Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hej! u nas też nieźle - Jula obudziła się również tylko jeden raz:) za to Michał od rana zakatarzony i kaszle, do przedszkola poszedł, bo dzis mieli teatrzyk, ale zapowiada się kiepski weekend, w dodatku jutro Jego imieniny wyprawiamy....no i o Julkę się boję, ze się zarazi...... a na dworze LATO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah no faktycznie przeciez to Michala!!moj dziadek mial tak na imie i moj syn mial otrzymac to piekne imie,ale dostal po drugim dziadku:)no wiec wszystkiego najwspanialszego dla uroczego braciszka Juleczki:) u nas 28 stopni!!wrocilismy z tego centrum,gdzie ceny maja jak z kosmosu a teraz czas odpoczac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też piękna pogoda! cudo. szkoda że to ostatnie takie ciepłe chwile. Moja grzeczna Lidia powróciła :-) Dziewczynka jak przyzwyczaiłaś Laurę do zasypiania przy czytaniu? Moja zasypia sama bez naszych zabiegów ale chciałabym jej wprowadzić czytanie jako uspokojenie przed snem i stały rytuał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo:) tak,pogoda u nas rowniez super.ale od poniedzialku zapowiada sie juz ochlodzenie:( jak po nocce u waszych maluchow?? moja zabka zasnela jak tylko wlozylam ja do lozeczka,myslalam ze przy kaszce mi padnie:) ale potem budzila sie kilka razy,przypuszczam ze bylo jej goraco,bo miala cale plecki mokre,a spala przy otwartym oknie i w samym romperze.w nocy jak zwykle jedno miaukniecie ok 3,smoczek i dalej spanie do 7. Sansei-jakichs specjalnych zabiegow z czytaniem nie stosowalam,wkladam ja do lozeczka i jej czytam:)ona w tym czasie maltretuje misie albo na poczatku jeczala jak oszalala.nie wydaje sie byc specjalnie zainteresowana :)tym moim gledzeniem ale nie zniechecam sie:) a wczoraj np wzielam ja na kolana i czytalam jeszcze przed kolacja(bo po niej juz padla:D )wtedy moze maltretowac rowniez ksiazeczki i wydawac dzikie odglosy:)mamy rozne ksiazeczki(i po pl i po angl)z dzwiekami lub kawalkami futerek:D ale przed zasnieciem czytam jej jedna z "50-ciu najpiekniejszych opowiesci" uwielbiam patrzec(a u chlopakow to czesto ogladalam)jak dzieciom podczas czytania stopniowo,powoli opadaja powieki i zasypiaja:) no dobra ja tu srutu-tutu,Lala spi a ja musze moje akwarium wyszorowac:(co za niewdzieczna robota,blehhhh milego dzionka:) Ania udanej imprezki:) Agnik a Ty co sie ociagasz z pisaniem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) dziewczynka - dziękuję;) imieniny udane, choć goście się wykruszyli i własciwie byli tylko moi rodzice i siora z narzeczonym, ale Michał zadowolony, bo był w centrum, wszyscy się z NIm bawili, więc ok:) dziś poszeł do przedszkola, choć wahałam się, bo kaszlał trochę i teraz sama nie wiem czy dobrze zrobiłam, bo mąż dzwonił, ze w szatni to jakby do przychodni wszedł - kichanie, smarkanie, kaszle...żeby nie przyniósł czegoś gorszego..... Jula odpukać w nocy się uspokoiła, budzi się ok 4-5, pije mleko i śpi do 7. Zębów jak nie było tak nie ma, choć wciąż mocno się ślini. i znowu poniedziałek.......dobrze, że chociaż słońce świeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) u nas poniedzialek zachmurzony,choc wciaz cieplo.dzisiejsza noc ok.Laura zasnela sama,tylko jedna pobudka standardowo ok 3.wczoraj za to znowu odstawiala:( tez sie slini jak szalona,zebow ni ma:)za to zaczela tak smiesznie jezyczek wysuwac jakby jej tam cos przeszkadzalo:Dale nie ma nic,sprawdzalam:)dzis od rana buzia jej sie nie zamyka i wydaje nieludzkie odglosy:D swojego tatusia wyszarpala znow rano za wszelkie mozliwe klaczki na ciele:Dno i cos delikatnie pokaszluje:(no ale nie dziwne jak starszy jeszcze dzis zostal w domu i pradkuje:D kaszle jak diabli!mlodszy tez cos tam narzekal na gardlo ale mysle ze to z jego strony proba wymuszenia aby zostac w domu.cwaniaczek!i dzis tez niby wymiotowal przed szkola!!!a jakos przez weekend nic mu nie bylo,zadnych objawow choroby:D:D:D:D Ania fajnie ze Michal zadowolony z imprezki i miejmy nadzieje ze niczego nie przywlecze z przedszkola.... moja zabcia sie wyspala i juz szaleje tu kolo mnie.rany ile ona ma energii:D i juz widze ten blysk w oku-z checia dorwalaby sie do klawiatury:) Radosna Ty juz chyba wrocilas z tych Hawajow????zdawaj wiec raport,wstawiaj zdjecia,powzdychamy troche....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) u nas poniedzialek zachmurzony,choc wciaz cieplo.dzisiejsza noc ok.Laura zasnela sama,tylko jedna pobudka standardowo ok 3.wczoraj za to znowu odstawiala:( tez sie slini jak szalona,zebow ni ma:)za to zaczela tak smiesznie jezyczek wysuwac jakby jej tam cos przeszkadzalo:Dale nie ma nic,sprawdzalam:)dzis od rana buzia jej sie nie zamyka i wydaje nieludzkie odglosy:D swojego tatusia wyszarpala znow rano za wszelkie mozliwe klaczki na ciele:Dno i cos delikatnie pokaszluje:(no ale nie dziwne jak starszy jeszcze dzis zostal w domu i pradkuje:D kaszle jak diabli!mlodszy tez cos tam narzekal na gardlo ale mysle ze to z jego strony proba wymuszenia aby zostac w domu.cwaniaczek!i dzis tez niby wymiotowal przed szkola!!!a jakos przez weekend nic mu nie bylo,zadnych objawow choroby:D:D:D:D Ania fajnie ze Michal zadowolony z imprezki i miejmy nadzieje ze niczego nie przywlecze z przedszkola.... moja zabcia sie wyspala i juz szaleje tu kolo mnie.rany ile ona ma energii:D i juz widze ten blysk w oku-z checia dorwalaby sie do klawiatury:) Radosna Ty juz chyba wrocilas z tych Hawajow????zdawaj wiec raport,wstawiaj zdjecia,powzdychamy troche....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Ostatnio nie mam na nic czasu i dlatego to ociaganie w pisaniu;) U nas bez zmian,maly nadal budzi sie nocami kilkakrotnie,teraz juz jest urwanie glowy z moim urwisem bo szczebelki w lózeczku sluza mu do podciagania sie a to przeciez taka fajna zabawa i nie wazne ze ciagle sie przewraca bo mama zawsze podbiegnie i pomoze a to juz sie staje meczace.Teraz to juz nic czlowiek nie zrobi w domu bo trzeba miec Wikusia na oku zeby sobie krzywdy nie zrobil a tylko czekac jak zacznie raczkowac a wtedy to sie dopiero zacznie:) U nas piekna pogoda nadal a ja juz odliczam dni bo prawdopodobnie za okolo dwa tygodnie jedziemy do polski jupiiii!!!! O wlasnie moje sloneczko sie obudzilo wiec pedze:) Radosna zyjesz??????? Ciekawe co u Wiwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej noc do niczego...Jula zasmarkana na maxa........ marudna, piszcząca....a już się łudziłam, że chyba się nie zaraziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ania :( no i tak to jest przy dzieciach-jedno sie dobrze nie skonczy,nastepne sie zaczyna buuu:( Lali tez cos tam furkocze w nosie ale nic co dalo by sie wydobyc:( i widze ze ja to denerwuje... noc standardowa u nas...po zasnieciu wybudzala sie kilka razy i chyba faktycznie wciaz te cholerne dziasla,bo wypluwala smoczek,wyla i wkladala piastki do buzi.po posmarowaniu mascia zasnela...ok 3 krotkie miaukniecia i potem o 5.30(akurat tyle co zdarzylam zasnac po podaniu o 5 antybiotyku synkowi i sobie...)no i ok 7 pobudka na cycka a potem jeszcze spala do 8.chyba musiala odespac:Pbo zazwyczaj o 7 juz konczy sen:) a teraz wykonczona znowu zasnela:D...... gdzie reszta dziewczyn???????????????????znowu jakis dziwny zastoj:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaa Agnik-alez Ci zazdroszcze tej Pl....tez bym tak pojechala:(w tym roku juz na pewno nie a i zastanawiamy sie nad przyszlymi wakacjami czy jest sens jechac(tzn sens jest tylko czy warto tam odpoczywac??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski:) Dziewczynka my tez ostatnio rozmawialismy z naszymi znajomymi ze pobyt w polsce wychodzi nas tyle co dobre wczasy w jakis cieplych krajach ,naprawde to jest straszne zeby bylo az tak drogo ale tesknie mimo wszystko za moimi przyjaciólmi ,mieszkaniem itd dlatego zawsze jezdzimy tam,moze jak maly podrosnie troszke to zorganizujemy cos innego no zobaczymy:) Mój maly orelek sobie nyna oczywiscie odsypia noc jak zawsze o tej porze a ja standardowo gonitwa po domu w czasie wolnym od malego i robienie wszystkiego co w danym dniu musze zrobic:) Pogoda juz sie u nas psuje ale co sie dziwic wkoncu to juz jesien a ostatnie dni byly cieplejesze od wakacji to i tak dobrze ze jeszcze nam sloneczko troszke poswiecilo:) Wikusiowi zaczynaja chyba wychodzic kolejne zabki piszczy mi w nocy jak jakis skrzywdzony zwierzak ,tak samo bylo przy zabkach ktore juz ma a sa poprostu slodkie zwlaszcza jak sie Wikus usmiechnie to mnie rozbraja na kolana:) Aniaania zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla was oby te choróbska juz poszly sio;)Slyszalam ze w polsce zaczal sie sezon na choroby oj nie dobrze ,nie dobrze mam nadzieje ze mój pobyt w polsce nie zakonczy sie jakims wirusem... Buziolki moje drogie i piszcie ,piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! u nas dziś też cieplutko i fajnie. Lidia lepiej, zęba widać ale dziąsła u góry i na dole spuchnięte więc idą następne ale jest ok z jej nastrojem. zaczęła mi się budzić o 3/4 na picie. napiszę więcej w wolnej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje;) Witam po urlopie;):):) Urlop byl przepiekny i cudowny:) Zwiedzilismy nie tylko Hiszpanie,ale i Walencje, Barcelone, Pampelune, Alhambre,i mase innych pieknyhc, goracych plaz;):0 Hotel byl mega fajny, mielismy bezposrednio widok na plaze:) Temperatura srednio ok. 38-40 stopni:) cos pieknego:):):) Juz nie pamietam kiedy tak sobie wypoczelam:):) i kiedy sie tak opaliłam:):)jednak tamto slonce to nie to co u nas;):):) Wrzucam pare fotek:) z plaz i hotelu:):) Poza tym u nas kochane moje ok:) Mala niby miala zabkowac,ale dalej nic, tez budzi mi sie dwa razy w nocy, i zaraz płacze, po czym troszke podje i spi dalej.o 6 juz wstaje ostatecznie i dopiero po 10 sie uda ja uspac ale to tez wielkim ALE.... Jutro idziemy na szczepienie II dawka na Pneumokoki, a w niedziele i poniedzialek idziemy na wesele.... aktualnie jestem w trakcie szukania butów, bo sukienke kupilam w Hiszpanii i mam pewnosc ze nikt takiej nie bedzie mial:):):) Poza tym praca,praca,praca:) i obowiazki dnia codziennego, chodz powiem wam ze w myslach ciagle mam wakacje;) Jedyne na pocieszenie zostaje mi to,ze planuje powoli ferie;):) i tym sie pocieszam:) hahaha:):) Co z ciekawszych rzeczy??? Zas mamy jazdy z tesciem i jego kochanica... wydrapałam bym s*** e oczy i dodatkowo pokroiła.. ale cóz... Z mezusiem oki, wiec jakos zyjemy:):) A co u was moje kochane aniolki???? Zaraz cos wkleje na bobasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej!! u nas zarazy ciąg dalszy, Mała zawalona na maxa, odpukać starszy lepiej. Radosna - Ty to umiesz humor z rana poprawić!! przepiękne widoki!! domagam się więcej!!! i pokaż nam więcej Wiki i Ciebie oczywiście też!! Nie zapomnij też później wkleić zdjęcia w tej sukience! agnik, sansei, dziewczynka a jak Kasiula? i co u Wiwi?i reszty lutówek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam, ale dodałam wczoraj kilka zdjęć mojej Niuni, choć przy tych widoczkach radosnej to pewnie wypadną słabo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lutówka 2011......
aniuaniu Julcia wymiata :D piękniusia:) Radosna - no cóż wooooow :) ja też chcę na takie wakacje :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Dziewczyny mam ochote sobie strzelic w leb:(Oduczanie Wiktora spania osobno bedzie gorsze niz mi sie wydawalo:(.Nawet teraz wyje w lózeczku juz ponad godzine a moje serce rozrywa sie na tysiace kawaleczków a ta mala pchla nie daje za wygrana.Uszy mi puchna a o glowie juz nie wpomne. Wyobrazcie sobie ze mój M mial wczoraj dobre checi uspac malego jeszcze nie w lózeczku ale na raczkach po to tylko zeby choc raz mnie odciazyc od tej roli.Jednak maly dal taki koncert ze az z tych nerwów i placzu zwymiotowal a wtedy ja juz nie wytrzymalam i wzielam go do siebie.Oczywiscie w moich ramionach uspokoil sie od reki ale przeciez tak nie moze byc!!!! Nie mialam pojecia ze dziecko moze az tak przyzwyczaic sie do matki ,nawet mojego M zrobilo mi sie zal bo powiedzial mi ze teraz on bedzie ten zly a ja ta dobra bo to on zabiera go odemnie i próbuje uspac bez cycusia ale ja mu tlumaczylam ze maly nie bedzie tego pamietal i ze bedziemy musieli przejsc przez ta batalie razem. Dziewczynka powiedz mi jak dlugo dziecko potrafi wyc bez przerwy ja juz wysiadam!!!!?Chce zeby sam zasnal bo jest wykonczony i wiem ze musze go nauczyc tego bo jak dlugo bedzie spal z nami w jednym lózku? O matko!!!!Wiktor nagle usnal ale jaja chyba sie opije ze szczescia nie moge w to uwierzyc musze sprawdzic czy wszystko ok papapa napisze jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I sobie poryczalam:(Musialam chyba odreagowac ten blagalny wrzask który trwal ponad godzine a do tego jak zobaczylam Wikusia z bliska takiego popuchnietego od placzu i z lezkami na policzkach to az same mi sie lzy pocisly do oczu. Wiem ze tak nie jest ale czlowiek ma takie poczucie ze jest zla matka ze moglam go zabrac na te rece i przytulic ale czy to dobrze??? Zadzwonilam do M i jemu tez sie wybeczalam a on mnie pocieszal ze to dla dobra Wiktorka i ze bedzie tylko lepiej oby tak bylo bo nie chcialabym wymiekknac przy kolejnym tego typu usypianiu. Radosna piekne fotki a ta pierwsza to romantyczna ze hoho;) Aniaania nadal trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia:) Zmykam bo opadlam z sil pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) oj widze "ciekawie"u nas wszystkich... Radosna wstawiaj wiecej fotek,oczywiscie chcemy widziec Wiki,Ciebie i kiecke:)po obejrzeniu wczorajszych rozmarzylam sie..... Ania-czyli u Was .....po staremu:(ojej...musicie jakos przetrwac te chorobska,nic nie trwa wiecznie... Agnik,trzymam kciuki za Was i zycze wytrwalosci... a ile dziecko moze wyc bez przerwy???nie wiem czy ktos to zmierzyl.na pewno dlugo jesli chce cos wyegzekwowac.dzieci jesli przy czyms sie upra,potrafia byc baaaardzo konsekwentne w swoich zachowaniach.mi na poczatku wyla w nocy pol godz, bez przerwy:(pomysl ze z kazdym dniem powinno byc lepiej,tylko nie ustepuj,bo jak tylko Wiktorek to wyczuje,to masz przechlapane,musisz byc konsekwentna i on musi to czuc.ja troche na ten temat poczytalam,mam tez ksiazke"super niani"-"i ty mozesz miec super dziecko"i staram sie korzystac z jej porad:)zasada jest taka ze kladziesz go do lozeczka,calujesz,przytulasz dajesz smoczka/misia/twoja koszulke,cokolwiek z czym bedzie zasypial i wychodzisz.wiadome ze bedzie wyl,wiec wracasz po ok 3 min i wszystko powtarzasz.i tak do skutku,za kazdym razem wydluzajac przerwy.ja na razie jeszcze zostawiam wlaczona lampke z przytlumionym swiatlem:) my mialysmy problem wczoraj z usypianiem ale z innego powodu.Lala ma katar i sami wiecie jak to jest gdy chce sie zasnac ze smoczkiem a tu nosek zapchany:(wysmarowalam jej stopki,plecki i piersiatka wickiem,skropilam poduszke kroplami eukaliptusowymi,podlozylam walek z kocyka pod materacem,pod glowe ale i tak co chwile wybudzala sie i wyla.az w koncu zasnela bez smoczka i juz bylo lepiej.ale w nocy tez troche marudzila:(juz sie przyzwyczailam do tego ze wstaje w nocy.... u nas tez koniec pieknej pogody,juz chlodno...brrrr... dzis gotowalam nowa porcje zupek dla corusi.zaraz ide to wszystko wkladac w pojemniczki i mrozic.ona najadla sie z tatusiem biszkoptow i chrupek kukurydzianych i nie bardzo juz chciala nic jesc.a poza tym byla spiaca,wiec wiadome jak wyglada wtedy apetyt... trzymajcie sie,piszcie...sansei?trezele?izulka?yulla?kasiula?zyjecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik - nie ma co płakać kochana, jesteś najlepszą mamą na świecie! spróbuj tak jak pisze dziewczynka zaczynać od kilku minutek i wydłużac przerwy, to naprawdę działa!! i życzę cierpliwości!!! zobaczysz, z dnia na dzień będzie lepiej, tylko się nie poddawaj i nie ulegaj! dziewczynka - znam doskonale temet zapachanego nosa, dokładnie to samo przerabiamy:) i dzięki za miłe słowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyjemy żyjemy:) Ja mogę wam napisać jak nauczyłam moją żeby zasypiała sama. Włożyłam ją do łóżeczka, lampka z poświatą (włożona w takie miejsce żeby z łóżeczka nie widziała źródła światła-tak czytałam gdzieś i zastosowałam to) usiadłam przy łóżeczku na krześle i głaskałam Lidię po głowie, jak zaczynała płakać to na ręce i jak się uspokajała od razu do łóżeczka, patrzyłam jej w oczy, uśmiechałam się do niej i zasnęła mi po 3 albo 4 h (!) następnego dnia z 1,5h i 3 zasnęła sama. co do książki zawadzkiej mogę polecić "jak mądrze kochać i dobrze wychowywać" ja też dodałam ze dwa zdjęcia. Radosna czekamy na więcej fotek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! sansei - Lidia super dziewczynka i jak fajnie je!!! i tu mam do Ciebie pytanie. Jak radzi sobie z warzywami w takiej postaci - tzn niezmiksowanymi? chodzi mi o to czy faktycznie się najada, czy tylko pobawi się, poskubie i potem i tak podajesz kolejny posiłek? przypominj tez proszę ile Twoja córcia ma ząbków. a Julia dziś w nocy kaszlała...i troszkę się martwię, kaszel mokry, urywa się i w sumie najwięcej po jedzeniu i rano jak się obudziła, teraz już dosyć długo wcale nie kaszle...zastanawiam się czy to od wydzieliny, która spływa czy się pogarsza... poza tym u nas słonecznie, trzeba cieszyć się tymi ostatnimi dniami, bo zapowaidają, że niedługo przyjdzie chłód....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania Lidii dopiero jeden ząbek wychodzi. dolna jedynka i dopiero lekko wystaje. Jak podałam jej te warzywa to z tego co kojarzę nie miała ani jednego ząbka. Warzywa robię na parze i one są w całości ale są bardzo miękkie. Mała się nimi bawiła raczej chociaż zjadła trochę ale 15 min później podałam jej obiadek :) na razie uczę ją koordynacji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) u nas slonecznie ale wietrznie.pootulalam Mala i spi w wozku na ogrodzie.ciekawe jak dlugo pospi bo poprzednia drzemka trwala raptem pol godz. i Lala wstala po niej nie w sosie:( noc byla jednym slowem do dupy.dzis to juz wymieklam z tym jej marudzeniem...latalam jak glupia i wkladalam tego smoka ktorego ona i tak wypluwala.diabelny katar!!i w dodatku wszystko siedzi,proby wyciagniecia czegokolwiek koncza sie koszmarnym darciem.musze w czasie kapieli to robic,wtedy traktuje to jak kolejna zabawe:) Sansei bardzo smaczne zdjecia:D:D a Lidka jaka powazna,chyba przejeta mozliwoscia ciapkania:D Laura jadla dzis kawalki buraczka czerwonego,smakowalo jej:Dowoce troche gorzej,M zrobil jej jablko z gruszka i tylko kilka lyzeczek wcisnela.ale moze ma to po mnie-uwielbiam warzywa a owoce to juz niekoniecznie,moga nie istniec:) Ania grzejcie sie tam w tych ostatnich promieniach slonca.zdrowka zyczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×