przyjazn i milosc, milosc i przyjazn.... a co bedzie teraz

jestesmy przyjaciolmi od 2 lat, poznalismy sie w szkole. Ona sie pierwsza we mnie zakochala ale ja bylem wobec niej obojetny. Bylem po nieudanym zwiazku i potrzebowalem czasu zeby odsapnac. Ona o tym wiedziala. Bardzo sie o mnie starala ja natomiast nie widzialem w tym przyszlosci. Zawsze gdy poruszalismy ten temat dochodzilismy do wniosku, ze zobaczymy co bedzie dalej. Po jakims dluzszym czasie z mojej strony pojawilo sie uczucie, ale wtedy ona powiedziala mi, ze jej zgaslo. Kocha mnie tylko jako przyjaciela. Znalazla sobie chlopaka z ktorym byla pol roku. W tym czasie probowalismy zerwac kontakt tylko, ze ona nie potrafila dac mi odejsc. Starala sie mnie zatrzymac kazdym sposobem. Podczas 1 z rozmow powiedziala mi ze jestem dla niej najwazniejszym facetem na swiecie, ze jest o mnie cholernie zazdrosna, ze szuka w tamtym kolesiu moich cech charakteru, mojego zachowania, dodala tez ze nadal mnie kocha. Po pol roku tamten koles ja zostawil i teraz jest sama. Mimo to ona nie widzi z nas pary. Wzajemnie sie uzupelniamy, jakbysmy byli stworzeni dla siebie. No i tyle razy probowalismy zerwac kontakt i nic z tego nie wychodzilo. Bardzo zadko sie klocimy a jesli juz to bardzo szybko sie godzimy. Dawno czekalem na taka dziewczyne jak ona. Ona teraz mi powiedziala ze nie wie czy bedziemy kiedys razem, potrzebuje teraz czasu zeby ochlonac po rozstaniu z bylym no i ze dalej mnie kocha ale po przyjacielsku. Postanowilismy poczekac i zobaczyc co los pokaze. Bylo tak ze jej zalezalo mi nie, pozniej na odwrot. Jak myslicie jak bedzie tym razem?? czy w koncu zejdziemy sie?? czy raczej po czasie jak uczucia ostygna zostaniemy przyjacilomi??

Każdy układ pomiędzy kobietą i mężczyzną jest unikalny na swój sposób,pomimo,że można snuć jakieś generalne teorie. Cóż,czas pokaże ,co z Wami będzie,tymbardziej,że oboje jesteście jeszcze bardzo młodzi.