Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasia_www

Złośliwy, bezczelny, krnąbrny 12 latek!

Polecane posty

Gość gkkkamama
To dziecko cierpi, kobieto przejrzyj na oczy. jeżeli na niczym mu nie zależy, to znaczy, że nie zależy mu na samym sobie. Chociaż przez chwilę pomyśl, co on musi przeżywać. Faworyzujesz starszego brata, ojciec go zdaje się też odrzuca, poza tym oboje macie nowych partnerów i syn czuje prawdopodobnie, że dla nikogo z was nie jest ważny. Nie wiem, nie jestem psychologiem. To Ty powinnaś już dawno wiedzieć, bo powinnaś szukać dla dziecka pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Właśnie byłam w poradni pedagogiczno-psychologicznej i niestety nic z tego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
nie uwierzę ,ze nie stać cie na 100 zł wydatku żeby pomóc dziecku - albo raz zapłać ty a raz jego ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkkkamama
To szukaj pomocy inaczej. Ale ty póki co prezentujesz postawę "złośliwy, bezczelny, krnąbrny". I projektujesz scenariusz jeden brat cacy, drugi czarna owca. Idż kobieto do specjalisty, to wytłumaczy Ci, że sama piszesz dla niego rolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Najlepiej na niego działa, jak po prostu po kolejnym napadzie złości zostawiam go samego sobie i karze przemyśleć swoje zachowanie. Po jakimś czasie złość mu mija i przychodzi sam do mnie. Tak często jest jak odrabiamy pracę domową, złości się wtedy często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkkkamama
Dokładnie, nie pieprz. Ty 200 i ojciec 200 - wystarczy na miesiąc.\A jak nie, to rusz tyłek gdzie indziej za darmową pomocą, albo chociaż trochę poczytaj. Nie wiem, na co czekasz, aż to dziecko kiedyś podniesie na ciebie rękę, zniszczy samochód sąsiada albo zgwałci koleżankę i skończy w poprawczaku wśród młodocianych przestępców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
zachowania ojca chłopka nie rozumiem - jak tylko coś chłopak przeskrobie - podrzuca go do domu jak indycze jajo . Jak chłopak moze mieć przekonanie że ojciec go kocha , że jest dla niego ważny - skoro kazdy ptretekst jest dobry ,zebysie go pozbyć - jaki to ojciec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Poczytajcie co napisałam wcześniej, właśnie nie faworyzuje jego brata. To dziecko jest "biedne" wiem o tym, dlatego poświęcam mu więcej mojego czasu i uwagi. Co do sumy 100 zł, to w miesiącu jest to 400 - 480 zł (nie stać mnie) a ojciec nie dopłaci, wiem o tym. Mój partner nie mieszka z nami, właśnie ze względu na syna, żeby mu nie wprowadzać większego zamieszania w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle kary to tez nie jest wyjcie. Tu potrzeba duzooo milosci i zrozumienia. Pierwsze co to terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Szukam pomocy i to intensywnie. Czekam na telefon z jednej poradni kiedy mogą nas przyjąć, w innej wiem że zapisy są dopiero w połowie czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje, naprawde
terapia to tylko zbedny wydatek. zwlaszcza, ze autorka WYRAZNIE mowi, ze jej na to nie stac. to co ppod latarnie albo do burdelu ma isc bo synalkowi sie we lbie przewraca? jasne, te o wolaniu o pomoc, i inne pierdoly pisza na pewno mamski zwolenniczki bezstresowego wychowania. taki dzieciak wie co jest dobre a co zle i nawyrazniej czerpie przyjemnosc z robienia na zlosc. zacznij mu podawac cos na uspokojenie, ziolwe preparaty. pokaz mu kto rzadzi i nie poddawaj sie. a terapia to dla idiotow. ktos robi kase na naiwmosci matek. taki oto jest efekt bezstresowego wychowania. a poza tym, nie pierwszy i nie ostatni to dzieciak w rozbitej rodzinie. nic mu nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Daje mu dużo miłości bo wiem że jej potrzebuje, musi mieć we mnie oparcie, choć czasami jest trudno. Czy ktoś miał podobnie??? I jakie metody stosował????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
czyli - nie ma wyjścia . Każde z was zajeło sie swoim życiem a dzieciaka traktujecie jak zbęny balast - to nie dziewota ,że siet ak pokrzywił . Ile miał lat jak sie rozeszliście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
banko, ojciec niestety nie pomaga, raz bierze go co weekend a innym razem nie odzywa się przez 2 miesiące. Np teraz syn był u niego 1-3 maja i od tego dnia "0" kontaktu. Nie ograniczałam nigdy ich kontaktów, po prostu ojciec ma go autentycznie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
terapia to tylko zbedny wydatek. zwlaszcza, ze autorka WYRAZNIE mowi, ze jej na to nie stac. -------------------wszystko jest sprawą priorytetów - a jakby nie daj Boze na raka zachorował ? to co nie leczyłabyś - bo Cie nie stać . Nie jestem zwolenniczką terapi bez powodu - raczej jestem zwolenniczką pasa i gołrgo tyłka - ale przeciez to klasyczny przypadek wołania o uwagę i poczucie bezpieczeństwa . a dzisiejszy świat szybko wyciaga ręce po takie dzieci - mające problemy - choćby urojone - chcące być dorosłe za wszelką cenę . To nie jest zwykłe chuligaństwo - ale poważny problem dziecka - a już niedlugo nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
ale przecież alimenty płaci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
przykro to pisać - ale ojciec tego chłopca to jeszczze wiekszy gówniarz niż syn .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Mało mam "swojego" życia, albo w pracy albo w domu. Tak jak pisałam ze względu na niego mój partner nie mieszka z nami, spotykamy się kiedy możemy, oczywiście u mnie też, ale są to weekendy. Razem próbujemy go do czegoś zachęcić, zabierać ze sobą na spacery, rowery, do znajomych itd...Ten obcy człowiek trochę mi pomaga :) Wiem że jest zmęczony moim synem i mówi mi to, ale dziecko nie cierpi na moim "prywatnym, intymnym" życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje, naprawde
banko- nie porownuj nowotwora do krnabrnego dzieciaka. to zwykly lobuz i tyle. po co dopisywac ideologie do zachowania tego dzieciaka. jemu jest tak dobrze, bo niewazne co zrobi mamusia go kocha, poswieca mu czas itd. jemu przydalby sie porzadne manto, zeby kilka dni na dupie nie siadl. od razu by mu sie priorytety zmienily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Alimenty płaci, ale życie kosztuje. Wydatek ponad 400 stówy miesięcznie i to przez kilka lat, bo tak będzie, to bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Myślałam już o tym że jemy potrzebna jest silna męska ręka, taka co pogłaszcze ale i skarze. Niestety na ojca nie mogę liczyć. Zostaje starszy, ponad 20 letni syn. On mi pomaga, mogę na niego liczyć, ale też nie chcę zrobić z chłopaka "zastępczego" ojca dla brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Jeszcze raz pytam, może ktoś zna dobrego (bezpłatnego) psychologa w Warszawie??? A jakie kary, metody wychowawcze Wy stosujecie jak Wasze dzieci są niegrzeczne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
jemu przydalby sie porzadne manto, zeby kilka dni na dupie nie siadl. od razu by mu sie priorytety zmienily.---------------jak pisałam - jestem bardziej zwolenniczka pasa i gołej doopy niż terapii - ale powiedzmi co zrobi matka jak syn dostanie biceie raz , drugi , trzeci - i nic sienie bedzie zmieniało ? Co innego chuliganerka - a co innego dziecko z wyrażnym zaburzeniem . Cvo do kosztów terapii - skoro uważasz ,zę na terapię cie nie stać .... to co ja mogę jeszcze poradzić ? może porozamwiaj rzeczowiej z ojcem syna - p rzecież on też ma wobec niego zobowiązania nie tylko finansowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
moi synowie nie raz dostali po tyłku pasem - ale tylko do pewnego wieku . Póżniej pozwalalismy im ponoscić konsekwencje swojego nieposłuszeństwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zanam dwie takie rodziny, gdzie jedno aniol - drugie-diabel. Niestety do tej pory(a dzieci juz grubo dorosle) sa problemy. W pierwszym przypadku - brat i siostra. Siostra super! Zalozyla rodzine, kochana osoba. Brat od dziecinstwa isty szatan - ciagle problemy (nawet z policja) Drugi przypadek. Bracia. Jeden super" Skonczyl szkoly, ma dobra prace, zone dzieci. Brat- co chwile w wiezieniu siedzi. Co wyjdzie, to zaraz znow cos przeskrobie. Wychowywani tak samo, a nie ma bata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Z jego ojcem rozmawiała nie raz i kończyło się tylko tym że to moja wina, ale nigdy nie powiedział co on by zrobił, jaki ma pomysł. Nie jest tak że cały czas jest źle, syn czasami potrafi być w miarę OK. Dziś tu napisałam bo miałam naprawdę dość jego zachowania. A poszło o to że on chce jechać w piątek do babci. Moja mama jest dobrą kobietą, kocha go ale na wszystko mu pozwala. Syn ma zakaz gry na komputerze, jak jest u babci to gra ile dusza zapragnie i ma podtykane jedzenie (tylko to co lubi) pod nos. Więc powiedziałam że nic z tego, zostajemy w domu bo ma faktycznie dużo nauki (koniec roku za pasem i poprawa ocen, z przyrodą kiepsko, ma w przyszłym tygodniu klasówki itd... ), Wkurzył się, dzwonił do babci po pomoc a jak powiedziałam że definitywnie nie jedzie to pobiegł do swojego pokoju, walnął drzwiami a potem komórką o podłogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annnnnnnnnnnnnnnnnn
Może SUPERNIANIA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Zawsze tak jest jak nie "dostosuję" się do jego planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banko
no to teraz powinien zostać bez komórki - jak długo uznasz za stosowne a kupienie nowej uzależnałabym od zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Dziękuję Państwu za porady i proszę o jeszcze, teraz idę do mojego naburmuszonego dziecka bo chciał nie chciał jutro idzie do szkoły, spróbuję z nim pogadać. Teraz rozmawia z nim brat bo właśnie wrócił do domu. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×