Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a ile macie lat dziewczyny

czy interwenowałyscie kiedys w przedszkolu zeby nie przyprowadzano chorych dziec

Polecane posty

a wlasnei ze bede pisac bo lubie :P:P co chcesz poczytac o mojej dupie prosze bardzo :) tak zarabiam dupa nawet dwoma :) zazdroscisz?? uwielbiam za to kafe :D jak tylko ktos napisze prawde w oczy to zaraz na pomaranczowo odezwia sie et przykladowe matki kulturalne i madre :))) napiszcie cos wiecej :) lubie to czytac jaka ze mnie niedobra mtaka :P jak wam zal moich dzieci i jaka to jestem patologia skonczona :) jestem ze wsi i nie skonczylam podstawowki, nie mam nic, nawet mozgu... no piszcie prosze :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pappapapap
mowimy rodzicom, katar do kolan a oni, ze to wszystko alergia. za tydzien dziecko w szpitaluz z apaleniem pluc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza,,,---
Myszszo w twojej glowie nie mieści się ze mozna szanowac takze cudze dzieci iinnych ludzi,jezeli nawet nie są z nami w" 1 klubie". Rozczaruje cię-pacuję od dawna i mam 2kę malutkich dzieci.Gwoli scislosci,nie chodza jeszcze do przedszkola:) Linki proponowalabym usunąc///Takie wpisy jak twoje w formie anonimowej sa do zaakceptowania- jednak dopełnione fotką,gsdize rozczulasz sie nad swoim brzuszkiem i dzieckiem,jednoczesnie piszac o innych matkach cipy i tym podobne,nie powinny byc dla ciebie powodem do domy. poza tematem-proponuje troszke zadabania o siebie....to,ze ejstes matka niczego nie usprawidliwia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak grochem o sciane
Oho, zaczal sie rasizm ;) Jak ktos pisze na czarno znaczy, ze jest mniej anonimowy? Mozna zakladac czarne nicki az do bolu, nie ma limitu ;) A ja pisze na pomaranczowo, bo od 4 lat nie mam tu juz czarnego nicka :P I nigdy nie uwazalam, ze czarny to gosc, a kazda pomarancza jest parszywa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh jak bardzo dziekuje za wspaniale rady ]gowno cio do mojego wygladu i moich wypowiedzi :P:P nie podoba sie to wypierdalaj pracujesz z 2 malych dzieci gratuluje :/ myslisz ze ktos w to uwierzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak grochem o sciane
teraz to juz w ogole odechciewa sie dyskutowac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta mysza to chyba facet
po przerobce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza,,,---
Myszsza sie rozkręca-uwaga...:) Już prawie jesteś sobą,dawaj śmiało dalej... Z głupcem takim jak ty nie dyskutuje się więc zmykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka moja ma 3 dzieci
i pracuje... I jakos nikogo to nie dziwi... To az tak wiekli wyczyn wg Ciebie myszo? Widocznie inni sa bardziej zorganizowani ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupi pustak to mysza
Mysza zycze ci , zeby twoje jajniki jeczaly ci w brzuchu, macica plula ogniem przez srom,zeby twoj brzuch byl pusty jak worek i zwisal ci miedzy nogami jak kowalski fartuch i ciagnal sie za toba ziemi, i zebys nadeptywala na niego i upadala. zeby fiut twojego faceta stal sie miekki i malo sprezysty jak rozgotowany w zupie por

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak grochem o sciane----W pierwszym poście dokładnie napisałam że mnie wkurzają i matki które przyprowadzają chore dzieci i przedszkolanki które je przyjmują :D W 2 poście odniosłam się w zasadzie do "taka średnia mama"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego znizacie sie do jej
poziomu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak grochem o sciane
Grochem---> Sorry :D Pierwszy post byl tak dawno, ze nie skojrzaylam :D Teraz juz wszystko jasne ;) Zwracam honor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak grochem o sciane
nie mialo byc Chrochem, tylko Glowa :D Jeszcze raz sorry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to super wyczyn miec male dzieic 2 czy 3 i jednoczesnei pracowac nie majac dla dzieic zlobka, pzredszkola, nainki, babci, ciotki, nikogo, podziwiam takei kobiety ale nei torby co maja rzesze chetnych do opieki nad dzieckiem plus darmowe instytucje typu zlobki i przedszkola i nie pracuja :) dziekuje za zyczenia bardzo dzikeuje mam nadzieje ze sie spelnia :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta.P.
Mam syna w przedszkolu, no i u nas mamy nie robią żadnej tajemnicy z tego--->cyt. " jak dziecko chore to do przedszkola,bo ja muszę iść do pracy" :o Ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to bez serca
wysyłać chore dziecko do przedszkola. Nawet katar jest dla dziecka strasznie męczący, z oczy plyną mu łzy,kaszle. Jak można swoje własne dziecko wysyłać chore do przedszkola, gdzie nikt sie nim nie zajmie jak w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka moja ma 3 dzieci
A kto napisal, ze dzieci pozostaje bez opieki?? I jakie ma znaczenie ilosc dzieci w tym przypadku. Jednemu tez trzeba opieke zapewnic przeciez :) Chyba glodnemu chleb na mysli... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z 1 dzieckiem bez wiekszego problemu mozna isc do pracy, zawiazac w chuste, zabarc zabawki i mozna pracowac a z 2 czy 3 nie wyobrazam sobie siedzenia w biurze czy pracy fizycznej i jednoczesnej opieki nad kilkoma dziecmi :/ samo nakarmienie, pzrewijanie, mamo siusiu, mamo pobaw sie itd.. to jest w moich oczach wielki wyczyn by umiec zapracowac na zycie z 3 dzieci przy spodnicy :)) nie mowiac o sytuacji kiedy dzieic sa chore a tu trzeba pracowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka moja ma 3 dzieci
ja nawet z polowką dziecka nie moglabym isc do pracy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamą jest sie w domu...
w pracy sie tylko i wylacznie pracuje. Piszesz, ze latwo stracic prace jak sie bierze zwolnienie na dziecko. Nie sadze by taki pracodawca zgadzal sie na robienie z miejsca pracy przedszkola ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to bez serca
Z dzieckiem z chuście do pracy? Gdzie sa takie możliwości? chyba nie wiesz o czym piszesz. Po co ci dziecko jak nie chcesz o nie zadbać i wysyłasz chore do przedszkola, gdzie sie meczy. Dorosłemu jest ciężko z silnym katarem i kaszlem,a co dopiero dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia b.
Droga Myszo! Ja jestem za tym, że miejsce chorych - zakatarzonych/kaszlących/gorączkujących dzieci jest w domu! I możesz mnie opierdalać ile chcesz... zdania nie zmienię! Moje dzieci chodzą do prywatnego przedszkola. Ja pracuję. Mąż pracuje. Nie mamy cioć, babć do opieki. Jak któreś z moich dzieci jest chore to biorę opiekunkę na te kilka dni rekonwalescencji. Póki dziecko nie wyzdrowieje. Bo uważam, że to jest odpowiedzialne zachowanie. Odpowiedzialne zachowanie dorosłego człowieka, który szanuje swoje dziecko i inne dzieci w przedszkolu. Twoim pieprzonym obowiązkiem jest zapewnić dzieciakowi godne warunki... nawet do chorowania! Twoim obowiązkiem jest wycieranie mu nosa i podawanie syropków a nie przedszkolanki! Ona ma dziecko uczyć a nie leczyć. I gdyby nie było mnie stać na zapewnienie tak podstawowej potrzeby, jak opieka to bym w ogóle się na dzieci nie zdecydowała. Bo to dopiero "dorosłe" i "dojrzałe" zachowanie... narobić dzieci a później nie wiedzieć co z nimi robić jak chore. Przedszkole to nie PRZECHOWALNIA! Dziecko chodzi do przedszkola, by się uczyć i rozwijać a nie kiblować chore bo mama jedna z drugą nie jest w stanie zapewnić mu opieki. Do rodzicielstwa trzeba dorosnąć. A kilka Pań stąd to nie tylko egoistki co po prostu niedojrzałe gówniary, które nie mają szacunki nawet dla własnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dlatego podziwiam takie matki co po 1 maja taka mozliwosc zabrania dzieci do pracy a po drugie umieja to pogodzic, ja bylam kilka rayz w pracy z chorym dzieckiem bo szef mi nie pozwolil nie przyjsc do pracy a dziecka nie mialam gdzie i z kim zostawic :/ jak pislam z tej pracy mnie zwolniono po 3 mcach takich akcji... l4/ pzredszkole w miejscu pracy itd... ale wiem ze sa takie prace gdzie mozna z dzieckiem w chuscie popracowac :) chociazby moja mama pracowala ze mna :> mama szyla a ja obok sie bawilam szmatkami :) jak ma sie wlasna dzialanosc to nie jest to az takie trudne :) sa prace przez tel, itd.. zalezy od charakteru, u mnie np na targowiskach to normalne ze matka z neimowlakiem siedzi i sprzedaje art w sklepiku :) a ta ktora pisze ze kto ma sumeinei wysylac chore dziecko otoz odpowiadm ktos kto nie ma kasy na chleb i musi na nia zapracowac bo mu z nieba nie spadnie :) taka rzeczywistosc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta.P.
Dziewczyny jest ciężko z tymi chorobami nie ma co ukrywać. Mam koleżankę syn w wieku przedszkolnym,córka mała (1,5 roku) co mały przyniesie z przedszkola (a choruje dużo) to zaraz po nim łapie mała... Więc te dzieci non stop chorują. Koleżanka pracuje,brała zwolnienia tak maks 7 dni ale to nie wystarcza.. pomaga jej cała rodzina : mama,teściowa,ciotki,kuzynka.. (mąż tej koleżanki też pracuje,często ma wyjazdy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dla mnie to bez serca
No właśnie ktos ciagle zaraza jej dziecko i przez to musi brać zwolnienia. Gdyby chore dzieci zostawały w domu,to i inne by się nie zarażały. Myszo jak twój syn po takiej chorobie złapie zapalenie płuc i wyląduje w szpitalu to i tak zwolnienie cie nie ominie i to bardzo długie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta.P.
Ja osobiście zostawiam dziecko już z katarem w domu,bo mi się wydaje,że chore dziecko strasznie się umęczy w przedszkolu. Poza tym ja zawsze boję się powikłań (zapalenia oskrzeli, anginy od kataru).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emiliob. w 100% sie z Toba zgadzam, jest tylko 1 ale... zdecydowana wiekszosc rodzicow nigdy by nie stac bylo ani na 1 dziecko przy tych zalozeniach jakie podalas :/ i to nie jest kwestia dojrzalosci, wieku itd.. to jest kwestia zamoznosci ktora nijak sie ma do wieku i dojrzalosci przynajmniej w PL, sa ludzie majacy po lat nascie ktorzy maja tyle kasy by sobie kupic przedszkole a sa ludzie majacy lat 50 co ich nie stac na chleb pzrez cale zycie, podobnie z dojrzaloscia, sa tacy co dojrzewaja do rodzicielstwa majac lat 20 a sa tacy co 40 lat i nijak sie to ma do finansow tak jak napisalas byc powinno ale nie ejst, moje dziecko chodzi do prywatnego przedszkola nei z mojego kaprysu ze tak chcialam czy mnie stac ale dlatego ze w panstwowych nie ma miejsc, a niestety ale nie stac mnie na placenie 700zl z apzredszkole plus kolejne 700 a moze wiecej na zapewneinei mu nianki w czasie choroby :( i jest w podobnej sytuacji jak moja bardzo wiele innych dzieci i rodzicow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam inne podejscie
ale nie wiem czy akurat lepsze. Za granica dziecko chodzi do przedszkola zeby sie wychorowac i uodpornic. Powinno miec w swoim wyposazeniu lek przeciwgoraczkowy jak rowniez opiekunki podadza antybiotyki na zyczenie rodzicow. Wirusowe zapalenie spojowek, ospa - to choroby ktore wymagaja zatrzymania dziecka w domu wg regulaminu zlobkow i przedszkoli (a czytalam juz kilka) Ja osobiscie kiedy jestem chora wole posiedziec w domowych pieleszach, maluch raczej tez,ale wiadomo ze posiedzi tydzien a potem znow cos zlapie bo inne dzieci sa kaszlace, smarkajace, itd. Mam na mysli taki gleboki, oskrzelowy kaszel z flegma a nie zwykle pokaslywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×