Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Byłe żony zawodowych żołnierzy

Polecane posty

Gość Zniecierpliwiony
" PB_OB Córko majora... u mnie też nie można w własnym domu być szczęśliwym. Jak słucham muzyki albo bawię się z dzieckiem i głośno się smiejemy to od razu szuka zaczepki żeby tylko była kłótnia a wtedy... idę dziecko połozyć spać i sama kłade się przy nim i udaje, że śpię, żeby tylko się odczepił. Obiad o 15.30 podany na stół juz musi stać jak "pan i władca", jak chce mi zrobić na złość to nie zje go bo nie jest głodny, a jak obiadu nie zrobię to jestem leniwą k.... Jak wychodze gdzieś z domu musze dokładnie co do minuty okreslić o której będę z powrotem, sprawdza mi paragony, telefon, łamie hasła na gg. Ostatnio zabronił mi na sudia jechać, bo tam nie wiadomo co robie... Jednym słowem żyję terroryzowana. Panie Klich jest pan psychiatrą z wykształcenia to poproszę o jakieś sesje dla swoich podopiecznych!!!!!!!!! " Skoro jesteś mamą a narzekasz na ojca .....dlaczego z nim mieszkasz? Może ojciec widzi jaka Ty jesteś? Czy może uważasz ,że wszystko Ci się należy? Założyłaś rodzinę to bądź za nią odpowiedzialna,nie zrzucaj tej odpowiedzialności na ojca i jeszcze pretensje.Trochę szacunku do rodzica i odpowiedzialności. Skoro tak Ci źle to przecież więźniem nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PB_OB
Zniecierpliwiony... Wybacz, ale nie osądzaj mnie, bo nie wiesz jaką mam sytuacje. Napiszę Ci, że moje dziecko ma 2 lata a jego tata ani razu przez te 2 lata nie był na spacerze, rozumiesz to? Zawsze ma jakieś inne wytłumaczenie nasłowo spacer, jakieś konspekty, jakieś plany działań trzeba napisac to jest wazniejsze a zajmuje mu to ok 30min. A przychodzi z pracy o 15.30 reszta dnia to komputer i piwo, poza tym mieszkamy juz 2,5 roku na swoim mieszkaniua on nic w nim nie zrobił, nic. Tak jak się wprowadzilismy tak łazienka wygląda od samego początku, zero półek zawieszonych, nic, toalete sama wymalowałam! Zniecierpliwiony ja bym chciała żebys był na moim miejscu czyli dla męża niczym. Spokojnie od września wracam do pracy, załatwiam alimenty i nie zobaczy mnie już nigdy więcej. Pozwalasz sobie mnie oceniać... ja mam obiad ciepły na stole o 15.30, gacie i śmierdzący skarpety od glanów ma wyprane, koszule poprasowane. Ja jestem odpowiedzialna dlatego jak mój kochany mąż robi po pijaku awantury, kłade sie spać i unikam go jak tylko moge. A jak to się nie zmieni to bede sama wychowywałą dziecko i mi to wyjdzie na dobre. Ciekawe jaki Ty bys był mądry z wychowawczym w kieszeni i żyj z dzieckiem z ok 400zł. A w ogóle to jest przecież topik dla "ŻON WOJSKOWYCH" jakaś ciota jestes czy co bo nie rozumiem co tutaj szukasz, wrażeń? To sobie wibrator w dupsko kup!! Przepraszam wszystkich innych za sołwnictwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PB_OB
Zniecierpliwiony Ciebie też przepraszam za tego wibratora. Poniosło mnie i to nie troszeczkę! Ale zrozum, jak ktos nie jest w takiej sytuacji to nie zrozumie. Czasami jak mój mąż jest pijany i włącza mu się poniżanie, upokarzanie mnie i ta jego upierdliwość to mam ochote go zabić. Jeszcze raz wszystkich przepraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się postawilam
przestałam się kulić ,chciał mnie lać powiedziałam ze lepiej niech nie próbuje bo nie będe miala skrupołów,i wszyscy sie dowiedzą jaki jest i rodzina i w pracy i znajomi ,mam spokój ale już nie chce być z tym dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do PB_OB Ja trochę źle zrozumiałem. Myślałem ,że Ty mieszkasz z ojcem i na ojca narzekasz. Nie mniej warto się zastanowić dlaczego mąż taki jest jaki jest,warto z nim na ten temat spokojnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ps "Spokojnie od września wracam do pracy, załatwiam alimenty i nie zobaczy mnie już nigdy więcej. " Kogo zamierzasz ukarać????? Czy Ty przypadkiem nie jesteś nauczycielką?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kochany żołnierz
Bardzo wam współczuje. Jestem 4 lata żoną zawodowego żołnierza, ale trafiłam na super mężczyznę. Ma tylko 2 wady, jest diabelnie uparty i nie lubi kłotni:) wydaje mi się,że w naszym małżeństwie to ja jestem zołza. Mogę na niego liczyć w każdych okolicznościach. Znam dobrze jego kolegów i wszyscy których znam są wzorowymi ojcami i mężami. Z jednym wyjątkiem, ale taki ten człowiek był jeszcze przed wojskiem. Nie można generalizować. Znam adwokata, który był katem domowym i czy mogę powiedzieć, że wszyscy prawnicy to psychole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccrewa
Mój mundurowy też był taki kochany,potem wyszło szydło z worka .Po paru latach się okazało,co z niego za ziółko.Znaliśmy się 13 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich !!! Bardzo Wam dziewczyny współczuje, że trafiłyście akurat na takich mężów (alkoholików, despotów). Uważam jednak, że charakter człowieka i jego stosunek do innych ludzi nie zależy od wykonywanego zawodu, a już na pewno nie zależy od "munduru", ale od samego WYCHOWANIA człowieka. Ja mam wspaniałego męża, mądrego, czułego i cierpliwego. To on bardzo chciał mieć dziecko i teraz nad życie kocha naszą córeczkę, spędza z nią więcej czasu niż ja sama. Razem wymyślają różne zabawy. Z resztą on rozpieszcza nas obie i doskonale wie, że w życiu najważniejsza jest rodzina nie koledzy i piwko !!! No i jest zawodowym wojskowy, więc łamie te stereotypy o których tutaj piszecie. Stwierdzam, że to moja teściowa a mama mojego męża wychowała go właśnie na takiego mężczyznę. Wojsko nie wychowuje chłopców, może wpływać na tych facetów, którzy nie zostali dobrze wychowani przez swoich rodziców, bo w wojsku trzeba mieć twardy charakter, swoje własne zdanie i silną wolę !!! Jednak tego coraz częściej brak u ludzi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich !!! Bardzo Wam dziewczyny współczuje, że trafiłyście akurat na takich mężów (alkoholików, despotów). Uważam jednak, że charakter człowieka i jego stosunek do innych ludzi nie zależy od wykonywanego zawodu, a już na pewno nie zależy od "munduru", ale od samego WYCHOWANIA człowieka. Ja mam wspaniałego męża, mądrego, czułego i cierpliwego. To on bardzo chciał mieć dziecko i teraz nad życie kocha naszą córeczkę, spędza z nią więcej czasu niż ja sama. Razem wymyślają różne zabawy. Z resztą on rozpieszcza nas obie i doskonale wie, że w życiu najważniejsza jest rodzina nie koledzy i piwko !!! No i jest zawodowym wojskowy, więc łamie te stereotypy o których tutaj piszecie. Stwierdzam, że to moja teściowa a mama mojego męża wychowała go właśnie na takiego mężczyznę. Wojsko nie wychowuje chłopców, może wpływać na tych facetów, którzy nie zostali dobrze wychowani przez swoich rodziców, bo w wojsku trzeba mieć twardy charakter, swoje własne zdanie i silną wolę !!! Jednak tego coraz częściej brak u ludzi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CAPREOLUS
Mój Boże , opisałeśćie moje życie ... wredna kanalia mój jeszcze obecny mąż , w pracy ideał, w domu istna kurwa ... a ja ukrywałam to przez 11 lat , to też moja wina , powinnam głośno krzyczeć że pije w samotności , a jak nie pije to kurwi sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9148
Większośc żołnierzy tak ma. Ja też trafiłam na czubka. Bylismy para często przyjeżdzał dzwonił i byliśmy szczęsliwi. Do momentu kiedy pierwszy raz poszliśmy do łózka( to był mój pierwszy raz), potem zaczęło się psuć. Przyjeżdzał coraz rzadziej. potem napisał eska że jestem młoda i że lepiej będzie jak znajdę sobie kogoś lepszego. Wtedy to wróciłam do mojego byłego po poł roku zaszłam w ciąże a potem za kilka mięsięcy wzielam slub. I na moim ślubie pojawił sie on przyjechał z kwiatami i w kościele przy wszystkim powiedział żebym tego nie robiła bo on zajmie sie mna i dzieckiem. Slub wziełam a on cale przyjecie weselne spedził pod brama zajazdu z butelka w reku. do tej pory do mnie pisze, i szczerze gdy czekał na mnie pod szkoła ja go sie bałam boje i bede bała. Strasznie szybko się zmienia z miłego na tyrana, nie żyze zadnej dziewczynie aby z nim była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama81
No a mój przyszły-były-mąż oficer po prostu z dnia na dzień zmienił zdanie że już nie chce sie bawić w małżeństwo i koniec...nie ważne że mamy małą, on sie rozczarował i nara...nie pije, nie bije, nie kocha poza pracą nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwalla71
Witam wszystkich! Trafiłam dzisiaj na ten wątek. Jestem byłą żoną żołnierza zawodowego. Nie można oczywiście generalizować, że wszyscy oni są źli, ale ja niestety mam o żołnierzach takie zdanie. Mój były mąż odszedł do koleżanki z pracy. Wcześniej ciągle wracał do domu po pracy pijany. Pracowaliśmy w tej samej jednostce, więc widziałam jak zataczał się po korytarzu. W pracy, w towarzystwie, w ogóle poza domem był postrzegany jako wspaniały, czarujący człowiek, a w domu był strasznym despotą. Poza tym tak jak wspomniałam, też pracuję w wojsku i wiem jak zachowują się moi koledzy. Przeważnie jest tak, że im wyższy stopień, tym większa szuja, alkohol i zdrady to normalka. Obserwując to środowisko od kilkunastu lat i sama do niego należąc, doszłam do pewnych wniosków. Otóż młody chłopak, który zostaje podporucznikiem jest w różny sposób poniżany przez starszych, ciągle musi być spięty. Zawodowi to strasznie zakompleksieni faceci, więc korzystają z każdej okazji, żeby poczuć się lepszymi, a ogólnie wiadomo, że dla faceta alkohol i kolejna nowa kobieta to powód do dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarek....
wiecie co dziewczyny? tak czytam i mysle ze wy jestescie w tym wszystkim winne nie potraficie sobie poradzic z sytuacja? ten wredny malzonek matez problemy? zrozumiec go to dla was jest problem... przerasta to Was? jestescie plytkie a jemu umieraja ludzie na rękach wasi mezowie chlopacy zolnierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka majora
A ja powiem tak! Małżonkowie oficerowie nie zawsze są w porządku! Ale żony oficerów to dopiero larwy!!! Mieszają na osiedlu, obrabiają tyłki innym z nudów, nawet obiadku nie chce im się gotować, bo od czego jest kasyno??? Zmiana par jest na porządku dziennym. Przeżyłam kilka lat w tym kurwidołku, teraz już nie chcę tam nawet wspomnieniami wracać! Jestem teraz dorosła, mam męża i od kilku lat nie jeżdżę do rodzinnego domu, dość się napatrzyłam. Wstyd mi głównie za kobiety, wskakiwać do cudzego łoża, na miejsce "przyjaciółki"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dor
popieram psycha wypaczona zwłaszcza po misjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dor
Do Czarka chcesz to Ci opowiem moją historię i moi znajomi mogą ją potwierdzić zresztą jego też jakim się okazał oficerem wojska Polskiego. Służy ojczyźnie owszem ale prywatnie to alkoholik, który pije sam, pozory trzeba zachowywać na zewnątrz i jak mnie zdradzał na kolejnych misjach. I jeszcze z pretensjami do mnie że nie chce tego tolerować. Teraz jest sam w swoimi mieszkaniu ze swoja flaszka i swoimi dziwkami. A moje dziecko stwierdziło ze w końcu może się śmiać głośno w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie była żona
Witam wszystkich..cieszę się, że znalazłam takie forum..ja jestem w trakcie rozwodu z moim mężem - zawodowym wojskowym..człowiek, z którym żyłam 10 lat okazał się największym wrogiem na świecie..to co piszecie o nich to sama prawda..zadufani w sobie, agresywni, nieznoszący sprzeciwu..mój od lat mnie wyzywał (np, ze odebrałąm od kolegi telefon z życzeniami świątecznymi), szarpał, wyprowadzał się z domu, obwiniał mnie o wszystko, oczerniał do swojej rodziny(de facto też w niej sami wojskowi), straszył, wyprowadzał pieniadze z konta, nagrywał nasze rozmowy wcześniej mnie prowokując ubliżaniem mnie i mojej rodzinie, itd..ciągle mu coś nie pasowało, ciągle niezadowolony, zmęczony(bo tylko on ma taak ciązką pracę)..przed ludźmi udawał kogoś zupełnie innego, a w domu nawet od kilku lat słowa mi dobrego nie powiedział..wszystkie inne kobiety były dla niego super "agentki", natomiast ja najgorsza, najgłupsza itp..w końcu się na dobre wyprowadził, ale spokoju mi nie daje..nadal straszy, zbiera jakieś haki na mnie, nagrywa rozmowy...nikt mi nie wytłumaczy, że to zdrowi psychicznie ludzie..powichrowany jest każdy z nich, tylko u niektórych wychodzi to w późniejszym wieku...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga26
Tak czytam to wszystko i myślę. Mam męża i dwoje dzieci i sama go namawiam żeby szedł. Nie wiem,dużo jest złych opinii na ten temat ale ja sądze,że to zależy od człowieka.Jesteśmy zmęczeni tym codziennym życiem, bo każdy nas kontroluje,a z nas przecież są duże dzieci:) jestem tego typu kobietą,że do póki sie nie sparzę to nie uwieże . Jeden pokonałam związek to i drugi też pokonam. I jeszcze coś kobiety nie ma co sie bać odejść od męża jeśli jest zła sytuacja.Trzeba być silnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga26
Ach jeszcze jedna rada. Trzeba dużo rozmawiać i pytać się męża co go trapi. Szukać wszystkich sposobów na porozumienie.To jest życie,mąż nawet ten najgorszy robi sie zły przez kobietę również . próbujmy zgodnie żyć ze swoją dumą,a jak sie nie uda? odejść i nie oglądać sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hendiiiii
Ja mam 2 koleżanki,które mają mężów wojskowych. Są poniżane, bo przecież są nikim. Tak mówią im ich mężowie. Mają prawo tylko do prania, sprzątania , gotowania i zajmowania się dziećmi. Obie mają wyższe wykształcenie i pracują, ale to dla ich mężów nie ważne. To oni są spracowani, a żony to służące. Jak można tak poniżać swoją żonę, która się stara i urodziła mu dzieci. Nigdy bym nie wyszła za wojskowego. To bardzo ciężkie przypadki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona i synowa
Mój mąż jest wojskowym, po ślubie jesteśmy 14 lat, nigdy nie poczułam się poniżana, nigdy nie żałowałam, że wyszłam za mąż za wojskowego. Mój teść, całe życie związał z wojskiem, obecnie choć na emeryturze nadal udziela się społecznie. Ponad 40 lat w szczęśliwym związku z pierwszą i jedyną żoną - matką jego 3 dzieci. Mój mąż jest najmłodszy z całego rodzeństwa, dla nas "zostało" miejsce w dużym domu rodzinnym, razem z teściami. Tu mieszkamy, obecnie już z 3 naszych dzieci, teściowie pomagają. Jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga26
I racja,nie każdy człowiek jest taki sam. To ci słabi psychicznie daja sie manipulować wojsku. I robić to co mówią koledzy,mój mąż z każdej pracy leciał do mnie do domu do dzieci,aby tylko z nami wiecej czasu spedzić. Ja nie wiem co będzie dalej czy sie zmieni po wojsku,znamy sie 7 lat i nie sądze żeby mnie kiedyś uderzył albo poniżył . Sama chcem zeby tam szedł,bo zawsze był nikim w oczach swojej rodziny ,mówili że nie poradzi sobie w życiu bo jest spokojny. A ja właśnie ten spokój sobie cenie najbardziej,i ja jestem jego zona i musze swojego męża podbudować. Wiem jak to jest być całe życie poniżanym,po jakimś czasie człowiek traci wartość do siebie. Więc kobiety walczcie o osobowość swojego męża to wy go zmieniajcie a nie wojsko. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka S.
oj! czytam i trochę się dziwię bo ja mam inne wspomnienia w tamtych czasach ojciec pił, to fakt, ale i tak był wspaniały, zawsze mogłam na niego liczyć, bardziej niż na mamę, odrabiał z nami lekcje, pokazał najpiękniejsze zakątki Polski teraz też się odwiedzamy, kocha wnuki - z mojej i siostry strony, pomaga, gdy tylko może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie była żona
Przeczytałam post córki wojskowego - "Pod kocem"... tak jak wcześniej pisałam, może nie sensu stricto - moj małżonek tak po prostu, albo nie tak po prostu, odszedł... każda moja próba kontaktu z nim kończy się na jego"pełnomocniku"..jest sylwester, jutro Nowy Rok...jestem sama, bo tak mnie zostawił. bez dziecka(jest bezpłodny), bez niczego...do naszego - mojego ukochanego domu nie wszedł od kilku miesięcy...a to tak bardzo boli...a ja sama.:-(( oprócz łez nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi żołnierzami, to nie jest najłatwiej.Moja koleżanka była żoną zawodowego żołnierza.Nie było wesoło.Trochę też ich jest na Byłeżony.pl ich opowieści mają wspólne mianowniki. Alkohol, złość i agresja.Może to taka cecha tego zawodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Filip SAS
Hej dziewczyny ;) Jestem młody, mam zaledwie 17 lat, i właśnie od kilku lat wstąpić do wojska, do jednostki specjalnej. O wojskowym - tacie kolegi powiem tyle.. kiedy miał niższy stopień wojskowy szeregowy i wyżej, to był wypasiony ziomek.. śmiechy, kawały ;d Teraz pułkownik, jest szefem sztabu .. wszystko jest inne. Kolega mówi, że musi wynieść śmieci, nieważne co robiąc czy się uczy czy coś. Natomiast wracając do mojej osoby, jestem stanowczy, i nikt na mnie nie zadziałał, nawet mama, ja byłbym w stanie zostawić wojsko dla rodziny. Przecież były wojskowy może być chociażby instruktorem strzelectwa, airsoftu czy czegoś podobnego.Mam swoje poglądy, i już w tym wieku pragnę wspaniałej rodziny i miłości... Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam kiedys chlopaka kapitana wojskowy, dobrze ze mi ciotka przetlumaczyla co mnie czeka,a miala podstawy zaczynal popijac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sama mama 35
a to nie ty co szukalas faceta na kafe????czy sie myle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×