podnosi na mnie rękę

szkoda że nie umiesz się sprzeciwić, przez to on nie będzie Cię nigdy szanował bo sama siebie nie szanujesz pozwalając na pomiatanie, nie możesz dawać sobie na głowę wejść , sama zdecydujesz co zrobisz

Może i jestem ciapowata ale czy związek polega na przekrzykiwaniu siebie nawzajem....ja tak nie potrafie :( Jestem troskliwą,opiekuńczą osobą a przez cale życie myślalam,że to ja muszę starać się o to,aby facet dal mi czulość i troskliwość no i mam teraz...

w każdym związku są czasami kłótnie ale wy po prostu do siebie nie pasujecie, on Tobą pomiata a Ty to znosisz jesteś zbyt miękka dla tego gościa, on chyba potrzebuje takiej kobiety która do ustawi a nie z podkulonym ogonem będzie potulnie wysłuchiwać wyzwisk, znajdz sobie innego co on jeden na świecie ? :)

Jestem troskliwą,opiekuńczą osobą a przez cale życie myślalam,że to ja muszę starać się o to,aby facet dal mi czulość i troskliwość no i mam teraz... no to źle myślałaś :) związek, to dwie osoby, a nie jedna, a jesli ciągle wchodzisz komuś w doopę, to po pewnym czasie ta osoba przestanie cię szanować

Dzięki Ariane84, każde slowo wsparcia znaczy dla mnie wiele:)

kap kap odróżnij może dobrego czlowieka od czlowieka wchodzącego komuś w d..p.., ja jestem tym dobrym czlowiekiem-są jeszcze tacy na świecie wiesz?

"martus, wez sie w garsc i poczuj sie kobieta, delikatna, malo zaradna, pokaz mu ze bez niego nie potrafisz tego , tamtego, ze to on musi wiele rzeczy zrobic, bo ty bez niego sama nie podolasz i takie tam, zobaczysz jak mu sie EGO podniesie!! i za kazdym razem go chwal!!!!!chwal, chwal, chwal, sprytna, madra kobieta musi czasami grac, bo wiemy jacy sa faceci, male dzieci, niezdary, czasem leniwce, brudasy ale pomimo tego trzeba przymnkac oko , bo tacy sa faceci , i tego nie zmienimy, a tylko wzbudzimy w nich niechec, nerwy, agresje" normalnie leze.Ta wypowiedz jest tak beznadziejna,ze az smieszna:D tak autorko zrob jak mowi ta laska to jeszcze bardziej sie przywiazesz do oprawcy,a on bedzie triumfowal.Wlasnie o to chodzi takim psycholom.Kobieta bedzie sie starac i wypruwac flaki z siebie,a facet nie bedzie sie wcale zmienial.Ona jeszcze bardziej bedzie kolo niego skakac,a on ciagle bedzie taki sam dla niej.W koncu ona przyzna,ze naprawde jest beznadziejna i ze to wszystko naprwde jest jej wina,jej poczucie wartosci legnie w gruzach i do usranej smierci z nim bedzie.Taka biedna szara myszka. to dopiero pokaze swoj charakter ze ho ho

nie ma za co, po prostu uważam że jedyne wyjście dla was to albo jakaś terapia małżeńska albo rozstanie, tak czy siak jak nie zmienisz się albo nie zrobisz czegoś to będzie tylko gorzej

kap kap odróżnij może dobrego czlowieka od czlowieka wchodzącego komuś w d..p.., ja jestem tym dobrym czlowiekiem-są jeszcze tacy na świecie wiesz? a teraz przeczytaj jeszcze raz UWAŻNIE swój post z 15.03 konkretnie od słów "całe życie myślałam " :D

i weź sobie do serca post Coco de bata z 15.09, na pewno powinnaś

kap kap ciezko jest wyczuc ironie w czyms co czytamy.Napisac to tak by bylo ja czuc potrafia tylko niektorzy widocznie nie Ty skoro nie zrozumialam tej Twojej ironi.

kap kap poczytaj lepiej swoje :)

Może jestem kobieta bez klasy, choć trudno mi się z tym zgodzić - wydaję mi się to być absurdem. Ale mam szacunek na który sobie ciężko zapracowałam.

cale życie myślalam,że to ja muszę starać się o to,aby facet dal mi czulość i troskliwość to jest włażenie w doopę, bo na pewno tak robiłaś :D Coco przecież tam były ":D:D" wiadomo,że się śmieję z tej "mądrości"

Jeśli masz dobre serce musisz mieć twardą dupę...

ale iroia ironią, a dalej nie wskazałaś fragmentu gdzie wg ciebie coś zmyśliłem :)

kap kap biorę do serca wszystkie wskazówki

Ludzie są różni , tak jak różne są ich poglądy na pewne tematy dopóki sami nie staną przed taką sytuacją nie wiedzą jak to jest i Ci którzy myślą,że to jest wlażenie komuś w d..ę, bardzo się mylą i powinni rozgraniczyć te dwie rzeczy

Ludzie są różni , tak jak różne są ich poglądy na pewne tematy dopóki sami nie staną przed taką sytuacją nie wiedzą jak to jest i Ci którzy myślą,że to jest wlażenie komuś w d..ę, bardzo się mylą i powinni rozgraniczyć te dwie rzeczy ha ha biegałaś za facetem,żeby był czuły i troskliwy, nie pitol mi tu,że to nie jest włażenie w doopę, jeśli ci z tym lepiej będzie to nazwijmy rzeczy po imieniu, to jest upokarzanie się i żebranie o uczucia, a jesli musisz to robic, to coś nie halo z twoim związkiem :O

"Może i jestem ciapowata " to akurat nie jest zaden argument do tego,zeby on podnosil na Ciebie swoja lape.Nigdy nie daj sobie wmowic,ze to Ty jestes winna jego przemocy,bo to bedzie Twoja porazka.jesli jestes madra dziewczyna nie dasz sie i predzej czy pozniej odejdziesz.I miej na wzgledzie to,ze bycie z nim to zwykla strata czasu.Duzo sily i wytrwalosci w postanowieniach zycze:)

ja juz nic nie pisze wiecej mam same dobre doswiadczenia z mezczyznami, i wiem jakie potrafia byc baby wiec nie trujcie glupot, jestescie dziwne i dlatego macie z facetami problemy,zmiencie siebie, potem wszystko sie zacznie ukladac ;)

Przykro mi,że tak myślisz ale nie jestem osobą która zalatwia nieporozumienia zlościa i krzykiem, a to że byla i jetsem dobrą dziewczyną to nie moja wina kap kap

ja juz nic nie pisze wiecej mam same dobre doswiadczenia z mezczyznami, i wiem jakie potrafia byc baby wiec nie trujcie glupot, jestescie dziwne i dlatego macie z facetami problemy,zmiencie siebie, potem wszystko sie zacznie ukladac ;)

cizia_mizia_dyzia ja juz nic nie pisze wiecej mam same dobre doswiadczenia z mezczyznami, i wiem jakie potrafia byc baby żadna inna kobitka tu nie pisze,że facet ja leje po dupie :D:D:D:D:D

"Może jestem kobieta bez klasy , choć trudno mi się z tym zgodzić - wydaję mi się to być absurdem. Ale mam szacunek na który sobie ciężko zapracowałam." sa mezczyzni,sa pantofle i sa psychole kobieto.Twoj facet to pantofel,moj facet to mezczyzna,a facet autorki na nieszczescie dla niej to psychol. nie wypracowalas sobie zadnego szacunku.Moge Cie teraz porownac do matki wymierzajacej dziecku klapsy krzyczacej przy tym,ze oczekuje szacunku.Do ludzi takich jak Ty nic nie dociera i wszelkie dyskujsje sa zbedne.Nigdy nie zrozumiesz,ze robisz krzywde.masz spaczona psychike.

"Ludzie są różni , tak jak różne są ich poglądy na pewne tematy dopóki sami nie staną przed taką sytuacją nie wiedzą jak to jest i Ci którzy myślą,że to jest wlażenie komuś w d..ę, bardzo się mylą i powinni rozgraniczyć te dwie rzeczy ha ha biegałaś za facetem,żeby był czuły i troskliwy, nie pitol mi tu,że to nie jest włażenie w doopę, jeśli ci z tym lepiej będzie to nazwijmy rzeczy po imieniu, to jest upokarzanie się i żebranie o uczucia, a jesli musisz to robic, to coś nie halo z twoim związkiem " niestety autorko ale kap kap ma racje.Bylam w takiej sytuacji i myslalam tak samo jak Ty.A wiesz dlaczego?Bo ciagle mialam nadzieje,ze on sie zmieni,ze moja milosc do niego zwyciezy.Dla bycia z nim bylam w stanie uwierzyc w cuda.Ale kiedys sie otrzasnelam,odeszlam to zrozumialam wlasnie jaka bylam zalosna przez caly ten zwiazek.Teraz tego nie rozumiesz.Daj Bog zebys wogole zrozumiala,bo zycze Ci szczescia,a z takim facetem szczescia nie zaznasz ani spokoju.

ja juz nic nie pisze wiecej mam same dobre doswiadczenia z mezczyznami, i wiem jakie potrafia byc baby wiec nie trujcie glupot, jestescie dziwne i dlatego macie z facetami problemy,zmiencie siebie, potem wszystko sie zacznie ukladac ;)

cizia_mizia_dyzia ja juz nic nie pisze wiecej masz rację, nie pisz juz nic więcej :)

Muszę przyznać, że twoja ocena jest poniekąd trafna. Mam spaczona psychikę, mam obsesje na punkcie dominacji i uciekam od mężczyzn których nie da się podporządkować. Ale to zwyczajnie dlatego bo boję się, że to oni podporządkuja sobie mnie, kocham swojego mężczyznę, i zależy mi na nim, staram mu się pomagać, jak sam mówi jestem czuła i troskliwa. A to że czasem staram się być władcza i wredna, a może i ''pojebana'' jak ktoś napisał wczesniej, to tylko strach przed tym, że mogłby być dla mnie taki, jakim dla autorki jest jej chlopak.

kap kap płyną łzy zazdroscisz co? tez bys chciala tak z milosci i zabawy dostac klapsiorka w pupcie, ano, musisz sie zmienic,moze wtedy zasluzysz :), on robi to naprwade smiesznie, i napewno nie z nerwow -bo przypuszczam ze to sobie pomyslalas, hahahha :D :D dobra jestes :O zmien sie dziewczyno, popracuj nad soba a tez ci sie ulozy! :)