dzwoni wczoraj do mnie facet i mowi ...

czy widzimy się dziś ja na to ze nie wiem muszę się zastanowić ( miałam dużo na głowie) wiec on na to ze jak będę wiedziała to żebym dała znać. dzwonię po godzinie mowie ze ok a on ze teraz już nie możne bo wypił piwo i co myślicie?? Dodam ze spotykamy się od około 2 m-c on 28 lat

nie szanujesz jego czasu miał czekać godzinę bo ty się może zdecydujesz? co dziwnego że sięnapił i pewnie nie mógł wsiąść do samochodu :P

no tak nie mógł prowadzić, mówił ze możne ktoś go podwieś jakby mu zależało to by czekał

Skoro wypil piwo to znaczy ze mial w dupie ciebie i to czy pozniej sie spotkacie. Przeciez nie musial czekac jak na szpilkach na informacje , ale nie musial od razu pic...

jakby tobie zależało to powiedziałabyś żeby przyjechał wcześnij. Raz to on do Ciebie zadzownił i chciał przyjechać, Ty mu zrobiłas łaske, więc nie powinnaś mieć żadnych żali, a jedynie winą obarczyć siebie. Dwa pomyśl że to Ty dzwonisz do niego i on mói że nie ma czasu zadzwonie za godzine to powiem Ci czy dam rade po prostu się bronił, myśle że cieżko mu to przyszło, ale jednak nie chce zrobić z siebie pantoflarza, na każde zawołanie przyjeżdzającego. Zastanów się jak postępujesz, a nei jeszcze jakies zale...

wez sie zstanow nad soba laska dupna pani sie znalzla na ktora trzeba czekac facet nie bedzie czekal az ty laskawie sie zastanowisz To TY NIE SZANUJESZ JEGO I JEGO CZASU !!!!!!!!!

sory ale nie mowil mi rano ze sie spotkamy, miałam już plan dnia wiec chciałam sobie pookładać wszystko i zobaczyć czy dam rade tym bardziej ze dał mi czas na zastanowienie a on juz nie tylko odrazu piwo jakby byl upał 30 stopni

aguśka444 to trzeba bylo tak odrazu

co prawda dzwonił poprzedniego dnia czy się spotkamy ale też nie mogła ale wtedy chciał żebym do niego wyszła około 21.00

a ja czekam ponad miesiąc aż facetowi zechce się do mnie przyjechać, wczoraj mi napisał: może jutro do ciebie przyjadę,mam tyle na głowie, W NOSIE MAM JEGO MOżE, zrób to samo, skoro nie wiedziałaś to niewiedziałas i tyle, i nie musisz byc na jego każde zawołanie, niech nauczy się szanować ciebie i twój czas,niby co? masz czekac bo może znajdzie dla ciebie czas? a twój to gdzie?

tak jak mu zależny niech czeka jak nie zależny niech spada

to jest spotykać się ze starym kawalwrem, feee

za jezyk cie trzeba ciagac. ech, dziewczyno.

aguśka444 "czy widzimy się dziś ja na to ze nie wiem muszę się zastanowić ( miałam dużo na głowie) wiec on na to ze jak będę wiedziała to żebym dała znać. dzwonię po godzinie mowie ze ok a on ze teraz już nie możne bo wypił piwo i co myślicie?? Dodam ze spotykamy się od około 2 m-c on 28 lat". Mężczyźni wypowiadający się tutaj piszą totalne bzdury. Po 1 - on kompletnie nie szanuje nie tylko Twojego czasu,. ale też Ciebie. Nie bierze pod uwagę, że Ty też możesz mieć jakoś zaplanowany dzień (jeśli dzwoni w ostatniej chwili, to musi się z tym liczyć). Poza tym, co wielokrotnie pokazuyje doświadczenie i moje, i moich koleżanek, ten mężczyzna, który szanuje kobietę, jeśli to pierwsze randki, zadzwoni z zaproszeniem minimum 3-4 dni przed - bo z jednej strony bierze pod uwagę, że musi Cię uprzedzić z odpowiednim wyprzedzeniem, żebyś sobie nie zaplanowała wieczoru inaczej, a z drugiej strony nie chce stawiać Cię z niezręcznej sytuacji. Jeszcze się mi nie zdarzyło, żeby mężczyzna, który na pierwsze randki zaprasza dzień przed, lub (co gorsza), w tym samym dniu, był poważnie zainteresowany - każdy z nich okazywał się pustym poszukiwaczem przygód, skaczącym z kwaiatka na kwiatek, który dzwonił tak późno, bo uważał, że jest takim bóstwem na ołtarzu, że nawet jeśli masz już plany, to i tak z łatwością je porzucisz dla niego, więc nie ma znaczenia, kiedy zadzwoni. A Ty masz prawo wahać się co do spotkania, jeśli on dzwoni z zaproszeniem tak późno, bo musisz się zastanowić, czy możesz i chcesz zrezygnować ze swoich planów, a być może z obowiązków, których w żaden sposób nie możesz odwlec czy przełożyć. Często na ostatnią chwilę dzwonią właśnie tacy mężczyźni, którzy nie liczą się z kobietą. Dzwonią wtedy, kiedy to oni mają czas i ochotę się spotkać, a za to nigdy nie zgodzą się na zaproponowane, nawet w ramach rewanżu, spotkanie przez kobietę, bo wszystko ma być na warunkach takiego pana i władcy. Albo je przyjmujesz, albo ma Cię w nosie. Często okazuje się, że tacy faceci to typ niebotycznego egoisty, który traktuje w ten sposób kobietę dlatego, że spotyka się równocześnie z innymi kobietami, traktując Cię jak koło zapasowe. Gdy odmawiasz, ale w zamian od razu proponujesz inną, konkretną datę spotkania, ma to w nosie, bo przeznaczył dla Ciebie akurat ten dzień, a w proponowanym widzi się już z inną, z którą też ma nadzieję na seks, więc nie odwoła. Po 2 - co to za jakaś durna wymówka z tym piwem i samochodem? :-0 Prawda jest taka, że jakby chciał do Ciebie przyjechać, to by się tak głupio nie tłumaczył. A co to - zlikwidowano już środki komunikacji i taksówki? Moja rada jest taka: daj sobie z nim spokój. Niech idzie bajerować inne, naiwne istoty.

absolutnie zgadzam sie z powyższą wypowiedzią!!!

Pytajnik Zachwycilam sie Twoja wypowiedzia. Masz swieta racje. Ohh.... zyby wszyscy mezczyzni byli tacy madrzy i szanujacy kobiety jak Ty.