boje sie ze skoncze studia i zostane bez pracy

jak przegladam oferty pracy, to nic nie ma po moim kierunku, zalamac sie idzie. zazdroszcze studentom, ktorzy ucza sie i pracuja w jakies konkretnej firmie w zawodzie.

co studiujesz?

To dobrze się boisz ;P

a dlaczego o tym nie myslalas zanim poszlas na stuia?

zgadzam sie z kimś kto powiedział żę to mi XXI woelku ,ze wszyscy musża studiować . No i wszyscy studiują , tylko co potem ? nie lepiej wybrać jakąś szkołę średnią po której jest praca - a nie uczyć sieileś lat tylko po to żeby óźniej być bezrobotnym - albo pracować kompletnie nie w zawodzie ?

poszlam na studia, bo jednak chyba dobrze chcoiaz miec wyzsze wyksztalcenie, a po zawodowce itp, nie wiem, czy mialabym az tak szalenie wielkie szanse... studiuje filologie rosyjska i boje sie, ze bede kazdy grosz kitrala na zycie:O

zalezy jesli jestes dobrym filologiem, mozesz byc wysoko cenionym, jesli jednak znajdujesz sie w worku z napisaem PRZECIETNI to rodzi sie problem, bo zapewne twoja placa ( jelsi znajdziesz prace) bedzie ledwo wyrabiac srednia krajowa. mozesz jeszcze zrbbic sobie do tego jakis kurs, i moze suzkac zatrudnienia w firmach handlujacych z wshodem ?

po zawowdowce szybciej znajdziesz prace niz po studiach

ok, rzucam studia i ide do zawodowki:O

poszlam na studia, bo jednak chyba dobrze chcoiaz miec wyzsze wyksztalcenie, a po zawodowce itp, nie wiem, czy mialabym az tak szalenie wielkie szanse...-----------------ale sam piszesz ,ze nie ma pracy dla ludzi po taikch studaiach - czyli nawet studia nie zwiakszyły " szlenie " Twojej szansy na pracę . może choć mieszkasz blisko wszchodniej granicy ?

Ja studiuję filologię polską i się nie boję ale w sumie jestem już zatrudniona w niepełnym wymiarze godzin w pewnej gazecie :P

na pewno bede przecietna, ucze sie, ale najlepiej to byloby wyjechac. z samym rosyjskim, to niewiele zdazialam. angielskiego znam podstawy.

prosze sie nie nabijac z ludzi koncozacych zawodowki, bo tak naprawde oni moga nabijac sie ze studiujacych - mniej zycia spedza przed ksiazkami, szybciej robia kase, i czesto... o wiele wieksza kase :)

nie zwiekszyly szansy, ale zawodowka pewnie tez by wiele nie zmienila. nawjyzej pojde na sprzedawczynie, co moglabym zrobic tez bez studiow, ale zawsze, to szansa, ze "a moze jednak, sie uda":)

ja tam sie wcale nie nabuijam,..... sama chcialbym zosatc fryzjerka,no ale poszlam na studia...mam nadzieje,ze bylo warto,studiuje w uk, wiec mysle,ze znajde cos w swoim kierunku

ja sie z nikogo nie nabijam, po prostu takie rady, ze moglam isc do zwodowki, kieyd jestem juz po 3 roku studiow, to wiesz...

oj tam nie jest to zupełnie prawda ,że studia sie nie przydają. po jakis studiach masz przynajmniej szanse na pracę bo zawodówce tłumaczem rozyjskiego np w jakiejś firmie byś nie mogła byc prawda? a tak masz szansę. ja studiuje prawo mam zamiar dostać się na aplikację (przez znajomości bo jak inaczej) i może będę pracować jako prawnik. bez studiów miałabym mozliwość pracy w tym zowodzie? nie. tak samo ludzie po kierunkach medycznych, technicznych mają szansę. a bez studiów jej nie ma ewentulanie jak Ci się poszczęści możesz załozyc firmę bez studiów i mieć z tego duże pieniadzę ,ale to tylko prawdziwym szczęściarzom sie udaje. więc myśle ,że warto studiować pewne kierunki bo niektórym ludziom udaje się pracowac w zawodzie

mieszkam w miare blisko, z reszta mam 3h jazdy do kaliningradu, wiec najgorzej nie jest, ale super tez nie:P

autorko- co od nas oczekuejsz? ze powiemy ci ze znajdziesz prace bez problemu? bo dobrze wiesz ,ze szanse sa watpliwe...wg mni9e powinnas sie nauczyc jeszcze jedengo jezyka.

dlatego ja poszłam do policealnej szkoły farmaceutycznej. Tu gdzie mieszkam na chwilę obecną nie muszę się martwić, że pracy nie znadję

znajdę *

bo powiem tak: studia sie liczą ,ale znajomości też i to bardzo...

oczekuje wsparcia:P i moze rady, ale nie gadania, ze moglam isc na elektryka:P, bo teraz jest juz za pozno, a poza tym, kocham swoje studia;) z ruska jestem na poziomie C2, angielski chcialabym szlifowac, ale mam blokade, no nie moge przyswoic go:O

no i szczęście. jak masz szczeście znajdziesz bardzo dobrą pracę. jak go nie masz to choćbyś była najlepszą studentką bedziesz bezrobotna... po zawodówce owszem niektórym sie udaje np założyc wlasny busines ,ale tak samo jak ludziom po studiach to jest raczej kwestia szczęscia i znania się na interesach. nie studiując odnierasz sobie szansę na wymarzony zawód -taka prawda... bo np nie ma dentystów, prawników , architektów, tłumaczy bez studiów prawda?

no otoz to, dlatego, nie zaluje, ze studiuje, tylko boje sie, ze nie znajde roboty. planuje drugi kierunek, nie chcem, ale muszem :P

chcialam zaczac zbierac doswiadczenie, wysylalam CV, do biur tlumaczen, ale nikt nie byl zainteresowany. moglabm tam z adarmo tlumaczyc, tylko, zeby cos chcoiaz no.