Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pewniaczekjeden

Dobrze zrobiłem, prawda?

Polecane posty

Gość manita1212
ja nie mam nic przeciwko :) przeczytaj co napisałam a zrozumiesz :) napisałeś: "czy dobrze zrobiłem?" chciałeś się upewnić - dałam Ci ładną odpowiedź. i wierz mi nie była ona wcale tendencyjna... a najbardziej obiektywna jaka mogła być Kogo pytasz czy dobrze zrobiłeś??? - skoro nie masz pewności... znaczy że jakieś uczucie zostało, w przeciwnym wypadku nie pisał byś tego pytania na kafeterii - tylko byś stwierdził fakt... a jeśli cokolwiek do niej czujesz i zrobiłeś odwet... no cóż- zrobiłeś głupio... ekstra głupio więc nie powinny cie te opinie dziwić... ale i do miłości trzeba dorosnąć .. i chyba nie masz do tego już wątpliwości... a dzielenie opinii na męskie i damskie nie ma tu sensu... sam się zastanów skąd to pytanie u Ciebie?? bo wg- mnie o czymś to świadczy... o tym że czujesz coś do niej ale męska duma kazała Ci się tak zachować... w przeciwnym wypadku nie miał byś żadnych wątpliwości i nie musiał byś tego topiku zakładać ;) motto dla Ciebie: "wybacza się dopóki się kocha" pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA TEZ SZUKAM DOMU
SUPER ZROBILES; ALE DOWIEDZIALA SIE JAK AMSZ WARTOSC I SZALEJE ZA TOBA; czasami popelniamy bledy ,jak kogos stracimy wiemy ile byl wart:-) ON TEZ JUZ WIE JAKI EJSTES; SZKODA ZE NI EJESTESCIE ZAS RAZEM MOZE BY BYLO DOBRZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewniaczekjeden
Być może nie zapomniałem.. Manita21222..czasem po prostu TRZEBA cos zakonczyc. nie umialbym być z nia ,...krzywda boli.. odtracila mnie... mnie już przegrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
Skoro jak piszesz NIE UMIAŁ BYŚ BYĆ Z NIĄ... już sam sobie najlepiej odpowiedziałeś na Twoje pytanie :) i o to mi właśnie chodziło, że trzeba wiedzieć co się czuje i postępować zgodnie z uczuciami a nie z tym co piszą inni. Ważne by robić coś w zgodzie z własnym sumieniem a nie na złość komuś w odwecie.... jeśli tylko tym się człowiek kieruje ZAWSZE przegra. widocznie nie było Wam pisane być razem i tyle... trzeba iść dalej... Ty się pozbierałeś i ona zrobi to samo... czas leczy rany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
i jeszcze jedno - nie przegrała... nikt z was nie przegrał... to normalne że zanim się znajdzie tą właściwą osobę.. trzeba jej najpierw poszukać... poszukiwania czasem bolą ale i czegoś uczą :) poznajemy lepiej przede wszystkim siebie samego i to na czym nam zależy, swoje pragnienia. więc NIKT z Was nie przegrał... po prostu JESZCZE nie znaleźliście oboje tej właściwej osoby. Ona to czuła wcześniej Ty czujesz to teraz. Oboje musicie szukać dalej i znaleźć właściwą osobę której ZECHCECIE ofiarować swoją miłość i która Was tą miłością również obdarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
A teraz idźcie się pomodlić. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopak napisal czarno na bialym, ze ona ma faceta juz od kilka lat, a te wszystkie zakute łby, ktore mu radzą, zeby wrocil do niej, to niech se przywanzolą deklem od klopa w czache, bo tego czytac juz nie idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble....
co z tego że ma faceta... widocznie coś nie jest tak w ich związku... nie pierwszy i nie ostatni zwiazek po kilku latach sie rozpadł zakuty łbie jak nie umiesz już tego czytać to po co czytasz to... NIE CZYTAJ idz na spacer a nie wyzywaj od zakutych łbów !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
z tą modlitwą ... to oczywiście nie mój tekst... ale jak widać kogoś coś zabolało.. że musiał się podszyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ble.... co z tego że ma faceta... widocznie coś nie jest tak w ich związku... nie pierwszy i nie ostatni zwiazek po kilku latach sie rozpadł zakuty łbie jak nie umiesz już tego czytać to po co czytasz to... NIE CZYTAJ idz na spacer a nie wyzywaj od zakutych łbów !!! Heheh odezwał sie ten najbardziej urazony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewniaczekjeden
tAK, MA FACETA, nie jest z nim szczesliwa. nawet jeśli mnie rzeczywiscie pokochała - szansy na to ze będziemy razem nie widze. Znając moj charakter, przy mnie bylaby jeszcze nieszczęśliwsza... I to nie jest tak ze wiem w 100% ze one nie jest dla mnie - ta kobieta jest zjawiskowa, po prostu bardzo kobieca.. jak dla mnie ideał.. i naprawde łudze sie moze nadzieja ale mysle ze kiedys poznam jeszcze taka w życiu. Do tej... nie mam juz 100% zaufania. I stad wiem - ze mimo watpliwosci w ostatecznym rozrachunku wiem ze postapilem prawidłowo.. może i zasługiwała na druga szanse.. ale gwarancji bym nie mial... a poza tym jak ufac kobiecie która jest z jednym ale niby kocha drugiego? to u was kobiety normalne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
...jak ufać kobiecie która jest z jednym ale niby kocha drugiego? to u was kobiety normalne?? To NIE JEST NORMALNE ale ZDARZA się zarówno mężczyznom jak i kobietom... Może częściej kobietom... ponieważ decydować może o tym np. lęk przed samotnością, łudzenie się że może znowu będzie lepiej skoro kiedyś było dobrze, że to tylko złe chwile które miną, lęk przed utratą czasu "zainwestowanego" w związek... w przypadku kobiet może też mieć znaczenie chwiejna natura kobiet... tak... niestety natura kobiet jest chwiejna niektórzy określają to jako zmienność ... i właśnie dlatego kobieta potrzebuje męskiego wsparcia ;) Faceta którego z natury charakter nie jest zmienny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershka6
Manita, jestes psychologiem? czarujesz niesamowicie bystrością i inteligencja..i myślę ze dzięki Tobie autor sie chyba odnajdzie w swoich przemyśleniach i rozterkach . Nie wiem jak Ty Manita uwazasz, ale ja myślę - po przeczytaniu wypowiedzi pewniaczka - ze on wcale nie jest pewny tego ze dobrze zrobil, mysle nawet ze on teskni za ta dziewczyna... moze tylko nie dopuszcza tego do swej wiadomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershka6
a KSW to psychicznei cos nie tego tego?? ciebie to chyba jakas panna kantem puscila... sie nie dziwie dlaczego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manita1212
nie jestem psychologiem, ale kiedyś o tym myślałam ;) Co do autora...myślę, że On sam już wie co czuje :) pisał że jest dla niego zjawiskowa i kobieca... ale także że bardzo go kiedyś zraniła ... ...myślę.. że z Jego strony było kiedyś gorące uczucie, i duży ból po odrzuceniu z którym musiał sobie sam poradzić...(takie uczucie zostawia ślad w sercu i pewnie dlatego ten dzisiejszy dylemat) myślę, że mężczyźni są twardzi oraz dynamicznie i skutecznie potrafią podjąć decyzje w sprawach istotnych, ale sfera uczuć jest tą sferą z którą najmniej potrafią sobie radzić gdy w grę wchodzi wielkie uczucie... i dlatego wcale mnie nie dziwi... że po takim przeżyciu może mieć obawę powtórki tego bólu.. stąd też głównie mężczyźni nie lubią "wchodzić do tej samej wody" często bywa że np. po rozwodzie mężczyzna wchodzi w związki "bez uczuć" tzn. nie chodzi o to że nie potrafi się zaangażować, ale że nie chce jeszcze raz tego przeżywać... jest prościej gdy w grę nie wchodzą uczucia... (co z kolei...też unieszczęśliwia mężczyznę bo M. także tęskni za czymś więcej niż seks, więc jest rozdarcie pomiędzy obawą a pragnieniem) dlatego jeśli chodzi o autora.. to On sam musi wiedzieć, rozpoznać "co mu w duszy gra" ;) a jakakolwiek będzie jego decyzja ...będzie z nią lub nie.. istotne jest by to miłosne przeżycie miało POZYTYWNY a NIE NEGATYWNY wpływ na jego przyszłe związki :) dlatego tak istotny jest w tym przypadku MOTYW którym on się kieruje przy odtrąceniu jej... i jeśli jest to ODWET... to jest to najgorszy z możliwych motywów zarówno dla niego jak i dla niej.. :) dobrym motywem może być brak uczucia do niej, brak zaufania, obawa przed zranieniem z tym że z tym ostatnim trzeba walczyć wewnętrznie... bo no cóż... każda miłość potrzebuje RYZYKA ;) oki... strasznie się rozpisałam może uda się komuś to doczytać do końca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A te wszystkie moje wynurzenia biorą się stąd, że sama jestem sfrustrowana brakiem stałego partnera oraz tym, że od dawna brak mi ostrego rżnięcia. Ehhh, to były piękne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manitaa 1212
Niezłe :D a szczerze jestem pełna podziwu jak niektórzy mają NIESAMOWITĄ FRAJDĘ kiedy piszą głupoty i podpisują się czyimś nickiem :D a tego też podrobisz?? :P próbuj ja mogę mieć za każdym razem nowy repertuar ;) nie zależy mi na rozpoznawalności mojego NICKA - w przeciwnym przypadku była bym na CZARNO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LondonMenUK
"Popisałem z nią trochę, gadki szmatki itp.. " i "Teraz pewnie ryczy za mną albo coś w tym stylu. ja zerwałem z nia kontakt. Nie chciała mnie kiedyś niech sie teraz w d**e pocaluje." wy jeszcze macie wątpliwości ze to był odwet? Kolega autor ma chyba problem z psychiką - nie dorósł do tego by cokolwiek tworzyć. i nie mówię Jestem facetem, teoretycznie powinienem być po stronie autora - bo ktoś tu mówił o stereotypach. Ja jednak szczerze współczuje tek kobiecie która sie - ujmijmy szczerze - pobawił. Może i nie mam zbyt dużego doświadczenia życiowego, ile go może mieć 35 letni facet, ale na tyle ile znam życie - ta kobieta - bedac w związku z innym a przyznając się do uczucia do innego w moim mniemaniu zasługuje na większy szacunek a nie wypisywanie tu tekstów w stylu że jest "suką" i zdzirą" etc.. Myślę ze MANITA222 się zgodzi ze mną . Dla mnie kobieta która POTRAFI SIĘ PRZYZNAĆ DO BŁĘDU i POTRAFI WYZNAĆ TAKIE UCZUCIA MIMO SWOJE SYTUACJI ( ma faceta ) jest więcej warta od tej, która będzie z facetem tylko dla zasady, z przyzwyczajenia, nawet jeśli go nie krzywdzi. Ludzie - macie przecież serca - zastanówcie eis, czy dla mężczyzny lepiej jest gdy ma przy boku oddaną kobietę ( a gwarantuje wam ze ta która wyznała miłość Pewniaczkowi taka jest - ona raz zraniła ZDAŁA sobie sprawę ze zrobiła błąd, kocha i będzie się starać jak tylko potrafi) niż taka której miłość minie po 2 czy 3 latach ( kobieta pewniaczka "wraca" do niego bo coś sobie uświadomiła -tamtego faceta nie kocha, cyzli coś się wypaliło. i tu jak zazwyczaj bywa - nie znalazła w tamtym tego czegoś co znalazła u Pewniaczka.A Pewniaczka z tego co sam napisał już kiedyś znała - tak? odrzuciła cie Pewniaczku wtedy, bo prawdopodobnie nie starałeś się zbytnio.. albo starałeś się za bardzo - nie pomyślałeś o tym? Może byleś nachalny, albo może się średnio interesowałeś... Skoro teraz wróciła to znaczy że wtedy jednak coś ją w Tobie pociągało... inaczej nawet by na Ciebie nie zwróciła uwagi , i na to PIWO tez by nie poszła. Manita - a tobie współczuje też braku seksu.. moja żona została w Polsce - i też mi jej tu brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm finału nie będzie każdy ma swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manitaa 1212
LondonMenUK: ale gdzie ja napisałam że mi seksu brakuje?? ;) to na czarno to ktoś się podszył.. ja nie wiem co kieruje autorem topiku... może odwet może nie.. może się w tym pogubił.... cokolwiek to jest cały czas piszę że NIKT mu na jego pytanie NIE MOŻE ODPOWIEDZIEĆ... on sam musi decyzję podjąć bo to WYŁĄCZNIE JEGO ŻYCIE. Co do szacunku o którym piszesz.. myślę że należy się on KAŻDEMU :) a ona mając faceta oki - przyznała się że darzy pewniaczka uczuciem ale być może Oni faktycznie NIE SĄ dla siebie i tyle... w przeciwnym wypadku pewniaczek by tego topiku nie zakładał... wiem jedno że czasem po dużym zawodzie miłosnym ktoś może nie chcieć ponownie wiązać się z tą osobą i trzeba to także zaakceptować bo takie są czyjeś uczucia i nic tego nie zmieni. "BO DO TANGA TRZEBA DWOJGA "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LondonMenUK
I zanim ktoś sie głupio o coś zapyta... tak - ja też miałem taka sytuację. Moja żona też mi dała kiedyś takiego kopa że przez 5 lat nie wszytkie inne kobiety traktowałem jak zło konieczne, A kiedy los mi postawił ją ponownie na drodze, myslałem o zemscie.. Kiedy mi pwiedziala ze zaluje - ze przeprasza... kiedy widziałem ze jej na mnei zależy - dotarło do mnie że on jest juz moja. Kochałęm ją kiedyś , kocham teraz a szansę dałem. Bo to co do niej czułem było miłościa - prawdziwa milocia. MANITA piszesz o strachu, a o braku zaufania. Zgadzam sie - to jest okropne uczucie bo czlowiek sie bo ze bedzie znowu zraniony. Dałem szanse, kosztowało mnie to wiele, żeby pokonać obawy. Dziś wiem ze nie zamieniłbym jej na żadną inna na świecie. I wiecie co - takie uczucia, wynikające z powrotów.. zazwyczaj są juz bardzo mocne i te związki - oparte na szczerej i co ważne SZCZEREJ MILOSCI. dlatego zastanawiam sie czy ten autor rzeczywiście kochał ta kobietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manitaa 1212
LondonMenUK i dobrze :) dałeś szansę tak powinno być i jest ale tylko wówczas gdy jest PRAWDZIWA MIŁOŚĆ... ja już w jednym poście pisałam - że wybacza się dopóki się kocha... dlatego właśnie być może między nimi tej prawdziwej miłości między nimi nie było bo przecież gorące głębokie uczucie to jeszcze nie to samo co prawdziwa miłość. Dałeś jej szansę bo ją szczerze kochałeś, ale i Ona też zrozumiała że Cię kocha i powiedziała Ci to z serca że Cię kocha dlatego teraz oboje jesteście szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę Manitko - ze oni sa dla siebie... w nim jest duzo goryczy - a jak wiadomo gorycz tym wieksza im silniejsze uczucie.. gdyby mu calkiem mineło - nie zakładał by topiku... skoro ma ja rzekomo w dupie to po co traciłby czas na KAFETERII..? no pomyslcie sami? Tylko ja to widze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manitaa 1212
Myślę, że będą dla siebie jeśli On jej wybaczy i będzie chciał podjąć RYZYKO jak LondonMenUK. :) KawowaGalerianko masz rację :) Pewniaczek coś do niej czuje ale zależy czego jest więcej tzn. ile w tym miłości a ile w tym uczuciu goryczy.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LondonMenUK
Nad tym to już musi się Pewniaczek zastanowić.... Drogie panie, ja myśle ze on sam nie wie czy ja kocha czy nie.. bo popatrzcie - najpierw pisze ze ja tak baaardzo kochał, ale zaraz po tym zeby sie teraz" w dupę pocałowala".. to nie wiem czy to taka wielka milosc byla.. a może mlodzi teraz to tak maja... no nie wiem. On ją w pewny, sensie skrzywdził z premedytacja ... czy na tym milosc polega? Z drugiej strony - jak piszesz KawowaGalerianko - gdyby nie kochał... nie czuł czegoś tam.. nie tracił by tu czasu... wiecie co.. trudne to trochę jest. teraz tak patrzę - wiele ludzi ma podobne problemy ale dopiero jak sie je analizuje, dochodzi sie do wniosku jakie to nieraz skomplikowane historie mogą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewniaczekjeden
O NIE MOGE... JAKA SIĘ DYSKUSJA Wywiązała.. będę z nia czy nie bede.. kocham czy nie kocham... Ej, tu już miłość nie ma nic do rzeczy!!!! tu jest zjebane zaufanie... a zamiast jej jednej teraz mogę mieć 10 innych. Nie chciała wtedy - niech teraz nie odwala szopki. Co tu miłość ma do rzeczy? coż to miłość w ogóle skoro te uczucia o których piszecie tak szybko się innym zmieniają ?? Manita 1212 - szacun za to ze tak dogłębnie wnikasz w "problem" momentami jakbym własnej siostry słuchał... Londyńczyku - tobie "gratuluje" tego "cudownego" szczęścia jakim jest ten twój związek.. Kawowa Galerianko - detektywem pewnie jesteś, zgadłem??? a i żeby było jasne - kochałem, ale teraz widzę ze nie było warto kochać kogoś kto mnie olał. co z te tego ze ona teraz kocha? to już jest jej problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×