Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

dziewczynka - to zdrówka dla królewny!!! a z moją też nei wiem do konca co się dzieje, zbiera się Jej jakby jakaś flegma i słychać jak rzęzi, oklepuję, ale to nic nie daje, musi Jej się zebrać więcej, wtedy odkaszlnie i jest ok. Poza tym żadnego kataru, kaszlu, temperatury, o co chodzi? a ja z wyjazdu przywiozłam sobie zapalenie pęcherza, całą noc się męczyłam, dziś niewiele lepiej...biorę urosept, grzeję się i czekam aż przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny co tam u was słychac wasze malenstwa zdrowe bo u mnie jak narazie ok mała zdrowa i drugi zabek juz sie przebił na szczescie nie jest zle marudzi czasami ale mało kiedy u nas juz po mikołaju w domu duzo prezentow od kolezanek a w polsce czekaja od babci i dziadków heheheh nie wiem jak sie zabierzemy z powrotem a tak to ok to pozdrawiam odezwijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELLLOOOOOOOOO My sie tylko witamy:)noc fatalna,jak nalezalo sie spodziewac,tatus spal na kanapie w salonie:Omy sie mordowalysmy.ale juz jest nieco lepiej,goraczki narazie nie ma,juz tak bardzo nie marudzi.... zdrowia dla wszystkich,spadamy pa heeej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) pisałam już w ciągu dnia, ale wyskoczył jakiś błąd i widzę, że nic się nie pokazało. Dziewczynka - mam nadzieję, że w ciągu dnia było lepiej, a kolejne nocki będą już spokojne, w końcu lekarstwo musi zacząć działać i Twoja córcia poczuje się lepiej. a Julii wciąż coś charczy i rzęzi, o co tu chodzi???? już się zastanawiam czy nie powinnam iść z Nią do lekarza, z drugiej strony boję się, że coś przywlekę z przychodni....kataru nie ma, kaszlu też, temperatury, ogólnie jest pogodna, no może gorzej je - ale właściwie tylko owoce, bo reszta ok... i jeszcze coś Wam polecę, JUla dostała dziś od dziadków niesamowitą lakę - jeszcze takiej nie widziałam, jest idealna dla takich małych dziewczynek - naprawdę świetna, cała szeleści, można ją gryźć, tarmosić, naprawdę ekstra: http://allegro.pl/lamaze-emilka-kolorowa-zawieszka-do-wozka-27026-i1956122190.html Jula ma akurat w innym kolorze i ceny na allegro też widzę są różne, ale jeśli myślicie o fajnej laleczce dla Waszych dziewczyn to polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki:) Oj Dziewczynka bidulko ty to teraz masz nie latwo:):) Walcz tam dzielnie kochanie;):):) Mam nadzieje ze juz lepiej u was/???? Musze wam napisac ze u nas Mikołajki były super;):):) Wikusia w ogole sie nie bała Mikołaja;) smiala sie od niego,biła mu brawo:):) ciagnela za brode;):) Dostala duzo,duzo,duzo prezentow- widocznie musiala byc grzeczna;):):):) u nas trafionym w 100% prezentem okazal sie maly wozeczek do wożenia lalki-taka a la spacerowka;):) wiki non stop sie nim bawi.... lata z nia po całym DOMU:) UWIELBIA TEZ BASENIK Z PIŁECZKAMI:):) CO TA TAM WYPRAWIA:) Dziecka nie ma na 2 godziny .....spokoj:):):) Ogolnie bylam milo zaskoczona ze w ogole si enie bala;) jak Mikolaj przyszedl:):) Ach wrazen co nie miara;):):) Poza tym na szczescie jestesmy zdrowe;) szczesliwe i czekamy na snieg:):):) Ja sie pochwale ze zdalam I cześć egzaminu z j.angielskiego B2- na 96%:):):) takze dzisiaj swietujemy z mezem:):):):) Sciskam was kochane:):):) jutro na bobasy dodam zdjatka z MIkołajek:):):) A co tam u reszty????HALOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!! całuje;&****************************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny niestety teraz jest taki okres ze chorobska czekaja na kazdym kroku na szczescie moja milusia jest zdrowa ale to dopiero poczatek zimna damy rade pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellooooo:) Dzieki za slowa pociechy i zyczenia powrotu do zdrowia.u nas wczoraj tzn u Lali byl chyba jakis przelom bo spala mi w dzien ponad.....6 godz!!!najpierw od 9 do 12,a pozniej od 3 do 6.30.normalnie szok!!ale juz jest ok,to znowu nasza rozesmiana lobuziara Laurka:D jest tylko jeden skutek uboczny choroby-Mala chyba mysli ze przeprowadzka do naszego lozka jest na stale:O a ja nie mam serca jej zostawiac samej;zreszta jak sie przebudzi to od razu wstaje i ameno,nie idzie jej polozyc z powrotem:Oale jak tylko wyladuje u nas w lozku!jak steka i pomrukuje z radosci!!no i nie pozwolilybyscie jej spac ze soba????a ze lozko mamy duze i Laura zazwyczaj spi w poprzek a nie jak my w pozdloz,to jest swietnie:D:D:D:D:Dmiescimy sie:D Radosna no w koncu sie odezwalas!!gratulacje ze zdanego egzaminu! Ania jak u Was? a reszta kobit??Agnik zyjesz??? mam duzo pracy,musze paczki na e-baya popakowac,biznesmenka psia krew:Dale na prezent dla M zarobilam:D paaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam z Julą u lekarza - zapalenia oskrzeli, dużo zmian, dostała oczywiście antybiotyk.......szlag by trafił, a ja idiotka tak długo czekałam...tak bezobjawowo się rozwinęło paskudztwo...zastanawiam się jeszcze w ajki sposób podam Jej ten antybiotyk, bo przed chwilą podawałam Jej surop na rozrzedzenia wydzieliny i to była masakra jakaś!!!tak jak ze starszym nie mam problemów z podawaniem lekarst to Ona wrywa się, wypluwa, muszę jakiś patent na Nią wymyślić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ania-przykro mi:( gdyby mi Lala nie zagoraczkowala to tez nie domyslilabym sie ze chora:( nie przejmuj sie tak... moj patent na antybiotyk to podawanie strzykawka:)mam taka z nurofenu,ale zwykla tez przeciez moze byc.na kilka razy jej wstrzykuje i zalatwione:) zdrowka dla Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ania-przykro mi:( gdyby mi Lala nie zagoraczkowala to tez nie domyslilabym sie ze chora:( nie przejmuj sie tak... moj patent na antybiotyk to podawanie strzykawka:)mam taka z nurofenu,ale zwykla tez przeciez moze byc.na kilka razy jej wstrzykuje i zalatwione:) zdrowka dla Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki Widze ze te chorubska nie tylko moje dzieci dopadly. Masz Matisik ma mega zapalenie gardla i krtani z masakrycznym kaszlem i tez dostal antybiotyk. Biedny 2 tygodnie walczyl z katarem i kaszelkiem i jednak nie udalo mu sie tego pokonac. Aniaania doskonale rozumiem co przchodzisz bo ja z corka tez nie mialam problemow z lekami a teraz tez musze sie gimnastykowac. Ja mam dwa patenty. PIerwszy to mieszanie lekarstwa - syropu z gesta kaszka a drugi to podawanie w mikro ilosciach strzykawka kiedy maly ma skoczka w buzi, czykli lekko wysuwam smoczek i z boki wkladam strzykawke i wpuszczam troche leku i zatykam go smoczkiem zeby zassal i wtedy lyka to co ma w buzi. Mam nadzieje ze zrozumialas o co mi chodzi :-) Tak obrazowo staralam sie to opisac i mam nadzieje ze u ciebie tez to zadziala :-) Moj juz 3 dawki wypil, wiec mam nadzieje ze w koncu bedzie poprawa, bo jak na razie to jakos specjalnie poprawy nie widze, bo kaszel jest nadal strasznie szczekajacy i juz mam dosc, bo w koncu chcialabym sie normalnie wyspac. Mam tylko nadzieje, ze coreczka podola tym zarazkom i sie nie rozchoruje. Na razie ma troche katar i czasami zakaszle ale juz 2 tydzien chodzi do przedszkola, wiec tragedii nie ma. , Dziewczynka bardzo sie ciesze, ze wasza malenka ma sie juz lepiej, Oby tak dalej, bo te choroby sa strasznie uciazliwe dla takich maluszkow. Najgorsze jest to, ze juz musza brac antybiotyki. Teraz juz wiem czemu lekarz sie dziwil kiedy moja corcia w wieku 2 lat miala pierwsza angine i pierwszy antybiotyk. Radosna twoja Wiki jest po prostu niesamowita, ze tak szybko opanowala chodzenie. Na prawde duzo radosci czerpiesz ze swojej malutkiej. Wszystkim zycze duzo zdrowka Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jakoś radzimy sobie z podawaniem lekarstw, jednak strzykawka z nurofenu to najlepsze rozwiązanie. Dziewczynka - zawsze używam jej do odmierzaniu leków i w ogóle uważam, że jest do tego najlepsza;) tylko Jula jak ją widzi zaciska usta:) kurcze ile ta mała ma siły!!! a do oklepywaniu plecków potzrebne sa dwie osoby, bo tak się wyrywa!! w końcu prawie 10 kg żywej wagi - wczoraj była ważona - 9900. Memo - dzięki za rady:) Julka niestety prawie nie używa smoczka, więc ten sposób nie jest dla nas. a kaszkami różnie bywa, więc jednak strzykawka okazała się najlepsza. Dla Was też dużó zdrówka!!! jakiś paskudny czas się zaczął, wszędzie choroby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania- kochana duzo zdrowka dla was:) i oby te wszystkie wirusiska poszły se precz;):):) Nie długo swieta wiec trzeba byc zdrowym jak ryba;):):):) Kochana ZDROWKA:):):) A jak u was Dziewczynka???? Lepiej????? Caluje mocno i sickam:):):) memo- oj zebys wiedziala kochana ze mamy ucieche i to jaka:):) najfajniej jest jak moj tato mowi- Wikusia zaspiewaj dziadzi- a ta zaczyna swoje lalalalala, lalalla, gygygygygy i takie tam:):):) a jak sie potrafi dzielic...jak je sobie cos to do kazdego podjedzie,lacznie z psem i kazdy musi kawalek zjesc bo inaczej krzyk:):):) Uwielbia do wszystkiego wchodzic...ostatnio na chama wepchala sie u moich rodzicow miedzy meble...jaja jak nic;):):):):) Ach juz jest taka duza i kumata ze az milo:):):) chodze z nia na krotkie spacerki za reke...wszystko oglada, musi zbadac:) co to:) no fajnie,fajnie;):):):):) A z trybu chodzenia przeszla na latanie;):):) Ja dzisiaj kobitki umieram.mam usuniety chirurgicznie zab:(:( siódemke;(:( cala geba mnie boli:(:( oko,i głowa;( masakra jakas...jakby nie to ze mam tam rane to wypiła bym sama chyba z 0.5 L wódki na usmiezenie bólu....masakra:( dlatego nie zanudzam dzisiaj za duzo, bo jestem nie do zycia;(:(:( sciskam kazda z osobna;) :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! witam weekendowo, tu tradycyjnie puchy, a ja znalazłam chwilkę i postanowiłam zajrzeć. Radosna - mam nadzieję, że dziś ząb, a właściwie rana po zębie mniej boli...oj to musi być nieprzyjemna sprawa, nie zazdroszczę! Jula w sumie bez zmian, trochę się rozkaszlała po tym syropie, ale to chyba dobrze, bo w końcu rorzedziła się ta wydzielina i jak odkaszlnie wreszcie normalnie oddycha. dziewczynka - jak Laura? Memo - jak maluchy? Justa - własnie się dowiedziałam, ze kilka dni temu znajoma urodziła dziewczynkę i też ma na imię Milenka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) no pustki tu jak zwykle... a u nas,dziekujemy,juz calkiem ok.Laurka prawie nie kaszle,antibajotik ma do poniedzialku jeszcze.po staremu nas(a zwlaszcza mnie)wykancza swoimi rozrobami.kot nieco spokojniejszy bo Lala w koncu nauczyla sie robic delikatnie"cacy"i glaszcze go a nie wali po lebku:D:D:D:Dchoc uszy,nie powiem bardzo chetnie mu czysci i sprawdza czy dlugo kocur zniesie ciagniecie za wasy:D:Don ja tam czasem gryzie w paluszki,ale to bardzo delikatnie,samymi koncowkami zebow:)w razie awarii zawsze ratuje sie ucieczka.oczywiscie kot:D poza tym zimno jak cholera,u Was pewnie tez upalow nie ma:Oahh za chwile Swieta,potem Nowy Rok,a potem juz dni sie zaczna wydluzac.....byle do wiosny....brrrrrrr....... grzejcie sie tam wszystkie razem i kazda z osobna:Dduzo zdrowia zycze nadal!ide oczoplasu dostawac przed telewizorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki, widze ze jak to zwykle w weekend, byly tu pustki :-) tylko aniaania i dziewczynka sa porzadne forumowiczki :-) tak trzymac dziewczyny :-) a u nas chorob ciag dalszy, niestety. Mlody w piatek skonczyl antybiotyk, ale nie ma jakiejs super poprawy i nadal kaszle, wiec lekarz musi go znowu zobaczyc i jakos doleczyc. Dodatkowo corcia ma zapalenie ucha, wiec pewnie dzis dostanie antybiotyk. Jedno pocieszenie jest takie, ze na swieta raczej oboje beda zdrowi :-) Ciesze sie ze chociaz mojej malej udalo sie w piatek byc na zabawie gwiazdkowej na ktorej swietnie sie bawila, a w przedszkolu udalo sie jej byc na obchodzeniu jej urodzinek, wszystkie imprezy zaliczone wiec teraz moze byc chora :-) wlasciwie to lepiej teraz niz na same swieta. Ehhh z tymi chorobskami. Niech juz przyjdzie mroz i je troche wybije. A tak poza tym to nasz maly "chrupek" ostatnio znalazl sobie nowa zabawe i wiesza sie na rekach np za brzeg stolu i wisi sobie z podkurczonymi nogami a wlasciwie to sie podciaga. Nadmienie ze robi to w kuchni gdzie sa plytki, wiec upadek bardzo twardy, matko az czlowiekowi serce staje na taki widok. Na szczescie jeszcze nie odkryl ze mozna wywalac zawartosc szafek, bo wtedy to ja chyba z nim oszaleje :-) niezastapiony sprzet w naszym domu ostatnio to kojec :-) bez niego byloby nam ciezko nad nim zapanowac a tak chociaz wiem ze jest w jednym miejscu i nic nie zbroi. A jak tam wasze dzieciaczki? Jak zdrowko? Oby bylo juz dobrze. Wracam do pracy po malej przerwie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) a ja jestem zdolinowana. z Michałem idę dziś do lekarza, bo rozkaszlał się na całego, już po prostu nie mam na to siły......Mała - hmm - wydaje mi się, że ciut lepiej i to jest dobra wiadomość. i dziś pierwszy raz od dwana nie obudził się w nocy na mleko, aż byłam w szoku jak zobaczyłam 6,45 na zegarku. Ale to pewnie przez tą chorobę i osłabienie. Memo -zdrówka dla dzieciaczków!! Super, że córcia zaliczyła w przedszkolu wszytskie fajne imprezy, ja boję się, że Michała ominie pierwszy gwiazdor w przedszkolu jak tak dalej pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobrzysko:) ej te choroby!!wspolczuje Wam:(u nas na szczescie juz ok.ale zeby nie bylo za rozowo to dzisiejsza noc po prostu meksyk!!!zwariuje kiedys przezbNia!!nawet nie zlicze ile razy wstawalam,co chwile syrena.nawet jak ja M przyniosl nad ranem do lozka to stekala i marudzila:O a teraz mi znowu robi mega balagan w domu. ja tez jestem jakas taka wypluta:(wszystko mnie wku**** chociaz Wam nie bede obrzydzac dnia....czasem zaluje ze ludzie nie zapadaja w sen zimowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Julii przebiiła się w końcu brakująca jedynka i wreszcie przestanie wyglądać jak kasowanik:) bo do tej pory ma dwie jedynki na dole, jedną jedynkę u góry i dwie dwójki u góry, jak sie uśmiecha wygląda obłędnie, zresztą wczoraj zrobiłam zdjęcie i dodałam na bobasy. co u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bidulki chorowitki, Felek na szczeście tylko katar ma, a i to niezbyt mocny. Od kiedy odkrył (jednak) raczkowanie wszędzie go pełno, nie nadązam za nim :) A co gorsza ciągle gdiześ sie wspina albo wstaje - w krzesełku do karmienia - dzisiaj wypadł, ale na szczęście byłam obok i złapałam zanim doleciał do ziemi :) Już się boję co będize się działo ak zacznie chodzić. Poza tym ciągle "gada", a oczywiście słyszę w tym sens :P, a mój mąż się śmieje, że to missheard-y jak yuotuba :). NOa le jak nie rozumieć ak mi dizecie po niemiecku rozkazue: GEH (wym oczywiście gej):), albo klepiąc w pierś powiedział: dystrybutor :) Ja rozumiem, on rozumie, a że nikt inny... trudno :P Ania - zębiska wymiatają, będę sobie wyświetlać tą fotkę jak mi się smutno zrobi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski wieczorowa pora:) Oj widze ze dzieciaki sie rozchorowaly ze az strach:( ja na szczescie nie mam tego problemu tfu,tfu i oby tak dalej:) Wikus jest szczesliwym posiadaczem juz siódmego zabka:)Tak to gada ze szok!!!oczywiscie po swojemu a my udajemy ze go baaaaaaaaaaaardzo rozumiemy i rozmawiamy razem z nim;) Dzisiaj Wikus skonczyl 10 miesiecy:) Dziewczynka doskonale rozumie twoje rozgoryczenie ja juz 10 miesiecy wstaje po nocach po kilka razy a czasami mam wrazenie ze wogóle nie spie :( Kochane przepraszam ze sie ostatnio nie udzielam ale jestem wykonczona a najgorsze jest to ze od ciazy moje problemy z sercem sie uspokoily ale od tygodnia daja sie we znaki i co rano mam niesamowite dusznosci i jakby mi ktos kolanem klatke piersiowa ugniatal:(chyba to moje wyczerpanie juz pokazuje swoje drugie oblicze no ale cóz trzeba jakos sobie radzic i ile sie da wykorzystuje moja biedna siostre;) Zycze wam moje drogie i oczywiscie waszym kochanym ,slodkim dzieciaczka zdróweczka buziolki i do zas:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pusto.........wszytskie pewnie już choinki ubierają, gotują i pieką, zakupy robią i prezenty pakują;) ja dziś byłam z Julką na kontroli i na szczęście jest lepiej, delikatne zmiany jeszcze są, do wtorku mamy przedłużyć leczenie i znowu przyjść na kontrolę. Cieszę się ogromnie, bo bardzo się martwiłam o tą moją maludę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny wiem ze do swiat jescze 9 dni ale my niedługo jedziemy na swieta do polski i wiadomo zakupy przygotowania itd ja troche teraz pracuje opiekuje sie 2 dzieci i z moja milusia chodze ona lubi przebywac z dziecmi wiec jakbym nie weszła to WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZESSLIWEGO NOWEGO ROKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babolki:) Ania-"kasownik"po prostu przepiekny:Daz zal ze jej ten zab w koncu wyrosl:Pnawet moj M byl pod wrazeniem:) dobrze ze u Was juz z gorki z tymi chorobami. Agnik dbaj o siebie!anie sie nie obejrzysz jak Cie cos zlapie:O my sobie z Lala tez "pogadujemy":D:D:Dbuzia sie jej nie zamyka i tak szybko wszystko lapie ze az sama zadziwiona jestem.jak papuga:Dpowtarza rozne czynnosci po nas,wie do czego sluza rozne przedmioty.az serce rosnie jak sie na Nia patrzy.wczoraj tez mi wstala w krzeselku do karmienia:Oobserwowalam ja katem oka wiec mialam wszystko pod kontrola ale...i tak stan przedzawalowy byl:D faktycznie zaczelam juz pomalu przygotowywac sie do swiat.od 2 dni gotuje bigos i co rusz do niego dodaje:)za kilka dni upieke pierniki-i pochowam...:Dchoinka ubrana juz dawno,czesc prezentow poupychalam juz w wielkim mikolajowym worze,M swoj prezent juz nosi na klacie:Di da mi go pozniej do zapakowania:D:D Laura dalej spi jak spala:( dzis np obudzila sie o 4,wiec przytargalam ja do nas do lozka i nakarmilam,jak zasnela chcialam odniesc do lozeczka,ale jak tylko wlozylam to od razu sie obudzila...i wzielam ja z powrotem,gdzie spala do 9 niemal.....ale tez co jakis czas sie wybudzala i marudzila... zebow w posiadaniu caly czas ma dwa...ale za to apetyt jej sie poprawil,zobaczymy jak dlugo:)prowadzona za raczki juz pieknie chodzi no i oczywiscie jak ma przy czym stac to tez chodzi,od lawy do sofy na wyciagniecie raczki :) i juz sie obudzila...wiec wracam do bigosu... a gdzie jest znowuz Radosna?? piszcie kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Spokojnie Dziewczynka nie zdechło tylko wszyscy zajęci są przygotowaniem do świąt wiec nie mają czasu i głowy do forum, ale już niedługo powrócą ze zdwojoną siłą (mam nadzieję :-) ) Teraz w ruch idą przepisy kulinarne na świeta i zakupy świąteczne. Jeśli nie dam już rady do was zawitać to każdej z was i waszym rodzinom życze przemiłych, cieplutkich i bardzo radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Góry prezentów dla kochanych maluszków i dla was też coś miłego :-) oraz duuuuuużo zdrówka. Tak na marginesie - dołączyłam nowe fotki na bobasy. Całuje i gorąco pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahoj mamuski:* Witam po dłuzszej przerwie. widze ze tylko dziewczynka i aniaania reanimuja skutecznie nasze forumowisko:):) Ale tak jak memo napisała ze kazdy jest teraz zagoniony, przygotowania do swiat,zakupy,sprzatanie,pieczenie,zjazd rodziny i tak w kolo macieja. nie wiadomo co zrobic by sie wyrobic;):):):) Co u nas? A no u nas oki:) Na szczescie odpukac Wiki zdrowa:) pomimo iz ja ostatnio kulałam ze zdrowiem-jakies katarzysko mnie złapało, to mala omija:) Wiki rosnie, łobozujuje,smieje si ena potege, nabiera nowych umiejestnosci typu- potrafi powiedziec papa dada,papa mama,etc...macha tak smiesznie przy tym raczka, a jak ktos jej nie odmachnie to dopiero swoje usłyszy. potrafi posłac buziaczka, uwielbia tanczyc po swojemu od muzyki:) jednym słowem mamy wesoło:):) Powoli tez myslimy o roczku:):) bo to juz,juz,juz.... teraz w niedziele mała skonczy juz 11 miesiecy!!!!!!!!! a potem to tylko odliczac dni do roczku:) Goscie z Niemiec mi sie zjezdzaja ponad tydzien szybciej wiec chata pełna ludzi-standard;) Jakos to trzeba wszystko poplanowac:):) Swieta tez mamy poupychane odwiedzinami:) czlowiek myslał,ze troszke odpocznie a tu nic:( aj..... A co u was kochane???dziewczynka mala juz zdrowa??? Mam nadzieje ze te dzieciaczki co chorowały sa zdrowe jak rybki??? a jak u was z przygotowaniami???tez pełna para???? musiałam juz do was napisac bo sie steskniłam:):) sciskam was:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×