Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama z dylematem

Jak się kąpać z dzieckiem? Nago czy w stroju kąpielowym?

Polecane posty

Ja bym się w życiu nie kąpała z dzieckiem, a tym bardziej z niemowlakiem. I tutaj nie chodzi o nagość tylko higieqnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee, nie bój żaby
My jak już, to najpierw sami braliśmy prysznic, żeby zmyć z siebie wszystkie poty i tak dalej, a potem z dzieckiem do wanny. Ale w stroju, nie po to, żeby dziecko nie widziało, ale po to, żeby nie czuć się skrępowanym. Jakoś miałabym opory ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhgn
Raz tak a raz tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiana kaspiana..
Bliskość matki i dzieckaitp takie tam, ale według prawa obnażanie sie przed dzieckiem to molestowanie seksualne. Ja nigdy nago nie kąpałam dziecka, z tym ze naet do głowy mi to nie wpadło- mam syna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna marcelina
nikt nie mowi o obnazaniu sie :o wychodzac z wanny np po gacie po prostu nie chowam sie 'po katach' :o to samo jak wlezie mi do lazienki podczas kapieli (mam kibel i lazienke w jednym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rlkjhgfd
w majtkach ale najpierw wzięłabym prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezcie ludzie
sprobujcie isc na basen w np krajach skandynawskich. Tam wszyscy musza isc pod przysznic nago, dzieci z doroslymi i jakos nikogo to nie bulwersuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam ten stary temat i chciałabym przyklasnąć osobnikowi tata/mąż/facet zgadzam się z nim w 100% ja nie kąpię się z córką, ale nie ze względu na nagość tylko ze względu na higienę. środowisko pochwy takiej małej dziewczynki jest bardzo delikatne i podatne na wszelkie infekcje a NIGDY nie mamy pewnośći czy czegoś w sobie nie nosimy. ileż to ciężarnych strzela oczami z niedowierzania gdy w 36 tc wychodzi im na wymazie z pochwy paciorkowiec albo inne dziadostwo?? nie mówiąc już o różnych grzybkach itp. dbam o higienę i infekcje mam rzadko, ale nie zdecydowałabym się na kąpiel z córką. mimo to nagość nie jest u nas tematem tabu. od urodzenia małej przebieraliśmy się przy niej. teraz ma 4 lata i nie raz widzi mnie całkiwm nago - wchodzi do łazienki jak się kąpię, myje mi plecy :) parę razy widziała jak golę miejsca intymne. jedyne pytanie jakie zadała to czy ona też tak będzie robić jak będzie dorosła :) mój mąż też nie chował się z nagością i do około 3 rż córki przebierał się przy niej bez zasłaniania. to że tata ma miedzy nogami co innego było dla niej zupełnie naturalne. natomiast córka mojej koleżanki jak zobaczyła swojego małego kuzyna nago przy zmianie pieluszki była w ciężkim szoku co to jest?? co on tam ma?? przecież to niemożliwe, że nie mam pipki :D natomiast wracając do mojego męża. w tej chwili jak córa ma 4 lata równiez przebiera się przy niej, jednakże zasłania przyrodzenie - nie jakoś chorobliwie, bo jak coś zobaczy to zobaczy - tylko nie paraduje już nago przy niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wezcie ludzie - dokładnie :D a jak byłam w austrii nad jeziorem Attersee to tam wszyscy na plaży bez skrępowania się przebierali. faceci z machającymi fiutkami itd. NIKOGO to nie szokowało to tylko nasza Polska zaściankowość :o a jak opalałam się nad morzem w Słowenii (Adriatyk) bez stanika to też była norma. NIKT się nie patrzyl. dopiero dwóch gostków idąc wybałuszało oczy i szturchali się pod boki robiąc niewybredne komentarze oczywiscie w jakim języku? POLSKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiitkkkka aa
jejku ja tez mam watpliwosci, ale nie ze wzgledu na nagosc. To mi sie wydaje zupelnie normlane i tak sie kryjac mozna w dziecku zaszczepic niepotrzebnie jakas blokade przed nagoscia. Potem moze byc wstydliwe i miec blokady jakies seksualne. Cialo to cialo. Rodzice to najblizsze osoby. Moi rodzice nie krepowali sie przy mnie jak bylam dzieckiem i ja sie nie krepuje swojego ciala, mimo, ze idealne nie jest. To jest wszystko naturalne. Co mnie natomiast martwi, to czy przy takiej kapieli nie sprzedam coreczce jakiejs bakterii, ktora przeciez moge miec w pochwie, czy jakas ecoli z odbytu. Na baseneach woda jest chlorowana, czy ozonowana zeby uniknac zarazenia. A w wannie ... A ile jeszcze dziecko na bank troche takiej wody wypije. Ja najpierw sama sie porzadnie podmywam, a potem dopiero szykuje kapiel. Tylko gdyby jakas bakteria byla, to nie wiem czy to wystarczy. A moze byc .. w ciazy sie robi rozne wymazy i ja mialam jakiegos gronkowca, co w ogole nie dawal objawow :/ wiec przez przypadek sie dowiedzialam, niby przeleczone, ale ja wiem czy znowu sie cos nie przyplatalo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiitkkkka aa
o no wlasnie meaa o to mi chodzi. Wspolne kapiele sa super, tylko ta higiena .. ehhh szkoda. Majtki tu nic nie pomoga :/ Ostatnio zmienilismy troche sposob i Mala kapiemy w Jej wanience wlozonej do wanny. I ja wchodze do duzej wanny, ubrana, no bo nie ma potrzeby rozbierania sie. Jest po prostu wygodniej, nie trzeba sie schylac. Ale to nie taka frajda jak wspolne kapanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiiitkkkka aa - mysle, ze idealnym rozwiazaniem jest prysznic ;) ale niestety nie posiadam takowego. na wakacjach parę razy bralysmy wspólnie prysznic i było śmiechu co nie miara :) dla dziecka to fajna zabawa. aa z kolei z drugiej strony mam rozkminkę - do kiedy mój mąż może kąpać naszą córkę? bo robi to od urodzenia. ostatnio mu powiedziałam, że niedługo już nie bedzie mógł jej kąpać bo mała zacznie sie wstydzić (nie wiem kiedy przyjdzie taki dzien ale pewnie nadejdzie) bardzo był oburzony, że jak to wstydzić, przecież on tatusiem jej jest ;) no ale pewnie przyjdzie taki dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkkkkk
boze,jakie wy macie problemy! i przez was wtedy takie zboczuchy rosna,bo nagosc jest zla,trzeba sie jej wstydzic juz przed noworodkiem nawet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa oo chciałam jeszcze napisać, że nie raz widziałam moja mamę nago i nie jestem skrzywiona psychicznie :) tata też się nie chował jakoś, ale nie pamiętam bym go widziała w pełnej krasie. zdarzyło się, ze weszłam do łazienki bez pukania to nie było krzyków, wrzasków: zamknij drzwi! nie wchodz! mimo, że nic nie widziałam - to wiedziałam, że to nic złego jakbym cos zobaczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiitkkkka aa
meaa mnie tata kapal dluuugo, bardzo lubilam towarzystwo w kapieli. Sama zaczelam sie przyslaniac jakos tak po 10 roku zycia chyba. Wszystko wyszlo fajnie naturalnie. To widac kiedy wszystko jest ok, a kiedy zaczynaja sie jakies krepowanki. Orysznica tez nie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiana kaspiana..
Pokazywanie sie nago to obnażanie. Ja bym nie popadała w chorą przesada zasłaniania się gdy np dziecko przypadkiem nas zobaczy, jednak celowe paradowanie nago raczej przed dzieckiem normalne nie jest. Dziecko w wieku 5/6lat rozumie juz bardzo dobrze i nie powinno w ogóle widywac nago rodzica płci przeciwnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiiitkkkka aa - w takim razie myślę, że w porę wyłapiemy moment, gdy młoda zacznie się wstydzic taty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiana kaspiana..
Tak poza tym, nie mozna porównywac czasów obecnych do tych z lat 80-90. Obecnie większość kobiet ( i to często za namową partnera) goli całkowicie swe miejsca intymne. Wyglad tych miejsc zasadniczo nie rózni się wcale od wygladu dziecka- córki. Pierwsza zasada bezpieczeństwa- ufaj tylko sobie, gdybym miała faceta z takimi upodobaniami ( gdz moim zdaniem całkowita depilacja dorosłej kobiety to wynik wszechobecnej pornografi) nigdy bym mu nie pozwoliła kąpać córki, bo trzeba miec coś z deklem by miec takie upodobania jak całkiem wygolona partnerka :o Pewnie wiele z was sie oburzy ale ja tak uważam, bezpieczeństwo mojego dziecka o podstawa, teraz tyle świrów, już woole by moje dziecko było wstydliwe niż nagość traktowało zupełnie bezproblemowo i np za namowa jakiegośc zboczeńca kąpało sie nago nad jeziorem etc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nigdy bym mu nie pozwoliła kąpać córki, bo trzeba miec coś z deklem by miec takie upodobania jak całkiem wygolona partnerka" deklem trzeba być by nie rozumieć upodobań innych ludzi :D btw ja lubię wydepilowanych mężczyzn... jestem deklem z pedofilskimi upodobaniami? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiana kaspiana..
meaaa Jeżeli tylko i wyłącznie odczuwasz podniecenie przy partnerze wydepilowanym ( a nie jest możliwe w przypadku owłosienia) to z cała pewnościa tak. Ja też sie depiluje, ale nie nie na 0 by wygladaćjak dziecko z przedszkola. Jeżeli faceta podnieca TYLKO I WYŁĄCZNIE kobieta całkiem wydepilowana to by wzbudzało moje obawy, gdyż takie same bodzce wzrokowe dostarczy mu dziecko, obrzydliwe ale to fakt. Nie mylmy pojęć i upodobać, bo to naprawde rozległy temat, sama jednak znam przypadek koleżanki gdy facet wyszukiwał partnerek szczupłych (dosłownie z mikro biustem :o ) do tego nie było mowy o seksie gdy kobieta nie była wydepilowana, i osobiście jej mówiłam ze to zbok. Jak sie okazało facet był oskarżany przez soja siostre o molestowanie w dzieciństwie. Teraz wszystkie media sprzedaja nam nagość- nawet głupie reklamy, a w tle naga kobieta ( reklama popularnego żelu do kapieli) po co w przesadny sposob utwierdzać dziecko w przekonaniu ze nagość jest zupełnie naturalna???! W niektórych sytuacjach tak, ale nie latanie nago ojca/ matki po domu na oczach dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale jakbym podejrzewała, że z moim facetem jest coś nie tak to nie byłabym z nim 14 lat. ufam mu bezgranicznie i on ufa mnie. jestesmy zdrowymi NORMALNYMI ludźmi, którzy kochają swoje dziecko i nie zrobilismy mu krzywdy. a co z tego że lubie wydepilowanych mężczyzn? btw - owłosiona klata mnie obrzydza :o ja sama golę się na zero lub zostawiam wąski pasek - w tej chwili tylko na zero bo wielki brzuch sprawia, że nic tam na dole nie widzę :) uważam, że nagość to nic złego i nie powinniśmy się krępować ani przed sobą ani przed dziećmi. i zdania nie zmienię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaa corka sama pokaze moment
ze nie che by tata jej kąpał. mnie też tata kąpał, podcierał tyłek; )jak byłam starsza to mył głowę jak siedziałam w wannie. przyszedł taki moment, że pewnie częściej wołałam mamę do pomocy, zaczynałam się przysłaniać. to było tak naturalne, że nie pamiętam dokładnie. Nigdy też nie pamiętam szoku związanego z nagoscią. Jezeli chodzi o higienę to się zgodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niesforna marcelina
krystiana kaspiana..co do golenia calkowitego mam to samo zdanie co ty. nikt tu nie pisze o paradowaniu na golasa przy dzieciaku :o mowa raczej jest o tym, ze nie powinno wielkiego halo robic z golego czlowieka. gdy mamy dobry kontakt z dzieckiem samo nam powie kiedy wstydzic sie zaczyna i kiedy zacznie mu przeszkadzac ze wlazimy mu p do lazienki w trakcie przysznicu(ca ?:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiana kaspiana..
meaaa Oczywiste jest że, znasz swojego partnera tyle lat i mu ufasz bo zdążyłaś go poznać, są jednak kobiety które nawet nie znają najbliższych znajomych partnera/ jego zainteresowań a maja z nim dziecko. Ja wole uważać, bo dobro mojego dziecka jest dla mnie najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm oj tam
jak córka była niemowlakiem to ja i maż kapaliśmy się z nią nago.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jofoljfoejff
Mysle ze trzeba rozdzielic dwie sprawy - wspolna kapiel w wannie z dzieckiem budzi moje obiekcje - moja brudna pupa, spocone nogi, itp. to byc moze nie wymarzone dodatki do wodykapielowej - sama mialabym opory. Co do nagosci, towazne jak w rodzinie sie do tego podchodzi : znam rodziny gdzie nie jest to zadnym tabu, ludzie chodza razem z doroslymi dziecmi do sauny, rozbieraja sie do naga na plazy, itp. - nie widze wtedy problemu z nagoscia przed dziecmi juz od malego. Jezeli w rodzinie traktuje sie nagosc bardziej intymnie - to tez OK. kazdy decyduje sam - dzieci kiedys zdecyduja same o swoim podejsciu do tego "problemu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Szok! Przeczytałem wątek od początku i oczom ciężko dać wiarę... Ale... Czy szanowne mamy, tudzież pozostałe Pani, mogły by przestać skupiać się wyłącznie na relacjach córka-tata? A co z relacją syn-mama? Mam pytanie Was wszystkich (ze szczególnym uwzględnieniem "krystiany" i innych Pań z tego samego innego świata): zdarza się że synowi trzeba, poprzez odciąganie, odrywać napletek od żołędzi (tak, w dzieciństwie, inaczej przyrasta i nastolatek potrafi mieć duży problem, który kończy się zabiegiem urologiczno-chirurgicznym) - co wtedy? Czy to też jest złe? Przecież robi to osobnik innej płci, więc chyba tak, idąc tą "logiką". Czy również patrzeć na to jak na zboczenie? Chyba tak. Skoro nagość = obnażanie się. Więc idąc tym tropem ten zabieg robiony przez mamę = masturbacja, czy tak? Przecież to bzdura! Opanujcie się i zastanówcie trochę! Smutne jest również to co piszesz o tym "ufaj tylko sobie" - świadczy o tym jak miałki i szary jest Twój świat. Czyli Twoje dziecko nigdy nie zazna frajdy biwaku z tatą, wyprawy pod namiot w góry itp. Smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Ehhh... "Kobieca logika" - matka wszystkich oksymoronów... meaa: rozbroiłaś mnie z tym "jestem deklem z pedofilskimi upodobaniami" :-D prawie popłakaliśmy się z żoną ze śmiechu z całej tej odpowiedzi - super! ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tata/mąż/facet
Aha, i jeszcze jedno... Nasuwa mi się taka myśl: Czy byłyście z dziećmi (2-3 lata) nad jeziorem? Na Mazurach może? Tak? Dziwne... Boicie się z dzieckiem wejść do wanny (bo spocone nogi, bo to niehigieniczne), pozwalacie dziecku wejść do wody do jeziora gdzie ludzie (i zwierzęta) się załatwiają swoje potrzeby (jak ktoś żegluje to wie ;-)? Ludzie! Nasi (pra)przodkowie od zawsze kąpali się w jeziorach! A zapytajcie swoich rodziców - jeszcze niedawno potrafili sami się kąpać po kilka osób w tej samej wodzie! Bo taniej, bo nie było jak zagrzać wody dla wszystkich, bo w ogóle nie było za dużo wody itd. I jakoś nie widać by rodzaj ludzki był gatunkiem zagrożonym wyginięciem... I, wybaczcie, ale argument że "kąpię się w kostiumie, bo tak jest higieniczniej" jest zwyczajnie, po prostu durny! Przecież nie wygotowujecie kostiumu po każdej kąpieli! Tylko zwyczajnie zdejmujecie i na wieszak. A przecież miał kontakt z waszymi miejscami intymnymi, potencjalnym siedliskiem grzybów i... ;-) Czy myślicie, że te potencjalne wirusy i bakterie przeschły i odpadną od kostiumu z wieszaka na podłogę przed następnym użyciem??? Przecież po 3-4 takich kąpielach, jeśli poruszany jest temat i koronny argument higieny względem dzieci, taki kostium nadaje się jedynie do śmieci! Przemyślcie to i nie piszcie bzdur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... ktoś tutaj napisał, że dziecko powinno się przyzwyczajać do nagości, bo potem będzie myślało, że to coś złego- co to za bzdura! Nagość powinna być intymnością a w intymności nie ma nic złego. Wg mnie dziecka należy tego uczyć. Kiedy miałam ze 12 lat znałam takie 2 dziewczynki, dla których nagość nie była tematem tabu (jedna była w moim wieku a jej siostra była 5 czy 6 lat młodsza) i wiecie co? Dzieci miały z nich totalną polewkę, bo każdy do nich mówił: Pokaż cipę- a one bez krępacji pokazywały. Żeby nie było- rodzina była jak najbardziej normalna w sensie nikt nie pił, patologii jako takiej nie było- normalna rodzina. Tylko mamusia wyznawała właśnie taką dziwną zasadę, że w lecie latała po domu bez biustonosza i bluzki, kąpała się z dziewczynkami i ogólnie traktowała je jak przyjaciółki- tyle, że zamiast BYĆ dla nich przyjaciółką to one były dla niej przyjaciółkami. Dla mnie osoba, która ma potrzebę pokazywania nagości dziecku ma coś... hmmm... z głową. Normalne osoby nie mają takich potrzeb czy to wobec dzieci czy wobec obcych ludzi na ulicy. Ciekawy czy cieszyłybyście się gdyby wasze dziecko szło do szkoły a tu wyskakuje ekshibicjonista z krzaków i pokazuje fifola :D Bo czym się różni tatuś latający z fiutkiem po domu czy mamusia ze skaczącymi gołymi cyckami od takiego pana z kszunów? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×