Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hej! dzięki za miłe słowa - kasownik się wypełnia, ale uśmiech i tak super. Poza tym jutro idę na kolejną kontrolę i martwię się strasznie, bo szczerze mówiąc od czwartku nie widzę specjalnej róznicy ani poprawy, Ona kaszle, wciąż słychać charczenie...z Michałem idę dziś - odebrałam wyniki wymazu i wyszła jakaś bakteria, zresztą wciąż kaszle...i mąż od wczoraj ma katar. dobra nie będę smęcić, choć powiem Wam, że nie mam już siły...mam nadzieję, że w święta nie będę wreszcie myśleć o lekarstwach, kaszlach itp itd. memo - a z kiedy te zdjęcia? dzieciaki śliczne, uśmiechy obłędne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! wreszcie jakaś dobra wiadomość z rana - byłam z Julą u lekarza i osłuchowo jest czysta, objawy - kaszel i katar powinny minąc do końca tygodnia, mam nadzieję, że tak będzie! a Michał dostał na tą bakterię antybiotyk (znowu:( ), ale miejmy nadzieję, że wyleczę Go do końca i wreszcie będzie spokój! a dziś poszedł do przedszkola - ma być gwiazdor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witojcie:D ahhh pieczecie,gotujecie,sprzatacie.... no ,ja tez:P mialam nic za bardzo nie robic ale ogarnal mnie ten szal:Dwszyscy w kolko o tym tylko mowia i jak sie temu nie poddac??? dzis napisalam "list milosny"do firmy...rozstania nadszedl czas...:D:D no i wogole ostatnio mam troche tej papierkowej roboty...czasu brakuje na wszystko. Ania super ze u Was lepiej,tak trzymac! Radosna alez Ci sie gwarne swieta zapowiadaja:D Memo,uroczasne masz dzieciaczki:)czekamy teraz na zdjecia w sniegu:) moja perelunia ma sie dobrze;wciaz cwiczy nowe umiejetnosci.ostatnio coraz czesciej staje przy czyms,puszcza sie i stoi.Boze jaka Ona wazna jest przy tym!!jesli tylko zobaczy ze bramka na schody otwarta to od razu sie wspina.w wannie mamy takie"pieterko",na nie tez juz zpowodzeniem wchodzi i tylkiem zjezdza:)zawal murowany patrzac na Nia.z lozka tez juz probuje sie spuszczac,ale nie patrzy na nic,czy wysoko,czy nad studnia,Ona sie zsuwa!!za czworakach tak zasuwa ze az sie dymi za Nia.kota potwornie maltretuje,ale jemu to nie przeszkadz,tyljko Jej pozwala sie tak traktowac.maja oboje ulubione miejsce pod stolem przy kaloryferze gdzie czesto lezakuja sobie razem:O buzia jej sie nie zamyka,wciaz miele ozorem i tworzy nowy jezyk:)ostatnio juz sama pokazuje"tu tu sroczka kaszke..","pa pa"i inne takie figury to dla Niej proscizna,jak zacznie pokazowke to wszystko leci:Dapetyt jej sie poprawil,tfu,tfu jakis czas temu i jak na razie jest ok.tylko noce wciaz sa jakies nie bardzo,ale mysle ze mala aparatka na rozne sposoby probuje sie dostac do naszego lozka:D juz sie przyzwyczailam...dlatego takie mile sa niespodzianki jak dzisiejsza kiedy pozwolila mi pospac bez przerwy do 6 rano:) padam na twarz.... dobranoc pieknotki,kolorowych snow.... ppppaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja:) U nas tez ciagle cos sie dzieje ,Wikus jest slodkim kochanym dzieckiem smieje sie w ciagu dnia na potege a z tata poprostu najchetniej to bawilby sie 24 na dobe w róznego rodzaju podskoki,wyrzuty my to nazywamy "fikolajki".M tak nim wywija ze poczatkowo blagalam zeby przestal albo najlepiej nie robil tego przy mnie bo ja mialam wrazenie ze zaraz stanie sie nieszczescie ale oczywiscie Wikus poprostu kocha te dziwne zabawy z tata i im bardzij tata nim wywija tym bardziej z jego ust slychac okrzyki radosci a piszczec tez potrafi ze bebenki w uszach pekaja:) Do tego zabkowania mamy ciag dalszy ,noce fatalne jak zawsze ale za to pieknie moja pchelka potrafi tanczyc jak slyszy muzyke ,robi moja ,moja jak sie go poprosi wola mama,tata i nie.Potrafi nasladowac wszystkich jak papuga pokazuje paluszkiem jak sie mu mówi nie wolno i wola nie ,nie ,nie no poprostu smiechu jest co niemiara jak widac takiego malego krasnala który próbuje po swojemu pyskowac i chce pokazak kto rzadzi w domu:) Przesylam wam kochane link z filmikiem jak wikus zaczyna sobie chodzic ,jakosc niestety nie za fajna bo nagrywane bylo to na szybkiego aparatem ale nastepnym razem postaram sie nagrac kamerka wiez bedzie lepiej:) Radosna my tez myslimy juz o roczku i pewne plany juz mam oczywiscie;)alez ten czas leci .... Buziaki wielkie przesylam i link oczywiscie tez http://www.bobasy.pl/wikus/film/32359/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! u nas w sumie bez zmian, czekam pomału na Święta! gratulacje dla Wiktorka - to chyba pierwszy chłopiec na naszym forum, który zaczyna chodzić! brawo!!! a moja Julia pięknie chodzi trzymając się czegokolwiek, puszcza się, ale tylko żeby postać i zaraz znowu się chwycić, przemieszczanie się na czterech zdecydowanie bardziej Jej odpowiada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jestem w szoku, bo Jula, która zazwyczaj zainteresowana jest wszystkimi nowościami w otaczajacym Ją świecie zupełnie zignorowała choinkę! w pierwszy dzień raz chwyciła bombkę, powiedzieliśmy, że nie wolno i tyle - nie rusza! nie żeby była taka grzeczna - w to nie wierzę - po prostu chyba woli podbieranie samochodów brata:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) My tez czekamy na swieta...a ja oczywiscie znowu nie wyspana...:( Agnik gratulacje dla Wiktorka.ale zuch!! Ania u nas z choinka to samo:)jak ja wezme na rece i staniemy przy choince to owszem,cos tam porusza,ale bez entuzjazmu!siostra mowila ze jej corcia tak samo,zdarzyla wprawdzie rozbic jedna banke,ale to chyba przez przypadek:) no i Laura tak samo-porusza sie na nogach jak tylko moze sie czegos trzymac,puszcza sie zeby postac(nawet w wannie)ale chodzenie na kolanach jest fajniejsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jeszcze zajrzę, dlatego już dziś chciałam Wam złożyć życzenia: Gwiazdora bogatego, śniegu bielutkiego, choinki pachnącej i gwiazdki błyszczącej. Minimum stresu, maksimum miłości i tyle radości ile karp ma ości! Wesołych Świąt dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE MOJE:* Całej waszej rodzince chcielibyśmy złożyć życzenia świąteczne. Życzymy Wam by te Świeta był dla każdego z Was wyjątkowe. Spędzone w rodzinnej atmosferze, przy blasku choinki. Życzymy wam by wasze życie było pełne miłości, zrozumienia. By było natchnione i niebanalne. Byście każdego dnia potrafili się zatrzymać i dostrzec drugiego człowieka. Byście potrafili postrzegać życie przez pryzmat dobra. Życzymy spełnienia w życiu prywatnym jak i zawodowym. Sukcesów, zadowolenia z siebie, z najbliższych. Niech to Boże narodzenie brzmi w naszych SERCACH:):):):) WSZYSTKIEGO DOBREGO KOCHANI:) Zyczy Wam cała moja rodzina;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane:) Ja tez wpadam tylko na chwile zeby zlozyc kazdej z Was zyczenia Spokojnych,rodzinnych,bezstresowych,cieplych i magicznych Swiat Bozego Narodzenia.Duzo zdrowka i milosci dla wszystkich,zwlaszcza dla tych malych istotek,ktore zawitaly w naszych domach:) Wesolych Swiat!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abigailii
czesc kochane.. ja tylko na 2 słowa. Wesolutkich świąt dla Was i Waszych rodzin ;) nie odzywalam sie ostatnio bo bylismy w trakcie przeprowadzki do nowego domu.. wreeeszcie :) jest super, choc wiele rzeczy jeszcze jest niewykonczonych.. mnóstwo ciuchów i innych "klamotów" stoi jeszcze w pudłach itd ale od 3 dni mieszkamy już w swoim domku we troje :) poza tym to moje pierwsze od kilku lat święta z ukochaną mamą i bratem.. bo zawsze w Święta przebywali za granicami kraju a w tym orku zjechali z różnych zakątków Świata i jesteśmy razem ;) i przede wszystkim z moja najukochańszą córeńka :) pozdrowienia!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) Jak tam świateczne szalenstwo??? Normalnie sie jesc juz nie chce. Wpdałam tylko na chwilke zeby jeszcze raz zyczyc wam zdrowych i rodzinnych Swiat":) Na pewno dla kazdej z nas sa tym bardziej te Swieta wyjatkowe bo mamy swoje kruszynki:):) Moja mała gwiazdeczka skonczyla wczoraj JUZ 11 miesiecy dziewczyny.... jest to niepojete;):):) Sciskam was wszystkie;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święta, święta i po świętach...szaleństwo prezentów, pisków i jedzenia! Julia przerażona jak zobaczyła gwiazdora, ale jest jeszcze mała, więc ma prawo. poza tym u nas znowu choroby, byłam juz dziś u lekarza, bo obydwoje zakatarzeni i kaszlący, osłuchowo czyści, podobno wszystko siedzi gdzieś wysoko. Siatka lekartw wykupiona i już dawkuje te wszystkie kropelki, syropki i inne cuda.....oszaleć można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie święta, święta i już po i tylko nadmiar kg został od tego obrzarstwa :-) super jedzonko i super prezenty, szczególnie dla dzieci największy szał. Jak to się przyjemnie patrzy na dzieci, które aż wychodzą z siebie, żeby zobaczyć co dostały :-) Aniaania skąd ja to znam, u nas też chorób ciąg dalszy. Młoda skończyla pare dni temu antybiotyk to w 1 dzień świąt zaczął go brać młody, więc teraz tylko czekać kiedy znowu młoda od niego złapie i tak w koło macieju do maja będzie. Koszmar istny. Nic nie można zaplanować, nigdzie jechać, bo jak nie jedno jest chore to drugie. Ta zima będzie strasznie nudna i długa przez te ciągłe choroby.Czasami już brak siły na te wszystkie kaszle i katary, a te leki to już jak stałe posiłki. Szkoda że jeszcze nikt nie wynalazł cudownego preparatu na zwmocnienie odporności. O ile lżej nam by się żyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
memo - myślałam, że tylko u nas wciąż ta zaraza wraca..zwariować idzie...ja rozumiem, że dzieci chorują, ale ostatnio to już przesada...przecież konczy jedno, drugie zaczyna..w międzyczasie mąż zakatarzony, a ja tylko czekam kiedy mnie dopadnie....zresztą ja to mogę cały czas być chora byle te moje dzieciaki wreszcie zdrowe były... i tak jak piszesz ani nic zaplanować ani z nikim się spotkać, wciąż coś przekładam..... a w ogóle to zapraszam na kawę i serniczek...trzeba uzupełniać kalorie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewoje:) ohh Ania ja dziekuje-ale w spodnie sie juz nie mieszcze:O spaslam sie jak hipopotam:P zreszta sernik jest i u nas... ahh macie przesrane z tymi chorobskami,wspolczuje Wam.u mnie w sumie chlopaki tez pokaszluja,mlodszy ma gile jak sie patrzy,ale u starszych dzieci to juz inaczej,nawet do lekarza sie nie wybieramy,nie goraczkuja a wszystko maja na wlasne zyczenie-jak sie po deszczu lata,albo nie ubranym na dwor wychodzi z cieplego domu...sa efekty.Lala tez troche zakatarzona,przezywa koszmar odfridowywania:Oale tylko raz dziennie.. po swietach dzieciaki zadowolone(choc mlodszy syn sie poplakal bo mu mikolaj nie przyniosl wszystkiego z listy!!!!!!)i tak jak piszesz Memo,to sama przyjemnosc patrzec na dzieciaki,ktore otrzymuja prezenty i az wsciec sie chca z radosci:Dmi M zafundowal tipsy na mikolaja i teraz kiepsko mi sie stuka :P:P ogolnie wybyczylismy sie,choc troche teskno za bliskimi w pl.akurat moja mlodsza siostra dzis jedzie do naszego rodzinnego domu i...tylko nas brakuje aaaaaaaaaaaaa!!! Abi gratulacje z przeprowadzki!!aj jak ja bym sie tak chciala do wlasnego domku przeprowadzic!! u nas dzis wiosennie,cieplutko.az sie wierzyc nie chce ze to koncowka grudnia.mam nadzieje ze nas w styczniu nie zasypie-choc dzieci by sie cieszyly,a i Laurka by snieg zobaczyla:D spadam,ugotuje ziemniaki do rybki;trzeba te zapasy wyjadac...akurat jeszcze dzis dokupilismy troche spozywki bo nasz jedyny polski sklep zamyka swoje podwoje;zmieniaja branze;wiec mieli wielka wyprzedaz i trzeba bylo porobic mini zapasy...na psy wszystko schodzi...bleh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki :-) Widze, że wszystkie dochodzą do siebie po sylwestrze :-) Ja też tylko na chwilkę, bo mam bardzo dużo pracy w nowym roku. Wszystkiego co najlepsze życzę Wam na Nowy Rok i do usłyszenia. PS. Dzieci nadal troche chore, więc cały rok chyba tak bedzie :-) a co tam jakoś trzeba to przetrwać. Buziole :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! Szczęśliwego Nowego Roku na początek!!!!! i pytanko - co Wasze dzieciaki jedzą na śniadanie? Julia ostatnio prawuie rzuca się jak widzi chleb z masłem, aż się trzęsie normalnie!! i 1 stycznia zjadła jajecznicę na maśle - zrobioną na parze - dawno nie widziałam żeby tak buzię otwierała:) już Jej się chyba znudziły kaszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane;) Najpierw chciałam zyczyc wszystkich SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU:) Niech ten rok bedzie obfity w milosc,zrozumienie,wzajemny szacunek,oraz nowa nadzieje;):):) Jak tam po świetach i sylwestrze??mam nadzieje mamuski ze sie wybawilyscie??? Ja sie z mezem wyszalałam za wsze czasy- do 7 rano az!!!!! ale nie pamietam kiedy sie tak swietnie bawilismy. Po prostu marzenie;):) Swieta mi ,nie wiem jak wam przelecialy strasznie szybko. nie wiem kiedy. tyle przygotowan,staran a tu pstryk i po swietach:(:( a szkoda.... niestety wszystko co mile szybko sie konczy. My teraz na głowie mamy przygotowania pełna para do roczku naszej Wiki:):) w sumie to juz za 22 dni, a zleci to szybko:):) Tydzien przed impreza mamy juz gosci z Niemiec , moja tesciowa przyjezdza tez wiec trzeba bedzie sie sprezyc;):):) Strasznie sie cieszymy i jestesmy podekscytowani tym wydarzeniem:) masakra.... przezywam to jak jej narodziny;):) Ach................... jak ten ROK szybko zleciał...pamietam jak pisałysmy ze oczekujemy na porody..... kurde a to juz rok PO.... Niesamowite jak długo juz se soba jestesmy tu na forum:) i cudowne jest to ze zawsze mozemy na sobie polegac:):) DZIEKUJE WAM DZIEWCZYNY ZA CAŁY TEN ROK I ZYCZE NAM KOLEJNYCH 10 LAT:) Odpukac nasza Wikusia na szczescie jest zdrowa;):) rozwija sie super, duzo zacela juz mowic po swojemu, uwielbia sobie spiewac, duzo,bardzo duzo chodzi,biega;) wszystko ja interesuje 10x bardziej:) ogolem niezle z niej ziołko:):) Kochane moje sciskam was mocniutko:):):) i czekam na wiad;):):) Kiss;****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczynki!! na poczatek wszystkiego noworocznego dla Was:Doj zlecial ten rok niewiadomo kiedy:)nasze dzieciaczki juz sa takie duze i tak rozrabiaja:D ostatnio znowu nie mam czasu na nic,a ze jeszcze siedzimy z mM do pozna to rano jest problem z wstawaniem.dobrze ze chociaz Mala jest spiochem i do 9 mi spi:D Ania a u nas akurat na odwrot i Laurciak przeprosila sie z kaszkami i po tych nedznych 60 ml mleka ktore jadala z kaszka teraz z powrotem wcina duzo i chetnie.ale poza tym tez bardzo lubi np tostyz maslem,zoltym serem,ost.jadla kromeczki z serkiem almette i tez jej bardzo smakowaly.ogolnie je juz wszystko,mowimy na Nia mala swinka bo wszystko wciagnie:D:Dzwlaszcza jak zostaje z tatusiem to rozne eksperymenty robia:Da jak po tym zrobi kupe......ffffuuuuujjjjj!!!!! a jak karmicie swoje maluszki?czy zabawiacie je w trakcie jedzenia,czy jedza przed tv?Laura je w kuchni(lub jadalni)w swoim krzeselku ale musi miec cos w raczkach.najczesciej przygotowuje kilka rzeczy,ktore potem rozrzuca na wszystkie strony:Dpo kolei wszystko oglada,potrzasa,sprawdza czy nadaje sie do jedzenia,siup za burte:)i przechodzi do nastepnej.gdyby nic nie miala to nie byloby mowy o karmieniu,bo wije sie jak piskorz i probuje sie uwolnic z pasow.a gdy jest nie przypieta to od razu wstaje i ostatnio puszcza sie i nawet tanczy jak gra muzyka:O:Ozawal!!! no i juz mi sie tu wspina,stoi przy biurku i probuje dorwac klawiature:D piszcie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY WITAM W TYM NOWYM ROKU SORKA ZE NIE PISAŁAM ALE NA SWIETA PRZYJECHALISMY Z Z ZA GRANICY I NIE WCHODZIŁAM NA NETA WCALE MILUSIA ROZPIESZCZANA BYŁA PRZEZ BABCIE I DZIADKÓW TAK RZADKO BYWAMY W POLSCE SWIETA MINEŁY SPOKOJNIE I SYLWESTER TEZ W DOMU BO MOJA MILI SIE TROCHE BAŁA NIE DZIWIE SIE JAK WIDZI RAZ NA 5 MIESIĘCY SZKODA ZE JUZ PO I TRZEBA BYŁO WRACAC ZA GRANICE A CO U WAS JAK SWIETA POZDRAWIAM WSZYTSKICH I PISZCIE ODZYWAJCIE SIE JAK WASZE MALUCHY PRZED NAMI NIEDŁUGO ROCZEK NASZYCH MALENSTW ALE TEN CZAS LECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociągnę wątek kulinarny - Felek ostatnio dorwał się do kociej miski, zanim go dpopadłam wepchnął sobie do buzi "mięsko" i nie dal sobie zabrać. Śmierdziało mu potem z dzioba rybą :) Kaszki zada już tylko rano, wieczorem się buntuje, no chyba ze owsianka z owocami. Wczoraj jadł jajecznicę na parze i chleb z masłem. WOgóle pieczywo wcina nawet suche i w dowolnych ilościach. Za to obiadowo co raz foch, jak ma zły dzień to nie ruszy nawet tego za czym kilka dni wcześniej szalał. Nie martwię się tym, bo dojada cyckiem :) ALe ostatnio odkrył, że może wbić mi te swoje 2 zęby i ja wtedy wrzeszczę i robię śmieszne (dla niego) miny. Wczoraj miałam taką sesję gryzienia zamiast ssania - booolało. Cieszę się, że raczkowanie zaczęło się dopiero miesiąc temu, bo dziecka wszędzie pełno aż siwieję ze stresu tak szybko się przemieszcza. Jakie prezenty planujecie na urodziny? Pod choinkę Felek dostał auto na którym chętnie pomyka, krowę do skakania, sanki i http://www.youtube.com/watch?v=HW8LDzibEpk&feature=related A teraz co? Jakie macie pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale puchy........... cześć dziewczyny:) u nas w sumie nic nowego, oprócz tego, że w weekend zaliczyliśmy Zakopane i nacieszyliśmy się zimą:) zdjęcia na bobasach. poza tym Jula potrafi coś nowego - mianowicie umie wejść na tapczan, czym oczywiście doprowadza mnie do palipitacji... kiedy już uda Jej się tam dostać, siada zadowolona i się cieszy, oczywiście nie poddaje się i jak tylko zdejmę Ja na podłogę od razu na nowo zaczyna się wspinać:) za to chodzić sama nie chce, owszem jak tylko może czegokolwiek się chwycić, to przemieszcza się bez problemu, ale jak nie ma podpórki to chodzi na czterech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaski moje drogie:) Wiem,wiem nalezy mi sie konkretny ochrzan bo za malo przebywam ostatnio na forum ale jestem strasznie zmeczona i te nieprzesypiane nocki daja mi sie juz konkretnie we znaki. Wikus juz nam slicznie chodzi w zasadzie juz nie wywraca sie wogóle no chyba ze chce pedzic do kogos a nózki zaczynaja mu sie platac to wtedy klapusnie sobie na tyleczek :)Jest prze kochanym usmiechnietym dzieckiem i za dwa dni konczy juz 11 miesiecy dlatego po malenku zaczynamy juz przygotowania do roczku bo z moim zarwanym dniem musze juz organizowac wszystko zeby nie pominac niczego po drodze:) Alez ten rok zlecial ,jak patrze sobie wstecz na fotki Wiktorka to az sie lezka kreci byl taki malenki... Za jakis czas bedziemy starali sie o rodzenstwo dla naszego Skarba bo uwazam ze samemu w zyciu zle i Wikus powinien miec kogos kto bedzie kiedys dla niego bardzo bliski:) A jeszcze jedno ,zaszalalam wczoraj i zrobilam sie na blondynke a mialam baleyag ,dosc duzy odrost spowodowal to ze góra wyszla mi nieco zólta czego sie spodziewalam bo fryzjerka uprzedzala mnie ze jest taka opcja bo farba robilam pierwszy raz i dopiero za drugim,trzecim bede juz blondynka pelna geba.Nie jestem zadowolona z tego faktu ale chcialam cos w sobie zmienic a rozjasniacz za bardzo pali wlosy wiec stwierdzilam ze do wyjadzu do polski zdolam juz zejsc z wczesniejszego koloru calkiem i bede wygladala jak czlowiek...chyba...;) No kochane ruszmy to forum na nowo bo cosik sie tutaj smutnawo zrobilo... Buziolki i do zas cmmmmmmooooooookkkkkkkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziewczynki:D Agnik,masz racje!!ale opieprz nalezy sie kazdej z nas za pisemne lenistwo:)ale jakos tak ciezko sie zebrac a i zajec jest moc:Oi bez przerwy cos do zalatwiania.no i pewnie u Was tak samo-dzieciaki coraz wieksze,mobilne to i pilnowac trzeba bez przerwy... u nas w zasadzie tez bez wiekszych zmian,tyle ze Laurka skonczyla 8-go 11 miesiac i wielkie swieto nadciaga wielkimi krokami:Dwciaz jeszcze sama nie chodzi(do czego akurat nie tesknie:O )ale przytrzymujac sie podejdzie wszedzie.juz ma ochote puscic sie i wystartowac ale jeszcze wciaz sie boi:)za to na czterech lapkach dojdzie wszedzie:)ostatnio M nie zamknal bramki na schody i przylapalam ja na 10 schodku(mamy 12);wczoraj z kolei sprzatalam lazienke a Ona u siebie w pokoju sie bawila i cos za dlugo mi sie wydawalo ze tak grzecznie siedzi.a Ona wyciagnela sobie z poleczki na przewijaku sudocrem,otworzyla i wysmarowala sobie buzie,rece az po lokcie i wszystko dookola.jak zanajde czas to wrzuce zdjecia obrazujace to piekne zjawisko:D teraz siedzi na swoim zlomku i steka,wiec pierwsze dzisiejsze kupsko sie wydostalo pewnie:)uczy sie jezdzic i odpycha sie na razie do...tylu. Ania zdjec jeszcze nie ogladalam,zaraz zerkne:) pozdrawiamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz ja:) o mamo Ania!!ile sniegu!!!!!!!tutaj nawet garstki nie bylo:( ja bardzo sie nie kocham w zimie ale jak pieknie na zdjeciach to wyglada!!najfajniejsze zdjecie jak Jula siedzi u braciszka na kolanach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny mam pytanko czy któraś planuje 2 dzieciątko ja sie zastanawiam narazie z mężem a tak pozatym to w porzadku narazie nie ma chorób i oby tak zostaklo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×