Szukam bratniej duszy z Lublina...:)

Uuuuuuuuu, cóż za tłok! ;) Wybaczcie, ale ja dopiero teraz włączyłam dzisiaj laptopa. Nie było mnie od południa w domu, a przed południem nie miałam czasu. Jestem teraz i będę zaglądać...Cheryll widzę, że rodzinie spędza weekend, a Ty Gracha zaglądasz?

rodzinnie* :o:o:o:o:o:o:o:o

Witaj w domu, Niente!:)

Witaj Gracha! Co tam u Ciebie? Jak samopoczucie sobotnie?

Poranek zapowiadał się nieźle, planowałam zrobić kilka rzeczy. Zadzwonił mąż, kilka słów i po humorku.:O Przespałam się z tym, posiedziałam na Kafe(do 17.00), po czym ruszyłam do prac domowych. Kiedy siadłam na przerwę-pojawił się Twój wpis!:)

Ech! Jak ja to znam! Wystarczy jeden, krótki telefon, by spierdzielił człowiekowi humor na pozostałą część dnia :o. Mam tylko nadzieję, że jutro będą już inne przemyślenia, bardziej pozytywne, no i będzie ok!

Jestem za! Co tam u Ciebie?

A nic ciekawego, u taty dzisiaj z córką byłyśmy, bo przeprowadził się. A ogólnie jakoś tak smutnawo mi dzisiaj, nie wiedzieć czemu? Idę chyba oglądać film na Polsacie "World Trace Center", oglądasz?

Tak, mam zamiar, potem chcę jeszcze sprawdzić czy Star Trek jet świetny, czy to tylko odczucia z młodości.;) To do jutra!:)

Do jutra!:)

Hej, ja dziś miałam pracowity dzień. Sprzatalam, pralam, prasowalam, kiedy się dało bo z małym cieżko dziś wysiedziec. Dmuchalismy balony na jutro. Sama musiałam złożyć rowerek bo tatuś mimo moich próśb jakoś nie miał czasu a on dziś na wyjeździe. Miał wrócić koło 7 z siostra ale coś tam wypadło i nadal jedzie. Poklocilismy się o tamta cholerna rodzine. Teraz pije martini i oglądam angielskiego idola. To tyle u mnie, spokojnej nocki!

Uuuu, śpicie? Cheryll, jak samopoczucie dzisiaj, po wczorajszym średnio-udanym dniu i po Martini? A Ty Gracha, jak tam? Tak czy siak, udanej niedzieli Wam życzę! Cheryll, Twój Synuś ma dzisiaj to przyjęcie urodzinowe?

Miłej niedzieli! Cheryll, całus w czółko od 'ciotki' dla solenizanta! Niente, stawiam się na wezwanie!

A za 40 minut biegniesz do Kościoła?:)

Nie , za 15.:)

No tak, Kościoły mi się mylą;) Ty chodzisz na tą mszę dla dzieci, na 11.30, do parafii szkolnej mojego dziecka, bo w mojej jest na 12:P A Synek Cheryll, z tego co pamiętam, to we wtorek ma urodzinki, ale chyba dzisiaj jest impreza:D Tak więc udanej imprezy urodzinowej!:)

To leć Gracha, tylko znowu skrzydełek nie połam i do później!...Idę z tej rozpaczy pobić kotlety ;)

Niente, nie pomyliło Ci się, czasem chodzę do "Twojego".:) Na razie!

Wybaczcie, muszę Was opuścić, nie wiem na jak długo(kilka godzin, dzień). Syn musi coś poprzestawiać w komputerze. Wrócę najszybciej, jak to będzie możliwe.

:(To niech przestawia, byle tak, żeby można jeszcze Cię tu było zobaczyć ;)

:(

Już nie smutaj, proszę...

:)

Co tam w wielkim świecie? Nie jestem na bieżąco, przespałam pół dnia.

Skoro Was nie było, to i ja uciekłam sprzed laptopa, także nie wiem co tam w wielkim świecie, musisz sama posprawdzać ;)

Dobrze.;) Jak u Ciebie, w takim razie?

A nic ciekawego, jakoś tak średnio mi ostatnio. Zauważyłam, że najbardziej się odprężam i zapominam o wszystkim co złe, kiedy pilnuję malutkiej:)...A Ty, wyspałaś się? I jak humorek, lepiej?

Wyspałam się , nawet przesadziłam. Humorek lepszy, bo jestem sama w domu ,mam chałwę i piwo! We wtorek zaczynam kolejne warsztaty ceramiczne, niestety zajęcia będę miała tylko raz w tygodniu. Wolałabym w mniejszych odstępach ale darowanemu koniowi....cieszę się z tego.:)

A pewnie, że tak! Zazdraszczam! :) Nie ma to jak robić coś, co się lubi :)

Otóż to! Niemal do wszystkiego się zmuszam ale nie do gliny.:) Nie wytrzymałabym z małym dzieckiem,mam tak od kilku lat. Tobie, jak widać taka sytuacja służy, Świetnie, dwa w jednym.;)