Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Froggy

sytuacja bez precedensu...

Polecane posty

Gość Froggy

witam.... długo szukałam w necie miejsca, gdzie mogłabym prosic o radę... błagam poradźcie mi cokolwiek, bo oszaleję! 2 lata temu wyszłam za mąż z miłości bardzo kocham mojego męża, mamy syna rozumiemy się bez słów, tylko, że... MIESZKAMY OSOBNO!!!! dlaczego, spytacie... a no dlatego, że splot niefortunnychwydarzeń sprawił, że ja mieszkam z mamą, a on z tatą... sytuacja z pozoru humorystyczna, ale uwierzcie-ja mam dosyc!!!!!!!!!!!!!!!!! a wszystko zaczęło się tak: po ślubie zamieszkalismy z moją mamą ale niestety po niecałym roku mój mąż i mama skoczyli sobie do gardła mąż zwiał do ojca ja nie mogłam tam isc gdyz wróciłam do pracy(nie chcę z niej rezygnowac)od tego czasu nie mozemy znalezc mieszkania to trwa juz prawie rok!!! ostatnio ciagle sie kłócimy obwiniamy nawzajem boję się że to koniec a bardzo bym tego nie chciała... jak to możliwe, że kochające małżenstwo nie mieszka razem??? uwierzcie, to naprawdę nie jest takie proste, co robic???dodam, że dzieckiem zajmuje się moja mama dlatego ciężko mi się wyprowadzic gdzies dalej a i tak w okolicy nic nie ma, najbliżej 60 km...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tanksztela
Twoja mama działa na Waszą szkodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsdnwnk
brawo to juz wam rozwod tylko zostal zebys sie nie zdziwila ze zlozy papiery a zreszta jestescie nie normalni dorosli ludzie a jak dzieci nie mieszkac razem po slubie to na chuj wam slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Froggy
nienormalny(-a) to Ty jesteś! przecież nie napisałam że nie chcę mieszkac z mężem tylko problem w tym że nie mamy gdzie a i kasy niewiele, więc jak masz tak radzic to lepiej spr!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam tez taką parę. Są kilka lat po ślubie. "Jakoś " dają sobie radę i żyją osobno. Dla mnie to głupota brać ślub i nie przemyśleć sprawy z mieszkaniem. Wolałabym wynająć COKOLWIEK , by tylko być z ukochanym aniżeli żyć osobno. Wydaje mi się, że Wam (choćby podświadomie) ta sytuacja pasuje, w końcu jest opieka do dziecka. Nie potrafię tego pojąc jak ojciec dziecka, Twój mąż jest w stanie żyć w rozłące z własnym dzieckiem... Jeśli to nie prowokacja proponuję się trochę ogarnąć. Najwyższa pora .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykre, że najbliższa rodzina nie wspiera Was, by było między Wami lepiej. Powinni Was mobilizować, a nie "przeciągać" każdego na własna stronę. Takie mama odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Froggy
to ni e tak ze nie przemyslelismy... po slubie mielismy wyjechac stąd i się urządzic ale okazało się ze jestem w ciąży no i jak każda młoda mama pragnęłam pomocy mamy...zostaliśmy...nie myślałam ze to się tak skończy! i jeszcze jedno: mój mąż widuje się z dzieckiem chodzimy na spacery jeździmy na zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Froggy
masz rację rodzina jakoś nie pomaga... z tego powodu również cierpię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi , bo widzę , że Tobie zależy. Pogadaj poważnie z mężem . Bo Cie to " wyniszczy". Nie można mieć wszystkiego. Trzeba z czegoś zrezygnować czasem dla dobra ogółu.A długo tak nie da się żyć normalnie. Rozumiem, że Twój mąż widuje dziecko, ale to nie to samo co budzenie się codziennie rano z poczuciem, że oboje rodzice są blisko. Twój maż musi to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Chyba jednak Wam to jest na reke?! Ja sobie nie wyobrazam. Kiedy w moim zwiazku przyszedl czas na decuzje czy razem czy osobno - bo praca w odleglosci, nie zastanawialam sie minuty. Mamy dziecko i tez najbardziej na swiecie pragnelabym miec bliska osobe jak mame. Niestety musimy radzic sobie tylko we dwojke, ale dajemy rade. Za to mamy siebie a trudne chwile tylko nas umacniaja. A moze warto nie czekac az kasa splynie z nieba i kupicie jakiies M5 tylko skromniej a razem zamieszkac w kawalerce. A i od mamusi chyba lepiej sie troche odizolowac, skora maz nie dal jej rady to chyba ona tez przyczynia sie do rozpadu zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×