Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marionetka73

mąż mnie zdradza! pomocy

Polecane posty

Gość poleconympolecanym
Wierzę, bo właśnie ja tak zrobiłam. I pomogło. I znaleźli się fajni ludzie, którzy pocieszyli i dobrze doradzili, a i nie tylko. Niektórzy zrobili to nawet w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
ja też w to wierzę.I pomogłabym gdybym tylko mogła. Musi Pani zająć umysł czymkolwiek.Nie poisać do niego NIE MOŻE PANI . Ona mnie kocha- tekst idioty. Może to i pocieszające jest- jak Pani sobie powie- pokochałam idiotę. Proszę sobie to wybaczyć- ojciec Pani dzieci zidiociał , rządzą nim feromony. Niech oddaje wszystko co ma i zmyka do ukochanej w takim razie. daję mu 1, no może 2 lata do powrotu. Oby Pani już wtedy odnalazła siebie sprzed znajomości z no nie bójmy się tego słowa kochającego idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Spakuj go, im szybciej to zrobisz , tym lepiej dla ciebie. Jak wróci, powinny na nego czekać spakowane rzeczy. Fakt, jest od ciebie lepsza, bo jest świeżą dupą i seks ma z nią odlotowy, tak jak u was było w młodości. Myślę, że się zauroczył nią, to nie miłość, ale w tej chwili nic nie zrobisz, sam musi zrozumieć, ze zrobił zle. To troche potrwa. Nie patrz na to, pilnuj teraz swoich interesów. Teraz mozesz od niego wynegocjować jak najwiecej, tylko na spokojnie, bez emocji. 1) Mieszkanie jest twoje i dzieci, on niech sobie wynajmie. 2) Alimenty dla dzieci i dla ciebie. Rozstań sie z nim w zgodzie, kiedyś jeszcze bedzie żałował swojej decyzji. Uważaj na pieniądze, jak mieliście wspólne konto, to moze juz byc wyczyszczone. Pamietaj, kazda kochanka kosztuje, wydał na nią już sporo kasy, sprawdź czy nie ma długów z jej powodu! Nie kieruj się teraz emocjami, gdyby mu na tobie zależało, porozmawiałby z tobą, wolał rozmawiać z kochanką i się zaangażował. Ciebie przedstawił w jej oczach z najgorszej strony. Dla niego teraz się nie liczysz, jesteś teraz przeszkodą, ona jest teraz najwazniejsza i jej potrzeby. Walcz dziewczyno o siebie i o dzieci. On niech spada do swojej miłości życia. Jak byliscie udanym małzeństwem, po czasie bedzie chciał wrócić, ale... to juz inna bajka. Jak będziesz dociekać dlaczego i po co to zrobił, bedziesz walczyć o niego - PRZEGRASZ! Będą Ci oboje robili na złość, zniszczą Ci psychikę i bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
Masz rację pomaranczo-on ma teraz wsparcie a autorka jest sama i to z nożem w plecach. Ale Autorko NIE DAJ SIĘ ZMANIPULOWAĆ... zabezpiecz siebie a znim nie wdawałabym się już w ŻADNE dyskusje-wtedy wszystko odbierze. Przecież już próbuje dając wybór wynajęcia mieszkanie Z MAŁYMI DZIEĆMI! cwaniaczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot13
tak, to chyba jest najgorsze- on nie widzi problemu w tym , że z własnego pokoju wychodzi jego córcia 9 letnia z plecaczkiem bo jest zmiana warty.... tatuś ogłupiały przez nasieniotok starczy- bez urazy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymaj te smsy Marionetko - te od niego w których przyznaje się do zdrady, żeby rozwód był z orzeczeniem o winie! Bo wina zdecydowanie jest jego, a nie zdajesz sobie sprawy co nagle faceci wymyślają przed sądem - że żona brudas, fleja, że go dręczyła psychicznie, zwali wszystko na Ciebie i nawet mieszkać nie będziesz gdzie miała. Walcz o to żeby załatwił Ci (kupił) nowe mieszkanie z dala od jego rodziny, i o alimenty na siebie i na dzieci - nie popuszczaj bucowi. A ta panienka też będzie wiedziała jak go podjudzać żeby przy rozwodzie dostał jak najwięcej. Trzymaj się, kafe jest z Tobą, jak coś to dojedziemy drania i tę jego piękność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Powiadom tym jego rodziców, swojej mamie tez powinnaś powiedzieć. Nie wstydź się za niego i nie ukrywaj zdrady przed nimi. Jego rodzicom powiedz, że zawsze będą dziadkami dla waszych dzieci. Ty juz nie istniejesz, niech się przygotują na nową kobietę w swojej rodzinie. O szczegółach niech opowie im ich syn zdradzacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymaj się Marionetko, teraz znajdź chwilę dla siebie i spróbuj ogarnąć to co się stało, kiedyś przy innym facecie podziękujesz mężowi (już byłemu),że wyrządził Ci taką przysługę. Ciężko w to teraz uwierzyć ale tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego wpieracie jej nowego
faceta dzień po fakcie odkrycia zdrady? :O A może nie zdecyduje się na ponowny związek a radość znajdzie w innej dziedzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja napisałam "kiedyś", tzn. kiedy poukłada sobie wszystko, kiedy zacznie życie od nowa a musi to zrobić od zaraz, niestety;/ na razie Marionetko trzymaj się cieplutko, wiadomo, nie będzie lekko, też przeżyłam zdradę można powiedzieć, na szczęście nie zdążył być moim mężem, Ty masz dzieci i będziesz silna dla siebie i dla nich, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooaaae
Nikt nie wpycha jej w ramiona nowego adoratora już teraz od razu. Takie związki zazwyczaj nie wypalają, potrzeba czasu na pogodzenie się ze stratą na nowe zycie itp. Zresztą z toksycznego zwiaku wpada się często w taki sam, jeśli nie odpoczniemy trochę po rozpadzie. Natomiast to, że w zyciu fajnie mieć kogoś bliskiego, to chyba normalne? Nie trzeba, ale jednak fajnie mieć. To nam dodaje uroku i pewności siebie. dzielenie pasji z nowym ukochanym też jest mozliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kossanka
Przeczytalam caly temat i az mi sie krew zagotowala.Wszyscy faceci to dupki ostatnie.Gnojkow do jednego wora wlozyc i w kosmow wypierdolic!Bardzo ci wspolczuje sama mam dwoje dzieci i wiem jak sie czujesz .Bylam pare lat temu w podobnej sytuacji ale juz to jest poza mna na szczescie.Bol zal zlosc bezradnosc wszystkie negatywne uczucia nie do opisania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kossanka ja mialam to samo jak przeczytalam topic krew sie we mnie zagotowala jak przy zadnym innym temacie. Niesamowicie emocjonalna jest ta historia i bardzo smutna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kossanka
Wciaz nie moge uwierzyc ze faceci potrafia byc tacy bezwzgledni myslacy doslownie hujem a nie glowa!Glowa rodziny....kurwa mac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oooaaae
Na głowę rodziny to on za słaby był, trzeba być dojrzałym i mądrym, a to to to dzieciak w majtach ;) Myli zauroczenie z miłością, ehhhh szkoda słów. pewnie się ocknie za jakiś czas, budząc się obok małolaty, która już niewiele będzie w stanie mu zaoferować poza seksem, który już go znudził. Wiem, że to nie reguła, ale znam wiele historii, które tak właśnie się kończą . A ja po zdradzie, żyję sama z dziećmi, mam powodzenie, rozwijam się, podróżuję (zbieram kasę na różne w,ędrówki z dzieciakami i przyjaciółmi, życie jest piękniejsze) nawet nie myślę o nowym związku, choć sama jestem już 4 lata ;) wolę od czasu do czasu mały ekscytujący romans ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały ekscytujący
mały ekscytujący romans - z zajętym? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie płaczę. jestem spokojna, tak potwornie spokojna, że aż się tego boję. rozmawialiśmy. długo. opowiadał mi o tym jak się czuł przez ostatnie trzy lata i jak się poczuł gdy pojawiła się ONA. i wiecie co? nie jestem zła, gdyby opowiedział mi tą historię ktoś inny, pewnie nawet przyznałabym mu rację. bo opowiedział mi o zabieganej żonie, która cały swoj wolny czas poświęciła dzieciom, która wolała mieś swoje sprawy niż sprawy wspólne, która gderała o pieniądzach gdy zaczęło się im powodzić trochę gorzej niż wcześniej. żonie, która nie za bardzo zwracała na niego uwagę w łóżku, która spała w osobnym łóżku od prawie ośmiu lat. która od lat go nie pochwaliła, nie podtrzymała na duchu, nie powiedziała ciepłego słowa... i o NIEJ. mądrej optymistce, która niczego od niego nie chciała, która akceptuje go takim jakim jest, która wie wiecej o jego problemach, o lękach, słabostkach. która go zwyczajnie pokochała, choć wcale nie było jej to na rękę. był na tyle taktowny, że o ich łóżku nie opowiadał. i cholera jasna on ma rację, oddaliliśmy sie od siebie. obydwoje popełnialiśmy błędy. o tych jego, nie chcę pisać, bo za dużo we mnie goryczy. namawia mnie bym została w domu z dziećmi, będzie na nie płacił ile da radę. będzie uczestniczył w ich życiu. kuźwa, łajdak z klasą. jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omgludziskaaaaaaaaaaaaaa
jak można nie spać z mężem od 8 lat! Ludzie opamiętajcie się, rozumie Twojego faceta choć mi trudno to przyznać... Dlaczego go olewałaś? Dlaczego nie spaliście razem, bo co bo dziecko chore było etc... Spróbujcie porozmawiać, moze uda się naprawić małżeństwo. będzie ciężko, ale może jednak warto? Moi rodzice są 30 lat po ślubie, ale zawsze śpią razem, a w nocy różne odgłosy słyszę i wiecie co cieszę się że tak jest. Musi się rozstać z tą siksą i spróbujcie może ratować związek, jakieś terapie, musicie chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaautorko
Czy Ty go jeszcze kochasz tak naprawde ? Czy pogodzilas sie juz,ze to koniec,bo przyznajesz mu racje ? pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaautorko
To,ze spali 8 lat osobno nie oznacza ,ze nie mieli 8 lat seksu.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaautorko
...mam nadzieje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omgludziskaaaaaaaaaaaaaa
ja nie mówie o seksie, ale rozmowach, przytulaniu. a nie seks i do łóżka... sama się przyznała z olewczego stosunku do swojego męża, może jest szansa ale trzeba chcieć i walczyć. Kiedy nastąpił moment tak strasznej agonii i rutyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
A czy on się starała żeby było inaczej w waszym związku???? Napisałaś tak że wydaje mi się że to Ty jesteś winna!!!! Na związek pracuje dwoje ludzi, czy Twój mąż rozmawiał z Tobą kiedyś że czuje się źle w małżeństwie, że brak mu czułości, ciepła, Twojego uśmiechu, zainteresowania????????????????? Próbował to jakoś naprawiać????????? Kobieto, jeszcze chwila i przyznasz że to TY jesteś jedyną winną rozpadu małżeństwa!!!!!!!!!!!!!! A to nie tak!!!!!!!!!! Mój ex też na początku całej zawieruchy próbował na mnie zrzucać winę, tez podobnie mówił, a ja zapieprzałam w pracy, w domu, przy dzieciach, bez jego pomocy, byłam przemęczona. NIE DAJ SOBIE WMÓWIĆ WINY!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość &%&%&%
Liwiana napisala dokladnie wszystko o czym myslalam, swiete slowa moja droga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwia86
spakuj tego frajera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleconympolecanym
I jak tu nie wierzyc w ludzkość. A tylu fajnych i mądrych ludzi w morzu plugastwa mozna spotkać. Cieszę sie, że nazywacie podłośc po imieniu, nie ulegając poprawności politycznej i tak często, jak to tłumaczą kaci, winną jest ofiara. A ja tylko, żeby wzmocnić wiarę w ludzi, zacytuję: "Kazda zdrada to dramat kilkorga osób, nieraz rozpisany na pokolenia. Bo zdrada rujnuje świat dzieci, deprawuje cudzołozników, spycha w chorobę ofiary zdrady. Psuje relacje międzyludzkie, odbiera zaufanie do ludzi i wiarę w siebie. Brudzi i plugawi, wpycha w szaleństwo oraz nędzę. Zdrada to paskudztwo."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co to
PROWOKACJA-autorce brakło juz checi na wymyslanie wiec sie poddała i przyznała mu rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liwiana
"namawia mnie bym została w domu z dziećmi, będzie na nie płacił ile da radę. będzie uczestniczył w ich życiu. kuźwa, łajdak z klasą. jednak." I jeszcze jedno dodam bo padnę trupem, dom to Ty będziesz miała po podziale majątku, teraz to on może mówić co chce i dawać Ci w słowach co chce. Na dzieci tak samo, jak będziesz miała alimenty na papierze to będzie płacił inaczej czasami da rade 300 zł a innym razem 500 zł. Dopiero w sądzie wychodzi czy ktoś ma klasę czy jest łajdakiem, w gębie i na gębę to wszyscy są mocni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat poddobny do maludkiej...
autorko współczuję Ci bardzo... oczywiście wina leży i po Twojej i jego stronie to nie ulega wątpliwości,tylko że wina za zaniedbanie się nawzajem!!! A dlaczego on zamiast walczyć o wasz związek polazł do innej dlaczego nie porozmawiał z Tobą o swoich uczuć zanim poznał tamtą????? autorko klase to on by pokazał gdyby najpierw zakończył wasz związek a potem znalazł sobie inną a nie okłamywał Cię przez tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo opowiedział mi o zabieganej żonie, która cały swoj wolny czas poświęciła dzieciom, która wolała mieś swoje sprawy niż sprawy wspólne" - nie czulaś ze nie spedzasz czasu z mężem?? "która nie za bardzo zwracała na niego uwagę w łóżku, która spała w osobnym łóżku od prawie ośmiu lat" - to mnie powalilo na kolana...8 lat osobno spaliscie i uwazalas autorko ze wszystko jest ok??? ja jakbym spala jeden dzien bez mojego faceta to by rozmawial ze mna nastepnego dnia co sie dzieje. 8 lat! jeeeezu "która od lat go nie pochwaliła, nie podtrzymała na duchu, nie powiedziała ciepłego słowa"... czy Ty w ogole uczestniczylas w jego zyciu jakkolwiek? "która go zwyczajnie pokochała, choć wcale nie było jej to na rękę"- nie rozumiem dlaczego on tak uwaza... Nie powiedzialas nam - forumowiczom, ze wy z mezem od osmiu lat juz nie jestescie razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×