26-letni prawiczek, bez szans?

to myślę ,ze masz szanse na znalezienie miłości. najgorzej jak ktoś jest z góry nastawiony na porażkę.

Z demotywatorów: Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu. Fajne, co?

czytając darkera widac pesymizm ale gdyby chciał miał by fajną kobiete nie widziałem jego fotki ale idzie z nim pogadac normalnie więc z kobietą normalnie w realnym zyciu tez pogadał tyle w temacie

na dyskoteki chodza normalni ludzie ale nie takie łubudu tam wiadomo co się dzieje, i można tam poznać wielu ludzi :) ja mam 21 lat tez jeszce z nikim nie byłam na stałe, czasami mi tego brakuje ale poki co chcę się bawić i nikim nie ograniczać, partnera planuje szukać dopiero koło 30 wczesniej chce spełnić marzenia i takie tam pojeżdzić po świecie....chociaż nigdy nie wiadomo co mnie spotka więc nie móie nie miłości:) znam dużo wolnych fakjnych dziewczyn koło 30-tki i to nie dlatego ze sa brzydki czy porzucone to sie bierze głownie z własnego wyboru bądz czesto sa to pary które poznały się młodo a potem rutyna zrobił a swoje...więc się ni emartw jeżeli nie jesteś kompletną ciotą dasz rade:D

a jak ktos jest kompletna ciota?

źle czyli jak ? masz jakiś wstręt czy po prostu się spinasz ?

to będzie ciężko...ale prawdziwa ciota nie czuje , że jest ciotą... mam na myśli takie typowe warzywa mam okazje obserwować to zjwisko na studiach....gorzej jeżeli tak na prawde nią nie jesteś ale tak się czujesz ...i przez to nie potrafisz zanleżć osoby o jakiej marzysz, bo wydaje ci się nie osiągalna

Ja jestem od 6 lat sam i pewnie dalej tak będzie nie dlatego że jestem brzydalem chociaż poprawił bym w sobie bardzo wiele ale dlatego że mam 31 lat i nie mam NIC, nawet praca niepewna.A że jestem osobą bardzo niepewną siebie, zamkniętą, raczej sztywną to bez wsparcia w rzeczach materialnych nie jestem w stanie nic zdziałać.To jest sieć naczyń połączonych.A chciałbym być z kobietą która mnie się podoba i nie ma za sobą bujnej przeszłoścu a nie z pierwszą lepszą.Dlatego jestem sami i pewnie tak już zostanie.Nie z wyboru ale z konieczności i rozumiem ludzi w podobnej sytuacji.Trudno mi natomiast zrozumieć tych którzy są sami bo w ich mniemaniu są brzydalami i to jest głównym powodem.No chyba że nie piszą do końca prawdy i są jeszcze inne przyczyny tej przykrej sytuacji.

w swoim życiu byłam raz na dyskotece(tylko po to aby przekonać sie ,ze nic nie tracę) obraz facetów "tańczących" w obcisłych białych koszulkach mam do dziś przed oczyma. btw.faceci nie powinni tańczyć.

kurde darker naprawdę mi ciebie szkoda bo dosłownie wszytsko widzisz negatywnie...ale rozumiem Cię bo też tak czasami mam :)

elizeja, a byłaś kiedyś na rokotece??;>

a kto tak nie ma. mowie wam zacznijcie piec ciastka to pomaga.

ja też jestem ogólnie niesmiałą jeżeli chodzi o poznawanie nowych ludzi w swoim gronie czuje się zajebiście...po prostu potrezbuje dużo czasu żeby komuś zaufać...doktor daj spokój z materialismem jak będziesz się zasłąniał majątkiem to nigdy nioikogo normalnego nie znajdziesz...ja nie znosze bogatych ludzi to snoby z przerosnietym ego...wiele kobiet ceni sobie po prostu charakter i tyle inwestuj więcej w siebie a nie martw się kasą bo to nie fajne jest :)

dziwnie mi odpowiadać na pytanie czy jestem ładna. zresztą to nie ma nic do rzeczy bo podobno jestem aspołeczna i mam depresyjną naturę. to mnie dyskwalifikuje

nie martw sie ja też:)

rivnidia - bez urazy ale rady 20-latki mnie rozmieszają.Troszkę więcej od Ciebie żyje i wiem na czym świat stoi.

btw. sama jestem przegrana wiec siedzę w "swoim" gronie.

widze ze jestem olewany tutaj :O

jak uważasz, ja wiem, że nie znosze nadzianych ludzi to zmienia człowieka nie mam żadnych bogatych znajomych bo omijam ich szerokim łukiem, ni eznosze wyścigu typu kto ma lepsze ubranie kto dostanie się na lepsze studia w ilu miejscach za granicą byłem, i do tego lekceważenie i pomiatanie osobami z innej klasy społecznej. chiałabym w przyszłości otworzyć jakiś biznes który będzie mi przynosił tyle pieniędzy żebym mogła podróżować bo to uwielbiam i żyć na jakimś tam przyzwoitym standrdzie:)

miałam kiedyś w stopce i żałuje. poza tym nie rozsyłam swoich zdjęć na prawo i lewo.

masz racje spadam na lepszy topik a ty marudz dalej

Poszłam ostatnio na dyskotekę z pubem w Polsce - rzeczywiście same dzieci. W irlandii to wygląda inzaczej. :(

Darker, dobrze sie trzymasz - wynajdujesz tysiące powodów i zero sposobów. Wygrałeś, czyli przegrałeś i jestes bez szans u dziewczyn. Na pewno sie cieszysz.

"chiałabym w przyszłości otworzyć jakiś biznes który będzie mi przynosił tyle pieniędzy żebym mogła podróżować bo to uwielbiam i żyć na jakimś tam przyzwoitym standrdzie" To facet bez kasy Ci w tym napewno pomoze :) Żyjemy w świecie materialnego hedonizmu.

Z Wielkopolski

Krokodylka1 - Ty się lepiej zainteresuj swoim mężem a nie tu za siostre Terese robisz, co chcesz zmazać swoje grzech.

chyba się cieszysz z wygranej, z wygranej w tej dyskusji na forum - walczysz zaciekle, żeby udowodnić, że z dziewczynami jesteś przegrany. Na pewno nic ci juz nie pomoże. Piękny wniosek. Gratuluję wygranej czyli przegranej.

a jak okażę sie ze jestem strasznym pasztetem to mnie olejesz ? po za tym na pewno jestem od was wyższa ,a co za tym idzie, niedokładnie cytując niejakiego offerme "facet instynktownie szuka niższej partnerki by mógł sie nią opiekować" bla bla bla

walczysz z mozliwościami, przestałeś się wysilac i szukac sposobu. Dobra, mnie się też odechciało pchać energię w ten temat. Baj.