Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

hej:) Agnik - spokojnej podróży dla Ciebie i rodzinki, a przede wszystkim udanego wypoczynku! I wracaj do nas;) żyjecie laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Agnik trochę się spoznilam,ale mam nadzieje ze dojechaliscie szczęśliwie?!wspaniałej pogody i udanego wypoczynku!! U nas ostatnio było trochę zamieszania bo przyjechała dwójka dzieci znajomych(12 i 5 l)no i miałam co robić:) Ania jak u Was?przeszły te chorobska?mnie własnie wczoraj rozlozylo na wieczór i próbuje się wygrzac choć przy Lali jest to trudne.dobrze ze chłopcy mi pomagają... Odezwę się jak przeżyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Agnik trochę się spoznilam,ale mam nadzieje ze dojechaliscie szczęśliwie?!wspaniałej pogody i udanego wypoczynku!! U nas ostatnio było trochę zamieszania bo przyjechała dwójka dzieci znajomych(12 i 5 l)no i miałam co robić:) Ania jak u Was?przeszły te chorobska?mnie własnie wczoraj rozlozylo na wieczór i próbuje się wygrzac choć przy Lali jest to trudne.dobrze ze chłopcy mi pomagają... Odezwę się jak przeżyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Agnik trochę się spoznilam,ale mam nadzieje ze dojechaliscie szczęśliwie?!wspaniałej pogody i udanego wypoczynku!! U nas ostatnio było trochę zamieszania bo przyjechała dwójka dzieci znajomych(12 i 5 l)no i miałam co robić:) Ania jak u Was?przeszły te chorobska?mnie własnie wczoraj rozlozylo na wieczór i próbuje się wygrzac choć przy Lali jest to trudne.dobrze ze chłopcy mi pomagają... Odezwę się jak przeżyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) dziewczynka - żyjesz? zdrówka życzę!!! radosna - jak się czuje nasza przyszła mama? u nas ok. Michał wczoraj skończył leki, teraz posiedzi troszkę w domu żeby się wzmocnić, zresztą w pt idziemy do laryngologa w sprawie migdała. Poza tym weekend znou jakoś szybko minął, Motor Show zaliczone;) niektóre auta naprawdę fajne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!! Alez pustka wielka:( mi tez się pisać nie chce,siedzę w domu całymi dniami,jeśli pogoda pozwala,to wystawiam Lale w wózku na ogród do spania;ale ostatnio masakrycznie u nas leje:(albo pada grad:(kilka dni temu tyle kulek nalecialo,ze mieliśmy piękna zimę przez chwile:D Dzięki Ania,ja już ok.wygrzalam chorobsko;po mnie najstarszego rozlozylo,ale choć przebieg podobny,to krócej się męczył.jutro do szkoły.fajnie ze i u Was lepiej... Radosna pewnie na topiku dla ciężarówek terz mieszka;) A reszta nas gdzie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się po weekendzie, choć pustki tu takie, że aż żal....... dopadło mnie coś - jakaś jelitówka, no może o słabszym działaniu, w każdym razie przez weekend "zrzuciłam" 2 kg;) słońce kusi przez okno - aż chce się wyjsć!! pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za ruch............ mam pytanie, choć nie wiem czy mogę liczyć na jakąś odpowiedź.... czy któraś z mam stosowała u swojego dziecka jakiś środek na chorobę lokomocyjną - jakiś syrop, kropelki? możecie coś polecić? w pt ide do lekarza, więc się jeszcze dopytam, ale moze coś doradzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie ruch taki że poobijać o siebie się można :P Cześć tak w ogóle :) Aniaania ja ci nie pomoge niestety, mała nie ma takiego problemi ani ja nie znam nikogo kto miałby chorobę lokomocyjną. Co u nas? W sumie to żadnych nowości jakiś większych. Jedyne co to pierwszy katar u małej "zaliczony" nie trwał nawet tydzien, moze 4dni i to nawet nie taki ze ciekło jej z nosa stale tylko dopiero przy kichaniu sie lałooooo aż do kolan :P Mała zaraziła sie od meza, ja potem od malej. Obu przeszło w pare dni a ja sie mecze dobre 3 tygodnie nadal z kroplami (powikłania po dawnym zapaleniu zatok) bo inaczej nos mi sie zatyka. Ehhh... Mała trzyma w maire norme z jedzeniem, nie są to jakieś szałowe ilości ale jest ok. Już nawet wymyśliłam sobie teorie, że skoro je niedużo a przybiera coś tam to pewnie ma po mnie sklonność do tycia... Była ważona wczoraj podczas kapieli i ma 11,200 :) Moja praca mgr utknęła i nie zapowiada sie zeby ruszyła bo w ramach opoczynku na majówce i swietowaniu przy okazji rocznicy poznania sie mnie z M to właśnie moj kochany M robi remont... Super poprostu. Przez to jestem zmuszona na ponad tydzien do mieszkania z tesciami... Czy wasze dzieciaki tez sa w takim okresie że tylko mama i nikt inny? Nieraz zwariowac idzie... Jak jestesmy oboje z mezem jest ok, mała bawi sie z obojgiem ale jak na chwile wyjde to ryk!!! Powtórny lęk separacyjny czy co? Myślałam że Ania jest już "za stara" na niego no ale cóż... Aaa no i tata do karmienia tez sie nie nadaje, pluje mu na kilometr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pchac się tak do klawiatury!!teraz ja coś napisze:p Witajcie:) U nas leje,leje,leje......oglupiec można!! Ania my stosowalismy kiedyś syropy,ale nie pamietam nazwy;wiem tylko ze działały:)hmmm za wiele Ci nie pomoglam:) Kasiula nasza Lala miała chwile temu takie"tylkomama",teraz z kolei zrobił się z Niej straszny urwis.cały czas tylko 'tata,tata',nawet wczoraj jak Jej nie pozwolilam czegoś zrobić to stanęła z rozzalona minką i patrząc mi w oczy żalem jeknela'tataaa myślałam ze umrę ze śmiechu!doskonale wie ze M to tata ale do mnie leniwiec tez tak mówi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmienie tez lepiej mi wychodzi:) tata zaraz się denerwuje,ale pewne zasady musza być zachowane tj:Lalik musi mieć swoją lyzeczke,która karmi siebie,mnie i kto się jeszcze nawinie:)mama wymienia się łyżką w połowie jedzenia(karmie Ja już duża a Ona je mała),mama pozwala jeść ręka i nie denerwuje się jak coś przypadkiem zostaje wtarte we włosy:D:D Ale czasem tez się wkurzam na ta Zosie-Samosie:) Wczoraj Jej włosy podcielam,żeby prosto rosły bo miała taki'czeski metal'z tylu;czyli dluuugie już baty.teraz wyglada jak aniolek(z czarna dupka):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh to i ja napiszę :) czytam tylko jakoś tak sie mi pisać nie chce Felek od 5 kwietnia chodzi sam - na poczatku tak się z tego śmiał, ze się przewracał. A teraz porusza się coraz szybciej i jest wszędzie. Byliśmy na weselu gdzie w ciągu 2h zrobił furorę - pól sali chciało go brać na ręce :P Na szczęście przestał juz ryczeć na widok obcych. Za to teraz ma fazę na spanie z nami :( i inaczej się nie da. Mało je co mnie torchę martwi, ale na chudzinę nie wygląda i humorek dopisuje. Coraz więcej gada, a najczęściej : nieeeee. A ja się ciągle jakoś pozbierać nie mogę do roboty - rozkładam papiery jak Felek zaśnie i po godzinie je składam a w komputerze może pół strony przybywa. Nie chce mi się nic robić. Dobrze, ze zaraz majówka a potem wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Radosna! moje gratulacje!!! Pytałaś jak nasze plany dotyczące dzieci. Ja kolejnego malucha planuje za jakieś 5/6 lat. chcę na razie poświęcić całą uwagę dla Lidii. Co do samej Lidii. Kurczę rośnie to moje dziecko, grzeczna jest ale jeszcze nie chodzi:) za rączki owszem, ale sama nie pójdzie. Sama w łóżeczku stanęła dopiero jak miała 13 miesięcy:D leniuch jeden. Bardzo dawno mnie tu nie było! byłam bardzo ciekawa co tam u was. Żałuję że nie mam tyle czasu już co kiedyś. Lidka, praca, studia, dom. wszystko cały mój wolny czas mi zajmuje. Teraz tydzień wolnego także mam nadzieję że nadrobię:) co prawda wyjeżdżamy ale kompa bierzemy ze sobą. W planach mamy baseny, parki wycieczkowe i wiele wiele innych atrakcji. Wybieramy się do babci i dziadka Lidii czyli moje strony rodzinne. Nie mogę się doczekać chociaż minął dopiero miesiąc jak wróciliśmy ze świąt. poczytam was trochę i będę pisać! OBIECUJĘ! Wrzucę też zdjęcia Lidii dzisiaj ale wieczorkiem. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej radosna gratulacje tez mnie dawno nie było ja tak samo jak poprzedniczka narazie nie planuje dzidziusia za jakies 4 latka mysle sie starac a moja milusia normalnie nawija jak szalona po swojemu i ładnie juz chodzi bawi sie ładnie ja troszke pracuje chodze do dzieci 5 i6 lat wiec mam rozrywke a tak pozatym to jest ok milusi ida zabki jeden za drugim MAM PYTANKO CZY KATAREK MOZE BYC OD ZEBÓW BO MILI MA ALE NIC PO ZA KATAREM LEKARZ TEZ NIC NIE STWIERDZIŁ POZDRAWIAM I ODZYWAC SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :( Niestety juz "PO" mojej ciazy :( PORONIŁAM:( Wczoraj wrociłam ze szpitala byłam długo w szpitalu .... Jestem zdołowana:( Dzisiaj wrocilam ze szpitala. jak dojde do siebie napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już w domu, wyjazd udany, choć pogoda nad morzem raczej słaba... Radosna kochana nie wiem co napisać...przykro mi bardzo, trzymaj się!🌼 katarek może być jak najbardziej od zębów - tak samo gorączka, rozwolnienie, marudzenie, itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! niewesole wiesci na poczatek,uuuu:( Radosna przykro mi bardzo,nawet nie wiem co Ci napisac.mocno przytulam😘 u nas wciaz zimno:Ozapowiadaja i maj taki.jak jest max 15 st to cud a i tak pochmurno.dzis zimno masakryczne,8 st,wieje zimny wiatr.odechciewa sie wszystkiego. latam za Laura z nocnikiem ale ta pipa nawet usiasc nie chce!!parzy Ja czy co?? ide kapac Ta damulke,prawie dzis nie spala.wiec mam nadzieje ze za chwile padnie(choc sie na to nie zanosi:O) milej niedzieli zycze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna bardzo mi przykro:(:( Justa katarek jest głównie jak idą 1 i 2 a później raczej trzeba podejrzewać alergie. może jest uczulona na pyłki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa-mój synek przy każdym ząbku choruje, ma temperaturę, katarek, kaszel nawet....Ma 6 zębów,przy każdym miałam komedie...Leków pełno, nic nie pomagały, a jak już ząbek był na wierzchu, choroba mijała od razu :) Radosna-strasznie współczuję.....Nie mam słów, nie umiem opisać jak mi przykro... Hej wszystkim. Dawno mnie nie było, może nawet mnie nie pamiętacie, mam synka Wiktora.U Nas wszystko ok, dużo zmian, mały już taki znowu mały nie jest haha :) Psociiiiii, ach, czasem zastanawiam się skąd ma tyle energii. Zaczął teraz swoje "fochy" dziecięce. Ale jest kochany i mniamniuśny :) Mamy tylko problem z dziwnymi plamami na buzi, są czerwone i suche.Do tego jakieś dziwne krostki na ciele,typu "gęsia skórka".Nie wiem co to może być... dajcie znać, czy można się do Was znów przyłączyć :) Pozdrawiam WSZYSTKIE!!!! :) Dawna Wiwi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna - trzymaj się... Wiwi żyje! wielkie nieba :) Zaglądaj częściej. Krostki na buzi mogą świadczyć o nietolerancji mleka albo czegoś innego, bo mam nadzieję, ze nie o łuszczycy A my wczoraj byliśmy w kinie. Seans dla rodziców z maluchami :) I o dziwo nawet daliśmy radę obejrzeć film. Dzieciaczki sobie spacerowały po całym kinie - miały też "ogródek" z zabawkami i panią do opieki. A film też polecam - Nietykalni - naprawdę dobre francuskie kino. Mam strasznie kulturalne dziecko :P wczoraj kino, tydzień temu filharmonia... Aktywni rodzice z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosna trzymaj się, nie wiem jak cie pocieszyć bo każdy tekst wydaje się banałem w takiej smutnej sytuacji... Poprostu jestem z toba myślami :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Wiktor już po śniadanku, miseczkę kaszy kakaowej opchnął haha :) Teraz ogląda swoje ukochane reklamy ;) A mamuśka ma czas na filiżankę kawy... pogoda okropna, ale nie powiem, troszkę deszczyku się przyda, trawa na podwórku będzie ładniej rosła :) nic się nie chce, bałagan mam w domu, aż wstyd się przyznać :D A co posprzątam, maluch znów wywali, rozwali, rozleje i tak to wygląda :) Czy Wasze maleństwa też przestały się bawić zabawkami? Mój Wiktor woli grzebać w szafkach, wywalać ciuchy, bieliznę z szuflad :D istne szaleństwo...nie wspominając już o pralce i kuchence. Pralkę mamy wyłączoną z prądu na wszelki wypadek, a kuchenkę zastawiam krzesłami podczas gotowania. Na detergenty mąż zrobił półkę wiszącą w łazience, mały tam sięgnie dopiero może za 10 lat :) Piszcie kochane, odzywajcie się :) Miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Wiwi - witaj! po co dziecom zabawki - u nas to samo - ale np koszyk z klamerkami, zabawa skarpetkami brata albo wduszanie wszytskich możliwych przycisków w sprzętach domowych - tym zainteresowana jest moja córka:) uciekam, bo właśnie się obudziła! a ja się wyluzowałam, bo Michał dziś w przedszkolu, więc kawka, komp i laba...a teraz koniec - tzreba posprzątać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiwi witaj:) pewnie że pamiętamy. Pokaż nam Wiktora!:) Ja teraz gotuję obiad, mała śpi. Ostatnio bardzo źle się czułam i byłam dzisiaj u lekarza. Okazało się że mam komplikacje po porodzie (jakim cudem dopiero teraz?) obsunęła/wyleciała mi się macica :/ Nie wiem czy uda się aby Lidia miała rodzeństwo. Pierwsza ciąża zagrożona i teraz to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sansej-współczuję :( Przeglądałam zdjęcia na necie ze zmianami skórnymi dzieci... Kur**......,obawiam się, że Wiktor może mieć łuszczycę. Jestem załamana totalnie, wmurowało mnie w ścianę. Nie wiem, co mam robić... Ja pier****, nie mam słów :( Mój synek już śpi od 45 minut, obudzi się koło 7:00 rano :) Śpioszek mój kochany. Aj, nie wiem już co pisać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiwi nie martw się na zapas. obejrzyj mu łokcie i kolana, bo łuszczyca najcześciej tam się zaczyna. idź do dermatologa, bo im wcześniej zaczniesz leczyć tym lepiej. ale miejmy nadzieję, ze to "tylko" jakaś alergia. moja siostra ma łusczycę, zaczęła chorować w podstawówce, i wiem jak paskudna to choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo matko!!! co wchodze tu ostatnio to prawie z krzesla spadam:) Wiwi/10 luty/ciuciumama!!!to naprawde Ty???!!!!noooo myslalam ze Cie juz tu nie uswiadczymy!fajnie,ze jestes,tak sie od razu zagescilo;) a jak tam Wiktorek po tych Waszych"przygodach"? z koncowki ciazy,po urodzeniu?mam nadzieje ze juz wszytko ok?i bede wscibska-mieszkacie juz z mezem razem,udalo Wam sie polaczyc to wszystko?? odnosnie tych Waszych zmian skornych-czy Wiktor nie je jakichs uczulajacych rzeczy?o kakao pisalas,moze po tym wysypywac;a mleko?jakie mu dajesz?np Lala caly czas jest na mm i jak tylko damy Jej czasem "liznac"surowego,ktore i my pijemy,to na drugi dzien ma na buzce plamki:/ Yulla fajnie sie bawicie:D Sansei-:(,kurcze niezbyt optymistycznie to brzmi...pamietam jak moja mama na mnie sie darla po drugim porodzie"nie dzwigaj!nie dzwigaj!"bo ci jeszcze wszystko wyleci:/ Radosna zagladaj do nas,moze Ci to pomoze?z nami zawsze mozesz pogadac... u nas tak samo z tymi zabawami;najlepsza jest oczywiscie wspinaczka-po kanapie na parapet;po krzesle na stol;po fotelu na komode:O:O zlazenie i wlazenie na wozek,bujanie sie nim;wywalanie czego popadnie z szafek;mordowanie kota:O;wstawianie pokrywek i innych gadzetow do pralki;wrzucanie czego sie da do wanny(najlepiej z woda)lub kibelka;rysowanie po scianach;zrzucanie wszystkiego ze schodow....mozna by pisac i pisac:D:D dzis poluje na ebayu na piaskownice:)nie wiem czy jest sens kupowac,bo przeciez ostatnio nic innego oprocz deszczu u nas nie ma,ale...Mloda ma kase od dziadkow,wiec niech tam bedzie:D a teraz zmykamy sie kapac.Lala ostatnio uwielbia kapiele,kladzie sie na brzuchu i "plyyyyyynieee":):)zabija mnie ten widok... paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×