłyszałam że chce mnie gdzieś zaprosić czekałam, ale że musiałam długo czekać to w końcu poszłam i powiedziałam słyszałam że chcesz mnie zaprosić tu i tam(bleee) i tak się zaczęło, od 9 lat razem, 6 lat małżeństwo ale to chyba nie to ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same neisamowite historie nadajace sie na scenariusze do kom rom czekam na wiecej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patchouli Woman
Po bolesnym zerwaniu z bylym umowilam sie z kolega z innego miasta (rowniez po bolesnym zerwaniu) na ogolnopolskiej imprezie w celu plakania sobie w rekaw i picia wodki. Tam poznalam jego kumpla, ktory obiecal pozyczyc mi jakies materialy. Po kilku miesiacach w smietniku gg, gdzie trafiaja wiadomosci od kontaktow spoza listy znalazlam jego wiadomosc o tych materialach (zapomnialam). Okazalo sie, ze mu sie spodobalam. Meczyl mnie poltora roku, a wlasciwie dwa, a ja go olewalam, ale w koncu sie zgodzilam i na razie nie zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transcendentalizm. uoee
kiedyś, daaaaawno, przeglądałam telefon kumpeli będąc najebana (coby nie było - sama mi dała, poza tym przeglądałam tylko książkę tel). no i natrafiłam tam na takiego gostka, o którym kiedyś od owej kumpeli sporo usłyszałam. parę razy tam go widywałam, ogólnie on kompletnie mnie nie kojarzył, a ja jego aż za bardzo;/ no. spisałam i jakoś tak 10 (dokładnie) miesięcy ten numer siedział mi w telefonie nietykany. nie myślałam o nim. jakoś tak było, że zerwałam z moim teraz już eks, zaczęłam przeglądać telefon, ponieważ doskwierała mi zaje**sta samotność:) no i natrafiłam na tego mojego małego kochanego dzyndzla! bodajże dwa dni pisania - pyta czy może przyjechać do mnie, bo nie ma co robić, jest właśnie na tripie z kuzynem. no to spoko - mówię, przyjedź tu i tu, możemy tam się spiknąć, zapalić papieroska, pogadać... no i siedzieliśmy tak we 3 chyba z pół dnia, miło było. początkowo chciałam żeby to był tylko mój kumpel, ale wyszło jak wyszło... cóż.(cdn...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz moja kolej :P Poznaliśmy się bardzo prozaicznie :D 4 lata temu modny był portal EPULS :D Weszłam sobie na listę znajomych mojej koleżanki i podejrzałam pewnego chłopaka. Na drugii dzień dostałam od niego wiadomosc i tak pisaliśmy miesiąc. Po tym czasie on zaproponował spotkanie. Pierwsza randka była straszna :D A to dlatego,że strasznie się go wstydziłam i w czasie 2 godzin powiedziałam moze kilka zdań:P Pomyslałam sobie,ze juz napewno się do mnie nie odezwie,bo pomysli,ze jestem dziwna, nudna itp. Jakie było moje zaskoczenie gdy po powrocie napisał do mnie:) Za tydzien był dzien kobiet więc chciał sie spotkać, by wręczyc mi kwiatka. Po tym spotkaniu napisał,ze marzy mu się,zebym była z nim zawsze. I teraz jesteśmy razem 4 lata i jest cudownie :) Codziennie mówi,ze kocha mnie najmocniej na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transcendentalizm. uoee
co było dalej? hmm... dwa dni po tym spotkaniu zadzwonił, mówi że wraca ze szkoły i pyta czy może wpaść na jakiś spacer. mówię - zapraszam ziomeczku! i pyk, pojechaliśmy trochę w górę polną drogą, wysiedliśmy z samochodu no i godzinny spacer podczas którego powiedział mi że jestem całkiem inna niż ta kumpela od której wzięłam jego numer (taka troszkę pustawa;/) i że to pozytywne bardzo jest, podoba mu się i takie tam inne przemiłe ch*je muje. jakiś czas później, właściwie kilka dni później, pisze mi, czy mogę wyjść z domu. A JA NA TO JAK NA LATO! gość był taki fajny, że stwierdziłam że chcę czegoś więcej. no. i. wziął mnie nad staw, usiedliśmy na ławce, powiedział mi że mnie kocha i że nie przestanie... no i póki co nie przestał bo jesteśmy razem 7 miesięcy. niby to nie jest jakiś wielki wynik, ale co ja poradzę na to że to wszystko działo się tak niedawno. no. i ja też go kocham basz i też póki co nie zamierzam tego kończyć AMEN! koniec bajki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transcendentalizm. uoee
co najlepsze - 2 dni po tym kiedy do niego odezwałam się po raz pierwszy on zmienił numer:) co by było gdybym napisała 2 dni później? hmm... pewnie by mi nie było tak zaje**cie jak jest teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaqwsxcderfv
milo sie czyta takie oppwiastki:) ja niestety nie mam swojej ciekawej historyjki ale przytocze historie znajomej. byl pochmurny deszczowy dzien.kolezanka spieszyla sie do szkoly.jak na zlosc autobus uciekl sprzed nosa w momencie kiedy dotarla na przystanek. probowala gonic ale na prozno... i jeszcze jak na zlosc ,urwal sie pasek od torebki...zeszyty i pozostala zawartosc totebki wypadly.... i wtedy podszedl on.pomogl jej zebrac, a w ramach pocieszenia i oslodzenia tergo hmm feralnego dnia ,zaprosil na ciastko i herbatke:) sa juz 2 lata razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
ja poszlam z kumplami na impreze opdstresowac na od chlopaka z ktorym bylam a ktory zostawil mnie dla innego FACETA!! tancze,dylu,dylu,%% fajny szczon wziol mnie za bioderka i potem blebleble minelo troche i od 3 lat jestemy malzenstwem urodzilam mu corke,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po zakonczonym zwiazku chcialam poznac kogos nowego, ale tak na luzie. poniewaz jestem po anglistyce chcialam pznac kogos z zagranicy z kim moglabym poczatowac. szukalam wiec w necie i natrafilam na reklame Russian-euro. z ciekawosci wlazlam tam, zarejestrowalam sie i szybko okazalo sie ze stronka jest dla lasek szukajacych szczescia u bogatych gosci z zachodu, wiec nie robilam sobie duzych nadzieji, az tu pewnego dnia napisal do mnie mega przystojny facet z holandii i w odroznieniu od innych uzyl bardzo neutralnych sformulowan. wiadfomosc byla krotka i lagodna: npisal ze wydaje mu sie interesujaca i czy chcialabym poczatowacod czasu do czasu. Bylam zachwycona! w koncu jakis normalny czlowiek. Odpisalam. i od tamtej pory pisalismy jak szalency. juz po 2 wiadomosci okazalo sie ze nadajemy na tejych samych falach,m jesstesmy na tym samympoziomie. po paru wiadomosciach przeslismy na skype a o rozmowom nie bylo konca. Okazalo sie zemamy mnostwo wspolnego, i on i ja mielismy po tyle samo partnerow, dokladnie te same problemy w zwiazkach. jego ostatni zwiaek trwal ro moj tez. i oba te zwiaki rozpoczely sie i zakonczyly w tym samym czasie!! i on i ja stracilismy bliskie osoby w grudniu, on 12 ja 30, ponadto myslelismy podobnie, czulismy podbnie,sami bylismy nawet przestraszeni jak bardzo jestesmy do siebie podobn. Po 4 miesiacach czatowania, przyjlecial do Pl. przujechalam po niego z LBna do Krakowa, spedzilismy cudowny weekend, 1wszy pocalunek wwiezy...y..nie pamietam nazwy:) pojechalismy do LBNapoznal moja rodzine bylo cudownie. Potem przyjechal jeszcze raz tym razem samochodem, po tygodniu pojechalismy razem do Holandii-ja poznalam jego odzine, znajomych. Vylismy i w sumie jestesmy zakochani w sobie po uszy. Poniewazszykowalam sie na kurs dla stewardess musilam wyjechac do wrocka na 6 tygodni. w tym czasie odwiedzi lmnike raz. Dostalam baze w londynie wiecplany o zamieszkaniu w Holandii musialam odlozyc na pozniej. Za to on zdecydowal sie na wyjazd do mnie na 6 miesiecy!!! po 6 miesiacach wrocilismy do Holandii gdzie mieszkamy do dzis wpieknym domku:) i planujemy wkrotce zalozyc rodzine:)))) ta dammm kocham go jak glupia, on jest aniolem, seriotakiego faceta ze swieczka, nic dodac nic ujac. czasami nie wierze zektostak dobry istnieje na tym swiecie, ze ktos tak dobry jest w moim zyciu! nalezy do mnie! kocham Cie Bart, mijn EEkhoorntje! ik ben en ik wil altijd verliefd van jow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość windaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuuuuuuuu ułiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak: Kiedy byłam na stypendium, założyłam konto na pewnym portalu. Przez rok mojego pobytu właściwie nic się nie działo, potem wróciłam do Polski i od czasu do czasu wchodziłam na swoje konto. Ileś wiadomości zignorowanych, aż w końcu napisał ON. Potem były maile, ICQ i w końcu ja pojechałam do niego. Zaczęło się dworcu, kiedy tylko się zobaczyliśmy. To było takie ŁUP i dalej już poszło. :) Potem on przyjechał do Polski i do momentu skończenia studiów tak sobie jeździliśmy, a potem ja się do niego przeprowadziłam. W 2. rocznicę się zaręczyliśmy :) I dobrze jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×