Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannakokosowa

rocznik 89 - kto bierze ślub w tym roku??

Polecane posty

Gość o jaaaaaaa
Podziwiam Was! Serio... Sama jestem rocznik 89 i czuję się jak dzieciak! A słowo "ślub" to dla mnie totalna abstrakcja! Zresztą jak widzę swoich rówieśników, ludzi na roku to absolutnie żadne z nich nie nadaje się do małżeństwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sooniaa- soniu natrafiłaś na nieodpowiedniego faceta po prostu. Nie ma reguły, można być z kimś i 10 lat a na chwilę przed ślubem zerwać a można być z kimś rok i już będzie się pewnym co do tej osoby. Zastanawia mnie tylko jedno - byliście 4 lata razem i nie mieliście okazji dłużej pobyć ze sobą np. te kilka dni?? jakieś wakacje ?? dla mnie to naprawdę dziwne, żeby po 4 letnim związku nie dogadać się i zapoznać jak to jest mieszkając razem. Ja nie piszę to jako jakaś moralizatorka bo czasem ze mnie też jest takie "duże dziecko" to kwestia mojego zakręconego charakteru ;) Fajnie, że w końcu natrafiłaś na tego odpowiedniego. Jedni trafiają wcześniej a drudzy później. Ludzie za bardzo kierują się stereotypami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooniaa
oczywiscie bywalismy ze soba dluzej ale tak jak mowilam tak naprawde dopiero poznalismy sie gdy zamieszkalismy razem wtedy zaczely sie pierwsze powazne klotnie male problemy itd.... napisalam o tym poniewaz wiem ze duzo osob najpierw bierze slub a potem dopiero razem mieszkaja a wtedy wszystkie wady i przyzwyczajenie wychodza na jaw ktorych wczesniej nie bylo widac i nie kazdemu to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxfbdhgfhgf
sonia ma racje, spotykac a mieszkac to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxfbdhgfhgf
a wakacje to cos innego - przeciez wakacje sa do zwiedzenia wypoczynku a nie szarej rzeczywistosci odrozniacie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma tylko jedno
pytanie? tylko szczerze , bez jakis bajek ze w tym wieku zarabiacie 5 tys miesiecznie i na wszystko Was stac. Kto za ten slub i wesele placi?? i gdzie po slubie bedziecie mieszkac? na wynajetym czy na glowie rodzicow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
za wesele placimy po połowie moj narzeczony z własnej zabrobionej kasy a mi rodzice sie dorzucają, poniewaz jeszcze studiuje i nie zarabiam kokosów jak narazie ale cos tam swojej kasy juz mam.... a mieszkac bedziemy u tesciów ale w tak jakby oddzielnym mieszkaniu tzn mamy osobno kuchnie, łazienkę i 3 pokoje oraz odzdzielne wejscie:) wiec na poczatek w sam raz ale juz odkładamy kase na domek wiec bedziemy sie pomału budowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
ps i zeby nie było ze na głowie tesciow to mamy odzielny licznik i sami placimy za siebie, rachunki itp oraz sami sie żywimy z własnej kasy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyszłam za mąż w tamtym roku (chociaż planowaliśmy na 21. sierpnia 2010- przyspieszyliśmy bo tak nam się podobalo) i też wszyscy gadali mi, że za wcześnie (wszyscy "znajomi"). I nie zgodzę się z gadaniem, że jestem jeszcze dzieckiem itd. A co jest wyznacznikiem zakończenia dzieciństwa? Mam męża, dziecko w drodze, mam pracę i studiuję i nie czuję żeby to był mój życiowy błąd i przestańcie wkońcu wszystkich oceniać swoją miarą. To, że wy nie jesteście/nie byliście na tyle dojrzali w tym wieku to nie znaczy, że każdy taki jest. --------------------------------- Dziewczyny, zazdroszczę :) tak bardzo chciałabym to przeżyć jeszcze raz... Najcudowniejsza noc w moim życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesle urzadziliśmy sobie za swoją kasę, mieszkanie dostaliśmy od teściów i także, remontowaliśmy ze swoich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
sory za wyrazenie, ale gowniarzeria sie za sluby i malrzenstwa bierze. i jeszcze dzieci chce rodzic. w wieku 21 lat powinnyscie mieszkac z rodzicami, skupic sie na nauce, ewentualnie zarbiac na wlasne potrzeby. i byc dziewicami. i zeby nie bylo ze ze wsi, mieszkam w warszawie, pracuje w renomowanej firmie, i widocznie mam jakies opoznione poglady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że to tylko twoje zdanie. A... i pokaż mi dziewicę która ma 21 lat :) nie ważne czy po ślubie czy bez ślubu czy przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
znam duzo, uwierz. przeciez to dzieci - nie wszyscy zeby nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
no opóźnione :p ja po pierwsze studiuję i nam zamiar dalej się kształcić, po drugie w przeciągu 5 lat nie planuje dzidzia:) i jestem szczęśliwą przyszłą panną młodą ze wsi o odmiennych poglądach od pewnie "starej panny"" z Warszawy, ktora pewnie jest jeszcze dziewicą pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
mam 29 lat i dziewica nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
malzenstwo oczywiscie przez z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokój dziewuchy nie wkurzać się na siebie i nie obrażać ;) każdy ma prawo do swojego zdania byleby bez zbędnych uszczypliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
no to przepraszam:) a tak na marginesie to jaki wiek uważasz odpowiedni na pierwszy raz?? i czemu 21 lat to za mało, na uprawianie seksu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
bo 21 lat to wiek na studiowanie. jak sie nie uczysz to sie mozesz sexic ile ci sie podoba. pewnie ze to tylko moje zdanie, nikogo tu nie potepiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
jaki wiek? wiek po slubie, jesli nie to 25 lat. sama stracilam dziewictwo w wieku 19 - i zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
mam nadzieję, że nikogo nie obraziłam:) specjalnie używałam "pewnie" :) to nie jest reguła, mam 21 lat i czuje sie na tyle dojrzała by wyjść za mąz ale wiem ze niektóre dziewczyny nie są jeszcze gotowe na ten krok w naszym wieku:) i w żaden sposób ję nie potępiam na każdego przychodzi czas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
noo a ja studiuję jeden kierunek i zaczynam od przyszłego roku kolejny i w zaden sposob nie utrudnia mi to współzycie z moim partnerem. nie rozumiem w czym seks moze przeszkadzać w studiowaniu??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
nie no nie mowie ze 21 lat to wszystkie dzieci. ale jak widze te niewybrykane jeszcze nastolatki rocznik 85 w gore, to mi sie w ludzkosc wierzyc odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem rocznik 90 i mialam slub 22 maja i jestem szczesliwa zona i wcale nie oznacza to ze musze siedziec tylko w garach. Mieszkamy razem ze soba od roku... dzieckiem sie nie czuje od dawna i imprez ani takich tam innych mi nie trzeba... ze znajomymi robimy sobie domówki i to starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
proste , gruchaja sie gdzie popadnie i nie maja czasu ani ochoty na nauke. bo sa wieksze przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokodzambo98
Pani.Kara - w sierpniu popełniam ten desperacki czyn:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko...
pani wyzej jak mam rozumiec slub bierze bo dziecko? tak wynika ze stopki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahh nie rozumiecie : sonia ma racje, spotykac a mieszkac to co innego - napisałam wcześniej, czy nie było sytuacji spędzania ze sobą dnia i nocy ? z tą "szarą rzeczywistością" jak nazwałyście? a wakacje to cos innego - przeciez wakacje sa do zwiedzenia wypoczynku a nie szarej rzeczywistosci odrozniacie to? - rozumiem, że ty 24h na dobę zwiedzasz i nie przebywacie ani odrobiny w jednym pomieszczeniu ? co w ogóle oznacza szara rzeczywistość wg ciebie? bo dla mnie szara rzeczywistość to brzydka i paskudna pogoda a nie spędzanie czasu z ukochanym... ja nie studiuję - uczę się w policealnej szkole farmaceutycznej. Ślub chcemy wziąć gdzieś za 2 lata jak oboje już będziemy po szkole i zaczniemy pracować. Co w tym złego? Będę miała wtedy 23 lata. O dzieciach nie myślę na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×