Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaia mama synka i ...

Poród w Legnicy-kto rodził?

Polecane posty

Ja rowniez slyszalam, ze w Zlotoryji jest lepiej. Alutka mnie juz tez zalewa pomalu pokarm :) A do porodu jeszcze ho ho :) Tez uwazam ze laktator w szpitalu jest niezbedny. Mozna sie nabawic zapalenia piersi jak bedziesz miala nawal. Mi po powrocie do domu tez zycie uratowal, bo mialam tak zapieczone piersi, twarde, az sciagnelam z nich kilka butli mleka. A jakaz byla ulga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominik waży 10,5 kg i mierzy 75 cm. Jestem w rozpaczy,bo wszystkie mamy w przychodni myślały że jest dziewczynką :( obetnę mu włosy !!! Płakaliśmy standardowo razem. Laski mnie też zalewało od 6 miesiąca, a po porodzie w ogóle nie miałam pokarmu. Ale to akurat wina leków, jakie dostawałam podczas cesarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutka, do szpitala nie potrzebujesz skierowania na porodówkę. Jedynie gdyby zaszła potrzeba położenia Cię na patologii ciąży Twoja pani doktor wystawia wtedy skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka142
w sumie macie racje chdze na badania do szpitala w złotryji i zawsze wydaje mi się taki zaniedbany... może to przez opinie moich koleżanek które rodziły tam i chcą mnie troche nastraszyć....no zobaczymy gdzie będzie mi bliżej a kto wie gdzie i kiedy mnie bóle złapią... no tylko mam nadzieje że już mój ukochany za tydzień wróci b zstało mi dokupić materacyk do łóżeczka pościel no i rożek i coraz intensywniej zastanawiam się czy nie kupić tego na allegro ... bo ceny nie są złe no i kolorki moge dbrać jakie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
alutka142 ja jechałam z Legnicy do Złotoryi z odchodzącymi wodami :) Porodówka nie jest reprezentacyjna, ale nie ma też koszmaru. Za to położnictwo jest po remoncie, ładne i czyste sale, super opieka. Ja szczerze polecam Ci Złotoryję. Przed porodem byłam na oddziale w Legnicy i Złotoryi i już wtedy postanowiłam, że rodzić będę z Złotej i nie żałowałam tej decyzji ani sekundy. Nawet mój mąż, który nie lubi szpitali była zadowolony z opieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny nie nadążam za Wami ostatnio tak dużo piszecie :) Ja to mam jakoś mniej czasu na pisanie jak Franio jest w przedszkolu bo sprzątam, spacejuję itp na potęgę. Ja idę na szczepienie dopiero w przyszłym tygodniu. Nadii idą dwa zęby na raz już je widać i jest teraz mega marudna. Dady również używałam u Frania i u Nadii też używam ale na dzień na noc przy jednym i drugim zakładam Pampersa są bardziej chlonne. Ja wybrałam Legnicę to porodu bo może i o matki tak nie dbają ale w razie jakiegoś nieszczęścia mają najlepszy sprzęt dla noworodków. Natomiast jeśli chodzi o operację to niezrosłam się dobrze po pierwszym porodzie, nie odbudowała mi się jedna strona pochwy i istnieje przypuszczenie, że podczas zszywania przyszyto mi kiszkę stolcową co powoduje problemy z wypróżnianiem. I jest jeszcze problem z trzymaniem moczu podobno to się zdarza kobietom po ciężkich porodach ale zazwyczaj w trakcie przekwitania czyli na starość a nie 31 letniej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niczego z wyprawki nie zamawiałam na Allegro,bo wszystko musiałam sama obejrzeć i dotknąć. Materacyk do łóżeczka kupowałam Oli w hurtowni na Mickiewicza. Dwustronny z wkładką gryczano - kokosową. Bardzo łatwo utrzymać go w czystości, nie odkształca się,dziecko się na nim nie poci. Teraz jeszcze Dominik z niego korzysta :) Nie polecam materacyków z pianki poliuretanowej. Ładnie wyglądają, są kolorowe i niedrogie, ale odkształcają się i ciężko pozbyć się z nich zapachu moczu. Kasiek, to faktycznie Ci się przysłużyli w czasie porodu. Mi co prawda niczego nie uszkodzili,ale przy Dominiku cięli mnie w innym miejscu i to bardzo szeroko (praktycznie od biodra do biodra), więc mam dwie blizny w dwóch różnych miejscach.:( Ale zachęta dla naszych rodzących Kasiek po porodzie do operacji, Jowita zeszpecona nie zszytym skaleczeniem, a ja z dwiema bliznami ;) Nic tylko rodzić dzieci .Haha. Ale widok noworodka - bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka142
oj powiem wam że raptem przed chwilą wróciłam z zakupków i znalazłam jeden super sklep i to wcale nie daleko.... oglądałam i materacyki i pościel i rożki i chyba wszystko kupie w tym jednym sklepie a co lepsze można zamówić komplety co wychodzi 2 razy taniej...a do tego był też wózek..... chyba juź na mnie czekał bo taki jak chciałam mogę wybrać sobie kolory obszycia a cena jest adekwatna do tego co ma...ciesze się bo prawie wszystko na przyjście dzidzi mam no ale jedno mnie trapi gdzie można kupić laktator??? bo czytam o nim i nie zabardzo wiem jak się go używa po prostu musze kupić i wypróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiek no to współczuje ci szczeze tych powiklan,ale to fakt dzieciatko najwazniejsze:)A ja polecam sklep baby mobil w lubinie,my tam cala wyprawde kupowalismy,taniej nawet niz na allegro:)Wezme i sprobuje kiedys tej dady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutka NIE WYPRÓBOWUJ LAKTATORA W CIĄŻY!!! Pobudzenie sutków powoduje wydzielenie oksytocyny,a ona prowadzi do skurczów porodowych. Ja proponuję Ci na początek kupić zwykły laktator z pompką w aptece. Jeśli będziesz miała laktację to wtedy zainwestujesz w droższy sprzęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka142
oj to dziękuje nawet nie zdawałam sobie sprawy że to moze być takie grozne...my to kobiety t się mamy mój się smieje że przestaniemy kupować mleko a zainwestuje w mleczarke bo bedzie miał swojskie mleko hehe nie sądze że by mu smakowało ...ale niech no poczeka jak mu dzidzia da nie przespane noce i pierwsze przewijanie....zresztą myśle że nie będzie niespodzianki bo od początku widac że synuś a przy porodzie no kto wie...bywały i takie cudeńka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo, każdy ma swoje ulubione marki. my używamy pampersów od samego początku. teraz testujemy te w formie majtek aktive girl i muszę przyznać, że są ok. przykro czytać z jakimi obrażeniami kobiety kończą ciążę, nie wiem dlaczego personel medyczny podchodzi do nas jak do mięsa armatniego i tak nas jeszcze przy tym upokarza. jak można młodą kobietę doprowadzić do takich obrażeń, ja po pierwszym porodzie, nacięciu, długiej rekonwalescencji krocza, degradacji ciała itp nigdy bym się sama nie zdecydowała na 2 dziecko (gdyby nie chwila zapomnienia-:)) i nie przekonuje mnie, że dziecko wszystko wynagradza wszystkie cierpienia, bo emocje z czasem mijają a my do końca życia zostajemy z wieloma przykrymi przypadłościami po ciążach i porodach i jeszcze zostajemy przeczołgane przez personel porodówki czy patologii. możecie mnie uznać za egoistkę ale takie jest moje zdanie, do dziś dnia nie pozbierałam się po 2 porodzie, co noc mało nie ryczę z bólu bo kręgosłup tak boli, że z niczym nie mogę tego porównać i cieszę sie tylko, że tylko tak się to skończyło, bo gdyby atrakcji byłby więcej to nie wiem jakbym dała sobie z tym wszystkim sama radę i ile bym miała radości z tego, że mam dziecko skoro nawet zająć bym się nim nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka142
oj i tu kobitko poruszyłaś wielki temat...tak na prawde niby warunki lepsze niby technologia do przodu a to i tak zależy od człowieka ....nikogo za bardzo nie obchodzi jak sobie będziemy radzily z tym w przyszłości bo szczerze ta która dzieci mieć nie może albo sama ma pięcioro zawsze uprzykrzy nam życie....ale wiadomo są kobitki co rodzą i szybko im się psiochy goją a sa i takie co mają o wiele większe problemy....miedzy innymi właśnie problemy z kręgosłupem...no mam nadzieje że i ja nie trafie na takich ludzi bo to prawda to może zniszczyć kobiete na całe życie...ale bóle czy nie bóle chcąc mieć dzidzie a nie móc jej mieć to dopiero ból....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
Jak czytam, co niektóre z Was przeszły, to mi się włosy jeżą na głowie. Ja tydzień po porodzie, po zdjęciu szwów, śmigałam jak mały samochodzik. Gdyby nie dodatkowe kg i przypadłości połogowe to nie czułabym, że wogóle byłam w ciąży i rodziłam. Dziękuję Bogu za to. tusia87 ja również robię zakupy w baby mobile w Lubinie. Kupiłam tam większość wyprawki, po kosmetyki dla małej tam jeżdżę i nawet ciuszki do chrztu tam kupowałam. Bardzo fajny sklep. Podobny jest na osiedlu za Lidl-em na Ustroniu "U Kubusia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nawet mega zapasy mleka w zamrazarce,regularnie sciagam na spacery mleko,a po za tym gdy mala obija sie z jedzeniem,wtedy mrożę tak wiec jestem przygotowana na nagle wyjscia.A do laktatora to Kinga ma racje,kup sobie najpierw taki zwykly z apteki,bo nie wiadomo jak to bedzie z tym karmieniem u ciebie.ja mam z aventu elektryczno reczny i jestem z niego bardzo zadowolona.A o jakim sklepie mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po pierwszym dziecku tez nie miałam żadnych problemów, nawet 1 kg mi nie został, parę rozstępów i tyle. tym razem dziecko źle leżało, uciskało kręgosłup przez większość ciąży, ja się przystosowałam do tego jak jej było wygodnie i już mi tak zostało, bolesna dyskopatia. w sumie za każdym razem rodziłam 15 minut, wiadomo nacięcie to nic przyjemnego, pierwszy połóg prawie wcale nie trwał, 7 dni krwawienia i po akcji, przy drugim było gorzej bo długo miałam uczucie jakby miało mi coś wypaść, szybko się męczyłam, nie mogłam długo stać, no i ogólnie długo odzyskiwałam siły. wiadomo każdy ma inny organizm, odporność i możliwości, ja dobijam do 30 i uważam że już najlepszy czas na rodzenie dzieci mam za sobą. ja bardzo dużo rzeczy kupiłam na allegro, najpierw szłam do sklepu, oglądałam, szukałam i decydowałam a potem zamawiałam w necie dużo taniej. do lubina też jeździłam ale nie wiem jak nazywał się sklep a raczej hurtownia wiem, że była na kolejowej, materac gryka- pianka-kokos, kupiłam tam za 67 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alutka142
no to chyba jutro wybiore sie do apteki...a ten sklep który dzisiaj znalazłam...jest na koperniku koło tego" blaszaka" i niby taki mały szyld ale warto tam wstąpić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia,ja ubranko do chrztu tez mam zamiar tam kupic,maja swietny wybor no i od jakiegos czasu 2-gi sklep.Szkoda ze nie w legnicy,tu wlasnie brakuje takiego,a z centrum wszystkie sklepy sie wynosza na piekary albo znikaja wogle,byl kiedys fajny na chojnowskiej a teraz i ten galerii gwarnej przeniesli na marsa.Hurtownia na mickiewicza ceny ma z kosmosu w dodatku w wyborze wielkie g... o wszystko co pytam to nie mamy,nie prowadzimy tej firmy itd,o ostatnio hustawke dla malej kupowalam na allegro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
tusia ja mam do sprzedania ciuszki z chrztu, sukienka z krótkim rękawkiem, bolerko, rajstopki, buciki i opaska. Cały zestaw w kolorze ecru, rozm. 68. Opaskę, buciki i ozdobę do sukienki dokupowałam osobno na allegro, ale wszystko idealnie do siebie pasuje (mam bzika na tym punkcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alutka Ty chyba masz na myśli Maciuszka sklep dla dzieci oni mają jeszcze sklep na Wrocławskiej jak się na Piekary jedzie. Ja większość wyprawki kupiłam na allegro właśnie najpierw się zapoznałam z towarem a później zamawiałam bo dużo taniej można kupić. Mój Franiu chory :( smarka i kaszle aż dudni a Pani doktor na urlopie i dopiero będzie od przyszłego tygodnia od wtorku i właśnie we wtorek na szczepienie z Nadią miałam iść ale jak tak dalej pójdzie to z jednym i drugim pójdę do dzieci chorych. Masakra Franio płacze cały czas :( cała noc nie przespana wszystko na raz. I zęby mu idą i katar, że oddychać nie może i jeszcze chrypi strasznie i jak kaszle to od razu płacze. Nadia też ma już jednego zęba się wczoraj przebił a drugi chyba dzisiaj się przebije więc też cały czas marudzi. Wariatkowo. A jeśli chodzi o porody to ja się za drugim razem modliłam aby urodzić naturalnie znów bo skoro tam i tak już się nadaję na operację to nie chciałam aby mi jeszcze brzuch szpecili. Kinga ale dlaczego aż tak bardzo Cię rozcięli podczas drugiej cesarki? Zazwyczaj robią takie małe nacięcie. Ale może musieli bo chyba nie mogą w tym samym miejscu ciąć aby macicy nie osłabiać już za nadto. A swoją drogą kobiety rodzące cesarkami od początku chyba nie mogą mieć zbyt wielu dzieci bo macica tego nie wytrzyma. Strasznie kobiety muszą się wycierpieć dla dzieciaczków. Anka masz rację ja też bardzo kocham swoje dzieci ale nie rzucę wszystkiego i np nie zostanę z nimi w domu zanim pójdą do szkoły (tak zrobiła moja teściowa) a później będę płakała, że nic z tego życia nie mam. Dzieci są ważne a i owszem ale później dorastają zakładają własne rodziny a matka zostaje i lepiej aby miała z czym zostać i mieć za co żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam laktator Lakta Plus ręczny i tez dobrze sobie poradzil z odciaganiem. Uratowal mi zycie po nawale pokarmu. Ja tez prawie wszystko zamawialam z allegro dla Zuzi, a teraz to w zasadzie musze tylko wozek kupic bo wszystko juz mam po Zuzce dla malej. Chcialabym moc przesunac czas do przodu, przynajmniej do grudnia :) Co by juz bylo po wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek Ola też chora :( Podaję jej Wapno, Cebion ( dwa razy na dobę po pięć kropli) i to tyle. Wiadomo, dużo pić. Dbać o higienę noska. Ale Ola ma tylko katar. Co do rozcięcia, a właściwie rozprucia, to oni w czasie drugiej cesarki coś spartolili, bo nie mogli mnie zszyć i zatrzymać krwawienia. A ja wszystko słyszałam i widziałam w lampach jak krew się leje,masakra. A przeważnie nacinają do drugiej cesarki w tym samym miejscu. Ale kiedy Pacułt mówił, że muszą mi robić cięcie, to skurcze już powodowały rozchodzenie się pierwszej blizny na macicy. Tzn. istniało ryzyko, że macica mi peknie i pewnie dlatego cięli w innym miejscu. Mi już nie jest wskazane mieć dzieci więcej. Trzecia ciąża byłaby już wysokiego ryzyka. Taka przynajmniej informację przekazał mi lekarz. Dlatego też cieszę się, że mam parkę i że nigdy nie myślałam o trójce dzieci :) Anka ja miałam zwyrodnienie kręgosłupa jeszcze przed pierwszą ciążą,więc wiedziałam na co się piszę, ale ciąże i tak dodały swoje i teraz są dni ,kiedy naprawdę cierpię. A od kręgosłupa boli głowa, gardło i aż na wymioty mnie bierze.Ale i tak myślę, że warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia dziekuje za checi ale my chrzciny w pazdzierniku mamy wiec ja cos cieplejszego bede szukac,tzn zobaczymy jaka bedzie pogoda i ja bym cos w bieli z rozem szukala raczej no i z rozmiarem moze byc roznie do pazdziernika.Tak to prawda trzeba sie nacierpiec zeby miec bobasa,a potem najlepsze jest jak ten bobas daje niezle popalic:)To my znosimy ciaze,poród i jego nastepstwa.zmieniamy na codzien pieluchy,znosimy histeryczne placze,kolki,pierwsze ząbki, a potem opatrujemy rozbite kolana,ale wystarczy jeden usmiech dziecka zeby wiedziec ze warto:)Ja zawsze powtarzalam sobei dlaczego faceci nie rodza dzieci,bo sa na to za slabi,facet by umarl nim by urodzil:/ A moja Agata nie do wytrzymania 3 dzien,na szczescie dzisiaj w nocy spala jak zwykle ale od rana znow marudna nie polezy jak zawsze sama na macie albo w lozeczku,niczym dluzej sie nie zajmie,dalej strajkuje przy jedzeniu strasznie mi placze bierze piers zassysa i placz:(jedynie przez sen w nocy je ladnie,to chyba zeby>co doswiadczone mamy???ale ja tam jeszcze nic nie widze w sumie:( Kasiek no i rozpoczął sie sezon chorob:(Oby przeszlo szybko u was:)trzeba jakies witaminy brac i cos sie wzmacniac dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no zaczął się sezon choróbsk wstrętnych :( Franek nigdy nie chorował, ale to się wszystko nałożyło i zęby mu idą i dlatego jest osłabiony troszkę i przedszkole a tam wiadomo nie dopilnują wszystkich dzieci a i dzieci chore przychodzą i zarażają inne :( I tak to jest ze żłobkami i przedszkolami. A przypomniało mi się, że coś pisałyście o nawałach pokarmu w szpitalu, które przypadają na trzecią dobę. To ja jestem inna w tej kwestii gdyż podczas ciąż nie miałam wycieków siary i w szpitalu nie miałam nawału a karmię piersią. Co prawda przy Franku miałam trudności bo zanim mi go dali po 18 godzinach od porodu to już go zdążyły "zgwałcić" butelką a i ja przy spadku hemoglobiny z 12 do niespełna 8 nie miałam sił na produkcję mleka :( Dopiero w domu po 2 dniach spędzonych z dzieckiem przy cycu karmienie się powiodło :) Ale nie miałam z Frankiem aż takich problemów z butelką jakie mam teraz z Nadią bo ta mała łobuziara się buntuje i nawet Tommee Tippee akceptuje jedynie jak ma dobry humor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tusia to mogą być ząbki. Moja też tak grymasiła od jakiegoś miesiąca albo i dłużej. A wczoraj wyszedł jej pierwszy ząbek i widać też drugiego. A najgorzej, że ma całe dziąsła napuchnięte w każdym miejscu w szczęce :( I tak późno jej wyszły zęby bo franio to jeszcze nie miał 4 miesięcy jak miał już ząbka.A Nadia w niedzielę kończy 5 miesięcy ehhh A ja stosuję bobodent ale średnio pomaga :( dziewczyny może Wy używacie czegoś bardziej skutecznego i możecie polecić. U Frania stosowałam jeszcze Viburcol czopki średnio pomagały ale teraz są na receptę i jak pójdę we wtorek do lekarza to o nie poproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiek, ja używałam i przy Oli i przy Dominiku Dentinoxu i odnoszę wrażenie, że przynosi dzieciakom ulgę. Doraźnie stosowałam Nurofen w czopkach dla dzieci. Na swędzące dziąsełka sprawdził nam się zestaw NUK dla ząbkujących dzieci. Zwłaszcza Dominik sobie go upodobał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia2058
No to widzę, że wszystkich łapie jakieś choróbsko. U nas nie dość, że Zuzka chora to i mnie dorwało. Najgorsze, że chyba idzie mi na zatoki ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×