Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Errś

Życie po śmierci, gdzie trafiają osoby gdy...

Polecane posty

...popełnią samobójstwo lub zostają zabici? Czy ma znaczenie ich dotychczasowe życie gdzie trafią? Do nieba? Czy może będą się błąkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę, że tak naprawdę
to tego nikt nie wie. "Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało co Pan nam przygotował" tak mówi pismo. Podobno jest piekło, ale jeśli się tak zastanowić i poobserwować jak zachowują sie niekótrzy księża, to ja mam wątpliwości co do istnienia piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdzie nie trafiają, niebo i piekło to wymysł człowieka, żeby odpowiednio motywować swoje postępowanie i dobre lub złe uczynki. Dusze błąkają się między nami, mieszkają w naszych domach, oddychamy nimi, żyjemy z nimi, czasem dają nam wskazówki, czasem się ujawniają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dziewczyny idą do nieba
a złe dziewczyny ida do piekła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę, że tak naprawdę
przezyłam śmierć kliniczną, czułam się naprawdę szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są podobno zawieszeni, między życiem a śmiercią. Ani nie umarli i odeszli w zaświaty , ani już nie żyją, Nie należą ani doświata umarłych i już nie należą do świata żywych.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. wierze w reinkarnacje
mysle ze kazdyz nas wiele razy rodzi sie na tym swiecie i wszystko co go tu spotyka jest czescio jego lekcji ktora musi odrobic. Tak wiec wg. mojej teorii nie warto popelniac samobojstwa bo i tak i tak wrocimy tutaj spowrotem zeby przerobic to co zaczelismy. Tak wiec naprawde lepiej jest pociagnac to do konca i uporac sie z ta niz wracac pozniej i zaczynac od poczatku. Tyle dobroci radosci i milosci otrzymamy ile sami damy tak wiec nie szczedzcie tego innym to i wam nie bedzie oszczedzone. A przed kara nie ucieknbiecie jesli nie w tym zyciu to w nastepnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja np. wierze w reinkarnacje
a dusze mysle ze jesli jest to smierc nagla i niespodziewana to przez pewien czas pozostaja na ziemi, zanm odejda z tego swiata, a pozniej trafiaja pewnie do czysca i po osadzeniu co jeszcze maja odpracowac trafaja spowrotem na ziemie zeby przejsc kolejna lekcje bo zapewne pozniej zostaniemy z tych wszystkich lekcji rozliczeni. Kto ile zrobil i kto jakim byl czlowiekiem...przez wszystkie swoje zycia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po śmierci nie ma życia:o Śmierć to kres wszystkiego - gnijesz, zjadają cię robaczki. Duszy nie ma:o Jest tylko ciało. Czyściec wymyślił Kościół w XIII w., by gnębić i tak już zgnębionych mieszkańców Ciemnogrodu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale nie anielicaaaa
A czy moze ktos mi powiedziec taka rzecz, co dzieje sie z czlowiekiem kiedy jest pod wplywem narkozy. Mialam zabieg, do ktorego mnie uspano, ale zastanawiam sie co sie wtedy ze mna dzialo bo czulam sie jakbym wlasnie byla gdzies w innym swiecie ( jakkolwiek to zabrzmi) Bylo mi tak blogo, nie mogli mnie dobudzic, a jednoczesnie czulam sie wpol swiadoma. Dopiero jak poczulam mocnego plaskacza na twarzy zaczelam wracac ale tak powoli, zaczelam plakac i krzyczec ze nie chce sie obudzic. Ale stan w jakim bylam byl cudowny, zastanawiam sie gdzie wtedy byla moja dusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique222
a ja wierze w zycie pozagrobowe ,ale nie wiem czy istnieje w takiej formie jak uznają chrzescijanie.Nie zgadzam się z wieloma założeniami w chrześcijaństwie. np wierzę w reinkarnację. poza tym katolicy wierzą ,że jeśli ktoś nie chodzi do kościoła to jest to grzech śmiertelny i idzie i nie może isc do nieba. a ja myślę ,że trafi tam predzej dobry ateista niż człowiek ,ktory chodzi co niedzielę ,a jak wroci np bije dzieci. tak samo wyuczona modlitwa to tylko klepanie słów ,a tu chodzi o prawdziwą rozmowę z Bogiem. I uważam ,że nie popełniamy grzechu jak np uprawiamy seks przed ślubem jeśli nikomu tym nie szkodzimy. a co do pytania to myślę ,że Bóg nie jest tak okrutny żeby zsyłać takie osoby na wieczne potępienie. już żeby zdecydowac się na samobójstwo trzeba bardzo cierpieć i myślę ,że on to rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oligarchia plebejska
zostają upiorami i wracają by nocą wysysać krew żywych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy istnieje choć maleńki dowód na istnienie zjawiska reinkarnacji?:o Bo wiele ludzi mówi, że wierzy - czy jest to naiwna wiara, jak wiara w Boga, którego nie ma, ale bezpiecznie w niego wierzyć, czy też wiara w tego typu absurdy jest zwyczajnie modna. Alternatywy nie widzę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murdock
talka-ten link ktory podalem jest idealny wrecz dla ciebie i innych myslacych podobnie do ciebie.Autor tej relacji byl przekonany jako profesor ze religie sa wymyslem ludzi po to zeby sterowac innymi.Przeczytaj jego relacje uwaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique222
a jakie masz dowody ,że reinkarnacja nie istnieje? ja w to wierzę ,a dowodów na nic co dotyczy życia pozagrobowego nie ma tak na prawdę. wszystko jest kwestią wiary. choc dowody były np jak ktos rozpoznawał miejsca w ktorych kiedyś żyl i dokladnie opowiadal co się tam znajdowało ze szczegółami, albo ,że ktos opowiadał swój zyciorys , apotem udało się odnaleść taka osobę . Ktoś może w to nie wierzyc ,ale ja wierzę osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego typu relację każdy może napisać, jak Mojżesz relacjonował swój monolog z Bogiem. Ja tam szanuję poglądy w kwestii duchowości wszelkiej, ale mnie się nie da przekonać, ponieważ to wszystko jest dla mnie niewiarygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murdock
mialo byc-chantalka-ten link ktory podalem jest idealny wrecz dla ciebie i innych myslacych podobnie do ciebie.Autor tej relacji byl przekonany jako profesor ze religie sa wymyslem ludzi po to zeby sterowac innymi.Przeczytaj jego relacje uwaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To samo jest z De Javu. Nie wierze, że ani jedna osoba z tąd tego nie przeżyła. Jak to wytłumaczyć? Jak dla mnie to właśnie przeszłość reinkarnacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique222
a ja myślę ,że każdy wierzy w co chce i nikt nie powinien się do tego mieszać. są rozmaite książki takie, ktore próbuja nam udowodnić ,że coś istnieje i takie jak ,,bóg urojony". ale na nic tak naprawdę nie ma dowodów jeślli chodzi o zycie po śmierci. każdy z nas może mieć tylko zdanie na ten temat ,ale nikt nie wie tego na pewno co się z nami stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deja vu - czyli wydaje ci się, że to, co właśnie oglądasz, już wcześniej widziałeś, co dla mnie nie jest dowodem na istnienie reinkarnacji, bo przecież w poprzednim wcieleniu byłam kimś innym i w innym miejscu, więc widzenie tego samego, co aktualnie oglądam ma się nijak do bycia np. średniowiecznym pańszczyźnianym chłopem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatly_umysl
co wy z tym niebem? zbyt dosłownie to do siebie bierzecie, a nie słyszeliscie o reinkarnacji? chrześcijaństwo wcale nie wyklucza reinkarnacji, wręcz odwrotnie i to w moim mniemaniu byłoby najsprawiedliwsze wyjscie - ci co 'dużo narozrabiali' będą mieli następne życie gorsze, ci co żyli bardziej moralnie - zasługuja na przyszłe lepsze życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murdock
lubienica-gdy sie zna Boga choc troche.Te wszystkie sprawy.gdy sie naprawde chce Go poznac.Dazy do tego.szuka.To nie mozna napisac ze"taka relacje moze napisac kazdy".Bo "takie relacje"sa w wielu zrodlach osob ktore przezyly smierc kliniczna.Vide-Raymond Moody-Life after life.Ten lekarz dokonal rzeczy wspanialej.Zadal sobie wiele trudu zeby pewne rzeczy udowodnic.Dobral tak osoby ktore przezyly smierc kliniczna ze byl pewien ze one sie nie znaly-a zatem nie mogly niczego pomiedzy soba ustalac.Czytaj Biblie.Te wszystkie rzeczy sie zazebiaja.Pasuja do siebie.jak juz pisalem-gdy sie naprawde chce poznac Boga-to sie zyskuje co do niektorych spraw pewnosc.Po pierwsze-trzeba na wszuystko patrzec z punktu widzenia Slowa Bozego.Wiec nie mozna wierzyc ani stosowac zadnych wrozb,tarotow,new age i tym podobnych.gdy szuka sie wedlug wiary-to owoce sa jednoznaczne i pokrywaja sie z Biblia.Bo nic co byloby niezgodne z Biblia nie moze byc prawda.Tak wlasnie jest. najpierw pokora.Uznanie ze Pismo Swiete jest powiedziane raz i jak samo mowi-"ziemia i niebo przemina ale Slowa moje nie przemina".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wcale nie anielicaaaa
a gdzie jest twoja dusza jak spisz i sni ci sie cos przyjemnego??? po narkotykach ludzie tez maja przyjemne zwidy i odwiedzja rozne swiaty; to wszystko to wytwor naszego mozgu. a deja vu to blad matrixa;) a tak serio to tez jest wyjasnione naukowo jako mikroopoznienie w przetwarzaniu danych przez nas mozg: wydaje nam sie ze widzielismy to lata temu a w rzeczywistosci bylo to milisekundy wczesniej. Zludzenie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwoka123
Boga może nie ma ale sama wiara ma oczyszczający wpływ na człowieka tzw. katharsis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murdock
>swiatly_umysl>-chrzescijanstwo wyklucza reinkarnacje ZDECYDOWANIE i JEDNOZNACZNIE.Nie wprowadzaj w blad watpiacych i poszukujacych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do oblubienica
większą naiwnoscią jest wierzenie w to, ze świat wziął się bez przyczyny, przez najzwyklejszy przypadek - to po pierwsze, a po drugie po kiego grzyba ateiści zabierają głos na topici z góry skierowanym do wierzących? przecież autorka nie pyta się o to, czy dusza istnieje, tylko co sie z tą duszą dzieje, oj często da się zauważyć że ateiści mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się słowa bożego w życiu już naczytałam i niczego dla siebie pozytywnego z niego nie wyniosłam. We mnie nie ma pokory, nie ma wiary - jest trzeźwa baba z dwojgiem dzieci i mężem, z udanym życiem seksualnym, ze sporym wykształceniem i miłością do zwierząt. Na Boga w moim życiu miejsca nie ma i już się nie znajdzie. Więc - nie wierzę, ale nie potępiam tych, co wierzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiatly_umysl
proszę o niezabieranie głosu przez osoby, które nauki chrześcijańskie znają tylko z lekcji religii w szkole, gdzie dzieci straszy się piekłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×