Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miljanna

czy jest jeszcze sznasa ze KOGOS znajde???

Polecane posty

Gość miljanna
wymagajaca jestem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlidsjfaodifhgodfh
patrząc z mojej perspektywy.. wolałbym byc całe zycie sam, niz jak teraz, zasmakowac miłości i zostac porzuconym. Co ja bym dał, żeby uniknąc tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miljanna
dlaczego niktorzy musza byc sami?!!???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miljanna nie jesteś wymagająca, ale uwierz mi że z biegiem czasu będziesz coraz bardziej ;) Wiesz jaka jest moja rada, zaakceptuj swoją samotność i nieuzależniaj swojego szczęścia od innych osób. Bo życie bywa paskudne i będziesz cierpieć bardziej, aż stracisz wiarę w ludzi. A jak spotkasz już tego kolesia z błyskiem w oku, nie bój się i okaż jakiś znak sympatii. Jak będzie mieć jaja to podejdzie i zagada, a jak nie , trudno może się mu nie spodobałaś itd itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miljanna
mam prostsze pytanie co robic zeby caly czas nie myslec o tym ze jestem sama/? skoro milosc przychodzi z zaskoczenia to do mnie nie przyjdzie bo ja caly czas o tym mysle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dokładnie takie samo zmartwienie jak Ty, autorko tego tematu. nie wiem co jest ze mną nie tak, ale wiem ze problem pochodzi ode mnie... niektórzy radzą, żeby zapytać przyjaciół dlaczego wg nich nie możemy znaleźć chlopaka/dziewczyny. ale ja strasznie boję się tego, co usłyszę bo przeraża mnie myśl, że będzie to coś czego nie dam rady zmienić i świadomość tego, że z własnej winy odpycham od siebie osoby, które mogłyby stać się dla mnie bliskie... tak jak Ciebie, dołują mnie mysli o tym, że nigdy nikogo nie znajde... ostatnimi czasy też myśli te odbierają mi motywację do jakigokolwiek działania... wiem, że mogę brzmieć jak zdewociała stara panna ale takie uczucia domiinują w mojej duszy, chociaż na zewnątrz tego nie ujawniam, bo wiem ze takie zachowanie zniechęca ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm każdy ma jakiś swój sposób. ja wykorzystuje swój czas wolny, na czytanie, dodatkową naukę języka, bieganie, poszerzanie wiedzy z branży, rysowanie w Cadzie itd. Czyli to co lubię, tylko mi jakoś dobrze samemu teraz. Jedna kobita ostro dała mi popalić i narazie nikogo nie szukam ;) Cieszę się wolnością. A Ty, pewnie masz jakieś zainteresowania, hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie łatwiej cieszyć się wolnością, która trwa od niedawna :) nie wiem, jak autorka tematu, ale ja już jestem swoją przesycona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miljanna
ja juz tez mam dosc samotnosci. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już 4 miesiąc leci, początki były trudne. Bądź co bądź ale nie spodziewałem się takiego finału. eskimoska, a myślisz, że łatwo było Ci przestawić swój system na bycie we dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak napisałam w swoim pierwszym poście, podobnie jak autorka wcześniej nie byłam w żadnym związku, dlatego też trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie... być może wynika to z mojego braku doświadczenia, ale nigdy nie sądziłam że problemem może być przestawienie się na system bycia z kimś... wydaje mi się, że jeżeli chce się z kimś być naprawdę to tak też się postępuje... u Ciebie pojawił się ten problem pomimo tego, że chciałeś naprawdę być z daną osobą, jednak z powodu długiego bycia wolnym pewne zachowania stały się nawykiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×