Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marcelyna

Jestem zakochana w zajętym chłopaku, a najgorsze jest to, że...

Polecane posty

Gość ojprzestancie
najezdzac na dziewczyne. milosc nie wybiera, wazne, zeby nie krzywdzila tamtej dziewczyny, bo na wlasne uczucia nie ma sie wplywu, a mlodziencze "nieszczesliwe milosci" byly sa i beda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam tak samo
straszne gowno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
Nadal z nim rozmawiam, ale to on pierwszy pisze i tak się ciągnie... Ale nadal mysle, że on chce poprostu utrzymac czysto kolezenskie stosunki, traktuje mnie jak kolezanke, z ktora sie mu dobrze rozmawia, bo np. słuchamy podobnej muzyki i mamy sporo tematów. Sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasiasia
Ehhh, omotał Cię strasznie, współczuję :( Moim zdaniem powinnaś to urwać i się z niego wyleczyć :( Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
No właśnie czuję się omotana, do tej pory myslałam, że mi takie miłosne odpały nie grożą, nawet śmiać mi się chciało czasami z właśnie takich durnych problemów innych. A ja bym chciała tylko rozgryść, czy on mnie traktuje jak każdą kolezankę, którą lubi, czy nie wiem.. Ostatecznie, wolałabym to pierwsze, ale z drugiej strony gdy z nim rozmawiam to sie normalnie pod sufit unoszę, choc własnie ostatnio starałam sie troche nabrac dystansu, ochłonąć. Nic nie pomaga, wzieło mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
ja w szkole sredniej on pare lat starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiakasiasia
Hm... Powiem tak... Mój eks miał takie młodsze koleżanki (on 26, one 17-18) i jak mówił ZAWSZE były to tylko koleżanki, z którymi po prostu lubił sobie popisać, odmłodzić się, coś w tym stylu, i nawet jak ze mną był to je miał, normalnie... Nie wiem, może on do Ciebie podchodzi w ten sposób, a może go do Ciebie ciągnie, ciężko powiedzieć... Jesteście z tego samego miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
tak, z tego samego, to znaczy on studiuje w innym miescie ale wraca tu dosyc czesto. Jest naprawde swietny, nie chcialabym tracic tej znajomosci, choc czasamijest to bardzo męczące - bo jestem troche w takiej dupie -ani w te ani wewte:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kotkasamotna
a to imię na d to jak się kończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niektóre baby to jednak głupie
Najprawdopodobniej pakujesz się w kłopoty na własne życzenie. Kaliban, blue_woman i sabiiii dobrze prawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Ale ona nie rozbija małżeństwa, on nikomu nie przysięgał ani ona jemu więc gdzie tutaj problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
..Jakie kłopoty masz na myśli..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo mam to samo
On wolny, ale chyba taki niesmiały. Nie wiem, co robić :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
Upiłam się, a teraz siedze i ryczę, tak okropie za nim tęsknie:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
Powiedzcie mi jak to rozegrać:( Wczoraj znowu napisał sms, jakąs tam bzdurę. Odpisalam, a na kolejnego już nie, bo pomyślałam o jego dziewczynie.. A jesli to naprawde tylko z jego strony normalne kolezenskie podtrzymywanie kontaktu? Powiedzcie, ja sie nie znam i snuje domysly:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floo
Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta bo juz minal szmat czasu, ale ciekawi mnie jak to sie skonczylo gdyz jestem w niemalze identycznej sytuacji i czytajac wypowiedzi autorki odnosilam wrazenie jakby to byly moje slowa, az lzy wspolczucia mi poplynely :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floo
Nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta bo juz minal szmat czasu, ale ciekawi mnie jak to sie skonczylo gdyz jestem w niemalze identycznej sytuacji i czytajac wypowiedzi autorki odnosilam wrazenie jakby to byly moje slowa, az lzy wspolczucia mi poplynely :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M!ka
no to witam w klubie... mam wrażenie ze troche napisalas o mnie ... razem bylo cudownie ale niestety czas nie stoi w miejscu , to głupie uczucie wiedząc ze sie jest ta druga a najgorsze gdy on mowi ze mu na Tobie zalezy a pozniej wraca do niej...bez zawachania mowiac jej ze ja kocha...ale czy to naprawde moze byc milosc??...przeciez jesli sie kogos kocha to nie powinno sie klamac oszukiwac ani zdradzac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Harriet
hi hi :) jeśli zostawi swoją obecną dziewczynę dla ciebie, to nie zdziw się gdy po jakimiś czasie to tobie oświadczy, że spotkał miłość, rozmawiał z nią kilka godzin na gg, ciebie nie kocha. jeśli da się odbić tobie, to da innej gdy już go zdobędziesz :) pffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floo
A ja mysle, ze ta sprawa sie juz dawno rozwiazala, ale nie wiem czy autorka odpowie jeszcze w jaki sposob. Przeciez ten watek jest juz taki stary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale robicie wode z mozgu tej d
ziewczyny ... to, ze jest zauroczona nie jest zle-to, ze koles ma dziecwzyne tez nie- bo dziewczyna jak szafa - mozna przesunac :) nie jest zobowiazany jakkolwiek, wiec te rozmowy nie sa niedobre gorzej autorko, ze Ty sama nie wiesz chyba tak naprawde jak rozegrac te sytuacje. ja bym dalej z nim pisala i zobaczyla jak sie znajomosc rozkreci .. a noz widelec os z tego bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floo
A ja powtarzam- mysle ze ta akcja juz miala swoj final i nie ma sensu juz doradzac wiecej. Autorko! Odezwij sie i powiedz jak to sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rozmawia sie z kolezankami
bo kolezance mozna powiedziec swoje grzechy, wyznac pragnienia opisac seksy w gg, a potem ją bzyknąc i rzucic przerabialam kilku takich na gg i za kazdym razem wiem jak mi ich brakowalo gdy zniknelo i tez mieli dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak rozmawia sie z kolezankami
16 godzin na dobre sie gadalo, opowiadal mi jak zdradzil dziewczyne, a ona mu laptopa na glowie rozbila, jakie miala zielone oczy, jak kapali sie w jeziorze, w morzu i kochali na trawie, duzo sie dowiedzialam, otworzyl mi oczy na swiat a ten drugi?no uzaleznilam sie od niego, byl pierwszym takim mezczyzna-kochalam go chyba:) taka gg milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelyna
Witam,wpadłam na swój stary wątek przypadkiem i jestem w szoku, że jeszcze ktoś odpisywał:) No sprawy się strasznie, strasznie skomplikowały. On faktycznie zerwał z tamtą dziewczyna, lecz wtedy nie mielismy jakiś czas kontaktu, zerwał z nią, bo ona go zdradziła, nie dogadywali się. Był moment przołomowy, moja studniowka, potem weekend u niego, bylo fantastycznie, juz myslalam, ze to poczatek czegos fantastycznego, jednak rozmawialismy o nas i stwierdzil, ze jestem dla niego wspaniala, bardzo wazna, wyjatkowa, jednak on nie wie co robic, bo bardzo boi sie skrzywdzenia i nie chce zbeym poczula sie jak lekarstwo. Minelo troche czasu od tej rozmowy, a ja nadal nie wiem jak odebrac te slowa, bo po tym mielismy znowu super kontakt, ktory jednak nagle zaczal sie ochladzac, on znikal na kilka dni, na tydzien. Teraz rozmawiamy tylko w weekendy, bo jest bardzo zajety praca, uczelnia. Albo faktycznie tak jest, albo mnie olewa. Raczej to drugie, ale ja wiem, ze to przez odleglosc. Przez to, ze sie nie widujemy, te pieprzone 300 km zabija zalazki czegos cudownego co rozkwita gdy jestesmy razem. Szlag mnie trafia, teksnota wypelnia kazdy jeden cholerny dzien bez niego. To sie ciagnie za dlugo, jednak nie umiem z niego zrezygnowac. Kiedys nie wytrzymywalam bez niego, teraz nabralam dystansu, ale ze lzami w oczach wspominam piekne chwile z nim spedzone. Byc moze on nigdy nie dowie sie ze go kocham, choc pewnie domyslal sie ze cos do neigo czuje i moze to go wystraszylo, bo on nie byl jeszcze gotowy na nowy zwiazek. Pozdrawiam Was dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musa
to nieuczciwe z jego strony.. całonocne rozmowy, to nie takie sobie pogaduszki. Najprawdopodobniej on udowadnia sobie samemu, ze ma powodzenie, wlasna dziewczyne robi w balona, Ty jestes tu jako uroczy dodatek. Sprawdz go: moze zapytaj czy spotkacie sie np. Jesli powie, ze nie, tzn ze traktuje Cie jak kolezanke, jesli bedzie dalej w to brnal, pewnie chce Cie uwiesc. Ale w tym wypadku, chcesz faceta, który tak dziala?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrr
mialam podobnie i nie warto:) byl z inna,ja zauroczona on ponoc tez,wmowil mi ze z tamta zerwal ,ze tylko ja,ze milosc po grob i takie tam..piekne 3 tyg,a pozniej zobaczylam ich razem:( napisal,ze jestem tylko ja:( klamal,potem znow widywalam ich...w koncu zamilkl,odezwal sie po paru mies by ..byc na stopie kolezenskiej:O w koncu byla klotnia,niemile slowa padly i taki byl koniec..a tak zapewnial ze kocha,nawet chcial sie wprowadzac :O minely 2 lata a ja wciaz glupia go kocham choc nie mamy kontaktu i byli inni ale to nie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×