Czy to dobry jadłospis dla 7,5miesięcznego dziecka?

Ostatnio byłam u kuzynki z mężem na weekend. Zdziwiło mnie to co ona daje takiemu dziecku do jedzenia. 8:00- jajecznica na maśle z paróweczką 11:00-banan z gruszką 13:00-mleko z kartonu 2% z kaszką owocową 16:00-ziemniaki z klopsem mielonym 19:00-chleb z pasztetem pomidorowym 24:00-mleko z kartonu 2% z kaszką owocową Mniej więcej tak to wygląda, dodam ze dziecko waży 9,6kg. Nie siedzi, nawet nie jest w stanie sam położyć się na brzuszek. Jak to oceniacie??

za mało warzyw za dużo tłuszczu i białka A co do siadania to nie jest jeszcze tragedia ale wydaje mi się że powinnaś skonsultować się z lekarzem.

Ja?? To dziecko kuzynki jak wspomniałam.

sorry nie doczytałam:-) Jak dla mnie to troszkę ten jadłospis jest troszkę za ciężkostrawny dla takiego malucha.

Mnie najbardziej szokuje to mleko z kartonika... W sumie nie mam dzieci i się nie znam ale czytałam że takie mleko można dawać dopiero po 3 roku życia!

Jak dla mnie to taki jadlospis jest dopuszczalny dla starszego dziecka nie dla 7miesiecznego malucha

To nie jest żadna prowokacja.... Dziewczyna rozepcha dziecku żołądek i dopiero będzie problem.

Żadnej z tych potraw nie podałabym rocznemu dziecku, a co dopiero 7.5 miesięcznemu. Cóż, jej sprawa

Ze starszym synem też ma problem, chłopiec ma 5 lat. Na przyjęciu u siostrzeńca mojego chciał zjeść kolejnego kotleta lecz tata mu nie pozwolił a on na to: -tato przecież ja zjadłem tylko pałkę i dwa kotlety.

Co o tym myślicie??

Jezeli nie jest to prowokacja to matka jest popieprzona ;]

no, przegina z tym pasztetem i parówką bo tego bym akurat takiemu małemu dziecku nie podała ale mleko z kartonu to obleci (25 lat temu dawali dzieciom i żyją) i jajecznica też w sumie może być choć lepiej by było na parze ja zaś znam matkę która dziecku właśnie 7,5 mies nie daje praktycznie nic poza Sinlakiem na wodzie i swoją piersią , czasem jakimś deserkiem albo marchewką ze słoika

no na pewno nie jest to jadlospis dla siedmiomiesięczniaka

no troszkę przegięcie z parówkami i pasztetem. mój syn do teraz nie miał tego w ustach (raz próbowałam dac mu parówkę to pluł dalej niż widział :P). za mało owoców i warzyw. a co do mleka to wiele szkół jest. u nas lekarze mówią że do 3 lat modyfikowane (choć nie wszyscy), w usa po roku krowie. także co kraj to obyczaj :) mamciaaaaa -"ja zaś znam matkę która dziecku właśnie 7,5 mies nie daje praktycznie nic poza Sinlakiem na wodzie i swoją piersią , czasem jakimś deserkiem albo marchewką ze słoika" - sinlac się robi na wodzie, na mleku nie można go robić :P a poza tym to co ona ma jeszcze takiemu maluchowi dać? jego dieta to głównie mleko plus raz dziennie warzywa i owoce.

Bravo Girls jest dla takich panienek jak Ty moja droga! Poradniki dla matek, internet a nawet lekarze pediatrzy o tym mówią... i gdzie tu przegięcie co??

Gatki w kwiatki chciałaś błysnąć a się nie udało...no cóż.. :D:D A tak po za tematem nick masz do dupy...

przegieciem jest karmienie dziecka mlekiem mdyfikowanym do ukonczenia 3 roku zycia. tylko w Polsce panuje taka glupota :O co do pytania autorki to uwazam, ze kotlet mielony za wczesnie i jajecznica nie powinna byc na masle... ewentualnie na parze jak juz ktos wspomnial, chociaz ja tez bym sobie z jajeczniaca dala spokoj... za malo warzyw.

Więc do kiedy modyfikowane??

jest tu ktoś??

Mleko modyfikowane powinno się podawac do roku, potem spokojnie mozna podawać zwykłe, ale niezbyt tłuste. Jestem techlologiem żywności i tak nam mówili na wykladach :) Podawanie mleka modyfikowanego do 3 roku zycia to tylko wymysł przemysłu i wpływ reklam. jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę :)

To lekarze na jakiej podstawie mówią że do 3 roku życia??

A paróweczek w ogóle nie powinno się jeść, nie powinny byc w żadnym jadłospisie. Zawierają one mięso odzyskiwane mechanicznie czyli najgorsze świństwo oraz ogromne ilości tłuszczu. Mechaniczne odzyskiwanie mięsa powoduje że w tej masie sa również bardzo drobne kawałki kości (mikrokawałki) które mogą ranić przewod pokarmowy

Na lekarzy równiez ma wpływ przemysł i jego pieniądze :) Moja siostrzenica jak tylko skonczyła rok, zaczęla dostawac tylko zwykłe mleko i nic jej nie jest, jest bardzo zdrową i mądra dziewczynką :) Przez rok miała tylko jedno przeziebienie

Moja kuzynka podaje mleko z kartonika synkowi jak skończył dwa miesiące. To chyba jednak za wcześnie?!

a Ty autorko siedziałaś tam od rana do 24, że taka zorientowana jesteś w menu dziecka, czy może zapamiętałaś wszystko dokładnie??

Duszyczkaa, 2 miesiace to na pewno za wczesnie, poniewaz ukad pokarmowy tak malego dziecka jeszcze nie rozkłada tak dobrze laktozy,a poza tym zwykle mleko moze za bardzo obciązać nerki takiego malucha

Byłam tam cały weekend. Czytajcie ze zrozumieniem to obejdzie się bez nie potrzebnych spięć. Gatki w kwiatki karmiła dziecko mlekiem od krowy w pierwszej dobie życia, najwidoczniej pomyliłaś własne dziecko z cielakiem :D Zdarza się :) A tak poważnie jak nie znasz się to się nie wypowiadaj bo po Twoich wypowiedziach śmiało mogę stwierdzić ze jesteś pustakiem i głupią dziewuchą :) Miłego dnia

Gatki w kwiatki co tak po dziewczynie jedziesz co? Przecież prawdę powiedziała, bo naprawdę lekarze pediatrzy i położne mówią rodzicom że mleko krowie jest dla dzieci po trzecim roku życia. Według mnie to przesada, chodzi tu tylko o reklamę i pieniądze. Ale dziewczyna wspomniała że nie ma dzieci więc może nie być w temacie ale po co ją tak atakujesz? Radość Ci to sprawia?

cytuję: mamciaaaaa -"ja zaś znam matkę która dziecku właśnie 7,5 mies nie daje praktycznie nic poza Sinlakiem na wodzie i swoją piersią , czasem jakimś deserkiem albo marchewką ze słoika" - sinlac się robi na wodzie, na mleku nie można go robić a poza tym to co ona ma jeszcze takiemu maluchowi dać? jego dieta to głównie mleko plus raz dziennie warzywa i owoce. odpowiadam: no jak to co? obiadki z jakimś mięskiem: indyk, królik, jajko gotowane a przynajmniej żółtko, jogurcik jakiś, deserek, kaszki ryżowe, kukurydziane, soki, wszelkie warzywa i owoce: banany, jabłka, jagody, maliny. Takie dziecko już wcina bardzo dużo rzeczy a lepiej za młodu dawać bo potem dziecko nie zna i nic mu nie smakuje a rzeczwyiście nie weidziałam że sinlac tylko na wodzie, sorki :)