Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nabzdyczona wątliwość

Po co kobiecie jest potrzebny "ślub cywilny"?

Polecane posty

Gość 222222
Nabzdyczona wątliwość Że urzędnik jest nadęty nikt, jak widzę, nie zamierza dyskutować. Rodzi się jednak pytanie: dlaczego kobieta "biorąca ślub cywilny" to toleruje? kobieta? a mężczyzna to co? też toleruje czy może to on ma trzasnąć w mordę??? przecież kobieta sama nie bierze ślubu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Brum - przyciąga :-D Święta racja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub daje poczucie podążania we właściwym kierunku, zgodnie z oczekiwaniami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nabzdyczona wątliwość
"Ślub cywilny", ma się rozumieć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że "ślub cywilny". Takiego przecież dotyczy rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nabzdyczona wątliwość
A tym kierunkiem, a raczej może celem - podsumujmy Brómie są: 1. Zmiana nazwiska. 2. Większy kredyt. 3. Większy kredyt. 4. Zmiana nazwiska. 5. Większy kredyt. 6. Zmiana nazwiska. 7. 8. 9. n. .................. Niezwykle to romantyczne i wzruszające. Kobieta, której serce pragnie "ślubu cywilnego" jest niezwykle wzruszająca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brum, nie odpowiedziałaś mi. Unikasz odpowiedzi? Cwana bestia z Ciebie! W każdym razie dla mnie najważniejszym jest ślub kościelny. Wierność, uczciwość , oddanie, przysięga przed Bogiem. Nie jakimś dziwolągiem cywilnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nabzdyczona wątliwość - Że urzędnik jest nadęty nikt, jak widzę, nie zamierza dyskutować. Rodzi się jednak pytanie: dlaczego kobieta "biorąca ślub cywilny" to toleruje?" zapewne dlatego że - generalnie rzecz ujmując - ma to w dupie. urzędnik ma zrobić co do niego nalezy, a czy bedzie przy tym nabzdyczony czy rozchichotany jak nastolatka to juz jego problem. "A tym kierunkiem, a raczej może celem - podsumujmy Brómie są" prosze dopisac: poczucie bezpieczeństwa, stabilizacja. "W każdym razie dla mnie najważniejszym jest ślub kościelny. Wierność, uczciwość , oddanie, przysięga przed Bogiem. Nie jakimś dziwolągiem cywilnym." a dla mnie zasadniczo ganz egal. ostatecznie skutki sa takie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe:D
rzeczywiscie, facet w kiecce to nie dziwolag:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cywilny ślup
łóp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depencja z gor
A co Ci to przeszkadza, że ślub cywilny jest taki "nadęty" (chyba padlo tu takie slowo) Skoro dwojce ludzi, ktorzy biorą ze sobą ślub to nie przeszkadza, to Ciebie to tym bardziej nie powinno interesować. A powody, dla ktorych się ślub cywilny bierze jak widzę, zostały już tu wymienione parokrotnie. Poza tym , raczej innej drogi nie ma, żeby dwoje ludzi zostało małżeństwem, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Depencja z gor
"Niezwykle to romantyczne i wzruszające. Kobieta, której serce pragnie "ślubu cywilnego" jest niezwykle wzruszająca..." --> Nie przyszlo Ci do glowy , że mozna pragnąć ślubu cywilnego rowniez dlatego, że kocha się drugą osobę ? I czy chcesz, czy nie i ślub cywilny ma wymiar duchowy. Bo to zależy od dwojki kochających się ludzi, a nie od rodzaju ślubu, jaki biorą. Poza tym, dla Ciebie urzednik jest dziwolągiem, a dla kogos innego Pan w czarnej sukience :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie jak kobieta
Frufru - ślub ani nie przyczynia się do stabilizacji ani nie sprawia, że coś jest bardziej bezpieczne. To tylko taka ułuda, naiwan wiara i marzenia, że podpis albo przyrzeczenie spowoduje, że będą żyli długo i szczęsliwie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzonko pewnie przyjma
Ja nie mam zadnych zludzen za "magiczny podpis" sprawi ze maz mnie nigdy nie opusci. Kochamy sie, chcemy ze soba byc, to naturalna sprawa dla mnie jest, ze chcemy zostac dla siebie mężem i żoną. Był czas kiedy bylismy chlopakiem i dziewczyną, potem narzeczeństwem, a teraz chcemy byc małżeństwem, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna narzeczona
Ja napiszę na temat,bo wiem po co mi jest potrzebny ślub cywilny Ślub cywilny jest mi potrzebny po to aby móc następnie mieć ślub kościelny, sakramentalny . Zarówno ślub cywilny jak i cywilna część w ślubie konkordatowym, jest prawnym warunkiem możliwości przystąpienia do przysięgi ślubnej w kościele. Jako obywatelka Polski podlegam prawu obowiązującemu w Polsce, a w Polsce prawnym obowiązkiem jest część cywilna aby można było przystąpić do ślubu kościelnego, nie ma możliwości wzięcia ślubu sakramentalnego bez ślubu cywilnego (ślub konkordatowy jest jednocześnie wzbogacony o ślub cywilny...tak jakby dwa w jednym...jest zgłaszany w Urzędzie Stanu Cywilnego). Teraz odpowiem na pytanie...po co mi ślub kościelny...... Ślub kościelny sakramentalny jest mi potrzebny po to aby w sposób rytualny zgodny z wiarą ślubować mojemu mężowi...miłość, wierność, uczciwość małżeńską i to że JA go nie opuszczę aż do śmierci..... Ślubu udzielimy sobie nawzajem w kościele a ksiądz spełni rolę świadka i poświadczy powagą kościoła że my sobie udzieliliśmy ślubu i otrzymaliśmy trwały i nierozerwalny sakrament Bez przysięgi i ślubowania JA nie miałabym absolutnego postanowienia aby kochać na zawsze i być wierną na zawsze, i może miałabym furtkę aby przestać kochać, aby zdradzać , aby oszukiwać , aby porzucić.... dla mnie ślub oznacza decyzję ...i JA nie zawiodę (jestem tego pewna...bo taka jestem...) Oczywiście mam nadzieję że tak samo mąż podejdzie do powagi ślubu sakramentalnego i nie zawiedzie Ja nie zawiodę a mąż ? Nie wiem co mąż .....jeśli jest taki jak JA...to nie zawiedzie....w jego mocy pozostaje odpowiedzialność za trwałość miłości , wierności i dobrego szczęśliwego życia...jeśli ON zawiedzie to się nie uda. Bez ślubu ....nie ma ślubowania i przysięgi ....więc NIC nie obowiązuje trwale ...jest TYMCZASOWOŚĆ OBIETNIC....do momentu aż komuś się zmieni czy odmieni....i Baj Baj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sóper men
Dzień dobry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się dwoje ludzi mocno kocha i jest pewnych swoich uczuć, to śluby nie stanowią dla nich żadnych problemów. Pytania "czy warto", "po co" są dla tych, co mają wątpliwości i nie znają swoich pragnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sóper men
Uczucia w kontekście "cywilnego ślubu"? To coś nowego tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pragnienie najlepszy jest sprite. Cześć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pięknej narzeczonej
To co napisałaś jest tak samo piękne jak i pozbawione sensu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczyio
w którym miejscu pozbawione sensu? wyjaśnij co jest bez sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pięknej narzeczonej
W kraju nad Wisłą nie trzeba brać ślubu cywilnego, żeby wziąć ślub kościelny. Prawdą jest, że ślub konkordatowy jest jednocześnie ślubem cywilny ale istnieje możliwość zawarcia "zwykłego", niekonkordatowego ślubu w kościele. Przeszkodą do jego zawarcia nie jest brak ślubu cywilnego. :) To po pierwsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pięknej narzeczonej
"bez przysięgi i ślubowania JA nie miałabym absolutnego postanowienia aby kochać na zawsze i być wierną na zawsze, i może miałabym furtkę aby przestać kochać, aby zdradzać , aby oszukiwać , aby porzucić...." Jelśi nie masz absolutnego przekonania przed ślubem, że będziesz wierna i kochająca to taka przysięga jest krzywoprzysięstwem. :) Po "tak" w kościele, natchnienie na nikogo nie spływa. To nie ten sakrament. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczyio
Nieprawda W kraju nad Wisłą nie ma możliwości zawarcia ślubu kościelnego bez powiązania z cywilnym, kiedyś przed wojną , była taka możliwość lecz potem już nigdy więcej. Przed wojną taka możliwość była wykorzystywana do bigamii...zdarzało się że np. facet miał dwie legalne żony, jedną cywilną a drugą kościelną . Potem zmiana przepisów prawnych uściśliła sprawę, i każdy ksiądz jest zobowiązany do przestrzegania prawa i musi wymagać ważnego ślubu cywilnego aby móc udzielić ślubu kościelnego..lub jest ślub konkordatowy (połączony z cywilnym). Nie ma możliwości zawarcia tylko ślubu kościelnego w Polsce , bez ważnego ślubu cywilnego, takie jest prawo w Polsce , a kościół przestrzega prawa. Jeżeli twierdzisz inaczej....to jesteś w błędzie , albo opierasz się na jakimś nielegalnym i niezgodnym z prawem nadużyciem w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwoń do pierwszej lepszej
parafii i zapytaj o ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem przykładem na to
że można wziąć kościelny bez cywilnego. Dodam, że ślub odbył się długo powojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to samo co kościelny! Jedno i drugie to ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczyio
Inaczej to widzę Przed ślubem można mieć prawdziwe przekonanie o trwałej miłości i wierności, ale to za mało, chemia mija,..... ale jeszcze jest moment podjęcia decyzji na ten temat, o niezmienności takiej postawy, bo miłość i wierność... to jest POSTAWA...to jest DECYZJA .....utrwalona przysięgą, ślubowaniem i SAKRAMENTEM (wiara). Miłość nie jest fruwającymi motylkami w trzewiach ani koktajlem chemicznym opartym o hormony, miłość nie staje się gromem z jasnego nieba ani czymś niezależnym od własnej woli...zawirowanie chemiczne jest czymś nietrwałym i nie o to chodzi, a wiele osób myli się i uważa że miłość to niezależna chemia i kociokwik mentalny. Ślub sakramentalny ....Ślubowanie jest ważne i obowiązujące, gdy przysięga jest prawdziwa i szczera , a decyzja o miłości i wierności jest nadrzędna . taki ŚLUB JEST DECYZJĄ. Każdy z nas jest odpowiedzialny za swoją część ...za dbanie o swoją miłość i swoją wierność...o swoja POSTAWĘ w tej materii..za chronienie SWOJEJ miłości ......za siebie możemy ręczyć...więc możemy przysięgać i dotrzymać SWOJEJ przysięgi...to jest takie proste i oczywiste ...takie łatwe. Można sobie tylko życzyć aby podobną postawę miał również małżonek sakramentalny.....ale to jest jego rola i zadanie, na jego postawę nie mamy wpływu....zgadzam się...że tu kryje się niebezpieczeństwo i ryzyko.. i możliwa tragedia w przyszłości gdy mąż roztrzaska i miłość i wierność poprzez zdradzanie i w ten sposób zniszczy relację małżeńską i swoje zaangażowanie do swej żony ?.....ale co jest alternatywą?. ...pozostanie w samotności jako singiel, bez partnera ,bez miłości, bez rodziny, bez dzieci.....wybór samotności i celibatu (odrzucam możliwości bycia pucharem przechodnim i wskakiwanie do łóżek spotykanych na drodze, odrzucam wchodzenie w kolejne związki dla iluzji motylkowych i chemii ). W dzisiejszych czasach....moja postawa jest bardzo ryzykowna ....to wystawianie się na cios w plecy od ...męża ...jeśli mąż zawiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn.ślub cywilny jest mniaj ważny niż kościelny? A co jesli ktoś nie jest katolikiem? I właśnie ślub cywilny jest jedynym ślubem który wziąść może. Dla niego jest taki sam! I w świetle prawa też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×