Robicie swoim mężom kanapki do pracy?

mojemu zawsze... o jak logike tu chodzi? Bardzo Cie przepraszam ale to tak abstrakcyjnie brzmi ze nie zrozumialam. Jesli dla ciebie problemem staja sie kanapki to ja Twojemu facetowi serdecznie wspolczuje. kaciaa... miesko zawsze robie w szybkowarze, bo jakos tak oszczedza mi czas a poza tym mieso wychodzi na prawde soczyste. Jesli masz mozliwosc to sprobuj, nie mowie ze akurat ten schab, ale inne mieso. Ostatnio rozbilam gulasz, i zajelo mi to 20 min, z przygotowaniem :) a mieso robione pod para jest mieciutkie i przepyszne. Szybkowar to moj niedawny zakup i zwariowalam na jego punkcie. I mam wiecej czasu na przytulanie sie do meza :D nie mowie juz o zaoszczedzonej energii :)

pol godziny wczesniej, idzie do sklepu po świeże pieczywo i robi mi śniadanie i kanapki do pracy (sam jest na diecie, więc sobie nie robi, tylko je albo twrożek, albo coś w tym stylu). Resztę posiłków czyli w zasadzie obiad, bo kolację jadamy bardzo rzadko, przygotowuję ja. W weekendy kiedy nie pracujemy ja wstaje i przygotowuje śniadanie dla nas obojga. Nikomu korona z głowy nie spada... Jesteśmy PARTNERAMI! Wspieramy się i lubimy sprawiać sobie przyjemność takimi drobnostkami jak np śniadanie...

coralick to super a ten przepis na kuraka chcecie?? a konkretniej na kurze cycki?? :)

ach to się nie dziwię.... udane, udane, rtulations :) ha ha ha

kaciaa dawaj :) p/s tez lubie Bajora :)

kap kap płyną łzy donkapatke my żyjemy w partnerskim związku a ty mu robisz papu No i znalazła się mądrość, Ty zapewne o wszystko się kłócisz , kiedy musisz nawet palcem ruszyć.No to się nazywa udany związek, nie ma co.

wg mnie kap kap to nawet nie wie co to jest związek

http://santa007.webpark.pl/wrozba.htm

No i znalazła się mądrość, Ty zapewne o wszystko się kłócisz , kiedy musisz nawet palcem ruszyć.No to się nazywa udany związek, nie ma co. a po czym to wnosisz? :)

ach to się nie dziwię wg mnie kap kap to nawet nie wie co to jest związek skoro wiesz lepiej :D

ja tez jak widac :) a wiec tak ja daje na oczko wiec same musicie dojsc ciasto/marynata sos tao tao sojowy maka ziemniaczana jajko troche wody sol pieprz ( soli nieiwele) bo sos sojowy jest slony 1/2 plaskiej lyzeczki do herbatu imbiru odrobinka ale niekoniecznie papryki ostrej mieszamy to wszystko razem ;) ciasto musi miec konsystencje nalesnikowego tyle ze ma byc gestsze. Pierski kurze kroimy w kawalki-taki na raz do pyszczka i smazymy w glebokim oleju ok 5-6 minut gotowe kawalki polewamy sokiem z cytryny i maczamy w sosiesojowym. do tego ziemniaczki albo frytki albo co kto lubi :) i jakas saltka :)

ja robilam jak bylam w ciazy i i tak wstawalam ok 6 rano bo musialam cos zjesc :P wtedy od razu i jemu robilam, ale jak juz urodzilam to sielanka sie skonczyla :)

noooo... brzmi samkowicie... imbir bym dala swiezy i troche czosnku :) chyba bede pitrasic dzisiaj :)

i nie tylko :) To wszystko jest kwestią szacunku do siebie i między członkami rodziny. Jeśli ktoś ma o sobie dobre zdanie, nie ma kompleksów , nie pozwala po sobie jeździć jak po łysej kobyle ,a przy tym nie odczytuje wszystkiego wokół jako próby uwłaczenia jego godności osbistej :), to zadna praca domowa czy przysługa dla innych nie jest niczym strasznym :). Oczywiście w zdrowym układzie takie gesty sa doceniane przez innych. Śmieszą mnie te teksty o kurostwie domowym. Zrobienie komuś jedzenia jest uwłaczające? Rodizna polega na tym głównie, że ludizesię soboą opiekują i jest im ze sobą dobrze, bo każdy o każdego dba. doceniajcie wage małych gestów, zamiast się kłócić o drobiazgi

wiecie co? idę się poniżać dalej. idę posprzątam mieszkanie, przygotuję obiad, nawet chyba pranie wstawię. A po tym wszystkim przywitam z uśmiechem mojego męża, który przyjdzie po nadgodzinach w pracy. W końcu jestem zwykłym sługusem, a on mnie zapewne zdradza po kątach :D ps. kurczak brzmi bardzo smakowicie :)

nie mam meza, ale robie czasami kanapki do pracy chlopakowi, a on robi mi - zalezy kto kiedy wstaje :)

Śmieszą mnie teksty o kurostwie domowym "kurostwo domowe" :D

kap kap płyną łzy z tego co widzę masz niewiele do powiedzenia :) potrafisz tylko robić ctrl+ c i ctrl+ v?

kurostwo - bo to nic innego przecież :) sprzedawnaia swych usług :p

ach to się nie dziwię kap kap płyną łzy z tego co widzę masz niewiele do powiedzenia potrafisz tylko robić ctrl+ c i ctrl+ v? wysil się trochę i popatrz co cytuję :D nie trzeba pisać wprost, żeby wyrazić swoje poglądy, choć dla ciebie może byc to niepojęte, bo nie podejrzewam cię o jakąkolwiek logikę

Ja rozmrazam indyka... kuraka nie mam... imbir mi wyszedl ale zrobie bez. dzieki kaciaa bo kiedy moj pan i wladca wroci z pracy bedzie mial gotowa ciepla przekaske i bedziemy mogli spokojnie pojechac na zakupy, gdzie bede PCHALA WOZEK!!

kurczak jest bomba coralick jestes wielka zapomnalam o czosnku tak musi byc choc dwa zabki roboty niewiele no i w ustach sie rozplywa jak zrobicie prosba dajcie znac czy smakowalo :) na tym topiku

powiem Wam jedno o kanpkach kurostwo - bo to nic innego przecież sprzedawnaia swych usług ha ha ha świetna riposta :D

Oj masakra nie robię mu kanapek, jaka ja jestem dziwna i niewdzięczna. No błagam! Wstajemy równo, bardzo nie lubię wstawać rano a muszę, więc wg Was powinnam jednak się poświęcić, żeby mu było miło i wstać o 4 i mu te kanapki zrobić tak? No teraz napiszecie, że wieczorem powinnam ;) Czyli jak on siedzi przed kompem to ja mam mu zrobić śniadanie zamiast też się zrelaksować, bo mi korona z głowy nie spadnie, tak? No pewnie, że byłoby mu miło. Mi również, gdyby to on mi je zrobił, a to się nie zdarza.

no ja tez to dzis bede pitrasic oboje z mezem to uwielbiamy schab nastawie dzis do marynaty jutro zrobir :) indyka kaciaa nie lubic i jej maz tez nie ;) dziewczyny nue kloccie sie ;)

ja wstaje o 5 rano i robie a co tam, sobie tez robie i kawusie tez :) i kocia trzeba nakarmic. owszem przyznaje sie bez bicia ze czasem zdarza mi sie zrobic kanapki wieczorem ale wtedy w folie i wio do lodowy. moj zreszta woli takie jak zrobie wieczorem jak sie przegryza ;)

kaciaa idzie na fajeczke ;)

mojemu zawsze... nie odpowiedzialas na dreczoce mnie pytanie o Twoja LOGIKE W NIEROBIENIU KANAPEK? czy byla bys taka uprzejma i mnie oswiecial czy to za trudne: kaciaa... ja tez nie przepadalam bo byl za twardy, ale wpadlam na pomysl zeby gada oklepac troche tluczkiem i jest smacznosciowy :)

coralic dzieki to wyprobuje :) na razie sie zegnam mowie papapa

Coralick - już próbuję CIę oświecić, bo dlaczego dla większości z Was normalnym jest, że to właśnie kobieta robi te kanapki? Logika mi wskazuje, że skoro oboje potrafimy robić kanapki, to nie ma znaczenia kto je robi i czy wogóle