Poród w Legnicy-kto rodził?

Alutka ja miałam zamiar z tego skorzystać bo wydaje mi się, że to fajna oferta ale w sumie mam swoją fryzjerkę i jestem zadowolona, ale może akurat http://gruper.pl/x.php/1,27416/Legnica-Salon-Academicus-maska-regeneracyjna-mycie-strzyzenie-i-modelowanie.html?utm_source=newsletter-legnica-2012-09-18&utm_medium=e-mail&utm_term=legnica&utm_campaign=568091c12966e95649f6cf3817f53f15&grid=30503214

Dziewczyny kiermasz mozecie zorganizowac w kazdej chwili. Zezwolenie dostaniecie od reki. Tylko trzeba oplacic stoisko handlowe. A nie wiem czy ta oplata zwrocilaby sie ze sprzedazy spiochow ;) Anka moja roczna Ola tez miala rozmiar 21. Teraz ma 2,5 roku i nosi ubranka na 92 i buty 23 wiec tempo wzrostu zwolnilo. A jako niemowle naprawde szybko rosla. Polroczna Ola miala 75cm i wazyla 9,100.dwuletnia 12kg i 86cm. Mysle ze Twoja Manka bedzie nosila szpilki maks. 38 ;) Jakby ktos chcial sie licytowac na to czyje dziecko jest bardziej niegrzeczne,to moja Ola dala wczoraj taki popis,ze ciezko bedzie ja przebic. Na swiadka mam Tusie ;)

Jestem na siebie zła. Zgubiłam kartę do bankomatu:( musiałam ją zastrzec. Teraz przez dwa tygodnie będę bez karty. Ciekawe jak ja będę robić zakupy. Będe się ciągać z dwójką dzieci do banku żeby pieniądze z konta pobrać. Masakra :(

oj Kinga strasznie bym chciała żeby chociaż ona miała małe nogi ale raczej tak nie będzie, ja mam 41, mąż 46 a nasz 11letni syn prawie 43, więc marne szanse. no ale co ja na to poradzę? a ja byłam wczoraj wyrodną matką i nie poszłam do szkoły na zebranie, przez 4 lata opuściłam tylko jedno zebranie i to wczorajsze, ale wkurza mnie, że mam tam siedzieć i po raz enty przechodzić wybory do 3 klasowej itp. chyba mnie siły opuszczają przy tych moich dzieciach.

Anka ja Ci się wcale nie dziwię. Takie zebrania to jest katastrofa. Tam w kółko mówią o tym samym. Chodziłam czasem na zebrania do brata,więc wiem ;)Zrobiłaś sobie wagary i tyle :)

Kinga w kólko mowią o tym samym jesli ma sie grzeczne dziecko.Ja tez chodziłam do brata na zebrania,i nie jedno krotnie wracałam z niego purpurowa:P haha:)A moja Agatka dalej ma rozmiar62:) w 68 niemal ze pływa:P

Franek całą noc płakał i kaszlał i smarkał i teraz też a lekarz mówiła, że to tylko lekkie przeziębienie :( Już nie wiem co mam z nim robić. Teraz jak kładłam go spać to aż podskakiwał i rzucał się na ziemię, że nie chce jakaś histeria. Już dawno nie miał takich napadów. A o przedszkolu to on nie chce już słyszeć nawet :( mówi, że nie chce już tam chodzić a przecież jeszcze niedawno nie chciał z niego wychodzić do domu.

Kasiek to pewnie spowodowane tym przeziebieniem te jego nastroje no i ta pogoda,raz cieplo raz zimno.U nas juz o niebo lepiej:)A dzoiewczynki czy ma moze ktoras podgrzewacz do butelek na sprzedaz,nazwyklejszy kosztuje w sklepie 100zł a ja go naprawde sporadycznie uzywac zamierzam,no ale jeszcze na allegro popatrze:)

Kasiek Ola tez zrobila sie w ostatnich dniach niegrzeczna,ale tak okropnie to jeszcze nie bylo!!! Nie mam juz pomyslu na to jak ja ogarnac. Bylam z dzieciakami kilka dni u moich rodzicow,a dziadkowie jak to dziadkowie,sa bardziej tolerancyjni. Moze to powod jej nieposluszenstwa. Sama nie wiem. Przynajmniej mam teraz troszke spokoju,bo maluchy juz spia.

tusia87 ja mam taki podgrzewacz http://allegro.pl/podgrzewacz-bez-wody-auto-dom-sisi-extra-gratisy-i2582828743.html kupiłam go właśnie na allegro i jestem z niego zadowolona, no i cena ok

Dzieki Agusia.Jakas godz temu zamowilam na allegro wlasnie podobny,tez z funkcja sterylizacji i pod zapalniczke,a przydalo by sie zeby jeszzce funkcja na baterie byla,bo mi pokarm na spacerze tak szybko sie wychładza:)

ja brałam mleko w termosie jak się gdzieś dalej wybierałam, no ale to chyba nijak się ma do mleka z piersi. też się przybierałam do podgrzewacza ale jakoś mi umknęło i teraz już nie jest mi potrzebny. kurdę rozłożyło mnie jakieś choróbsko, boli mnie gardło, mam katar i piecze mnie klatka piersiowa. pierwszy raz coś takiego mam, samo kaszlenie nawet boli i w sumie z dnia na dzień, bo dopiero wczoraj wieczorem mnie połamało. a z mojego sprytnego planu niebycia na zebraniu nic nie wyszło, bo było tylko 8 osób i wychowawca się zdenerwował, za tydzień zebranie obowiązkowe, chyba wyślę moją połowicę bo akurat zjedzie na weekend to jego do 3 klasowej na 100% nie wybiorą.

Kinga to może pogoda tak wpływa na dzieciaczki. Ja postanowiłam, że jak dzisiejsza noc obejdzie się bez płaczu i kaszlu to jutro Franek pójdzie do przedszkola ale jakby coś się działo to mają do mnie Panie zadzwonić to zabiorę go spowrotem. Natomiast najgorsze, że młody zaczął, po tygodniowej przerwie, bać się przedszkola :( Będzie ciężko. A pożalę wam się na mojego teścia (mam nadzieję, że się nie pogniewacie). Teście byli dzisiaj na pogrzebie kogoś z ich rodziny i po pogrzebie była stypa teściu poszedł a teściowa wróciła do domu. Jak wrócił wreszcie to ledwo na nogach stał ale zanim się zorientowałam w jakim jest stanie Franek poleciał się z nim przywitać a ten jak się wywalił na przedpokoju to myślałam, że zawału dostane. Nie wiem jakim cudem Frankowi udało się uniknąć przygniecenia (mój teść to chyba ze 120 kg waży). A sam uderzył głową w drzwi od łazienki i leży i się nie rusza. Więc ja krzyczę do męża aby go zobaczył a sama patrzyłam czy nic się Franiowi napewno nie stało. A teściu nagle zaczyna się śmiać i mówi, że on się specjalnie przewrócił. Szok, ja się zaczynam bać o bezpieczeństwo moich dzieci. (Boże spraw aby udało mi się jakieś niedrogie mieszkanie załatwić i wyprowadzić!!!). Później teściu się wyspał pokłócił następnie z teściową i przed 22 godz latając po mieszkaniu, trzaskając czym się da, budząc dzieci wziął się i znów wyprowadził. WARIATKOWO!!! No to się pożaliłam i już mi lepiej i przepraszam was za marudzenie ale teraz będzie mi łatwiej zasnąć.

Kasiek nie zazdroszcze ci sytuacji mieszkania z tesciami i tej nieprzyjemnej sprawy. Franio sie pewnie wystraszyl,a swoja drogą to szkoda bardzo ze dzieci musza na cos takiego patrzec i na swoj sposob przezywac takie historie,dorośli niby tacy wiekowi a jakby mozgi im przycmilo nieraz widac!Oby wam sie udalo z mieszkaniem:)

Kasiek współczuję Ci tych sensacji z teściami. I tak twarda jesteś, ja bym się pewnie już dawno wyprowadziła. Dziewczyny,kiedy przenosicie swoje maluchy do osobnych pokoi? Ola spała ze mną w pokoju do pierwszych urodzin, ale to było podyktowane jej histerycznym placzem i zapowietrzaniem się. A młodemu leci już siódmy miesiąc i tak się zastanawiam czy to nie czas na przeprowadzkę...

Jeżeli Dominik ładnie przesypia całe noce to ja bym go przeniosła. Ja niestety narazie mogę zapomnieć o przeniesieniu młodej do jej pokoju, bo jedząc cyca budzi się w nocy do jedzenia i nie chce mi się biegać po mieszkaniu do niej.

Dzięki dziewczyny :) Kinga jeśli chcesz możesz Dominika przenieść. Sama nie wiem kiedy jest na to odpowiedni moment. Ja przeniosłam Franka jak miał 8 miesięcy bo zaczęłam go już MM karmić ale zaczęły się często pobudki :( a kiedy miał 15 miesięcy przeniosłam go znów do naszej sypialni i zaczął w miarę lepiej sypiać. A kiedy miał 25 miesięcy znów mieszkał w swoim pokojów i ponownie było ciężko. Do dzisiaj jest. Nadia będzie spała z nami przynajmniej do drugich urodzin (chyba, że kupię mieszkanie trzypokojowe) bo nie chcę aby sie nawzajem budziły płaczami nocnymi ;)

Zosia spała sama w pokoju jak skończyła 4,5 miesiąca a Adaś do niej dołączył jak skończył 5.

A moja Agataka przez 1,5 miesiaca spała ze mna w łożku,potem przeniosłam ja do łozeczka do osobnego pokoiku,co prawda do jej lozeczka mam z 4 kroki wiec daleko wstawac nie musze,ale moja corcia przesypia pieknie cale noce,nieraz sporadycznie zdarzylo jej sie zbudzic,wiec u nas nic sie nie zmienilo pp przeprowadzce:)

no z tym spaniem to bedzie różnie ja bynajmniej bede starała sie aby przestrzeń w naszym łóżku była wyłącznie zachowana dla męża bo pozwalanie dziecią na spanie z rodzicami skutkuje później brakiem prywatności ...wiadomo takiego małego szkraba trza przytulić bo jak to tak swojego dzieciątka nie ukochać ale po chwili ładnie za rączke i odprowadzić do swojego łóżka..a tak jeszcze was zapytam jestem na etapie kupowania rożka dla mjej dzidzi i niewiem czy zwykły czy usztywniony???

Alutka moje dzieci spia w swoich lozeczkach. Moje pytanie dotyczylo tego,kiedy przeniesc lozeczko do osobnego pokoju ;) Dzieki Laski za podpowiedz. Rozek mialam usztywniany,ulatwia trzymanie dzidzi. Coz moje dzieci z rozka nie korzystaly,bo nie miescily sie do niego ;)

Moje dzieci również śpią w swoich łóżeczkach z tym, że Nadii łóżeczko stoi w naszej sypialni :) Zamiast rożka używałam kocyka było w nim cieplej i wygodniej :)

no właśnie chodzi mi o wygde dzidzi i też zastanawiam sie czy kupować pościel dla dziecka z ochraniaczem czy wystarczy sama kołderka i pdusia wiem że później raczej ochraniacz sie nie sprawdza kiedy dziecko ma ten podest niżej

Alutka ja kupiłam z ochraniaczem bez baldachimu. Ochraniacz używałam przez kilka pierwszych dni po porodzie aby dzidzia czuła się bezpieczniej (im mniej bodźców do niej dociera z zewnątrz tym lepiej). Po około miesiącu ściągnęłam go aby mogła obserwować co się dzieje do około bo ma już częstsze okresy czuwania. Natomiast założę go spowrotem jak zacznie się bardziej przemieszczać, sama siadać, wstawać bo to się wiąże z częstymi upadkami i obijaniem o szczebelki łóżeczka. Tak była z Frankiem więc z Nadią też pewnie tak będzie. Aczkolwiek moja córcia coś się nie kwapi do przewracania z brzuszka na plecy i odwrotnie. Tylko na boki się obraca :( Ja mam w domu istny szpital :( Dzieci chore, teściowa chora, teściu po nocy spędzonej na wiosce też chory, a na domiar złego mój mąż dzisaj rano marudził, że gardło go boli :( hym ciekawe jak długo ja pociągnę z nieprzespanymi nocami? Cały czas siedzę albo u jednego albo drugiego dziecka. A swoją drogą dziwnie ten mój syn jest lekko przeziębiony i całą noc kaszle i płacze, i dusi się bo nos niby wysmarkany jak nim dmucha to nie słychać aby coś w nim było a jak się tylko kładzie to słychać charczenie :( a kaszle jakby gruźlicę miał. Nadia chyba się zaraziła od niego :( nos zatkany, a co gorsza ma wysoką temperaturę 38 stopni. A paracetamol zbija jej tą temperaturę tylko na chwilkę :( Boje się, że ta choroba mogła się połączyć ze szczepieniem wtorkowym, nawet nie wiem jakie mogą być tego konsekwencje. Jak jej nie przejdzie do wieczora to jak mąż wróci to na pogotowie jedziemy. Powiedzcie mi proszę gdzie w szpitalu mogłabym się zgłosić na to pogotowie z małym dzieckiem? bo nigdy nie byłam a zaczynam się strasznie bać. Zwłaszcza, że mała dzisiaj mi cały czas śpi.

Kasiek z malutkim dzieckiem to na izbę pediatryczną .Ja byłam właśnie w niedzielę z młodszym,bo dostał 40 st gorączki :/ i niestety lekarka przepisała zastrzyki...Na pogotowiu zazwyczaj dają zastrzyki jak coś dolega maluszkom :/ oby nie było nic poważnego.Zbijaj gorączkę paracetamolem albo Nurofenem,bo on działa także przeciwzapalnie.

oj te twoje bidulki ale swietnie Cię rozumie bo u mnie tęż wszyscy chorzy a najgorsze to żeby mnie nie złapało bo dzidzia jeszcze we mnie a mi nic nie wolno przyjmować....a z tym ochraniaczem to w sumie pomyśle zresztą skoro jest w zestawie to myśle że napewno się przyda...

Dzięki dziewczyny za namiary. Nadia już troszkę lepiej temperatura zeszła do 37 stopni zobaczymy jak będzie dalej. Dla Franka kupiłam wapno kurcze może to jakaś alergia i Otrivin do nosa i zoabczymy. Najgorzej, że mnie zaczyna gardło boleć :(

Dziewczyny powiedzcie mi cos o badaniu GBS? Skonczylam 30 tydzień ciąży i niedlugo bede je musiala zrobic. Jak ono wyglada, gdzi je zrobie i ile kosztuje?

Ja mam zestaw posciel.ochraniacz z baldachimem.i jestem zadowolona:)bo mala ciagle nogi wypycha i w poprzeg lozeczka lezy.kasiek to wspolczuje chorob u dzieciaczkow,moja mala ma tylko czerwone gardelko jak narazie,straszne to jak dzieci choruja,mam nadzieje ze odpuscilo juz u Nadii:)J robiłam gbs u swojego lekarza.to podobne badanie do cytologii,tyle ze dodatkowo pobierany jest tez wymaz z odbytu,badanie jest platne,podajrze 35zł

mi gbs robił mój gin, pobiera wymaz ale tylko ze ścianki pochwy, sama zawoziłam na zakaźny z tyłu szpitala , płaciłam 30 zł, albo po drodze w głównym bud szpitala w kasie i tam sie później idzie z kwitkiem albo płaci sie na miejscu tylko trzeba mieć odliczoną kasę, na wynik się czeka chyba 3 dni.