Gość alebazi1 Napisano Lipiec 10, 2011 a teraz poznałam bliżej mee i karmel.a - jak miło coraz wiecej o Was wiedziec:):):) cos mi sie zacina klawiaturka, chyba zbyt dlugo obciażam komp i mi sie buntuje powolutku hahaha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1 Napisano Lipiec 11, 2011 :):):) dobrnelam do konca, wyczytalam juz wszystko co bylo napisane zanim sie tu pojawilam i jestem z siebie dumna,bo ledwie wakacje sie zaczely(a dawalam sobie czas wakcji na przeczytanie) i mam to juz za soba jakies dziwne linie widze na klawiaturze, zapewne z przemeczenia hihi ale zazdroszcze Wam dziewczyny tego spotkanie, ale przyznam, ze moja wyobraznia zadzialala i czulam sie jak gdybym tam byla z Wami-niezle szurnieta jestem hehe nie wiem czy powinnam, ale od samego poczatku nie podobala mi sie tu jedna osoba, dlaczego?? nie wiem, to zapewne 6 zmysł, bo gdy maxx ja sprowokowal, to od razu wiedziala do kogo on pije:) weszcie połoze sie spac Dobranoc i dzieńdobry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Lipiec 11, 2011 żałuj alebazi,żałuj ,że nie byłaśna spotkaniu,ja potem jeszcze z 3 dni mówić nie mogłam ,tak zachrypłam z gadulstwa ,śmiechu i śpiewania dudzia ja mam to samo-dzieci nie ma ja sama,nie wiadomo co do cholery z tą wolnścią zrobić! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1 Napisano Lipiec 11, 2011 :) Witaj mee, jeszcze z Toba nie wymienialam literek, jak i z paroma innymi osobami:) Załuje zaluje, lecz wtedy to ja jeszcze nie wiedzialam ze istnieje ten temat,szlajalam sie po jakis dziwnych innych i wreszcie Was znlazlam:) Naprawde, tu jest taka rodzinna atmosfera, wszyscy ze wszystkimi hihi wymieniaja sie pogladami az chce sie wracac i jak najbardziej spotkac w realu:) Oczywiscie uzalezniłam sie od Was i dobrze mi z tym, poczytalam Wasze wpisy, nie bede sciemniac, ze co do jednej literki, bo omijalam niektore zapiski:) Mam urlop a słonce za chmurkami a tak chcialam pozwolic sobie na dawke witaminy D3 i okazuje sie, ze podczas opalania nasz organizm wytwarza równiez srodek przeciw bolowy!!!! Wiedzieliście o tym????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna z 4 dzieci Napisano Lipiec 11, 2011 Witam!!! calkiem przypadkowo odkryłam ten temacik, licze na to ze przyjiecie mnie do swojego grona :) Jestem samotną matka 4 dzieci.Gdy pozlama swojego mez mialam 4 letnia corkę, on mial 2 corki,,po jakis czas znajmosci, zamieszkalismy razem i był slub,. Bardzo dobrze i zgodnie nam sie zylo razem , z dziecmi sie spkojnie dogadywalismy,urodzila nam sie wspolna corka, nie było nigdy jakis problemow wiekszych ,serdeczna ciepla rodzinke tworzylismy z 4 dzieci.Niestety mąż po 11 latach uległ wypadkowi samochodowemu nie z jego winy i zmarł, piany kierowca zjechał na sąsiedni pas i zderzyl sie czolowo.Kierowca przezyl, a mąż nie.Jego dwoje dzieci, a moje pasierbice, mogły trafic do rodziny zastepczych,jakbym nie chciala je utrzymywac, ale nie wyrazilam na to zgody,nigdy w zyciu, bo kochalam je jak wlasne dzieci. Aktualnie troje dzieci są już nastoletnie,najmłodsza ma 8 lat, i najwazniejsze to ze mam wspracie emocjonalne w dziewczynkach.Jestesmy niemal nie rozłączne,bardzo sie kochamy,przytulamuy kiladziesiąt razy dziennie. Z rana jesli mam wolne wtedy wszystkie w jednym łózku sie ściskamy i tak lezymy do południa leniuchując.Bardzo brakuje nam tego wspaniałage męzczyzny, ale mimo bólu staramy sie do siebie nawzjaem dac jak najwiecej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Lipiec 11, 2011 Samodzielna z 4 dzieci witam ciebie w imieniu wszystkich :D polka pewnie nie czytała i nici ze spotkania :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 11, 2011 Odcinek pierwszy po powrocie zacznę od kulinatów. Oczywiście piersze kroki po pracy skierowałam dziś do marketu bo moją lodówkę wypełniało generalnie światło. Jako, że zostałam sama mogłam kupić wyłącznie to na co mi przyszła ochota. Tak więc oprócz odrobimy mięska nakupiłam różnych warzyw. Postanowiłam przejść na dietę króliczą, albowiem na wikcie Wygwizdowskim nieco się spasłam - co zresztą przypłaciłam 2-dniową ciężką niestrawnością, Po głodówce, która swoją drogą mi się przydała, właśnie ugotowałam sobie dietetyczną zupkę ryżową z pulpecikami. Zmieliłam mięsko i obsmażyłam, hm, sama jeszcze za bardzo nie wiem do czego, ale jak się lepiej poczuje mój żołądek to może zaszaleję i zrobię sobie spaghetti :-). A co! Będzie też fasolka (już nawet obrałam), leczo, bakłażany, brokuły, kalatior, kalarepka i biała rzodkiew. Na koniec sałatka owocowa, no, i cały tydzień oblecę. A od przyszłego poniedziałku od nowa - warzywa i owoce. Do tego dla urozmaicenia dorzucę chleb musli i serek biały. Z deserów przewiduję kisiel i ew. czasami odrobinę wieloziarnistego musli. Muszę siebie trochę odtłuścić tu i ówdzie ;-). Miałam ochotę jeszcze na serek topiony z ziarnami słonecznika, ale jak przeczytałam, że w składzie ma prawie same E to zrezygnowałam. Aaaaaa i nastawiłam ogóreczki małosolne :-). Od jutra zaczynam też 14-dniową "kurację" sałatką Birchera - nie wiem czy to na coś pomaga, ani czy przypadkiem nie jest zbyt kaloryczne jak dla mnie na obecną chwilę, ale jest pyszne - uwielbiam ją i ... to już postanowione. Nie wiem czy to znacie - jeśli nie to polecam - jest świetna na pierwsze lub drugie śniadanie zamiast kolejnej suchej kanapki w pracy. Podobno dobrze działa na skórę (jej druga nazwa to sałatka piękności) i sądząc po składzie pewnie też nieco na piękne jelita :-). Ja ją jadłam od wczesnej młodości w dość sporych ilościach - może dlatego od zawsze wyglądam jak siostra mojego starszego syna :-). Kiedyś komentarze ludzi sprawiały mi wiele przykrości, a teraz uwielbiam patrzeć na rozdzawiające się ze zdziwienia usta ludzi, gdy słyszą, że mam syna 16-letniego. Moim zdaniem trochę przesadzają, ale mnie to sprawie frajdę :-). SAMODZIELNA Z 4 DZIECI - witaj i przyjmij ogromne wyrazy szacunku dla Twojej postawy. Przy Tobie czuję się jak mróweczka - Ty to dopiero jesteś DZIELNA BABKA. Twoja historia to kolejny dowód na to jak cholernie (to mało powiedziane) niesprawiedliwe jest życie :-(. My tu wszyscy walczymy z codziennością i Ty też się nie poddawaj ! Dobra, idę wstawić 15-te - w ciągu dwóch dni - pranie (choć nasze rzeczy i buty bardziej nadają się do samego suszenia niż prania po tych 10 dniach nieustannego deszczu), ale przedtem choć MAXX - skoczymy zajarać :-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 11, 2011 Aha, o wakacjach i o mnie w kolejnych odcinkach. Na razie rzuciłam się w wir pracy wszelakiej, żeby zagłuszyć moje szlochy i żale, bo nadal jest ciężko w tej samotnej wolności, z którą w zasadzie mam co robić, ale sił i ochoty brak na cokolwiek - no bo niby po co to wszystko i dla kogo ?!?!?!?!?! SZLAK BY TO TRAFIŁ. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Lipiec 11, 2011 DUDZIA2002 jak zwykle robisz mi smaka i to na noc :D ale ja już przewędzony jestem mykam spać ostatnio ciężko mi wstawać o tej 4/10 miłych senków dziewuszki :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Polka33 Napisano Lipiec 11, 2011 Maxx-sorry, ja u rodzicow mialam problem z netem. Jutro musze do Opola, jak bede wiedziala, cow srode, napisze Ci na maila, jak mozemy sie spotkac. A moze masz namiary do Samodzielnej Mamy-ona ma moj tel. Kochana Reszto-odezwe sie wiecej jutro! Witajcie, Te,co wrocily! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 12, 2011 Witam :) Samodzielna w 4 dzieci witaj u nas [kwiatek duży szacunek dla Ciebie :) pokazałaś że jak się chce to wszystko można :)można wszystko nawet góry podnosić, bo co zrobiłaś jest jak dźwiganie wielkie góry i ty tego dokonałaś :) brawo Miło mi że do nas zajrzałaś i mam nadzieję że trochę zostaniesz :) Dudziu ty to jak zwykle z wielkim rozmachem :) I zaraz od kuchni zaczynasz. Ja na urlopie tak dla siebie postanowiłam jeść dużo jarzyn i owoców. Oj czytam że mieliście mokro, ale mam nadzieję że i tak wakacje się udały :) Odpoczynek od zgiełku codzienności jest wiele wart :) Nie smuć już się tylko pisz jak tam było. A tu posyłam Posyłam ci trochę radości :):):):):):):):):):):):):):), szkoda że tak w realu nie można zrobić żeby się z kimś radością podzielić :( Albo gdzieś w sklepie kupić, choć jedno jest do kupienia gaz rozweselający. Więc jak co to daj znać poszukamy gdzie mają najświeższy :) alebazi ale się naczytałaś, lektura wakacyjna odrobiona.:) Teraz już wiesz wszystko o nas :) Urlopuj się i szukaj tej witaminy D3 , bo do mnie dzisiaj już dotarła. Jak by co to mogę trochę w słoik i podeślę Matko Polko i Maxx miłego spotkania :) Tylko proszę o nas tam za dużo nie gadać, bo będziemy chodzili z czerwonymi uszami :) , albo jeszcze czkawki dostaniemy :) Kurcze ale by było, cały czas bym podskakiwała :) Mee z wolności trzeba korzystać, ale nie nadrabiać zaległości tylko poszaleć:) Potem jak się spotkamy to poopowiadasz , Albo wiem potrenuj piosenki , żebyśmy z Karmelą nie mogły cie przekrzyczeć :) Maxx nie umiałam się powstrzymać, z czego jesteś przewędzony ? A teraz uciekam bo zaraz mi się oberwie za czepialstwo pa pa miłego, słonecznego i z uśmiechem na buzi dnia :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
samodzielna mama 35 0 Napisano Lipiec 12, 2011 Samodzielna znowu jeden kwiatek nie zakwitnął to masz jeszcze żeby zapachniało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 12, 2011 SM - MAXX tylko tak powiedział, żeby wykręcić się od pójścia ze mną na wieczornego papieroska, na który go namawiałam bo we dwójkę wszystko jest raźniej robić :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 12, 2011 A podagać sobie musiałam od serca bo przecież 10 dni mnie nie było !!!! :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Lipiec 12, 2011 Witam Wszystkich po znow dluuuugiej nie obcnosci:) Mam nadzieje ze tym razem zostane usprawiedliwiona dlaczego tak dlugo sie nie odzywalam...otoz kto pamieta moje pierwsze wpisy wie ze na poczadku lipca ialam isc na operacje... Wiec jestem juz po, wczoraj wróciłam ze szpitala po ciezkim tygodniu meczarni z lekarzami itp.heh teraz powoli w domku dochodze do siebie:) Wiecie co niomu nie zycze przechodznia takego zabiegu (to było wstawienie protezy biodra) teraz zrozumialam ze nie do konca zdawalam sobie sprawe z tego co mnie czeka i jakie konsekwencje niesie ze soba taki zabieg,jaki jest czlowiek potem ograniczony doslownie ze wszystkim:( prze najblizsze 3 do 4 miesiecy jak nie dluzej bede musiala poruszac sie o kulach a wiadomo ze jak rece sa zajete to juz nic czlowiek nie jest w stanie zrobic:( nie moge wykonywac wiekszosc prostych ruchow jak kucaie,schylanie sie, skrecanie w tlowiu na boki, siadac moge tylko pod katem 90stopn...i wiele innych ruchow ktore jezeli wykonam to moze grozic wywichnieciem tej protezy i wkonsekwencji powrot do szpitala na nastawianie:( Strasznie denerwujace jest to wszystko:( moje malenstwa tak sie cieszyly na moj powrót ze szpitala a tera marudza bo mama nawet wykapac ich nie moze, ta starsza rozumie sytuacje ale mlodza byntuje sie bo mama nie moze zrobicc tego czy tamtego i zanim pojmie wszystko to jeszcze troche czasu upłynie... pewnie jestescie ciekawi jak w tym wszystkim zachowal sie pan tata...no powiem wam ze przszedl sam siebie!! Az 2 razy odwiedził mnie w szpitalu, posiedział za kazdym razem doslownic piec minut!! dobry jest co hehe Dobra koncze Wam marudzc:) Chcialam przywiac jszcze wszystkich nowych forumowiczów:) i pozdrowic serdecznie wszystkich starych:) trzymajcie sie cieplutko:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość S...z 4 dzieci Napisano Lipiec 12, 2011 Widze że nik "Samodzielna" juz widneje ,wiec aby nie mieszac postaci i histori to będe sie podpisywac " S..z 4 dzieci" Od Niedzieli jest moja mama u mnie hmmmm ,kontakty od zawsze były łagodnie mówiąc mało poprawne, i widywałysmy sie raz na rok czy rzadziej, i to na pare godzin lub na dzien ,dwa maksymalnie. Bardzo zaksoczyła mnie jej informacja o przyjeżdzie no ale jak samam DZIEŃ PRZED PRZYJAZDEM mnie powiadomiła że zawita u mnie na troche bo mieszkam nad samym morzem wiec nie bedzie musiala kasy wydawac na motel i chętnie sobie jodu powdycha.Szzczreze mówiąc z grzeczności powiedziałam że zaskoczyla mnie informacja bo nigdy tak chetnie nie przyjezdzała, lecz niech robi jak woli, ale ja narazie urlopu nie mam i musi sie liczyc z tym ze wiecej mnie nie bedzie niz bede w domu w dzien, dopiero na wiczor jestem.Na to moja mama oczywiscie jak to moglam sie po niej spodziewać powiedziala alez oczywiscie że jej to nie przeszkadza , nawet lepiej ze sama ze sobą spedzi czas niz bysmy miay razem MĘCZYĆ się ze sobą cały dzień :o (nic nowego)i powiedziała że przyjezdza tylko w celach zdrowotnych aby się zregenerowac nad morzem, i mamy nawet na nią uwagi nie zwracac i mam powiadomic dzieci że mają jej nie dokazywać(!).mówie nie marwt sie mamo, rob jak chcesz, o dzieci się nie martw,są bardzo ułozone i taktowne,ale skąd masz to wiedziec jak do nich prawie nigdy sie nie odzywasz a jak już to tylko wysmiewasz i wpedzasz dziewczynki w zaklopotanie i głupią cisze .Zakonczyło sie na tym że nie będzie dzieciom dokuczac,ani w kompleksy wpedzac (jak mi to cale zycie robiła)..niestety to tylko słowa...( zaraz dopisze reszte) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość S...z 4 dzieci Napisano Lipiec 12, 2011 Widze jak do wszystkiego sie czepia,replay moich przeszłych lat z nią.,, a czemu dzieci prawie cały dzien w domu nie ma tylko na dworze jak bezdomne sie włóczą, jeszcze ktoś je weźmie za lafiryndy(!) że tyle na plaży siedzą , po miesice sie szwendają i tylko zapewne zaczepiaja jakise łajzy męskie, a dlaczego dziewczyny na noc spią w namocie zamiast w domu, przeeciez to kompletny brak higieny i wyraz prostactwa, (dodam ze namiot mamy na swoim podworkiu i bardzo lubia w nim do rana wariowac).Jakim prawem o tej porze wracają do domu a nie wczesniej,Dlaczego zasiadaja przed komp ,przeeciez nie chodzą do szkoly wiec po co im dostep do neta (dodam ze dziewczyny dziennie bardzo rzadko odpalaja kompa,do wieczora wogole, a na wieczor kazda tylko po kilkanascie minut i to wszystko)Tak źle i tak źe.Juz dzisiaj przszla siebie, dzieci mi opowiadały, mi,że zaczela wykrzykiwać na dziewczynki ze brak im dobrych manier i ogłady bo widzą ze babcia(!) do nich przyjechala a one w samym stroju kapielowym chodziły z rana po domu i podworku, toz to szczyt ekcibicjonizmu i prostytucji --tak moja matka do dziewczyn krzyczala.Dziewczynki w milczeniu nic sie nie odzywając wziely rzeczy i wyszly po za dom.A ona jeszcze za nimi że gołymi dupami po miescie latają jak im nie wstyd , dodam ze dla niej goła dupaa oznacza to ze mialy szorty na sobie krotkie do ud .Szczerze ciesze się ze w piątek ona juz do siebie wyjezdza,co rusz robi mi wytyki jaka jestem beznadziejna matka i dzieci są krnąbrne, brudasy... i nie usiedza na miejscu tylko łazują jak bezdomne ladacznice...(wdech,wydech,wdech,wydech) powiedziałam jej że jesli nie da spokoju z tymi zaczekami i komentarzami do dziewczyn i do mnie to do jej wyjazdu nie bedziemy sie widziec bo bede u dziewczyn w namiocie spać.Niech sie cieszy ze dziewczyny nie wdaja sie w nia w polemike, tylko kompletne milczenie z ich stron bo inne nastolatki w fazie buntu i dojrzewania to by tak dały babci popalic ze by jeszcze tego samego dnia sie pakowala do wyjazdu. Ale dla mnie to nie nowowść takie zachowania mamci mojej,, za mojej kadencji dziecinstwa identyczny teatr przechodziłam kupe lat z jej despotyzmem, wiec byle do piątku przezyc i luzz Jak dowiedziala sie ze jedna z dziewczyn( 14) wyjezdza w sobote na tydzien na obóz harcerski razem z druzyną, to doslownie mi powiedziala ze ja na matke sie nie nadaje bo dziecko do burdelu posyłam,a za chwile dodala .no ale to twoja w koncu pasierbica wiec to inna kwestia zapewne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 12, 2011 S...z 4 - czytam i nie mogę uwierzyć w to co opisujesz. Strasznie Ci współczuję - nie dość, że jesteś w tak ciężkiej sytuacji to jeszcze nie masz oparacia w najbliżeszej osobie jaką jest własna matka. Moja mamcia jest najwspanialsza na świecie - bez niej bym sobie nie poradziła. To bardzo mądra kobieta - jest dla mnie wzorem, ale ja nigdy jej nie dorównam. Bardzo kocham swoich synów, oczy bym wydrapała każdemu kto chciałby ich skrzywdzić, ale nie potrafię być taka jak ona. To moja najlepsza przyjaciółka choć też nieraz dała mi popalić - ale zwykle miała rację. W piątek są jej imieniny - przyjedzie do mnie i będziemy świętować - może trochę skromnie bo tylko we dwie, ale będzie fajnie - pogadamy sobie, poplotkujemy i pośmiejemy się. Trzymaj się - już tylko 3 dni :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 12, 2011 S...z 4 - napisałam do Ciebie, ale najwyraźniej mi skasowało - cenzura czy jak ;-). Nie mam już sily - w skrócie - bardzo Ci współczuję. Moja mamcia jest totalnym przeciwieństwem Twojej :-). Jest jedyna taka mądra i dobra na całym świecie - i jest tylko moja :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1 Napisano Lipiec 12, 2011 S... z 4 dzieci serdecznie wspólczuję Ci takiej matki!!! Ja dosłownie to pier...ca bym dostała w takim towarzystwie. Ty po takich traumatycznych przejsciach jestes, a Twoja wlasna matka takie teksty wali??? nie ,normalnie nie wytrzymałabym i wywaliła chyba z domu jak najszybciej. Myślałam, ze nerwy juz mam uspokojone, ale po przeczytaniu tego co napisałas, adrenalinka mi sie podniosła bardzo. Jestes złota dziewczyna, że jeszcze znosisz tego typu sytuacje. Dzis byłam u lekarza (kiedys wreszcie trzeba) i okazuje się, że ciężkie przeżycia z przeszłości z ex teraz maja swoje ujście:( Uważam, że obecnie zyje juz w spokoju jako takim i nerwy sa na swoim miejscu,ale okazuje się wyszsto teraz odbija sie na zdrowiu:(:(:( Szlag mnie trafia, bo to beda kolejne badania za badaniami i nie wiadomo co z tego wyniknie. A niby tyle lat jestem juz po tym parszywym zyciu z nim i oczywiscie ja tylko ponosze tego konsekwencje. Wychowanie syna, to tez moja dzialka a on co?? No co oni daja z siebie aby po rozstaniu dac wlasneym dzieciom,pomijajac oczywiscie wykrzyczanych alimentow. Jejciu jaka mnie teraz ogarnela przeogromna zlosc. Mysłalam, że juz nie bede wspominac tego dupka, a jednak stało sie inaczej... Przepraszam,ale gdzies musialam znależć możliwość wyrzucenia tego co czuje:( A i tak jeszcze mi malo, chyba zaczne sie za chwile wydzierac, bo przez caly dzien jakos to tlumilam w sobie, a teraz poprostu nie moga. Lepiej juz skoncze to klikanie,bo cina mi sie obrazliwe slowa pod palcami... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 13, 2011 Dzień dobry, no i masz ci los - w końcu poszło 2 razy. ALEBAZI - dawaj ile wlezie - po to jest to miejsce i my - jako grupa terapeutyczna :-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 13, 2011 i jeszcze coś dla uśmiechu Badania nad alkoholem wykazały ze : Wódka z lodem = atakuje nerki ! Rum z lodem= atakuje wątrobę ! Gin z lodem = atakuje mózg ! Whisky z lodem = atakuje serce! Wygląda na to, ze ten cholerny lód szkodzi na wszystko! :-) :-) :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 13, 2011 to powyżej dotyczy oczywiście naszego wyjazdu na Mazury :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Matka Polka33 Napisano Lipiec 13, 2011 Czytam Was, ale z czasem i prywatnoscia u mnie ciezko. To, ze jestem u nich w domu, oznacza, ze nie jestem u siebie. Nikt mi tego nie powiedzial, ale ja tak odczuwam, sytuacje,. kiedy bez pukania wchodzi do pokju, gdzie ja spie, kiedy zaczyna sie do mnie mowic, widzac,ze rozmawiam przez telefon, albo kiedy ktos stoi za mna, w chwili, gdy siedze w necie. ogolnie maly jak nie on, nie odstepuje mnie n a krok, nie wiem jak dam rade dalej. maxx, w Opolu nadal nie bylam, bo wczoraj mlody mial biegunke, a dzis zrobil awanture, ze chce do swojego domu i nigdzie sie nie rusza, a ja skapitulowalam i tez noigdzie sie nie ruszylam. Pozytwny akcent-porozmawialm pierwszy raz normalnie z jego ojcem. Alebazi-worek bokserski moze kup, naprawde takie wyzycie sie pomaga. Sama z 4-wybacz, ale bez komentarza. Trzeba bylo na mamusie kogs naslac, kto by jej nagadal, zwyzywal ja, niech poczuje co to znaczy. Samodzielna-jak tam? Dzis chyba pogoda wam siadla, ale co odpoczelas, to Twoje. Dudzia-codziennie jadam pysznosci, w koncu nie ma jak u mamy! Chrupeczka-wpadaj czesciej, bo jest nas kilka nowych i chetnie poznamy starsze bywalczynie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1 Napisano Lipiec 13, 2011 DUDZIA, Ty to jednak szalona kobieta jestes:) TAKIE SZALEŃTWO W KICHNI PROSTO PO URLOPIE no no, podziwiami Cię:) Wiesz... co prawda, to prawda, takie pisanie pomaga i wyrzucenie z siebie negatywnej energii uwalnia niemoc. Dzis nieco lepiej, bo nie mysle o tym, ale tak jak Tobie pisałam, powtarzam i sobie, że nie ma tego złego itd:) Jak możesz podeślij mi przepis na tę kurację 14-dniowa, mysle, ze bardzo mi sie przyda:) Samodzielna Mama a i owszem, poczytalam jak to nazwałaś lekture wakacyjną:) i juz duzo wiem co sie wydarzyło w waszych życiach:)Witaminka D3 otrzymana dzis w dużej porcji, ale jesli u Ciebie jest jej w nadmiarze, to bardzo chetnie przyjme taki podarunek z nad morza :)Tylko znajdź baaaaaaaaaardzo duży słoik, aby na caly nastepny rok wystarczyło, a i szczyptą jodu również nie pogardzę ;-) MP 33 może i ten worek, to i dobra sprawa, ale ja raczej z tych co przemocy nie uzywaja nawet na przedmiotach i nici z wyżycia, niestety :-o Przykre to wszystko o czym dziś napisałaś. Mam nadzięję, że w niedługim czasie, każda z nas bedzie mogła napisac lub powiedzieć ŻYCIE JEST PIĘKNE ;-) Spokojnej i cieplutkiej nocki życzę wszystkim SAMODZIELNYM RODZICOM ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Lipiec 14, 2011 ODCINEK DRUGI Wyjeżdżając myślałam, że zastanę tu kilometry wpisów, ale niewiele mnie ominęło. I dobrze :-). ALEBAZI - u mnie w domu nadal zimno - nie ma się jak nagrzac więc ja także urzęduję w grubych łachach i skarpetkach :-(. Dobrze, że zaplanowałaś nas lepiej poznać i nawet sprawie Ci poszło. Ja od tego zaczęłam - najpierw wszystko przeczytałam bo dzięki temu wydawało mi się, że będę się czuła bardziej swojsko, no a poza tym będę wiedziała z kim i o czym rozmawiam. Kobieto, a co Ty w takie nerwy wpadłaś - aż tak żle z Twoim zdrowiem? Porób badania i ... może nie będzie się na co tak denerwować. Słuchaj, nie mamy już 20 lat i nic na to nie poradzimy :-(. A w kuchni nieco poszlałam i dobrze wyszo bo teraz mam luzik cały tydzień :-). SM - ja do tej pory nie złożyłam CI życzeń !!!!!!! Jestem do ukarania ;-). Po prosu SPEŁNIENIA MARZEŃ i 100 buziaków :-). Cieszę się, że nie masz już szyny i bardzo Cię proszę - nie przyjedź z wakacji z następną ;-). Pogubiłam się w tych Waszych tomach co czytacie i tajnych kartach tudzież miejscach, o których piszecie. Jakiś mi się mętlik zrobił. Ale nic to - nie muszę być omnibusem :-). MP - od jakiegoś czasu wyczuwam w Tobie bardzo złe wibracje. Jesteś jakaś zdenerwowana, rozbiegana, rozdrażniona, puszczają Ci nerwy. I to wybuchło dość nagle. Czyżby aż tak niespodziewanie pogorszyło się u Was i wszystko naraz posypało? Czy też chodzi o zupełnie co innego? Przykro mi jak czytam Twoje rzadkie teraz i krótkie wpisy - takie całe w nerwach. Są wakacje, jesteś u rodziców i jakoś nic pozytywnego z tego nie wynika. A czy Twój Pan w końcu wyjeżdża za tę granicę? Czy jednak Wy się wyprowadzacie czy może on się wyniesie bo też ma dość tej sytucji? Z młodym to dopiero początek jazdy - ale to bardzo rezolutny chłopczyk więc rozmawiaj z nim i kochaj go mocno. I to jedyne co możesz zrobić. BARBARELLA - dałaś i do myślenia - co ja robiłam o tej porze w zeszłym roku. Nie byłam sama tak jak teraz i ni miałam pojęcia, że tak się stanie i że Was poznam :-( :-). MEE - szkoda, że i mnie nie zabrałyście na ten najlepszy urlop :-(. Choć na swój absolutnie nie narzekam choć ostatecznie wylądowałam jedynie w towarzystwie mojego glutka :-). Wiadomo - w kupie zawsze raźnie i cieplej :-) :-), ale u mnie też było superowo. A i z wolnością i samotnością skończył się problem - przyfarciło mi się i załapałam na jakies 2-3 tygodnie drugi etacik. Zasuwam teraz od rana do samego wieczora, wracam i padam na twarz, ale może chociaż na zaległe rachunki zarobię, albo na częściową naprawę auta ;-). MAXX - niby jest, a wcale go nie ma. Zagubił się w deszczu czy łapie na zapas wit. D3? A może pojechał i zostawił swój babiniec tak bez pożegnania? CHRUPECZKO - super, ze wróciłaś !!! Życzę Ci mnóstwo zdrowia. Domyślam się jak jest Ci ciężko, ale już masz to za sobą i teraz już z górki :-). Cierpliwość się opłaci - przecież przed Tobą całe życie :-). A co z Twoim kręgusłupem? (czy dobrze pamiętam, że też był jakiś problem?). Ściskam Cię bardzo mocno i MARUDŹ nam ile tylko wlezie bo tęsknimy ma Tobą :-). może następny odcinek nareszcie będzie o wakacjach :-). miłego dzionka wszystkim i słoneczka urlopowiczom Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Lipiec 14, 2011 dziewczyny :D DUDZIA2002 jestem jakoś nie mam o czym pisać spokojnie leci mi do przodu ale czytam wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość alebazi1 Napisano Lipiec 15, 2011 ... dopiero co wrociłam z wojaży, nie co na rauszu,ale chyba bede w stanie sklecic pare slow mimo natretnej czkawki:) Dziweczyny, wszystkie te zdradzone i opuszczone, jesli nasze nastepczynie sa takie jak ja dzis jedna z nich poznalam, to nam naleza sie gratulacje:) Nie moge wprost uwiezyc, ze faceci potrafia sie tak zachowywac z inna partnerka. Totalny pantofel bez jaj!!! az brak mi slow aby to opisac. Jestem wrecz zdegustowana takim zachowaniem mezczyzny. Jesli nasi byli tak samo zachowuja sie wobec nowych partnerek, to ja tym kobietom szczerze wspolczuje takiej uleglosci oraz fałszu i uwazam, ze mialysmy bardzo duzo szczesia, ze oni poszli sobie do innych!!! cos niesamowitego dzis przezylam.Zadnej z nas tego nie zycze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Lipiec 15, 2011 Witam Wszystkich serdecznie Dudziu mam nadzieje ze juz na dobre do was wrociłam. teraz siedze na tylku bo tymi kulami to za daleko sie nie rusze a po za tym jestem jeszcze za slaba na jakies wiekse maratony:( oststnio zachcilo mi sie pranie wstawic...doczlapalam sie jakos do lazienki, wywalilam brudne pranie z kosza i zaczelam wkladac do pralki i wszystko bylo ok.ale jak juz schylilam ie po proszek to byl koniec, zaczelam sie podnisic i gdyby nie moja siostra to takiego orla bym wywinela w tej lazience ze pewnie pojechalabym zpwrotem do szpitala:( niby nic welkiego wstawic pranie ale jestem tak slaba ze schylilam sie pare razy i juz dostalam zawrotow glowy i skonczyly sie szlenstwa:( jeszcze do niczego sie w tym domu nie nadaje:( i denerwuje mnie to ze kolo mnie trzeba chodzic jak kolo malego dzicka!!! ehhh dijsc do siebie jak najszybciej ale po takeij operacji jaka ja przeslam to nie jest takie proste:(:( cos malo mam w sobie tej cierpliwosci, moz jakis przepis jak sie jej nauczyc:):) a z moim kregoslupem jak narazie jest ok.to z biodrami mialam problemy, w sumie z lewym biodrem...mam nazieje ze jak po wlozeniu tej protezy wszystko sie zagoi to sie zkoncza i wreszcie bede zyc normalnie:) ale to okaze sie dopiero za pare miesiecy:( nooo juz chyba dosc Ci namarudzilam jak myslisz hihi:P ale dziekuje ze moglam sie wygadac:):) S...z 4 dzieci Witam Cie serdecznie, nie mialysmy okzaji jeszcze ze soba poklikac,jesli mam bys szczera to tez jeszcze nie do konca zapoznalam sie z Twoja historia bo oststnio bylam naprawde rzadka bywalczynia a nszym forum ale po przeczytaniu Twojego wpsu o mamie az mnie w srodku scisnelo:( czytalam komentarze innych o Twojej mamie i dltego powstrzymam sie od wypowiedzenia sie bo to nie jst pryjemne czytane takich rzeczy o osobiektora powinna byc Ci najblizsza:( moge tylko powiedzic ze doskonale Cie rozumiem bo ja mam z wlasna matka bardzo podobna sytuacje:( tez nigdy nie mialysmy ze soba dobrzego kontktu,obydwie mialysmy inne podejsie do wielu spraw i czesto nie zgadzalysmy sie ze soba a jak juz moj maz zostawil mnie z coreczkami to potrafila powiedziec mi tylko " a nie mowilam " i wiecznie mi wyszstko wytykala do tej pory tak jest, potrafi dostrzegac tylko same zle rzeczy..moze w prost nie sadzi takimi tekstami jak Twoja do Twoich corek lub do Ciebie ale to chyba jest lepsze niz opowiadanie za plecami na Twoj temat tak jak to moja robi,najpierw obrobi ma dupe za plecami a jak cos do mnie dojdzie i jej wygarna to udaje glupia i ona nigdy nie wie o co mi chodzi psss zalosne to jest bo ma odwage obrobic mi tylek ale przyznac sie ze nagadala to juz nie ma odwagi:( nie mam pojecia z kad to sie bierze:( jak matka moze miec taki stosunek do wlasnego dziecka;( ale powiem Ci ze dla nas to mozie i nawet lepiej bo chociaz my jako mamy wiemy czego nie robic w stosunku co do naszych dzieci zeby nie sprawic im przykrsci i to pdtrzymuje mnie na duchu:):) trzymaj sie kobietko i nie daj sie:P pozdrawiam:) Samodzieln mamo co u Ciebie:) ojj my tez juz daaawno nie popisalysmy:) jak tam Twoja mala gwiazdeczka??? pozdrawiam Cie goraco Milego dnia zycze Wszystkim :):):) ide rozprostowac kosci bo tylek mi juz zdrentwial od tego ciaglego lezenia hihihi :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Lipiec 16, 2011 Witajcie A co to strajk jakis??? halllo, gdzis sie wszyscy podziali:P az nie wirze ze od wczoraj nikt nie zagladal na nasza magiczna stronke:) pewnie wszyscy weekenduja:P tylko ja jak ta sierotka do lóżkaa przykuta jestem:) ehhh wiecie co mam ochote na grilla hehe ale nie mam jak go zrobic ani z kim, wszyscy sie gdzies rozbiegli w tym domu:P jak to w sobote po poludniu:P a ja leze sama na tym wyrku heh Pozdrawiam wszystkich cieplutko i spokojnego wieczorku zycze :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach