samotni rodzice

cieszy to jak ludzie, Kobiety potrafią sobie radzić w życiu codziennym. Zawsze wiedziałem, że jesteście silniejsze niż my. Dużo złego o nas tutaj, nie wszyscy tacy jesteśmy. Też jestem po rozwodzie, mam dwójkę kochanych dzieciaków synów 8 i 6 lat, zostali z mamą. To była moja decyzja, boli jak cholera, nie chciałem powielać błędów moich rodziców, którzy mając nas trójkę naprawdę nigdy się chyba nie kochali i byli bo byli ze sobą. A teraz...samotne wieczory, puste noce i miłość dzieci mi została. Chłopaki są cudowni

ja TATA pewnie, ze jest miejsce i dla Ciebie:D Nadmienie tylko, ze nie lubie gdy jakis osobnik plci brzydkiej przepowiada mi przyszlosc, cos w stylu: "Za 30 lat te wszystkie rany zaczną boleć jeszcze bardziej, tylko w tedy nie będziesz miała już małego dziecka" To, ze facetom mowie nie-nie oznacza ze nie moge z nimi rozmawiac:)

Evela777 ciekawa postawa nie myślałem że i kobiety taką mają:)

max-66 tzn. jaka?????????:D Co jest ciekawego w mojej postawie?

masz dość facetów (bynajmniej na razie) znam to z drugiej strony

Nieeee, nie narazie:D Na stale.

maxx-66 ja juz zdecydowalam:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Witam wszystkich starych, nowych i tych co zwykle jak wam minął dzionek u mnie było ok humor jakim zaraziłam się od Eveli trawa do dzisiejszego dnia mosew nie zarażaj się tym smutkiem, mam nadzieję że dzisiaj już jest lepiej

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Nie zartuj samodzielna mama 35???

nigdy nie mów nigdy:) chyba że zmieniłaś or. sex(bez urazy) po4latach samotności nadaj nie chcę zwiazku od nowa nabieram szacunku do ludzi

samodzielna mamo 35 i co? Nie lepiej jest miec dobry humor niz sie dolowac? Ja mysle, ze zdecydowanie lepiej. I bede powtarzac az do znudzenia: zycie ma tyle kolorow ile potrafisz w nim dostrzec:D Boze, jest tyle powodow by byc szczesliwym...

cześć samodzielna mama 35

przyznam się że czytając was uśmiech sam przychodzi zarażacie nim:)

Ja mam to samo :)

Nie nie żartuje tak mi zostało do dnia dzisiejszego i mam zamiar wrócić do tematu Zakopanego, to nie był żart :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)

Nie no nie wyrabiam, czy naprawde az tak trudno jest uwierzyc w to ze sa kobiety ktore potrafia i chca zyc BEZ chlopa i jednoczesnie sa heteroseksualne?????:D Niegdy nie mow nigdy??? Wierz mi, rozmawiasz teraz z osoba bardzo konsekwentna i zasadnicza, ale nie nieugieta:) Ale... W tej kwestii zdania juz nie zmienie. I bede powtarzac do znudzenia, skoro ten jedyny wymarzony ktory mial byc tym na cale zycie okazal sie kims innym to drugi tym bardziej nim nie bedzie. Taka jest moja teoria-moje zdanie.

macchiato 79 wiem że tak od razu nie można zamienić smutku na radość, ale posyła Ci trochę tych fluidów, które dostałam ostatnio od Eveli

macchiato 79 hmmm... musze sie chyba wziac za wypedzenie tego zlego humoru z Twojej glowki:D

Evela coś ostatnio masz szczęście do ludzi, którzy chcą zmienić twoje nastawienie

tak teraz zrozumiałem :) :) i wierze ci. tak i ja mam

sory nie chce zmienić jej nastawienia ale nadal twierdze nigdy niemów nigdy

chyba coś pomyliłam macchiato pisząc to samo chodzi Ci o dobry humor?

samodzielna mamo 35 nikt nie jest w stanie zmienic mojego zdania. Moja rodzina juz uwierzyla w ciagu tych kilku lat, a inni jak sobie chca, nie zalezy mi absolutnie na tym zeby mi wierzyli w to ze nie chce i nie bede z zadnym facetem:D Ja z tym nie mam problemu:D Nie zapomne tylko wzroku mojego szanownego pana meza... He he;) Bezcenne...:D

Ja też tak myślę że nigdy nie należy mówić nigdy, życie potrafi nam płatać różne niespodzianki są i te złe, ale zdarzają cię dobre

Na ogol jestem elastyczna osoba i gdy naprawde warto zmienic jest zdanie to potrafie je zmienic, na pewno trzeba mnie przekonac dobrymi argumentami. Ale w kwestii posiadania jakiegokolwiek faceta-zdania nie zmienie. Nie zamierzam marnowac czasu i swojego zycia, a przy tym mojemu dziecku:D Tyle w tym temacie:D

Evela ja to tez zauważyłam i nie mam zamiaru zmieniać Twojego zdania

W skrócie wygląda to tak: Wstałam dziś rano prawą nogą i wszystko było ok Gdy zobaczyłam że mój syn obudził się chory, zakatarzony i obolały - dobry humor prysł. Pomyślałam - początek szkoły, ja tuż po urlopie a tu zwolnienie się szykuje, bo nie ma kto z małym zostać. Potem weszłam gdzieś na jakieś forum młodych wdów i jakiś załamanych rozwódek i deprecha gotowa! Cały dzień mam przez to zmarnowany. Dopiero jak weszłam na "nasze forum" i poczytałam to zrobiło mi się lepiej :) Dziękuję Evelko i tobie samodzielna mamo :* :* :*

Jasne, ze zycie potarfi zaskakiwac. Ale jesli chodzi o faceta/facetow to ja mam wplyw na to czy chce byc z kims czy nie, wiec jasne jest chyba to ze skoro nie chce to sie to nie zmieni. Jak to sie mowi: jeszcze sie taki nie narodzil... He he;):D Ja nie jestem taka podatna na te ich "uroki" itp. czy co tam mają;);)

a co do tej drugiej połówki to przyznam się szczerze, że nie moge ostatnio patrzeć na pary zakochanych, szczęśliwych ludzi. Szlag mnie trafia i od razu tysiąc myśli "dlaczego mi się nie udało"? "dlaczego trafiłam na palanta?"... Masakra. chyba do jakiegoś specjalisty się udam bo to jest chore...