Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 52444

czy wypada wyznać mu co czuje i w jakiej jestem sytuacji

Polecane posty

Gość 52444

witam. mam problem. to trwa 2 miesiące. podoba mi się facet, mam męża. nie układa nam się. tamten facet o tym wie. nigdy nie rozmawialismy wprost o moim malzenstwie, miedzy nami nic nigdy nie bylo, jednak wydaje mi sie ze podobam sie mu. Sytuacja jest dla mnie męcząca i trudna. Nie wiem czy dobrze zrobilam ale zgadałam się z tamtym facetem ze spotkamy sie jutro i pogadamy. Chcialam wybadac czy on coś do mnie czuje, ale sądząc ze sposobu rozmowy ktora ze mną prowadzil przez sms i gg wywnioskowałam ze raczej jestem mu obojętna. jednakże już się umówiliśmy. Bardzo prosze o rade, czy lepiej porozmawiać z nim szczerze i odkryć swoje uczucia, czy czekać, łudzić się. Bylo by mi latwiej gdybym wiedziala na czym stoję, nawet gdyby mi powiedział ze olewka:) A i sytuacja jest tym trudniejsza, że to przyjaciel mojego męża, choć ostatnio stosunki miedzy nimi sie ochlodziły bardzo proszę o poważne komentarze :(:(:(: Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
bardzo proszę o konkret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżelikkkk
Jeżeli mam byc konkretna to lepiej do niczego sie nie przyznawać, facet jets gotów Cie wykorzystać ale jak tak wolisz. /może inni się jeszcze wypowiedzą...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
bardzo proszę o dalsze wypowiedzi - please -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżelikkkk
dobrze sie zastanów co robisz dziewczyno?? Zachowujesz sie niedojrzale szukając odpowiedzi na forum, jak mowie facet po tym co wyznasz najprawdopodobnie kopnie sie w trąbe, a najlepszym wypadku cie zwiedzie - Napewno nie licz że wpłyniesz na jego uczucia PoWOdzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
kurde poprostu mnie ta cala sytuacja zaczela przerastać... Nie wiem kompletnie jak sie zachować, co zrobić, wolałabym wiedziec na czym stoje - nie lepiej pogadać szczerze - zapytac go co sadzi czy widzi w swoim zyciu jakies miejsce dla mnie jakby ktos mogl sie jeszcze wypwiedziec - bardzo potrzebuje pomocy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gladiusss
Nie wyznawaj mu uczuć, bo Cię kopnie w tyłek. On szuka raczej darmowego bzykanka. Raczej nie warto się w to angażować. Ale decyzja należy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
wątpię zeby chcial mnie wykorzystać... to jak pokierowac rozmowa? o czym z nim rozmawiać? moze zapytam go co sadzi o tym ze mi sie nie uklada z męzem, i czy uwaza ze powinnam sprobowac naprawic moje malzenstwo? CZy to nie będzie krecenie?? Bo siedze i mysle juz na tym naprawde dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to z autopsji
naprawiaj małżeństwo kobieto bo możesz żalować jak się z kimś innym zwiążesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
poprostu tak pytam - szczegolnie facetów- czy jakbym zaczela mowic cos o tym co czuje - to to by byla kompromitacja, narzucanie?? nie chce zeby pomyslal o mnie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
mojego malzenstwa to juz sie chyba nie da naprawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to z autopsji
ja też tak kiedyś myślałam...zostawiłam męża i związałam się z kimś inny. Uwierz mi, wiele bym dała żeby cofnąć czas. Jeśli tylko mąż Cie nie bije i nie pije a chodzi o zjakis kryzys to walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
moze mi ktos powiedziec ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
popija, wyzywa mnie, obraza moja rodzine, mnie, raz mnie popchnął,,, to mało??/ :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
moze mi ktos napisac co zrobic w sprawie tamtego faceta?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
dobrze, czy moglby ktos sie jeszcze wypowiedziec. potrzebuje pomocy, myslalam o tym nie wiem kompletnie co robic czy w ogole isc sie z nim spotkac jutro - skor powiedzialam ze przyjde... czy jak pojde to odkryc sie czy sciemniać i żalić mu sie jak to mi sie nie uklada z mezem... Naprawde chcialabym ta sprawe wyjasnic, za dlugo to sie ciagnie, dam sobie glowe uciąć że i tak on da mi kosza, pomimo ze zanosilo sie inaczej... naprawde bylabym WDZIECZNA za wypowiedzi - sprawa jest pilna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
proszę o odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmut weg
naprawiaj małżeństwo-tamtemu kopa. Naprawdę chcesz,żeby Cię wykorzystał? stracisz szacunek sama do siebie,co Ci po tym????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmut weg
będziesz się żalić a potem on Cię bzyknie na pocieszenie-jesteś okazją,ktora sama pcha się w ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
wlasnie wiem że mnie nie bzyknie. chodzi o to ze che szczerze z nim pogadac, chce zeby mi wybil siebie z glowy, chce zeby wszystko bylo tak jak dawniej, zebysmy dalej byli przyjaciolmi, w tym problem ze ja jestem zauroczona, che zeby sie określił... ciezko mi jest normalnie podchodzic do naszych spokan ze znajomymi, jak on jest od razu robie sobie nadzieje, chce skonczyc z tym i zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostepnaaaaa
jedyne co moge Ci poradzic to nie zdradzaj sie ze swoimi uczuciami-zle na tym mozesz wyjsc...postaraj sie zapomniec-najlepiej przestan sie z nim spotykac...masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta, która ma męża i kręci z innym na boki nie jest warta uwagi (pod kątem przyszłego związku). Dodatkowo wyznając mu swoje uczucia jeszcze bardziej się pogrążasz i podajesz na tacy. On albo to odrzuci, albo wykorzysta i potem zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
dobra w takim razie zapytam was tak - jakie pytanie zadac facetowi zeby w obecnej sytuacji jak jest - odpowiedzial mi na nie tak zeby dal mi do zrozumienia ze nigdy nic nie bedzie........ znaczy ja cche go sprowokowac zeby dał mi kosza, bo innego wyjscia nie ma, pomimo ze mi na nim zalezy. ale wiem ze z jego strony raczej na 90 proc napewno tylko przyjaźń rozumiecie - nie chce sie narzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostepnaaaaa
mialam kiedys podobna sytuacje...jeszcze przed slubem...nic dobrego z tego nie wyszlo.omami cie tylko i tyle z tego bedzie.on jest wolny czy zonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
wiem, tylko ze dopoki miedzy nami nie dojdzie do szczerej rozmowy to ja bede sie caly czas łudziła, i kazda okazaja zobaczenia go - a jest ich sporo - bedzie dla mnie nadzieją... w rezultacie będą dalej odsuwac sie od męża, bedziemy sie coraz wiecej klocic, i bedzie niezdrowa atmosfera... i w koncu wczesniej czy pozniej tamten i tak da mi do zrozumienia ze nigdy nic, ale co jeszcze do tego czasu sie wydarzy i ile ja dni strace na rozmyslaniu o nim....... :(:( wiec pomyslalam - zakonczyc to raz na zawsze. Tylko ze mowiąc "to" mam na mysli "nic" bo miedzy nami nigdy nic nie bylo konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helmut weg
to się odurocz.bzyknie nie bzyknie-na pewno bzyknie jak się nie oduroczysz-pamiętaj-dla faceta seks nie jest lepszy czy gorszy-dla faceta jest ZAWSZE udany.daj sobie spokój,bo nawarzysz piwa,którego nie będziesz w stanie wypić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
dostępna- tak mam dziecko. Moj zwiazek sie wali. Może da sie jeszcze coś uratować, ale wczesniej czy pozniej i tak sie rozwiedziemy. tamten nie ma nikogo - jest sam. ale tak jak mowilam - jest to bardzo bliska osoba mojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw powiedz, dlaczego nie układa Ci się z mężem i ile o tym wie jego przyjaciel. Następnie, czy często sam na sam spotykasz się z tym facetem i czy Twój mąż zdaje sobie z tego sprawę. Ile się znacie i kiedy zaczęło coś kiełkować? Trudno doradzać kompletnie nie znając sytuacji. Wiem jedno, absolutnie nie mów mu co do niego czujesz... Bo są trzy opcje w tym dwie ryzykowne, a ryzyko jest na razie zbędne. 1) On powie, że też coś do ciebie czuje i bedziecie razem 2) powie, że czuje, weźmie, wykorzysta po czym stwierdzi, że jednak mu się zdawało 3) powie Twojemu mężowi, czy to celowo czy przypadkiem po pijaku. Uważaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52444
wiecie co- nie wierze zeby mnie bzyknął... nigdy nie zdradzilam męza fizycznie.. wiecie co - zabawne ale kiedys mialam podobna historie. spodobal mi sie chlopak , wydawalo sie ze ja jemu też. Ale migał się. Zwodził. w koncu ja wyznalam mu co czuje. On dal nadzieje, ale unikał, od czasu do czasu proponowal spotkania, albo ja proponowalam. pozniej niby dał kosza, a za miesiąc odezwal sie i zaprosil na wesele do swojej rodziny - gdzie mnie kompletnie wykiwał - najpierw oznajmił mi jasno - sam z siebie ze ma w zwiazku ze mną jakieś plany, a potem powiedzial ze nigdy nie bedziemy razem. Po 2 latch dowiedzialam sie ze byl gejem i mial wtedy faceta, a zaprosił mnie na wesele tylko po to zeby zamydlic oczy swojej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×