Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama z dylematem

Jak się kąpać z dzieckiem? Nago czy w stroju kąpielowym?

Polecane posty

Gość tak zacofane nigdy
nie wiadomo czy dziecku się podoba że na golasa chodzisz czy nie...nikt się dziecka nie pyta o zdanie ja akurat nie lubiłam jak rodzice w samych majtach po domu chodzili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyy
Dziecku jak nie robi sie z nagosci jakiegos wielkiego halo i nie wychowuje tak, ze od najmniejszego nawet skrawka golego rodzica nie widzalo to ta nagosc bardzo dlugo jest obojetna w zasadzie. Moja corka ma 3 latka i niestety od wielu miesiecy ma zwyczaj pakowac mi sie z rana pod prysznic -o ile jak rano mi sie nie spieszy do pracy to jest to tylko niewygodne to w dni keidy sie spiesze jest to klopotliwe - mala moje cialo nic a nic nie interesuje - juz sobie dawno porownala, jakie ja mam piersi jakie ona , owlosiona nie chodze bo regularnie dbam o depilacje wszystkich czesci, ktore depilacji wymagaja, wiec tu nie ma nic ciekawego a mala wskakuje pod ten prysznic, bo lubi wode i kazda okazja dobra by sie potaplac i pobawic zabawkami , wiec juz tak nie demonizujcie tych wspolnych kapieli ze starszymi dziecmi - w tym wieku dzieci juz wiedza czego chca i jakbym np. to byla moja inicjatywa by sie wspolnie kapac a ona by tego nie chciala to by mi powiedziala. Tak samo jak teraz mowi, ze chce brac rano ze mna prysznic i zdarza sie, ze wrecz mnie probuje wyganiac z lozka - "bo mama juz czas na mycie". I mimo ze obie jestemy gole to ma takie powazanie dla tej golizny jak to w co jestem ubrana gdy daje je sniadanie. A publicznie jakos sie nie rozbiera, ani gola po domu nie lata - od malego nikt sie przed nia nie kryje , wiec juz od dawna wie w jakich sytuacjach sie rozbieramy - kapiel, chodzenie do lazienki, w przebieralni na basenie, w przebieralni sklepowej (bielizna zostaje oczywiscie) a kiedy nie - wszystkie inne sytuacje w zasadzie:) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka*fasolka
Ja sie z cOrką nigdy nie kąpalam ale czesto jak ja sie kapie przychodzi do łazienki ,ja sie nie kryje czasami chodze na golasa ona na to nie zwraca uwagi wogole a ma 4 lata.Mojej siostry corka ma 7 lat i jedyne pytanie jakie zadala mojej siostrze jakis rok temu to dlaczego ona nie ma "tam"wosow a mama ma heheh ja uwazam ze nie powinno sie przed dzieckiem kryc,co innego mąż hehe bo to ją już ciekawilo hehe wiec musi sie zakrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka sikorka
jak piszecie że wasi faceci nie wstydzą sie nagości przy dzieciach to mi się niedobrze robi jeszcze tego by brakowało żeby córka widziała przyrodzenie ojca :O bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
ja i mój mąż jesteśmy przykładami tego jak podejście do nagości w dzieciństwie odbija się na późniejszym życiu. On nigdy nie widział rodziców nago, u mnie w domu to było normalne że łazienki się nie zamyka i czasem ktoś komuś wszedł jak ten się kąpał i nie było z tym problemu - może aż za bardzo byliśmy pod tym względem wyluzowani - ale tak nas wychowywali rodzice. No i mój mąż początkowo miał ogromny problem z tym żeby pokazać mi się nago, krępowało go to, wstydził się. Dziś nasze dzieci wychowujemy wg stylu moich rodziców bo uważamy że nagość jest tak naturalna że nie powinna powodować zażenowania we własnych 4 ścianach. oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Oczywiście teściowa była mocno zbulwersowana że kąpiemy się jeszcze we 3 z naszym dwulatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka sikorka
i po drugie -wrócę do tej angli gdzie facet kąpał się z 6 l synem... pytam po co? Czy tak duże dziecko nie jest w stanie samo w wannie zostać? Rozumiem, głowę czy plecy można iśc umyć dzieciakowi, ale siedzieć z nim w wannie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka sikorka
Ja byłam wychowana tradycyjnie, bez zaglądania komuś do łazienki. I nie mam problemów z nagością, potrafię się przebrać przy siostrze czy mamie, ale nigdy przy facecie, który nie jest moim mężem (pomijając lekarzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubiąca kawe 22
Podobno można się nago się kąpać z dziećmi do ukończenia 2-3 lat.... przy czym chłopiec z tatą a dziwczynka z mamą może dłużej(6-7l)-aby płci przeciwne ze sobą sie nie kąpały..tak mi pani psycholog dzicięca powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfrtyui9o0p-
a ja się kąpię z moją 4 latką. Nago. Nie zwraca uwagi na moje ciało. Pluskamy się, przytulamy i topimy kaczuszki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
synek ma 19 miesięcy, od kiedy skończył 7 kąpiemy się razem z nim, bo nie mamy wanienki i tak nam wygodniej. Raz ja, raz mąż - ale nawet by mi do głowy nie wpadło wskakiwać w strój kąpielowy... nagość jest czymś naturalnym i chcę żeby moje dziecko miało zdrowe i normalne podejście do swojego ciała, a nie to zakorzenione od średniowiecza przez KK zresztą wystarczy poczytać o sexualnym rozwoju dziecka żeby wiedzieć że gdzieś w okolicach 4 lat dziecko zaczyna się krępować i to jest sygnał żeby przestać afiszować się z nagością a jedynie traktować ją jako coś naturalnego a do tego czasu to czy mamy problem z nagością przy dziecku jest tylko i wyłącznie naszym problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
jaheira1 wątpię żeby KK zabraniał kąpieli z dzieckiem :-) ale popieram to co napisałaś - to tylko i wyłącznie nasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też kapiemy się na zmianę z małym bo wtedy jest więcej wody i mały ma więcej zabawy i może się dłużej chlapać bo woda tak szybko nie stygnie... nawet mi do głowy nie przyszło o jakimś stroju.... ze starszym kapałam się jeszcze czasem jak miał 2 lata bo uwielbiał robic ze mna peelingi maseczki i takie tam i tez nago i jakoś nie widzę żeby był spaczony.... no bez przesady... nie popadajmy z jednej skrajności w drugą... przecież nawet 2 letniemu dziecku nasze cycki i cipka nie kojarza się z seksem... ludzie litości.... ja biorąc małego do wanny nawet przez myśl mi nie przeszło cokolwiek związanego z seksem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaIzona84
Moja corka ma 4 lata, najpierw ja wchodze pod prysznic i sie myje, a potem ona do mnie wchodzi i pomagam sie jej myc. Jestem nago pod prysznicem, moja mala traktuje to naturalnie, nie patrzy sie dziwnie, nie zadaje w zasadzie pytan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaIzona84
Pamietam, gdy mialam 14 lat i bylam na kolonich. Lazienki byly z duza iloscia prysznicow, gdzie nie bylo zaslon i jak sie obejrzalam, to widzialam dupe kolezanki z naprzeciwka. Ale w sumie nikt sie jakos nie przygladal nikomu. byla jednak dziewczynka, ok. 10-letnia, ktora przez tydzien nie poszla pod prysznic, bo sie wstydzila-a w upalach wiadomo, jaki fetorek juz sie od niej unosil (ciuchow tez nawet sobie nie przeprala, do tego nie myte narzady intymne i wlosy). W koncu wychowawczyni udalo sie ja namowic, specjalnie wpuszczono ja sama i miala na sobie stroj kapielowy-wiec i tak watpie, ze porzadnie sie umyla. Wchodzilysmy zawsze grupami pod prysznice, bo bylo kilka grup dziewczat i kilka grup chlopcow w jednym kompleksie. A ta mala strasznie sie wstydzila nagosci, z czym inne dziewczyny nie mialy problemu. Bo na zewnatrz juz czekala nastepna grupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co się może w kąpieli z dzieckiem , w dodatku małym, kojarzyć z sexem....trzeba mieć nieźle porąbane w głowie żeby w ogóle takie myśli przychodziły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Hahahaha Nie mogę uwierzyć, że taki temat może wywołać aż taką falę komentarzy! Najlepiej się czyta te wszystkie pruderyjne wpisy o tym jak to "nie na miejscu" i w ogóle "be" kąpać się z dzieckiem, a autorki same prawie wyskakują z tekstu by zajrzeć do wanny innym forumowiczkom i pogrozić palcem jednocześnie się śliniąc na myśl zaglądaniu do czyjejś łazienki. Nagość jest naturalna. Nagość w czasie kąpieli tym bardziej. Dopiero pedofilia, niezdrowe zainteresowanie czyimś ciałem (w szczególności ciałem dziecka) jest czymś nienormalnym, NIEMORALNYM i CHORYM! Ludzie, opanujcie się. Popatrzcie na siebie. Jak byliście sami wychowani i co to dało (z wpisów niektórych wynika, że niewiele). Żyjcie i dajcie żyć innym. Jeżeli mama/kobieta dobrze się czuje we własnym ciele to i dziecko nauczy się tego mimowolnie. W wieku do 3 lat, jeśli kobieta zakrywa własną nagość podczas kąpieli przed dzieckiem to... najczęściej chowa ją przed samą sobą. To ona czuje się źle we własnym ciele i stara się je ukryć, nie pokazywać nikomu. Niektóre z was wypisują takie bzdury, że żenująca jest sama lektura tych wypocin, nie wspominając tego, że przeraża mnie fakt, że moje dziecko może kiedyś (nie daj Boże!!) spotkać na swojej drodze ludzi wychowanych przez was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Hahahaha Nie mogę uwierzyć, że taki temat może wywołać aż taką falę komentarzy! Najlepiej się czyta te wszystkie pruderyjne wpisy o tym jak to "nie na miejscu" i w ogóle "be" kąpać się z dzieckiem, a autorki same prawie wyskakują z tekstu by zajrzeć do wanny innym forumowiczkom i pogrozić palcem jednocześnie się śliniąc na myśl zaglądaniu do czyjejś łazienki. Nagość jest naturalna. Nagość w czasie kąpieli tym bardziej. Dopiero pedofilia, niezdrowe zainteresowanie czyimś ciałem (w szczególności ciałem dziecka) jest czymś nienormalnym, NIEMORALNYM i CHORYM! Ludzie, opanujcie się. Popatrzcie na siebie. Jak byliście sami wychowani i co to dało (z wpisów niektórych wynika, że niewiele). Żyjcie i dajcie żyć innym. Jeżeli mama/kobieta dobrze się czuje we własnym ciele to i dziecko nauczy się tego mimowolnie. W wieku do 3 lat, jeśli kobieta zakrywa własną nagość podczas kąpieli przed dzieckiem to... najczęściej chowa ją przed samą sobą. To ona czuje się źle we własnym ciele i stara się je ukryć, nie pokazywać nikomu. Niektóre z was wypisują takie bzdury, że żenująca jest sama lektura tych wypocin, nie wspominając tego, że przeraża mnie fakt, że moje dziecko może kiedyś (nie daj Boże!!) spotkać na swojej drodze ludzi wychowanych przez was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bym ci
amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteescie porabane
praktycznie kazda jedna... Moze uprawiajcie sex przy dzieciach bo przeciez to tez calkiem naturalne i nic nie beda za x lat pamietac?!! Rozumiem, oszczednosc wody, dziecko do gora 2-3 lata, ale pozniej to juz to dziecko co sie wydaje ze nie czai, jest madrzejsze od kury i nie widze nic normalnego w tym aby kapac sie z dzieckiem. Chcesz sie z nim pluskac - idz na basen.. a nie w wannie. Jestescie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaa
mam 2 letniego synka i kąpie sie z nim nago, mój m tez zalezy kto wolny. mysle ze warto jest przyzwyczajac dziecko do golizny. a jak widzi mnie sikajaca to mowi o! pipka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaaaaaaqq
ja nigdy sie nie kapalam z corka. uwazam ze kazdy potrzebuje intymnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteescie porabane
Spoko rozumiem, potrafie bynajmniej zrozumiec "zalatwianie sie ", w koncu nie masz calej dupy wywalonej tylko pol... ale dziecko to dziecko, juz takie po 3 roku zycia, dobrze rozumie i mysle ze bezsnesu jest mu spaczac psycho tylko dlatego ze macie takie "frywolne" i wyzwolone widzi mi sie. Dziecko kiedys bedzie dorosle i bedziecie mu madrze tlumaczyly kogo powinno sie wstydzic a kogo nie, a teraz na co sie rozbierac przy dziecku?? CO w tym takiego fajnego?? Sorry- macie cos z glowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Ehhh... Internet powinien być jednak reglamentowany... "Jesteescie porabane" jest tego wyjątkowo dobitnym przykładem. Zastanawia mnie czy osoba która rozpoczęła wątek śledzi go nadal? A może poprzez wypowiedzi wyrobiła sobie już własne zdanie? - chętnie je poznam. Równie interesujące jest czy którakolwiek z szanownych mam, ew. przyszłych mam, zadała sobie jakikolwiek trud i poza własnym (jak sądzę wewnętrznym jedynie) przekonaniem jest w stanie poprzeć swoje teorie jakimiś badaniami (np. z psychologii dziecięcej lub rozwoju psychiki dziecka? Zakładam, że nie. Każdy z nas jest sumą wypadkową wszystkich naszych doświadczeń i przeżyć. Równie dobrze, pozwolę sobie zacytować, "spaczone psycho" (choć nie do końca wiem co autorka miała na... "myśli") może mieć dziecko wychowane w domu skrajnie pruderyjnym jak i zanadto frywolnym. Nie sądzę by, nawet jeśli rodzice "kąpią się z 6l synem", a ich relacje są zdrowe, poprawne, by dziecko było "spaczone". W takim wieku dziecko już intuicyjnie wie i rozróżnia ew. zagrożenia. To my, dorośli jesteśmy problemem i wyznacznikiem co jest złe i niewłaściwe, a co dobre. I to nie o dzieci chodzi, a o to jak dorośli patrzą na wspólną kąpiel. Mówiąc prościej tak by wszystkie "wiolki" i "Jesteescie" zrozumiały: idąc waszą logiką już za sam wstęp do łazienki jest złem i dziecko powinno od 2 roku kąpać się samo, a wszyscy naturyści za goliznę być zamykani, a co najmniej leczeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna marcelina
hehehe ja paraduje na golasa majac6 letniego syna. zawsze tak bylo i zawsze mu powtarza...jak bedzie cie to krepowac daj mi znac... czasem mi mowil zem stara i mam wiszace cycki ale niech sie uczy, jego zona tez takie bedzie miala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna marcelina
16-sto letni syn. sie mi zle wcisnelo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
"marcelina": hahahah i to jest właśnie to co nazywam zdrowym podejściem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie tez jestescie poraban
nie jestem ani pruderyjna ani moherowa, ale nie kumam po co tak epatujecie swoja nagoscia przed dzieckiem i na sile raczycie go takimi widokami? kazdy ma prawo do intymnosci i prywatnosci, jak dziecko bedzie wieksze i przyjdzie do mnie spyta o sex to mu wyjasnie, powiem tez o antykoncepcji. ale nie rozumiem po co kapac sie z dzieckiem? co to ma na celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
No widać, że nie rozumiesz zbyt wiele... Ehhh... Dziecko w tym wieku nie rozumie większości pojęć którymi my na tym wątku operujemy. I chodzi o nawiązanie więzi, poczucia zrozumienia u rodziców. Właśnie po to by nie wstydziło się przyjść i zapytać: mamo a co Ty tu masz? A czemu tata nie ma a ma inne? itp itd. Jeśli zbyt bardzo (a o tym świadczy Twój post) walczysz o własną prywatność (z własnym dzieckiem!? - to wg. mnie już jest dziwne) to dziecko będzie właśnie wstydziło się zapytać Ciebie o sprawy intymne i rzuci kiedyś tekstem do rówieśnika np. "żartujesz?!? Ja nawet mamy nigdy nago nie widziałem tak się zawsze zasłaniała, że nie pójdę teraz i nie zapytam o co kaman z tą antykoncepcyjną tabletą" ;-P Przekoloryzowałem, wiem. Ale sens został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu jest akurat racja, ja jako mała dziewczynka, byłam wychowywana w konserwatywnej rodzinie, gdzie nagość i samo słowo "seks" wywoływało zniesmaczenie i oburzenie. Doszło do tego, ze jak dostałam pierwszą miesiączkę to wstydziłam się poprosić mamę o podpaski )na szczęście niepotrzebnie, zmieniła do tego podejście) ale już jako nastolatka, mająca akurat problemy ginekologiczne, muszę się kryć z rozmowami o tym przed moją babcią(mieszkam z nią i np. nie ma pojęcia, ze chodzę do tego lekarza bo od razu by mi zrobiła wykład, bla, bla, bla), która na jakiekolwiek sprawy związane z płcią reaguje jakby to było coś złego i wgl niesamowicie rażącego, ciąża czy cokolwiek, rzec by można "japiedole" takie ma poglądy ;/. W życiu taka nie będe dla własnego dziecka, niektóre wasze zachowania podchodzą pod zaburzenia psychiczne. trochę luzu w tym zyciu a nie wszędzie dopatrywać sie zboczenia, seksu, molestowania, pedofilii i kto tam wie czego jeszcze... niedługo faceci nie będe mogli sobie rąk podać bo uznają ich za homoseksualnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×