dziewczyna nie chce pracować.

oznajmiła mi, że nie będzie pracować tylko doglądać domu, a mnie nie stać na utrzymywanie jej. powiedziała, że woli się zajmować domem niż pracować w swoim zawodzie. jak jej wytłumaczyć, że nie jestem w stanie jej utrzymywać? gdy jej to mówię to uparcie twierdzi, że sobie poradzę.

nie mieszkamy razem, jeszcze. z pensji po wszystkich opłatach, ratach za kredyt, paliwie, zostaje mi ok 400 - 500 zł które odkładam. nie stać mnie żeby mieć podwojone rachunki za wodę, żywność, paliwo, itd.

jeśli ona tego nie rozumie tzn. że coś z nią jest nie tak. Proponowałabym poważnie się nad tym tematem zastanowić.

co za leniwa baba, a ja tyle czasu szukam pracy i nic.. autorze przypomnij jej o równouprawnieniu ............

zerwij z nia, pierdolona księżniczka sie znalazła

podeójne rachunki za paliwo??? A czy ty czasem nie przesadzasz? CZy nie jestes skąpcem?

nie mieszkacie razem. I nie mieszkajcie razem. Znajdz inna.

jak sie okaże że nie dostanie kasy do łapki to jej od razu przejdzie. mów jej "nie mam pieniedzy" i wsio. niestety obawiam się ze w tym wypadku prędzej cię rzuci niz pojdzie do pracy.

to się jej zapytaj kto będzie jej sponsorował kosmetyki fryzjera ciuchy itd.....bo życie to nie tylko płacenie rachunków i kupowanie żywności ale i przyjemności kupowanie ubrań itd... zastanów się dobrze czy chcesz z kimś takim układać sobie życie znam kobiety które siedzą w domu nie pracują i wychowują dzieci i nie mam nic przeciwko ale takie decyzje zazwyczaj są podejmowane wspólnie wtedy gdy facet jest w stanie utrzymać taką rodzinę i zapewnić jej godziwy byt

A w domu to się nie pracuje ???? Chyba że będziecie się dzielić obowiązkami wtedy powinna pracować zawodowo.

ale oni mieszkaja osobno, wiec ona dba o swoje mieszkanie/pokoj a nie o jego :)

ale ja nie umniejszam broń boże pracy w domu, tylko że mnie po prostu nie stać na utrzymywanie drugiej osoby.

skąpcem? to ja mam jeździć do pracy tramwajem, żeby ona mogła samochodem? nie będzie mnie stać żeby jej dawać chociażby to 200 zł w miesiącu na samo paliwo, opłacenie jej komórki, kupno ciuchów, wakacje. ona teraz kończy studia a pieniądze dostaje od rodziców.

No to się nie zgadzaj i po sprawie.Żyj sobie sam

poza tym samochód to nie tylko paliwo, ale i opłaty + ewentualne naprawy. ojciec powiedział, że dopóki mieszka w domu u siebie to on jej na wszystko ale, ale jak pójdzie na swoje to ma sobie już sama radzić. a mnie nie stać żeby utrzymywać drugą osobę.

Nie stac cie to nie sponsorujesz

No to na co cię stać w związku????? Co możesz dać a co chciałbyś otrzymać???? Wogóle czego nchcesz????????

jak to czego, normalnego życia.

to juz nie chodzi o to czy cie stac czy nie masz dziewczyne pasozyta zadnego szacunku do pracy zadnego poczuwania sie do zarobenia na siebie swoje wyzywienie itd jak ktos chce zyc to musi sobie zapracowac na siebie powinna na wsi sie urodzic to by wiedziala ze dostanie jesc jak bedzie zapieprzac caly dzien w polu ona jets na stanowisku ze jej sie nalezy wszystko a sama nic wez ja kopnij w dupe to jest jeszcze nedojrzale dziecko zero samodzielnosci niezaleznosci cale zycie bedzie na kims zerowac czy ty uwazasz ze to jest partnerka do wpsolnego zycia ?? NIE absolutnie nie ona nie jest dla ciebie partnerka

facet chce partnerki a nie utrzymanki, i doskonale to rozumiem klejnotkaiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii nie atakuj go bo nie masz do tego podstaw

nie zdziwilabym sie gdyby taki model rodziny panowal u niej w domu. ojciec zarabia i utrzymuje rodzine a matka wychowuje dzieci i zajmuje sie domem. Tylko ktoś jej powinien wyjasnic, że nawet do takiego stylu zycia trzeba najpierw dojsc, zapracowac, dorobic sie jakiejs pozycji

dziewczyna jest teraz na utrzymaniu rodziców tatuś jej daje kasę na wszystkie zachcianki i ona pewnie uważa że na tym polega życie ona ma leżeć i pachnieć a facet ma ją utrzymywać ...to ja się pytam po co ona w ogóle studiowała skoro nie chce pracować ...no chyba po to żeby ładnie wyglądało

do eksy.Toż to prowokacja nie widzisz a się plujesz !!!!

to nie jest prowo znam podobna sytacje dziewczyna wysepila od brata mieszkanie ... bo ona chce sie wyprowadzic od rodziow a nie ma gdzie i jej sie nalezy jakies lokum wiec brat odstaipl jej swoje wlasnosciowe mieszkanie z ktorego wynajmu czerpal zyski i teraz mieszka tam dziewczyna z chlopakiem facet pracuje na 2 etaty zeby ich utrzymac ona kilka lat po obronie nie pracuje bo ona ma wyzsze i inna praca w nie zawodzie ja nie interesuje odcieli im prad bo facet zle si czul i musial zrezygnowac z 2 etatu wiec zabraklo pieniazkow i ta dziewczyna w takiej sytuacji tez nie zamierza pracowac zeby zarobic bo ona ma wyzsze nie chce slyszec o jakiejkolwiek innej pracy dopoki nie znajdzie tej wymarzonej jak odcieli prad naskoczyla na faceta ze on idzie do pracy a ona bidulka po ciemku bedzie siedziec i on ma cos z tym zrobic on od kolegow pozyczal bo ona sie nie poczuwa do zarabiania i utrzymywania siebie i mieszkania ona niby domem sie zajmuje

EKSY a do czego to janie mam podstaw????? Pytam się faceta normalnie jak wyobraża sobie związek???? Odpowiedział partnersko-ok. Pytam dalej a jak ma ten partnerski związek wg niego wygladać??? Jak prowokuje to niech odpowiada .

Znam podobną sytuację. Mój sąsiad jest zawodowym żołnierzem a jego dziewczyna siedzi w domu, bo żadna praca jej nie odpowiada. W zimie kupili pieska i ciągle teraz powtarza, że nie może pójść do pracy, bo kto będzie z psem w domu? w tym miesiącu biorą ślub, ona nazapraszała sobie znajomych, ciotek a jemu zrobiła awanturę za to, że zaprosił chrzesną a najśmieszniejsze jest to, że to on płaci za wszystko. Ja też nie pracuję, mamy 3 dzieci, mąż prowadzi własną działalność i wystarcza nam na opłaty i godziwe życie. Mimo wszystko jak tylko dzieci podrosną napewno pójdę do pracy, bo od siedzenia w domu szlag mnie już trafia.

poszła na studia, bo tatuś chciał. obraziła się jak jej powiedziałem, że nie wprowadzi się dopóki nie zacznie zarabiać, powiedziała że jej nie kocham. paranoja jakaś.

jest zdrowa, ma dwie ręce, dwie nogi, więc dlaczego nie może pracować? przecież gdyby nawet zarobiła to 1200 zł, to by było nam lżej i bez problemu mogłaby się wprowadzić, a ja nie musiałbym kombinować i stawać na głowie co tu zrobić, żeby przeżyć do 1, i tak w kółko.

oj te swoje slownictwo i wyrazenia - lezec i pachniec- Piotrze28 - o co ci chodzi czlowieku.. ? jak nic ten sam palant