Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 0102345699

Nie wiem juz co mam myśleć?!?!?!

Polecane posty

Gość 0102345699

Umówił się ze mną na 14.. Do spotkania nie doszło. Nie odzywa się od godziny 1. Telefonu nie raczy odebrać na smsy nie odpisuje, nie wiem co mam już myśleć... Wku*wiłam się na niego totalnie! Nie wiem gdzie jest i co robi! A przecież trudno zadzwonić i powiedzieć , że spotkamy się później albo w ogóle odwołać spotkanie... Noż kur*wa co za typ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miał do Ciebie przyjechać?
gdzie się umówiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Tak miał do mnie przyjechać.. Dzwonie żeby dowiedzieć się czy nic się nie stało, ale oczywiście nie raczy odebrac telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Pollip Chyba o sobie mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Noż kurw*a po co mu ten telefon jak nawet go nie odbie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Jak się odezwie to co mam mu powiedzieć? Opierd*lic po samej dupie, czy pogadać na spokojnie? Jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Co wy byście Dziewczyny zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Jest ktoś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Zapytaj co się stało i dalej to już wg tego co powie zareagujesz:) Ja bym nie wyjeżdżała od razu z pretensją, bo jak się okaże że rzeczywiście miał ważną sprawę, to będzie Ci głupio później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
No tak to wiadomo. Ale przeciez od tego są telefony, można zadzwonić, napisać. A tu nic.. Cisza. Ani nie odbiera, ani nie odpisuje. A ja już sie martwić zaczynam... Nie wiem co mam robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjkla
"dzwonię żeby się do wiedzieć czy nic się nie stało..." No a może właśnie coś się stało? Ale mam nadzieję zę nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Co robić dziewczyny???? Powiedzcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Nikt nie podpowie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaasaaama
Jesli odbierze w koncu to zapytaj dlaczego nie odbieral i czy cos sie stalo. Jesli bedzie mial faktycznie jakies sensowne usprawiedliwienie to ok, pogadaj na spokojnie i umow sie po prostu na inny termin czy cos. Ale jesli facet walnie jakas gadke szmatke, ze musial cos koledze pomoc albo cos tam innego, to po prostu go olej i juz! Powiedz, aha ok, i sie rozlacz bo masz cos pilnego do zlatwienia. Co za typ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
nie masz wyjścia musisz czekać może coś się stało ?....może mu się tel rozładował poczekaj a jak się odezwie zapytaj spokojnie dlaczego się nie pojawił i nie dał znać ile jesteście razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnnnkaaasz
jak sie odezwie to spokojnie powiedz ze sie bardzo martwilas o niego ,nie moglas myslec o niczym innym niz o tym czy cos mu sie stalo. jesl iCie wysmieje to olej go. Zobaczy że Ci na nim zależy. spokojnie. no chyba że poda jakis glupi powod to go mozesz opierniczyc mocno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
Jestesmy razem 4 lata. Telefon mu się na pewno nie rozładował bo jak dzwonie to jest normalny sygnał. Także nie wiem co jest nie tak, ostatniego esa napisał po 1 i od tamtej pory cisza. Prosiłam, żeby sie odezwał bo sie martwie ale nic. Na prawde nie wiem co mm robić. Jednocześnie jestem zła na niego i martwię sie czy nic się nie stalo. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonnnnkaaasz
ooo to długo jestescie razem. jesli dotad nie robikl takich numerow to moze cos sie stalo rzeczywiscie. zajmij sie czyms, ogladnij film moze, postaraj sie nie myslec o tym dopoki nie dostaniesz jakiegos sygnalu od niego. daj znac co powiedzial:) a Ty spokojnie, ale z wielką troska i zmartwieniem powiedz jka bardzo sie martwilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtdg
ja tez tak mialam nie raz i najgorsze jest to ze zawsze sie martwie czy cos sie nie stalo a okazuje sie ze tel mu sie wyładował czy cos jestem zawsze wkurwiona bo tak czy siak napisac od kumpla czy cos mozna i niech wie ze nie mam zamiaru czekac na niego w nieskonczonosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
a nie masz namiaru na jego rodzinę znajomych żeby zadzwonić zapytać czy coś nie wiedzą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
gtdg--> dokładnie tak. ja powiem tak ..... Dzwoniłam do jego mamy. Powiedziała, że jak wychodziła do pracy (na 2-gą zmianę) to był w domu. Mówił jej, że ma sie spotkac ze mna. Także nie wiem co sie dzieje, czy coś sie stało, czy może spotkał się z kolegami i nie odzywa się bo mysli ze jestem zła na niego za to ze nie przyjechal jak sie umawialiśmy... Nie wiem... Ja tu siedzę i odchodzę już od zmysłów szczerze powiedzawszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja Ciebie doskonale rozumiem. Sama jestem ciecierpliwą osobą. A jak mój się nie odzywa to też odchodzę od zmysłów. Zwykle powód okazuje się bardzo głupi i niby nie mam o co się czepiać jak się okazuje, bo ma zawsze dobre usprawiedliwienie, ale z drugiej strony, ja bym znalazła zawsze czas i możliwość, żeby jego powiadomić co się ze mną dzieje. Ale wiesz co Ci powiem. Oni wszyscy co do jednego tak się zachowują niestety. Po prostu zupełnie inaczej postrzegają rzeczywistość niż my:/ I potem to my wychodzimy na panikary, wariatki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
hmmmm no na prawdę nie wiem co Ci radzić a robił Ci już wcześniej takie numery że się umówił i nie przyszedł na czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
bojabojaboja i w tym co napisałaś całkowicie się z Tobą zgadzam. Ale powiedz mi, jak tu się nie denerwować jak on nie daje znaku życia... Ja nie rozumiem pewnych rzeczy, zachowań u facetów... Na prawdę. I czasem zastanawiam się skąd mam tyle cierpliwości do tego mojego... Co chwile zerkam na telefon czy nie napisał mimo, że mam włączony dźwięk w tel. Nie wiem już sama czym się zająć i co myśleć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
ja powiem tak ..... Zdarzyło się tak chyba raz, ale wtedy miał konkretne wytłumaczenie. Więc wiesz.. A teraz nic... Cisza.. Dzwoniłam juz chyba ze sto razy do niego.. Napisałam, że sie martwię ale żadnej odpowiedzi. Muszę sie uzbroić w cierpliwość i chyba poczekać bo co mogę innego zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
No nie ma innej rady skoro zadzwoniłaś juz do domu i tak go nie ma, to teraz pozostaje czekać. Włącz jakiś film, ja tak najłatwiej i najszybciej zajmuje myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak .....
dokładnie nie masz wyjścia musisz czekać zajmij się czymś i daj znać jak się skończyło ja uciekam do świata realnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0102345699
No chyba nic innego niz czekanie mi nie pozostaje.. Z tych nerwów czy mu sie nic nie stało wypaliłam prawie cała paczkę fajek. A pale tylko 2-3 na dzień. Na niczym jakos nie mogę się skupić.. Chyba urwę mu głowę jak się z nim spotkam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtdg
ja tak ostatnio mialam ze bylismy na imprezie w sensie on z kolegami ja ze swoimi znajomymi i mielismy razem wrocic i mial dac o umowionej godzinie znac po czym ja do niego dzwonie mial wył tel no to czekam jeszcze godzine, dwie i pojechalam do domu ale go nie bylo, wiesz pomyslalam ze gdyby mu sie tel rozladowal to napisal by smsa od kolegi zwlaszcza ze sie umawialismy ale on nawet na to nie wpadl..... faceci czasami nie maja mózgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×