Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TatowyCiekawski

Kobiety które wychowywały się bez ojców...

Polecane posty

Gość O co loto?
To ja napisze dla porownania...wychowalam sie w pelnej rodzinie.a tez boje sie powiedziec kocham,zaufac,odrzucenia itd.Relacji z ojcem nie uwazam za dobre.Mial przez siedem lat kuratora,a dlaczego?kazdy chyba wie...a nie cpam,nie pije,poczucie wlasnej wartosci mialam wysokie dopoki nie zaczelam chorowac,nie puszczam sie,dziewictwo stracilam jak bylam w 21 roku zycia.Ciezko mi bylo okazywac pozytywne uczucia,ale jest coraz lepiej.Teraz juz nie boje sie powiedziec komuś czegos milego.co do zaufania to kwestia czy ktos juz raz mnie zawiodl czy nie..nie umiem wybaczac,a swiat wdze czarno-bialy,nie ma nic pomiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O co loto?
Wedlug mnie to zadna roznica...czasem nawet lepiej mozna sie dogadac z wujkiem niz z ojcem.Ja z ojcem mialam znikomy kontakt,chociaz mieszkalismy pod jednym dachem.On albo byl w pracy,albo na jakies dodatkowej robocie.a jesl juz byl w domu to ciagle jazda...a jak mialam do nego jakies pytanie to zazwyczaj zostalam wyzwana.brak zrozumienia z jego strony to byla norma.nie przypominam sobie ani jednego slowa dobrego od niego.nie raz nawet uslyszalam,ze jestem kurwa.czasem nawet nie zlozyl mi zyczen urodzinowych.teraz gdy juz nie mieszkam w rodzinnym domu jest inaczej,moge na niego liczyc i czuje ze mnie kocha i chce dla mnie jak najlepiej...moge na niego liczyc...ale dzieciecych lat nikt nie wroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzien dobryfafafa
fafa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak was poczytałam trochę to mało z krzesła nie spadłam... Po pierwsze:Mistrzostwo świata dla tej/tego co napisała ze wszystkie takie kobiety sie kurwią nalewo i prawo.. zal mi takich osób które maja podobny sposobi myslenia . Po drugie: Kobieta która wychowywała sie bez opieki ojscowksiej, rzeCZywsicie jest inna, ale na pewno nie wychodzi to na jej minus. Spróbuje wam to może wytłumaczyć : Otóz- nie ważne dlaczego tak sie stało ze wychowywały się w takich niepełnych rodzinach. Ważne jest to ze same nigdy nie będą dazyc do tego aby ich własne rodziny, te które samodzielnie założą ( bo muszę was zaskoczyć - TAKIE kobiety zakładają fantastyczne domowe ogniska )były gorsze od tej z których pochodzą. Kobieta która nie zaznała milosci ojcowskiej, podświadomie zawsze będzie tęsknić za tym typem milsoci ( często jednak , kiedy juz zakłada własną rodzinę, np. teścia swojego traktuje bardzo po ojcowsku - wbrew opinia ze nie będzie umiała sie z nim dogadac). Owszem bywa czesto ze wiążą sie ze starszymi panami - ale te związki nigdy sie nie kończą dla nich dobrze ( tu chyba taki typ prezentuje autor) . Ostatecznie - mężem takich kobiet zostaje facet który albo jest w ich wieku albo góra 2 lata starszy. Ten typ kobiet wbrew pozorom musi i potrzebuje partnerskiego układu ( co w przypadku, kiedy wybranek jest dużo starszy, rzadko jest realny). Stad często bywa że ten "końcowy" wybranek jest często kolega ze szkolnej ławki. Kolejna bzdura - ze sie puszczaja ... właśnie przeciwnie - nie pójdą do łóżka z facetem jeśli nie będą wiedziały ze jest dla niego najważniejsza ( czyt. pójdą do łóżka z partnerem a nie z przygodnym mężczyzna). Nie powiedzą wam tez" kocham "tak szybko jak byście oczekiwali -czasami będziecie musieli długo na to słowo poczekać.Ale gwarantuje ze kiedy już padnie z ich ust jest szczere ( bo okupione najczęściej ich wewnętrzna walka ze strachem przed odrzuceniem) Boja się związków - to prawda, i trzeba do nich cierpliwości. Dlatego każdy facet który w ogóle jest zdolny zabawić się takim typem kobiety w moim odczuciu jest idiotą - co najmniej.. Bzdurą jest ze nie potrafią tworzyć związków... Tworzą piękne związki - pod warunkiem że występuje ten pierwiastek partnerstwa. Jeśli mężczyzna zagwarantuje jej niezależność, a przy tym poczucie bezpieczeństwa. Jeśli będzie o nią dbał a przy tym nie ogranicza jej woli - odwdzięczy sie naprawdę najlepiej jak bedzie umiała. I macie pewność, żę dom przez nią stworzony będzie zawsze domem ciepłym- -a wiecie dlaczego? bo sama takiego nie posiadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat temu
I zawsze jest jakaś pustka w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat temu
Lekarka, masz rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan incestu
@LekarkaDuszyczek a jak to jest z córkami alkoholików ? one też przecież powinny dążyć do założenia "ciepłego domowego ogniska" a praktyka pokazuje że powielają schemat z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez apetytuuu
Dane dotyczące dziewcząt wychowujących się bez kontaktu z ojcem wyglądają następująco: - 53% częściej wychodzą za mąż jako nastolatki - 11% częściej rodzą dzieci jako nastolatki - 164% częściej stają się samotnymi matkami - 92% częściej się rozwodzą jak to 164%??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LekarkaDuszyczek => Tia, szkoda, że psychologia tak doskonale wszystko wyjaśnia i proponuje rozwiązania po fakcie. Koronerzy serc i umysłów. Wybacz, ale już o wiele bardziej wierzę, z dupy wziętym opowieściom pomarańczek. "Bzdurą jest ze nie potrafią tworzyć związków... Tworzą piękne związki - pod warunkiem że występuje ten pierwiastek partnerstwa. Jeśli mężczyzna zagwarantuje jej niezależność, a przy tym poczucie bezpieczeństwa . Jeśli będzie o nią dbał a przy tym nie ogranicza jej woli - odwdzięczy sie naprawdę najlepiej jak bedzie umiała. I macie pewność, żę dom przez nią stworzony będzie zawsze domem ciepłym- -a wiecie dlaczego? bo sama takiego nie posiadała." Oznacza to, że jest o.k. jeśli facet daje wszystko nie wymagając nic, a jeśli coś wymaga to skaczą z kwiatka na kwiatek. Doprawdy pocieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez apetytuuu
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat temu
Jesteście dziwni, naprawdę :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 lat temu
Ojciec ma stosunkowo mały wpływ na psychikę córki chyba... bardziej się liczą relacje z matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziomka92
mój ojciec jest obcokrajowcem. zostawil moja mame, gdy byla jeszcze w ciazy. rok temu go po raz pierwszy poznalam. nienawidze go. ciesze sie, ze nie mieszkam z nim i nigdy nie mieszkalam. a jesli chodzi o zwiazki to musze czuc sie bezpiecznie i bardzo pragne milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Statystki to jedno, życie to drugie. A nie wiecie ze statystyki kłamią? Z córkami alkoholików , sprawa wygląda o tyle .. powiedzialabym "gorzej", ze one często - o ile nie zawsze zyja pod jednym dachem z tymi ojcami. Widza ich na codzien, przez to - zwlaszcza jeszcze w okresie powiedzmy dziecięcym, lub nawet jeszcze dojrzewnia mimowolnie czerpią jakis wzorzec - niestety nierzadko na ich niekorzyść. Ale! nie wszystkie córki alkoholików powielaja modele patologicznej rodziny. Wiele z nich - naprawdę wiele bedzie sie staralo "uciekać" z tych domów - ale to zalezy od konkretnej osoby. Na ile ta dziewczyna ma jeszcze sile tworzyć cos sama , na własną rękę. Córki alkoholików tez maja bardzo niskie poczucie własnej wartości - i bardzo często wielkie poczucie złości i żalu za zmarnowane lata dzieciństwa. Tylko że to jest temat o tych dziewczynach które wychowywały ie bez ojca -czyli nie miały go przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oznacza to, że jest o.k. jeśli facet daje wszystko nie wymagając nic, a jeśli coś wymaga to skaczą z kwiatka na kwiatek. Doprawdy pocieszne." KALIBAN Ty masz jakies złe doswiadczenia czy jak? czytaj uważnie co napisalam - POTRAFIA SIE ODWDZIĘCZYĆ" jesli tylko mezczyzna jest wobec nich fair... a co do skakania z kwiatka na kwiatek - wybacz, ale to juz czesciej jest domeną mężczyzn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. jesli sie od nich czegoś wymaga - naprawde sa w stanie sie poswiecic danemu mezczyznie o ile czuja sie bezpieczne i szczesliwe w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragggazzzza
Lekarka Duszyczek ---- > stokrotnie dziekuje Ci za Twoja wypowiedz! podniosla mnie na duchu! ja swojego ojca nie znam, mam 23 lata i do tej pory nie udalo mi sie stworzyc prawdziwego zwiazku, ale nie zalamuje rak! studiuje, pracuje i radze sobie! jestem strasznie samodzielna i dobrze zorganizowana i tak naprawdee jeszcze niegotowa na zaden zwiazek! ostatnio przeczyatalam wiele artykułow na internecie dot. dziewczyn wychowywanych bez ojca i powiem szczerze, ze sie zalalamalam, ze mnie czeka to samo co oni tam pisza, ze zawsze bede sama, ze nie stworzy rodziny itp ale wiem ze bede w stanie ja stworzyc, o ile trafie na wlasciwego partnera, o niczym innym nie marze jak o zbudowaniu prawdziwej rodziny i ceplego domu, ktorego de fakto nigdy nie mialam dziekuje Ci jeszcze raz za to co napisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LekarkaDuszyczek => To jest domena mężczyzn. :D :D :D :D aaaaaAAAaaa. Umarłem! Fachowość i brak uprzedzeń znakiem rozpoznawczym "psycholożek". Powiedz, jak udany jest Twój związek? "ps. jesli sie od nich czegoś wymaga - naprawde sa w stanie sie poswiecic danemu mezczyznie o ile czuja sie bezpieczne i szczesliwe w zwiazku" Z tego co rozumiem z Twojej pisaniny, jeśli czegoś się od nich wymaga np. pomocy w sprzątaniu chałupy, czy gotowaniu, to to ogranicza ich wolę, czyli nie są szczęśliwe. KALIBAN Ty masz jakies złe => Ta, 10 razy złamane serce. To pospolita teoria na mój temat więc ugrubtuj ją, będzie iście po baconowsku. W końcu jako psycholog masz autorytet. :P Owszem poznałem sporo takich kobiet i muszę stwierdzić, że znakomita większość ma zdrowo nasrane. Szkoda czasu i atłasu tym bardziej, że większość jest po n nieudanych związkach. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragggazzzza
ja umiem gotowac, sprzatac, prac, prasowac, ogolnie prowadzic dom a wiesz czemu Kaliban? bo jak moja mama szla do pracy i tyrala po 12 h dziennie zeby zapewnic nam byt (nie wystapila o alimenty bo jej duma nie pozwalala) to caly dom byl na mojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ragggazzzza => Chwali Ci się. Nie odbieraj tego jako personalny atak. Nie znam Cię. Poczuwasz się, kiedy piszę o zrytym berecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragggazzzza
to do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - to jest domena mezczyzn - sorry kaliban ale taka prawda. meżczyna ma niejako tak zakodowane ze: im wiecej kobiet mam tym czuje sie bardziej dowartościowany. nie mowie ze wszyscy tacy są... ale wielu z was tak myśli. ( co , teraz bedziesz sie klocil z wlasna natura??) Kaliban - moim zdaniem jestes tylko cwaniakiem na necie - co udziela sie bardzo w twoich wypowiedziach. co do kobiet- myzle ze kotras bardzo cie zraniła i ot Tobie sie" nasrało" w głowię przez to.... a swoimi wypowiedziami dołujesz tylko kobiety ktore niewiele maja wspolnego z twoja szeroko pojęta charakterystyka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragggazzzza
najwieksza moja wada to niskie poczucie wlasnej wartosci i kompleksy, ktore znajomi nie moga zrozumiec skad sie biora kiedys bylam niesmiala - ale pokonalam swoja niesmialosc i teraz jestem dusza towarzystwa moze o tyle mialam latwiej, ze z mama w ogole nie rozmawialysmy o moim ojcu, nie mowila mi ze jest swinia i chamem, ze nas zostawil, w ogle nie poruszla jego tematu, ja zreszta tez nie dociekalam kocham maja Mame nad zycie, ona mnie tez, troszke mam zal do niej ze bardzo rzadko okazuje i okazywala mi uczucia, no ale coz taki typ chyba z niej:) dziekuje jej za to ze nigdy nie brala mnie za raczke i nie zalatwiala niczego za mnie, tylko podpowiadala co mam robic i wysylala mnie sama, dzieki temu teraz zycie w pojedynke mnie nie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to ma sens? Każdy ma swoją opinię, popartą doświadczeniem, obserwacją. Nie przekona się nikogo, że takie dziewczyny nie są puszczalskie jak i odwrotnie podając argument, że znam 2... albo sporo a one są takie. :P Widać jak odbieramy rzeczywistość teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ragggazzzza
czy ktos jest puszczalski czy nie zalezy od charakteru i od wychowania i od wartosci ktore zostaly im wpojone czy to przez sama matke czy przez oboje rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 38
dorzucę jeszcze to że często mają dzieci z żonatymi np kochanka mojego męża...zadnych hamulców aby odebrac faceta 2 kobiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LekarkaDuszyczek => Cwaniakiem na necie :D :D :D Już sobie wrzucamy osobiście? :P Ojeju jeju tupnij nóżką. I widzisz, jak ładnie potwierdzasz moją teorię? A idzie ona w zgodzie za stwierdzeniem Maćka Shtura: "Ponieważ nie stać mnie było na psychologa zacząłem studiować psychologię". Jesteś uprzedzona do mężczyzn. tak - to jest domena mezczyzn - badania poproszę. Bo z ostatnich badań izdebskiego jakoś to nie wynika. "a swoimi wypowiedziami dołujesz tylko kobiety ktore niewiele maja wspolnego z twoja szeroko pojęta charakterystyka ." => Przerażające. Wpierw siostro miłosierdzia zamknij te forum, bo wypowiadające się tu kobiety dołują niebogaty niewyględnych prawików. "ale wielu z was tak myśli" => kwantyfikator ogólny + czytanie myśli. Porażająca fachowość. To się nazywa... czekaj, aha! Racjonalizacja w służbie ego? :P " co , teraz bedziesz sie klocil z wlasna natura??)" => Moja natura jest prosta. Chcę zawsze najbardziej wartościowego. Co mnie po tysiącu dupodajek. Moje ego bardziej dowartościowałaby laska, mądra i inteligentna, która czekałaby tylko na mnie, niż ileś tam panienek łatwiejszych z 1,2,3+ expartnerami. Dalej, diagnozuj moje schorzenia. A może teraz wyjedziesz z kompleksami niedojrzałego onanisty? A może Edypa? Czy może rzucisz mi pospolitą nazwą zespołu Klinefertera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem ci tyle- no żal mi ciebie, bo im wiecej mowisz, tym bardziej chcesz sie utwierdzic w przekonaniu " jaki to fajny jestem "ps madra kobieta nie popatrzy na taką internetową sierotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×