Kama 78 0 Napisano Sierpień 11, 2012 He j Hej :-) Gdzieś mi się obiło o oczy jakieś spotkanie, ale za bardzo nie umiałam odszukać gdzie i kiedy? Chętnie bym się z Wami spotkała, ostatnio żałowałam że mi się wolnego nie udało załatwić :-( Alebazi kręć się koło kamery może mamy do czynienia z ukrytą gwiazdą któż to wie? Dudzia nic dodać nic ująć niech to szlag trafi. Przez 2 dni po przeprowadzce myślałam no trudno nie udało się widocznie tak musiało być. Ale dzisiaj załapałam doła to świeża sprawa więc jeszcze trzeba czasu :-( Ale jest mi tak cholernie przykro i wyć mi się chce. Myślałam, że uda mi się stworzyć coś trwałego no ale cóż życie toczy się dalej. Tylko, że te tłumaczenia nie pomagają. Cieszę się, że jesteście tu bo kto inny jak nie Wy mnie zrozumiecie każdy z Nas swoje przeszedł. Buziaki Kama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 KAMA - masz chęć to wyj, ale potem i tak się uśmiechniesz - zobaczysz :-) Byłoby super gdybyś dołączyła do nas tylko ...... ja nie wiem co z tego wyjdzie bo chyba znów nic nie wyjdzie. Nasze spotkania są super - potem wspominamy je latami i tęsknimy do następnych. Miało być w okolicach K-K - a to Twoje rejony :-). W przyszły weekend. No ale ja nie będę się tutaj mądralować bo ja byłabym ewentualnym gościem i to na krzywy ryj. A nasz organizator i patron tego planowanego razu przepadł jak kamien w wodę. No żesz cholera - czy ten Alex nie mógl przypalętać się wtedy gdy ja akurat gościlam u Alebazi? wrrrrr EWELINA - telefon to pikuś - od teraz pozbąć się wszelkich obrusów na najbliższych kilka lat i NIGDY nic nie stawiaj na brzegu stołu czy blatu - warto nabrać takiego nawyku coby potem nie postawić w zasięgu ręki dzieciątka gorącej herbaty albo zupy itp. ALEBAZI - ja już nie będę więcej o Twojej pupci - teraz bardziej kręci mnie temat "lodów" :-D KARMELA i MEE - gdzie Wy? chyba nie na rowerach ani nad stawkiem w taką pogodę? Wracam do kolejnej książki :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 aaaa, ja też mam dla Was zagadkę - nażarłam się tych owoców i teraz mnie kręci w brzuchu - macie jakiś pomysł co to może oznaczać? :-D :-D :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 A na moje pytanie nadal brak odpowiedzi..... czyżby nikt nie wiedział????? Masz racje Dudzia, też pomyślałam o tym samym, no ale jak widzisz będziesz musiała jeszcze raz pofatygować sie do Łodzi, tym razem może ugotuję... hmm,no własnie, co by tu ugotować??????? Nie wypowiadm się na temat lodów, Ty zbereźnico jedna:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Nooo , ja znam odpowiedź, ale nie kazałaś mi podpowiadać :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 ABSOLUTNIE, Tobie nie wolno,ale nawet chętnych nie ma aby cokolwiek wymyślić:( Zostałyśmy same na forum.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Karmelek w nocy potańczyła ,a pół soboty przesiedziała ze mną.Wyobraźcie sobie ,że mój eks mąż skumał się z moim eks chłopakiem,poszli na piwo i sobie gruchali.Mam niezły sajgon.Dziękuję Bogu ,że jest Karmelka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Mee, czy ty sobie przypadkiem żartów z nas nie robisz????????????????? Jak to możliwe????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 COOOOOOO ?!?!?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 11, 2012 no raczej do śmiechu mi nie było jak poszli na piwo ,zresztą na tę samą dyskotekę co Karmelka była i teraz mam skonsolidowanego podwójnego wroga a tak dla śmiechu to powiem ,że właśnie eks mąż zaprosił mnie sms na tańce ...normalnie kabaret,szopka i curwa kyrk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 No takie rzeczy to tylko u Ciebie są możliwe!!!! Ja piernicze, normalnie dwa palanty z tych chłopów Twoich, jednen wart drugiego:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 11, 2012 miałam w nocy smsy naprzemienne -raz od eks m ,że eks ch to taki a taki ,a raz od eks ch ,że eks mąż to siaki i sraki chyba się panowie za bardzo nie lubią jednak ,ale w kupie są mocni ,no i niestety lokal spalony ,już eks mąż wie gdzie na dyskę chodzimy z Karmelkiem ja pierniczę wywiozą mnie do wariatkowa aa żeby nie było-nie odpisuję na głupkowate teksty,trzymam nerwy na wodzy,słucham Karmelki aa i zależność esów jest taka-mąż miło miło pisze z 3 razy ,potem atakuje i przezywa były chłopak najpierw dogryza z 3 esy ,potem miło z 4 zwariuję Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Że małe dzieci takie rzeczy potrafią to wiedziałam,ale spodziewałam się tego nieco później, Przecież to moje dziecię ma dopiero 7 miesięcy,a już robi takie cyrki,że szok. Jak się ostatnio schował pod łóżko i cichutko siedział to po prostu zawału mało nie dostałam. Szukam po całym mieszkaniu, a jego nie ma. MASAKRA !!! U mnie kolejne atrakcje!Piętro niżej mieszkają świadkowie Jehowy. Chyba dziś u nich jakiś zlot bo muzyka taka,że po prostu się nie da. Jak ją słyszę to ciśnienie momentalnie mi się podnosi. A przecież nie pójdę poprosić żeby byli ciszej bo niedawno ich zalałam:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Sierpień 11, 2012 MEE - Twoje "atrakcje" normalnie przebijają moje i nas wszystkich. To przecież jakiś koszmar jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Mee ja normalnie uwierzyć w to nie mogę co piszesz, przepraszam, ale masz doczynienia z debilami chyba???? Podziwiam Twoja cierpliwośc, ale Karmelka jednak ma racje, daj sobie na wstrzymanie, olewaj tych smiesznych ludzików!!!!!! Eweline, jest takie powiedzenie "spodziewaj się niespodziewanego" Twoje dziecko jest genialne, juz mamusię roluje, to ja nawet, nie zastanawiam się co będzie później:D A co do jechowych, to skoro ich zalałaś raz, to możesz zrobić to po raz kolejny i na bank będą cicho:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Ewelinko ja już dziś powiedziałam Karmelce-jak przeżyłam pięści eksa to już wszystko przeżyję.Dziś mi np napisał ,że jestem przechodzoną padliną.Ropłakałam się fakt ,ale szybko pozbierałam. Będzie rozprawa ,pogadamy w sądzie i może nastanie spokój. Co do eks chłopaka to pół roku krył się ,że nerwus zazdrośnik ,ale ostatnio zaczął pokazywać co umie ,trza się szybko było pożegnać i panu ego ucierpiało.Zaborczy a ja mam już uczulenie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 MEE - to prawda, ze jestem oburzona, zdegustowana, wściekła itd, ale tak BARDZO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! z Ciebie dumna !!!!!! CHciałabym być takim zuchem jakim od jakiegoś czasu jesteś. Karmelitki słuchaj bo mądra jest i dobrze Ci radzi. Ja piszę książkę, a Ty to chyba powinnaś film nakręcić o swoich przejściach przynajmniej z ostatnich dwóch lat !!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Dziękuję Dziewczyny,idę spać,trudny dzień był.Dobranoc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Sierpień 11, 2012 MEE tego człowieka tzn. eks-męża to nawet nie można nazwać chorym psychicznie z całym szacunkiem dla tych osób. To jakiś podgatunek czy pomyłka genetyczna. Nie wiem. A ten drugi nie lepszy. To życie to jakaś pomyłka chyba jest:( ALEBAZI ja Cię proszę :D:D Drugiego podtopienia chyba bym nie przeżyła. Już cztery książeczki od nich mam i zaproszenie na rozmowę;) Nawet nie chcę pomyśleć co byłoby po kolejnym :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Eweline, książeczki na podpałkę wykorzystaj:D A rozmowę, możesz ciągle oddalać:P Oni nie są groźnie, ale strasznie upierdliwi, to fakt. A czy teraz już są cicho?? Spokojnego snu Mee CMOK CMOK Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 11, 2012 Szalenie podoba mi sie określenie "pomyłka genetyczna" - jeśli prawa autorskie nie sa ściśle zastrzeżone to ja chętnie bym z tego korzystała :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oli1234 Napisano Sierpień 11, 2012 hej dziewczyny. duzo sie naczytalam o waszych rozstaniach. teraz ja jestem w podobnej sytulacji. jestem w ciazy. do porodu zostaly mi jakies 3 tyg. i wlasnie rozstalam sie z chlopakiem. bylismy razem 2 lata. straszne chcalam miec z nim dzieko. jak zaszlam w ciaze to wszystko sie zminilo. nawet chcial zebym usunela. po jakims czasie przekonalam go ze bedzie dobrze i bedzie wspanialym tata. i jak mial dobry humor to chcial dzieko a jak byl zly to nie chcial. juz wtedy przestalo sie ukladac miedzy nami. do tego jest hazardzista. dlugo nie gral ale wiem ze to bedzie zawsze wracac. straszne slowa potrafil mi powiedziec a ja go dalej kocham. umowilam nas nawet na terapie na przyszly tydzien ale po dzisiejszej awanturze pewnie sie juz nie odezwie do mnie. co ja mam zrobic? dac sobie spokuj? bo zawsze ja sie pierwsza odzywalam i przepraszalam nawet jak to nie byla moja wina. tak strasznie chcialam stworzyc swojemu dziecku normalny dom. boje sie ze nie dam sobie rady bo jak narazie nic nie robie tylko rycze:-( mowia ze dziecko laczy ale w moim przypaku jest na odwrot. nikt mi nigdy nie sprawil tyle przykrosci co on. pomorzcie prosze bo coraz gorzej ze mna:-( powinnam sie teraz cieszys a kompletnie przestalam dbac o siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eweline48 0 Napisano Sierpień 11, 2012 DUDZIA - nie ma praw autorskich:) Określenie może,a nawet powinno iść w obieg bo wydaje mi się,że tu takich "pomyłek" może być/jest tu więcej niestety :( ALEBAZI - tych lektur już dawno bym się pozbyła,ale ktoś mnie kiedyś oświecił,że oni mogą po nie wrócić :D:D:D Wolę nie podpadać póki sufit nie wyschnie:D:D:D A teraz to na mnie już pora, bo znając życie jutro bladym świtem przywita mnie najcudowniejszy w świecie uśmiech,a za chwilę upiorne marudzenie, które pewnie skończy się z chwilą wieczornego pójścia spać;) Dobrej nocki dla wszystkich:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maxx-66 59 Napisano Sierpień 12, 2012 diabełku jestem troszkę byłem zajęty ,dziś jak nie będzie padać (pogoda się popsuła) robimy z Mirkiem grila i z młodymi spotkanie nadal aktualne nie migać się w przyszłym tyg zapowiadaja upały :D miłego dzionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 12, 2012 To lista na spotkanie następujaca: Maxxi, Dudzia, Samodzielna, Mee, ja, i.... kto następny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 12, 2012 witajcie, KARMELKA - dopisz KAMĘ słuchajcie - serio się spotykamy? bo ja nie wiem czy mam jechać po bilety na pociąg. I w ogóle kiedy i jak i gdzie i co? Jakieś szzczegóły trzeba dograć ! Dziś na śniadanie miałam pyszną jajecznicę na kiełbasce i z koperkiem. Ale odlot :-) I na tym koniec miłych wiadomości :-( Nie wiem jak mam to napisać, ale spróbuję - to co najważniejsze. Zostałam wydelegowana do przekazania Wam pewnych bardzo przykrych informacji. Wiecie, że KTOŚ-owa żona zaszła w ciążę. Ciąża bliźniacza - zgodnie z moimi przepowiedniami. Wszystko było tak pięknie aż do środy. Dziewczyna dostała krwotoku. Wykryli u niej krwiaka w macicy. Sytuacja zmiania się jak w kalejdoskopie. Dzień i noc jesteśmy na telefonach. Dziś w nocy zostało usunięte jedno z maluszków. Drugie dostało jeszcze cień szansy. Gra toczy się o życie Mariusza żony. Nie muszę dodawać w jakim stanie on jest bo doskonale znacie jego historię i traumę z tym związaną. Trzymajcie po prostu kciuki za tę rodzinkę. OLA - witaj dziewczyno. Bardzo ciężkie chwile przed Tobą. Nie będzie łatwo, ale ... wg mnie gdybyś została z tym facetem to z czasem byłoby jeszcze gorzej. Nie wiem w jakim jesteście wieku - może zbyt młodzi i przerosła Was sytuacja. A może nie młodzi tylko jak to często bywa zabrakło męskiej odpowiedzialności :-(. W kiepskim momencie to się wszystko wydarzyło bo Ty teraz tak bardzo potrzebujesz spokoju, uczucia i wsparcia. No ale na to akurat nic nie poradzimy. Na razie próbuj się maksymalnie zająć przygotowaniami na przyjęcie maleństwa, a gdy już będziesz mogła je trzymać w ramionach to Twoje myśli myśli będą zbyt zaabsorbowane aby wiecznie rozmyślać o tym, który Cię tak skrzywdził. My tu wszyscy po cieżkich przeżyciach - wiemy co czujesz. Pisz gdy tylko potrzebujesz - to pomaga. Trzymam kciuki za Ciebie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Sierpień 12, 2012 Ktosiu - ciarki mie przeszły po czubek włosów!! Trzymajcie się dzielnie. Musi być dobrze i BĘDZIE. Wspieram Was myślami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Sierpień 12, 2012 Trzymajcie się,jestem z Wami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Sierpień 12, 2012 Wspacie duchowe już przekazane Ktosiowi. On bardzo dziękuję bo to grzeczny i dobrze ułożony chłopak, ale nie sądzę, że za bardzo kuma - jest potwornie zmęczony i żyje w innej bajce. Nawet nie za bardzo przyswaja co mówią lekarze, a ja po każdej informacji od niego niemal zawału dostaję. Tak jest zamroczony, że zapodaje półsłówka. Ale nic dziwnego. Zlot jak rozumiem już na bank i mam kupować bilety. Teraz kwestia - kiedy? Ja jeśli dobrze pójdzie to już od środy mam wolne. Czas dogrywać szczegóły. Róbcie burzę mózgów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oli1234 Napisano Sierpień 12, 2012 dzieki DUDZIA. kazde dobre slowo jest mi teraz bardzo potrzebne. a jesli chodzi co do wieku to ja mam 24 lata a on 36. wiem ze to spora roznica ale bylam pewna ze moze wkoncu dojzeje. jak zwykle sie mylilam:-( ale czytajac to co napisalas o tej biednej dziewczynie to sobie mysle czym sa moje problemy w porownaniu do innych. ona walczy o zycie a ja nie potrafie sobie poradzic z odejsciem faceta. jakie to glupie. powinnam sie cieszyc z tego co mam bo zawsze moze byc gorzej. trzymam za nich kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach