Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakazany temat

czy usunęłabys niepełnosprawne lub cięzko chore dziecko?

Polecane posty

Gość zakazany temat

był tu dzis taki temat o chorych dzieciach, usunąc czy nie usunąc.. ja przez wakacje miałam wolontariat i opiekowałam się dziećmi z porażeniem mózgowym i szczerze nie wiem czy zdecydowałabym sie urodzic takie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak szczerze? Gdybym na samym początku ciąży dowiedziała się, że dziecko ma poważną wadę, która po urodzeniu sprawi, że będzie ono "roślinką" to tak, usunęłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazany temat
ale z drugiej strony wiedziałabym ze to moje maleństwo i jest niczemu winne że jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też matka też czlowiek
Nie wiem. Tak Ci nie odpowiem. Gdybym zlazła się w takiej sytuacji musiałabym wszystko przemyśleć i zależy co bym czuła. A tamten temat bulwersował bo ktoś trzeci dyktował kobiecie co ma robić. Aborcja to indywidualna sprawa matki, która boryka się z problemem a nie gapiów z zewnątrz którzy tylko umieją krytykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazany temat
a czy w waszych oczach matka która usunęłaby takie dziecko byłaby przekreślona jako człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Ja na pewno tak i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Kiedyś zastanawiając się, wahałam się. Teraz jako dojrzała osoba i matka, uważam że nie mam prawa świadomie przywoływać na świat dziecka które będzie cierpiało, które będzie skazane na innych. Wiem także że nie będę miała siły, czasu ani pieniędzy żeby takiemu dziecku zapewnić co potrzebuje. To jednak tylko pod warunkiem że miałabym absolutnie sto procent pewności że jest niepełnosprawne lub upośledzone, czy tak chore że nigdy zdrowe nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moich na pewno nie. Jednak podziwiam kobiety, które decydują się urodzić mimo wszystko chore dziecko i całe życie poświęcają i podporządkowują opiece nad nim. Szczerze sobie tego nie wyobrażam. I nie chciałabym takiego życia. Ani dla siebie, ani dla chorego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest cholernie trudne pytanie. Nie wiem. Myślę że bym musiała być w takiej sytuacji by wiedzieć :( Ale mam niepełnosprawnego brata(upośledzenie psychoruchowe) sam chodzi.Jednak nie mówi(ma 8 lat),jest skazany na pampersy,dziecko które trzeba karmić,ubrać itd. Jest wspaniałym dzieckiem,kochanym,radosnym.Mimo że ejst chory to wszystko słyszy i naprawdę wiele rozumie.Potrafi się odwzajemnić miłością po prostu podejdzie przytuli i ucałuje to jest bezcenne ;) oraz wyczuwa jeśli ktoś go nie akceptuje potrafi się odwzajemnić czyli niestety biciem. I mimo że jego kocham ponad życie nie wiem czy umiałabym się tak wspaniale zajmować własnym dzieckiem.Niestety ale finanse by mi nie pomogły zapewnić choremu dziecku wsyzstkiego co potrzebne(podstawowe rzeczy!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakazany temat
a dziecko a zespołem downa? usunęłybyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vxvvcv
Wiecie.... Moja siostra jest taką roślinka. Obecnie przebywa w hospicjium. Nie mówi, nie je, nie porusza się. Jest całkowicie zalezna od innych i nie ma z nią kontaktu. Codziennie przychodzą do niej rehabilitanci aby te kości i mięśnie całkiem nie pozastygały i aby nie było odleżyn. Przelewa się przez ręce. jesli by się okazało że być może moje dziecko czekałoby takie życie to tak, usunęłabym ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Nie wiem. Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała się nad tym zastanawiać. Myślę, że to bardzo złożona decyzja, na którą składa się wiele czynników. Nie przekreślam jako człowieka kobiety, która by to zrobiła. Nawet sobie nie wyobrażam, jak trudne musi być wychowywanie takiego dziecka, dlatego jestem w stanie zrozumieć, że niektóre kobiety uważają, że temu nie podołają. Nie ma tu odpowiedzi jednoznacznych, nie jest to czarno-białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli dowiedzialabym sie o tym stosunkowo wczesnie to usunelabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająkowa
usunęłabym ,dziecko chore też cierpi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolusiaaa
usunęłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usunęłabym:( nie dla własnej wygody i widzimisię, ale dla tego dziecka, żeby nie musiało cierpieć całe życie niezależnie ile by trwało... wychodzę z założenia, że bardziej samolubna jest ta matka, która powołuje ciężko chore dziecko na świat dlatego, bo chce i tak musi być niż ta, która usuwa to dziecko... nie mam również warunków,TAKICH pieniędzy,cierpliwości i wytrwałości na wychowanie takiego dziecka, a urodzić i oddać do adopcji czy ośrodka to paranoja...takiemu dziecku byłoby lepiej w Niebie, tak uważam... mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała podejmować takich decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po namyśle
tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usunelabym aby nie cierpialo
mam takie samo zdanie jak kraken

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Niekoniecznie musi być tak, że matka jest samolubna i powołuje dziecko na świat, bo "tak trzeba". Myślę, że część kobiet wierzy (i pewnie w części przypadków słusznie), że badania się mylą. Nie wszystkie dają 100% pewności. Niektóre tylko określają prawdopodobieństwo... Kiedy urodzenie takiego dziecka jest samolubne? Gdy prawdopodobieństwo wady genetycznej zostanie określone na 30%? Na 50%? Czy dopiero na 95?... Myślę, że nie nam to oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama od 3 lat
Do 4 miesiąca ciazy myslalam,ze moje dziecko urodzi sie chore.Non stop mialam zle wyniki morfologi.Z usg wychodzilo non stop,ze dziecko jest starsze,np,bylam w 3 miesiacu a lekarz mowil,ze z krwi wychodzi,ze to pierwsze tygodnie..I tak przelezalam kilka miesiecy w szpitalu na badaniach..No i nie bylo widać nóżek do 5 miesiaca.Tak byl ulozony.A gin twierdzil,ze urodzi sie bez nozek.Proponowal skrobanke-nie zgodzilam sie.Nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym dowiedziała się na początku ciąży ,że dziecko będzie chore - to usunęłabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gryczko- masz rację, zapędziłam się, ale jedno wiem, samolubność jest wtedy, gdy lekarze specjaliści są pewni, że to jest wiadome, a matka nadal upiera się i rodzi bardzo chore dziecko, które przez całe zazwyczaj krótkie życie bardzo cierpli i emocjonalnie i fizycznie...wiem jedno, ja bym zaryzykowała usunięcie niż ciężką chorobę ukochanego dziecka, które będzie umierało w cierpieniach, ale to tylko ja...nikogo więcej nie oceniam, takie mam zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondynko- pokochać to pikuś, gorsze jest cierpienie tego dziecka, tego bym nie zniosła, że to po części przez moją decyzję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obejrzyjcie filmiki na dole
to, co mówi ta kobieta dla mnie jest niesamowite... http://facet.wp.pl/kat,1007819,wid,11671438,wiadomosc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie ma 100% pewności
jak bardzo i czy w ogóle dziecko jest uszkodzone dlatego nigdy nie ważyłabym się decydować o życiu mojego dziecka jeszcze przed jego narodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz w tych czasach jest już taka technika,sprzęt,badania,wykwalifikowane kliniki i lekarze, że najczęściej jednak to jest pewne...podejmując taką decyzję matka porozumiewa się z kilkoma lekarzami...więcej już nie piszę, każdy postąpi i tak jak chce, ja napisałam o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaMM
nazywajcie po imieniu, nie usunac, tylko ZABIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy "niepełnosprawne"? Bo to dość szerokie pojęcie. Dziecko niedosłyszące także jest niepełnosprawne a skala nieporównywalna w stosunku do, np, braku kończyn górnych i dolnych jednocześnie.Ciężko powiedzieć a wszelkie dyskusje na ten temat to kij w mrowisko bo nigdy nie wiesz jak postąpisz, póki się w tej syt. nie znajdziesz. Mam koleżankę, zwolenniczkę aborcji na życzenie, której dziecko nie przeżyło narodzin. Zdecydowała się donosić.Nie wiem jak bym zrobiła, gdybym dowiedziała się, że dziecko będzie niepełnosprawne na tyle, by być zależnym od innych.Nie wiem, co bym zrobiła gdybym dowiedziała się, że dziecko ma zespół Downa. Nie wiem, co bym zrobiła gdybym dowiedziała się, że...Bo skąd mam to wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×