Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witaski:) U nas toczymy boje ale jakos to bedzie musze podejsc optymistycznie do oduczania Wikusia bo oszaleje;) Sansei slodkosci to Twoje dziecie:) I dziekuje wszystkim kobietki moje drogie za dodanie otuchy bede pewnie na zmiane wykorzystywala wasze rady która lepsza to sie okaze:) Mam pytanko. Jak uczycie lub nauczylyscie swoje bobasy jesc inne jedzonko poza papkami?i czy wasze dzieciaki sie nie dlawily np po podaniu skórki od chleba? Wiktor niestety dlawi sie jak nie ma zciapanego jedzonka i nie mam zielonego pojecia jak mam go nauczyc jedzenia czegos co nie jest tylko papka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynka - dzięki i dla Was również pozbycia się tego kataru!! sansei - dzięki za odp;) agnik - ja przyłączę się do pytania, też nie potrafię nauczyć mojego dziecka jedzenia czegokolwiek innego poza papkami, nie chce jeść chrupek, ciasteczek, chlebka ryżowego, bułkę też próbowałam - wszystko super kruszy, ale jeść nie chce, a jak już włoży do buzi to się krzywi, a onuplane chrupki po prostu wypluwa.... za to wczoraj coś się ruszyło z owocami - tzn innymi niże ze słoiczka, bo słoikowymi się zajada, a wczoraj zjadła 5 poduszonych widelcem malin:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na początku zamiast chleba dawałam bułkę bo nie rozchodzi się w takie kawałki tylko robi się na papkę. później podałam skórkę z masłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wasze maluszki nie chca jesc wiekszych kawalkow to po prostu nie sa na to jeszcze gotowe.co kilka dni probujcie,w koncu przyjdzie im ochota:)Lala teraz np nie chce za bardzo jesc sciapanych owocow,jak jej odkrajam po kawaleczku to zje,bardzo dumna z siebie,chyba juz czuje sie bardzo dorosla???ona jakby mogla to by i pewnie ugotowanego buta z sosem zjadla:D:D wcina wszystko jak szalona,choc np chleb nie daje jej samej do jedzenia,tylko wszystko pod kontrola.chleb jest strasznie zamulajacy,klejacy sie do podniebienia.no i jakos specjalnie nie widac po niej tego jedzenia;jest drobna,nie ma specjalnych boczkow na ciele,wszystko w normie.wazylam ja we wtorek i wazy 7,660 czyli szalu nie ma .nie wiem gdzie ona podziewa to wszystko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny, ak czytam o waszym usypianiu to dochodze do wniosku, ze mi się egzemplarz maloobsługowy trafił :) Jak był mniejszy zasypiał "na cycku" i bez problemu dawał się odłożyć. Teraz jak nie zaśnie w czasie edzenia, a zwykle tak się dzieje,to słucha 3 kołysanek, przytula sie do swojego pluszowego smoka i śpi. Chyba nigdy nie było z tym problemu. Co do jedzonka, hmmm kasza i owoce, obiadki - jeśłi jest marchewka i jabłko, ale nie ma mięsa to czasem łaskawie zjada. W kawałkach warzywa służą raczej zabawie niż konsumpcji, a jeśli już coś łyknie to nastęnego dnia widzę, ze jak się nie pogryzie to się nie trawi :P Ale krzywda mu sie nie dzieje - 8900g. W tym tygodniu stuknęło nam 8 miesięcy. Dalej nie raczkuje, ale ciagle chce stac i wstawać, zębów niet, włos mizerny :) Za to ja wróciłam do pracy, błogosławię uniwerek, bo to tylko kilka godzin w tygodniu i dzięki temu mały zostaje z dziadkami albo z mężem. Dzisjai złapałam się na tym, że wchodząc do auli wyłączyłam myślenie o domu i skupiłam się na pracy, najbardziej bałam sie, że będę rozkojarzona, ale daję radę :) Potem wskoczyłam na rower i szybciutko do domu. NIestety jakakolwiek działaność intelektualna jest dla mnie baaardzo ciężka, piszę dużo mniej i wolniej i jakoś bez sensu. Normalnie pzrez te 8 miesięcy oduczyłam się myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sansei fajny ten wynalazek.juz go gdzies kiedys widzialam.mysle ze to dobre rozwiazanie. yulla Ty nie przesadzaj z ta lekka ulomnoscia intelektualna:PTwoje teksty zawsze fajnie sie czyta,powinnas wiecej sie nam tu udzielac:)a mozna wiedziec co wykladasz?bo zakladam ze takie jest Twoje zajecie:D moja Malpka zachlapala mi cala lazienke,wtrabila cala miseczke bardzo gestej kaszki(za duzo mi sie sypnelo)i po wysluchaniu bajeczki grzecznie przekrecila sie na boczek,chwile pojeczala(bo ona ogolnie czesto sobie jeczy przed zasnieciem,zwlaszcza w samochodzie)i juz spi.ciekawe ile razy tej nocy bede do niej biegac????katar jakby troche mniejszy,zobaczymy... milej nocki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! sansei - pierwszy raz widzę to cudo!! ale raczej się na to nie skuszę, Jula nie przepada za smoczkiemi raczej nie sądze żeby w ogóle chciała to wkładać do buzi...może się mylę, ale jakoś chyba będę próbowac tradycyjnego karmienia. u nas dziś Jula mniej (odpukać) w nocy kaszlała i mam nadzieję, ż eto jednak była spływająca wydzielina, spała spokojniej i jest pogodniejsza. Yulla - jakoś też nie zauważyłam zebyś miała problem z myśleniem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to, że nie musisz stać nad dzieckiem i karmić na siłę. dziecko samo je swoim tempem jak ma ochotę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny ten filmik - myślałam, że to jest mniejsze.... jak będziecie chwalić to może się skuszę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjjj:) alez sie dzisiaj wyspalam normalnie szok!!az nie moglam uwierzyc jak mnie budzik o 5 wyrwal ze snu,ze tyle spalam,bez przerwy.Laurka jak padla wczoraj po 8 tak spala do 5.30:)wstalismy wszyscy w doskonalych humorach:D:D:D:D:D a dzis od rana tez bardzo grzeczna,grzecznie bawila sie na kocyku w kuchni a ja lepilam spokojnie pierogi:)nawet dluzej sie przespala na ogrodzie.nakrylam jej wozek folia przeciwdeszczowa i miala tam cichutko i cieplutko.teraz mamy chwile relaksu,Lala siedzi na macie w salonie i obgryza slimakowi rogi:D ale za chwile trzeba bedzie sie ruszyc na ten wietrzny,nieprzyjazny swiat z naszego domku...starszego syna klasa ma wystep w naszej katedrze i tak jakos dziwnie sie z nim umowilam i nie wiem w koncu gdzie bedzie na mnie czekal-pod katedra czy pod szkola?bede jezdzic po calym miescie oj! no i jeszcze lalki Barbie musimy odebrac na prezent bo w niedziele jestesmy z Lala zaproszone na birthday party:D:D:D buziole....do pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! witam w niedzielny wieczór i pozdrawiam serdecznie! co u nas? Michał wciąż kaszle, jutro musze wybrać się z NIm do lekarza i ustalić co dalej...a Jula chyba lepiej (tfu tfu), nie kaszle, z noska wciąz coś wycieka, ale pogodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i Michał został w domu...w nocy kaszlał i to mocno....na 17,10 idzimey do lekarza....no i już martwię się o Julię....przeciez Ona jeszcze nei skończyła "smarkać"... a jak tu odizolować dzieci od siebie? przecież się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) ehh Ania no to pozostaje nam zyczyc Wam duzo zdrowia!!i niech Jula sie trzyma.miejmy nadzieje ze jakos ominie ja to dziadostwo. u nas weekend minal jak zwykle szybko i intensywnie.mlodszemu na wardze wyskoczyly dwie potezne opryszczki w sobote z rana.dwa plasterki ledwie je przykrywaly,a jeszcze z boku ma jakiegos liszaja:( on to ma szczescie!!i wspaniala odpornosc!!szkoda go:( a my bylysmy wczoraj na tym przyjeciu urodzinowym,wszystko na modle angielska,wiec Lala jadla pizze i dwa frytki.szkoda ze jeszcze coca-cola nie przepijala:Ooczywiscie baaardzo jej smakowalo:)pol imprezy przespala w wozku,w ogromnym halasie,jako ze party bylo organizowane w takim centrum zabaw,gdzie wrzeszczacych dzieciakow byly tlumy:)ogolnie bawila sie dobrze,miala kolege 4 msc starszego,ktorego straszyla swoim krzykiem:D wieczorem nawet nie zdarzylam ja wykapac i nakarmic bo padla w samochodzie na amen:)ale dzis od rana odrobilysmy straty:D a mi sie nic nie chce,nie mam pomyslu na obiad,ogolnie jakas snieta jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam babolki:) U nas piekna pogoda od dwuch dni:)Mój Anioleczek wlasnie spi wiec postanowilam do was zagladnac. Ostatnio pytalam was jak wasze dzieci radza sobie z nierozdrobnionym pokarmem bo Wikus za kazdym razem jak dostal cos gestszego niz papka to sie strasznie dlawil ze nawet mial odruchy wymiotne. Od trzech dni zaczelam Wikusiowi podawac cos z naszego wspólnego obiadu ,sadzalam go na kolanka i dostawal to odrobine ziemniaczka,kawalek toscika,marcheweczke z zupki itd.Poczatkowo sie dlawil ale juz z kolejnym dniem zorietowal sie do czego sluza zarównio zabki jak i dziaselka i zaczal przezuwac i bylo tylko lepiej:) Wczoraj bylismy na rodzinnym spacerku w miescie i kupilismy maluszkowi chrupki kukurydziane takie wielkie ,dlugie paluchy.Dalam Wiktorkowi i on pomyslal sobie ze fajna dostal zabawke ale jak pokazalam ze to "cos"jest do skonsumowania to zjadl dwa takie paluchy bez jakichkolwiek problemów.Oczywiscie ja bylam cala chora bo widzac jakie ogromne kesy mieli w buzi mialam czarne mysli i ciagle staralam sie go ratowac a mój M pekal ze smiechu i mówil mi zebym juz dala temu biednemu dziecku spokój bo sobie swietnie radzi;) Moja próba wyczyszczenia raczek z lepkich chrupek tez nie przeszla bez echa bo jak chcialam aby Wiktor dal mi na moment resztke do reki to wydal z siebie taki pisk ze mialam wrazenie ze ludzie w calym centrum handlowym na mnie patrza:) A musze sie tez pochwalic tym ze od trzech dni Wikus nauczyl sie wstawac w lózeczku:)Wstawaniu nie widac konca robi to namietnie i bez przerwy a do tego jest taki dumny z siebie jakby przynajmniej odkryl jakis nowy kontynent:) Nauczyl sie chodzic wokolo lózeczka i wszystko co dotychczas bylo nieruszane i mialo swoje miejsce jest dobra zabawka dla ciekawskiego maluszka:) Doszlam do wniosku ze dziecko to jest cudowne stworzenie i tak szybko chlonie wszystko co nowe ze az czasami brak mi slów. Aniaania ja równiez dolanczam sie do zyczen wracajcie do zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki! a co tu takie puchy?? u nas chyba lepiej, Michał dużo mniej kaszle. Dziś byliśmy na badaniach krwi, oczywiście płakał, ale i tak nastawiałam się, że będzie gorzej. agnik - super z jedzeniem. czyli wychodzi, ze tylko moja Niunia jest taka uparta, jak wkłada chrupkę do buzi to robi taką minę jakby to była trucizna, owszem potrafi odgryźć, ale po chwili pięknie wypluwa.... dziś wreszcie nei pada, więc mam nadzieję, że wyjdziemy na spacer, ile można siedzieć w domu? ostatnie 2 dni myślałam, że zwariuję. piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewoje!! no faktycznie wieje tu,pustooooo!! co jest z Wami mamuski??? mnie tez wena tworcza chwilowo opuscila:( moja zabka naumiala sie od tatusia slowa"gdzie" i teraz caly czas tylko"dzie i dzie":D:D:D a o reszcie napisze pozniej,jak dostane kopa tworczego i bede miala wiecej czasu:) paaa ps.Ania dobrze ze u Was lepiej.Agnik sukcesy Twojego smyka i nas ciesza:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski kochane:) Dziewczynka i aniaani dzieki :) mój maly lobuziak lezy sobie w lózeczku i bawi sie zabawkowym telefonem który gra mu angielkie edukacyjne melodyjki ,nowy nabytek naszego dziecka:) Ja juz jutro zaczne sie pakowac mysle ze do was jeszcze zajrze ale gdybym czasem sie nie wyrobila to blagam piszcie zeby czasem nie okazalo sie ze jak wróce z pl to nasze kafe juz bedzie martwe... Dziewczynka,aniaania,kasiula,radosna licze na was ze popchacie to forum do przodu :) Buziolki wielkie moje drogie nie bedzie mnie 3 tygodnie ale jak wróce obiecuje ze napisze ,no chyba ze sie dorwe do neta u mojejj siostry lub brata to spróbuje napisac muuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaaa!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) agnik - udanego wypoczynku!!!!!!! Julia też bardzo lubi zabawkowe telefony - mamy kilka, jeszcze po Michałku. Ostatnio rozpakowaliśmy Jej prezent, który kiedyś dostała - misia edusia i troszkę się nim zainteresowała. rosną te nasze dzieci niewiadomo kiedy... dziewczynka - a Ty się nie obijaj tylko pisz! radosna - obraziłaś się czy co? Kasiula - jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski Babolki kochane :) A jeszcze sobie do Was zagladlam a co!!:) Mój malenki chodzi sobie wokolo lózeczka a duma az go rozpiera ze szczescia ze juz tyle potrafi:) Ja dzieki tym jego nowym umiejetnoscia moge zrobic wiecej w domu niz kiedykolwiek ale oczywiscie lózeczko obudowane poduszkami jak wychodze z pokoju zeby czasem nie poturbowal swojego slicznego cialka a juz kilka ladowan zaliczyl :) Mój M pojechal zawiez moich rodziców na przystanek bo dzisiaj oni tez wyruszaja juz na dobre do pl a my w nocy samochodem bo nad ranem mamy prom.Nie zabieramy ich bo po pierwsze jest z nimi jeszcze mój wujek a po drugie ja musze miec przestrzen zeby chocby malego przewinac itd wiec opcja wspólnej podrózy odpadla juz na starcie jak sie maly urodzil. No nic moje kochane pedze bo robota czeka pakowanie ,sprzatanie ,zakupy itd zycze wam i waszym maluszka zdróweczka bo to najwazniejsze:) Aniaania dziekuje:) No to do zas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLO :):):):) Moje kochane mamusie:):) Ja sie mialam obrazic??? a o co moje kochane???? po prostu mialam ostatnio malo czasu a duzo latania:) Wiec juz opowiadam:) Teraz bylismy na kolejnym weselu, dwa dni balowania:) kolejny dzien moj maz mial urodziny wiec czesc gosci z wesele byla na urodzinach. Pełna chata ludzi. A wiec tez trzeba bylo cos przygotowac, upichcic, etc.... Wiec kolejny dzien z głowy:) Wczoraj zas urodziny kuzyna mego meza co przyjechał z Niemiec a wiec kolejny dzien imprezy, bo odprawial u nas w PL:):):) i dopiero dzisiaj usiadlam spokojnie na tyłku:):):) Wczoraj jedynie to byłam z mała na szczepieniu II dawka na Pneumokoki:):) Mała wazy 8746 gram, mierzy 80 cm:):):) Jest zdrowa:) Teraz mamy przerwe w szczepieniach az do 13 miesiaca:):):) Mamy tylko co 6 tygodni przychodzic na wazenie i mierzenie;):):):) Wikusia tak jak wasze szkraby bardzo sie roziwneła;):) Potrafi powolutku isc trzymana za jedna reke, nie ma problemu z chodzeniem jak ma sie za co chwycic, potrafi pokazac lampe, umie powiedziec daj, papa, pokazuje swoj nosek, bije brawo, jak poje i powiesz jej bylo dobre amam klepie sie po brzuszku:) Ogółem potrafi duzo gestów nasladowac,taka mała papuzka;):) Ale najfajniejsze jest jak puszcza oczko....masakra;):):) Jezeli chodzi o noce uspokoila sie:) zasypia mi tak ok. 22 a wstaje po 8:):) Takze jest oki:):) Zabkow nadal nie ma u nas:( Za 12 dni Wiki skonczy juz 9 miesiecy:):) Powoli zaczynam juz planowac roczek:) aj ..... Oj ostatnio sie duzo u nas dzieje:) duzo imprez, wesel, i innych przypadków;):):) Mam nadzieje ze teraz sie wszystko troszke uspokoi bo ilez mozna szalec:P:P:P agnik kochana udanej podrózy:):):) i nie zapomnij o nas;):):) aniaania- ja sie nie obrazam:):):) czytam was regularnie;):) kasiula jak tam u ciebie??uspokoilo sie???? I w ogole co tam u reszty dziewuszki??????? Sciskamy was kochane;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze na momencik mam przerwke bo idzie oszalec tyle roboty:) Radosna no w koncu super ze jestes oj ty ,ty.Szalejesz pieknie nie ma co ale przynajmniej wiesz ze zyjesz;) Zapomnialabym napisac dzisiaj mój Skarbek skonczyl 8 miesiecy ale to przelecialo:) Co do umiejetnosci to tez swietnie bije brawo tyle ze robi to nieco inaczej niz powinien bo bije z góry na dól ale i tak swietnie rozumie jak sie mówi zrób brawo.A najlepsze jest jak mówimy Wikusiowi zeby zrobil cacy to bije nas raczka po twarzy i to dosc mocno hehe.A tak to robi jeszcze papa i wola baba,mama i dada ale mysle ze to narazie jest przypadkowe bo jest na to za maly zeby wiedziec tak swiadomie co mówi ale i tak jest kochaniutki:) No nic moje drogie chyba juz mnie nie bedzie dzisiaj ale kto wie;) Buzka i dzieki wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, że dzieciaczki tak się rozwijają - miło czytać. Radosna, ale masz wysoką córcię! Felek musilby się do góry patrzeć bo ma "tylko" 72cm. :) Udało nam się jakoś przetrwać kryzys jedzeniowy i już coraz lepiej. Dzisiaj poszłam do pracy i mały został z dziadkami. Tak się przejęli karmieniem, że zagadali go jakoś i zjadł całą zupkę, którą zrobiłam mu na 2 dni i jeszcze zastanawiałam się czy aby nie za dużo :) A ja zaczęłam rok akademicki mocnym akcentem - zapalenie krtani. Dzisiaj jeden wyklad skróciłam drugi odwołałam, bo praktycznie nie mogę mówić. Oby się tylko Felek nie zaraził. Apropos wykładu, ktoś mnie pytał co wykładam- naogólniej rzecz ujmując socjologię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yulla-kochana mała po tatusiu odziedziczyła wzrost:) tata ma ponad 190 cm wiec i coreczka bedzie wysoka,bo ja zas to 168 cm w kapeluszu:):):):) Hahaha Yulla wukładasz socjologie??? ja skonczylam studia socjologiczne:) wiec mamy cos pokrenego:) a jaka socjologie wykladasz???ogólna??czy ukierunkowana???:):) Hmmm jakos tu cichutko ostatnio:):):) Sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam weekendowo i pozdrawiam! radosna - jak czytam o tym co "wyprawia" Twoja Wiki to ma wrażenie, że to jakieś starsze dziecko!! zaskakująco szybko się rozwija!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×