Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Ja bym go spakowała, póki śpi, wydrukowała dokumenty rozwodowe, zachowała billingi na dowód, kupiła na stacji benzynowej nową kartę sim, napisała lasce, że muszę zmienić numer, i kartę oryginalną również dołączyłabym do dowodów... A rano powiedziałabym mu, że rzeczy czekają przed domem i że może wziąć samochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
mataczu źle mówisz, jak by kochał to by nie zdradzał tylko próbował rozwiązać problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
i daj spokój kochance ! zajmij sie soba i mezem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgythytry
nie pisz do niej w takim razie, musisz wymyslic cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
to może napisz : jak bardzo chce Ci sie mnie będzie to odpowiedz na jej sms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
zpapomidorowa piszesz bzdury nie mozna wywalic kogos kto ma zameldowanie w lokalu , domu , bo to bezprawne jest , wezwie policje i musisz go wpuscic ! jak by kochał nastepna prawi - to nie jest takie proste , facet widzi to inaczej , ja kocham a zdradzam ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
ło matko, ten podszyw nie daje za wygraną... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
dupa jaś mataczu, jak zdradzasz to nie kochasz... i nie głupio ci tak żyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu, boję się pisać. boję się odpowiedzi. ja go nie mogę spakować, to jego dom, naokoło pełno rodziny, która mnie średnio lubi. mam pracę, ale nie zarabiam tyle by wynająć mieszkanie i utrzymać dwójkę dzieci. łączy nas tyle spraw, tyle lat. jestem przerażona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
podszyw ma kropke jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marionetka zbieraj dowody tak żeby się nie wyparł wszystkiego a ty zebyś miała pewnośc i wtedy będziesz mogła smiało wyrzucić z siebie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
wobec tego na razie obserwuj zbieraj dowody i płacz ile sie da ale tak żeby nie widział :( staraj sie wymyślać jakieś wypady obowiązki domowe żeby miał jak najmniej czasu dla tamtej... a myślisz ze jego rodzina nawet jak nie darzy Cię sympatią nie stanie za Tobą? przecież macie dzieci... i jeszcze jedno jeśli nie macie intercyzy to po 12 latach związku nie ma czegoś takiego jak jego dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
Współczuję też to przechodziłam 11 a następnie 4 lata temu. Po 1 numerze wybaczyłam a po 2 spakowałam siebie i dzieci i odeszłam do rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" matacz zpapomidorowa piszesz bzdury nie mozna wywalic kogos kto ma zameldowanie w lokalu , domu , bo to bezprawne jest , wezwie policje i musisz go wpuscic ! jak by kochał nastepna prawi - to nie jest takie proste , facet widzi to inaczej , ja kocham a zdradzam ...."" W teorii, w teorii ;) proponuję zainteresowanym poczytać KC :D Można się wielu rzeczy dowiedzieć ;) Autorko, masz na to całą noc, serdecznie polecam. Matacz - jesteś ostatnim skurwysynem i z miłością nie masz nic wspólnego. I nie wciskaj mi tu pierdół, bo nie mam dziesięciu lat i kręconych włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
Na jego rodzinę raczej nie licz, moi teściowie wypieli się na mnie i dzieci (swoje wnuki) pomimo tego że on mnie/nas zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jenk
Zycie ci się wali,a ty na kafeterii? -ale masz nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom, dom musze troche posprzątać :) troche tu brudno a Kaja gdzieś się czai w ciemnościach, wiecie co? troche sie jej zawsze bałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy to normalne żeby dziecko miało oczy z tyłu głowy? troche jej przez to włosy lecą do ślepi... jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
Skontaktuj się z psychologiem i prawnikiem, w Centrum Praw Kobiet w poniedziałek, wtorek, środę i piątek od 10 do 15 jest pod telefonem psycholog a w czwartek prawnik od 10 do15 tel 22 621 35 37, oni coś Ci podpowiedzą. Do dzieła tylko z głową, musisz wiedzieć na co możesz liczyć w razie rozwodu a do tego prawnik jest niezbędny. Psycholog pokaże Ci spojrzeć na sprawę z różnych stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
kodeks cywilny ma w małym palcu - z karnym - troche gozrej , ale i tak lepiej jak sadze nizli ty ! wiec daruj sobie jak i to co ja czuje i czy kocham , czy nie ! chyba nie sadzisz , ze wiesz to lepiej ode mnie - jesli tak - jestes idiotką ! wywalic z domu mozna tylko po sprawie sadowej - nic inaczej ! nawet jak ty bys była wlascicielem domu mieszkania , a maz tylko zameldowany nie wolno ci go wywalic , musi sie odbyc sprawa sadowa . ktos tam palnoł pierdołe ze po latach nie masz czegos takiego jak jego dom , brednia , co jest jego zawsze takim pozostane , jak wygra w totka milion tez on bedzie jego a nie wspólny , jak mu rodzice dają milon kolejny też on bedzie jego a nie wspólny .... wiec nie bredzic mi tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
po co ma sie kontaktowac z prawnikiem /. wszak jeszcze nie wie czy chce odejsc / decyzji sie podczas wystepowania emocji nie podejmuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
Sory ja pomimo że mąż był zameldowany wywaliłam drania. Wyprowadziłam się do rodziców i dałam mu kilka tygodni na wyprowadzkę, oczywiście nie wyprowadził się. Dałam mu konkretny termin na opuszczenie mieszkania. Tego dnia, jak nie było go w domu wróciłam z dziećmi, zmieniłam zamki w drzwiach, spakowałam go i wywiozłam do jego rodziców. Waliło mnie to czy jest zameldowany czy nie. Złożyłam pozew o rozwód. Musiałam drania spłacić bo mieszkanie nie było duże ale w przypadku domu można go sprzedać i kupić 2 mieszkania. Niech się prawnik wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz
nie - maz jest z tego co tu czytam na swoim, a to odrebny majatek jego jest , co najwyzej ona sie moze wyprowadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat podobny do maludkiej...
po 12 latach małżeństwa można wygrać na sprawie dom nawet jeśli był on podarowany w darowiznie!!!!!! i nie sa to brednie,wystarczy udowodnić że wnosiło się do tego domu więcej (bądz tyle samo jeśli chce się podzielić dom) co małżonek. przykład mój ex maz dostał w darowiznie działkę. a ja przez 10 lat małżeństwa opłacałam podatek na sprawie przedstawiłam rachunki i niestety działką musiał się ze mną podzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×